Muki – Co było w Dekalogu ,a się rozmyło…

Muki zawsze ma mocne teksty , dawno nie odwiedzałam Jego strony zaabsorbowana swoimi rejonami 🙂   W poszukiwaniu wiarygodnych informacji n t skażenia radioaktywnego poniosło mnie na Jego Salon , a tam absorbujący temat poruszający nam znane i opisywane tutaj kwestie. Bez zbędnych słów ,w całości wklejam tekst Mukiego  :

kamienne tablice dekalog

„Wersja Dekalogu Biblijna:……. i tylko w zakresie który mnie interesuje…….

„Jam jest Pan, Bóg Twój, którym cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu niewoli.”

I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną.

II. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg Twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tym tysiącom tym, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań.

III. Nie będziesz brał imienia Pana, Boga twego, nadaremno; bo nie będzie miał Pan za niewinnego tego, który by wziął imię Pana, Boga swego, nadaremno.

IV. Pamiętaj, abyś dzień sobotni święcił. Sześć dni robić będziesz i będziesz wykonywał wszystkie roboty twoje; ale siódmego sabat Pana, Boga twego, jest; nie będziesz wykonywał weń żadnej roboty, ty i syn twój, i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje i gość , który jest między bramami twymi. Przez sześć dni bowiem czynił Pan niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich jest, a odpoczął dnia siódmego; i dlatego pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go.

V. Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, Bóg twój, da tobie.

VI. Nie będziesz zabijał.

VII. Nie będziesz cudzołożył.

VIII. Nie będziesz kradzieży czynił.

IX. Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu twemu.

X. Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego, ani będziesz pragnął żony jego, ani sługi jego, ani służebnicy, ani wołu, ani osła, ani żadnej rzeczy, która jego jest.(Wg przekładu ks. Wujka 2 Mjż 20,3-17)

Miałem lekkie wrażenie ze co nieco lepiej pójdzie no może lżej.
Pytałem o światło  o ciepło także o dzień, pytałem o cień…….. marnie…..i marne efekty.
Nie cięgłem tego dalej bo nie było rozsądnie po co.

II  przykazanie :

No dobre sobie …. stadko nabroiło to wytniemy parę owieczek i baranów ( kozłów) na pokaz ze stanu w zagrodzie i będzie wszystko cacy i klawo.

Tyle ze po co taki wstęp i grożenie  po próżnicy pięścią przed nosem

…ano chyba po to po to aby czasem nie zgłupieć bardziej w swej mądrości i nie zaczął ryć w głąb (w dół) , a nie w zwyż w (górę).
2 przykazanie usunięte z Dekalogu:

„””,,,Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. …****
co jest takiego w wodach pod ziemią ze Bóg okazuje strach i zwątpienie że człowiek może to poznać i wówczas stanie zadem do Boga? I nie będzie Eci Peci……..
co jest w wodach pod ziemią?
Co tam jest takiego niezmiernie ważnego, istotnego a niebezpiecznego nawet dla samego Boga?
czytajcie aż zrozumiecie i pamiętajcie ze sam Bóg mówi ze w wodach pod ziemią nie ma ludzi, duchów, duszków, istot, aniołów, czy diabłów, ale są tam rzeczy………
„”” – ,,, w wodach pod ziemią?….”””

które jak człowiek pozna to będzie im się kłaniał.
czyżby były te rzeczy równe Bogu lub większe od niego samego ?

…….Mamy wody nad ziemią;
…….mamy wody w ziemi:
ale jakie są wody pod ziemią? a w nich to o co pytam? rzeczy……….o które tak boi się Bóg?

Czyżby tam więziony lub wkomponowany byt żyjący istniejacy Intelekt tej planety?

Rzecz materialna? Komputer? ( upadły Anioł )?  Utrzymujący przy życiu całe te stadko naiwniaków sądzących ze równają się Bogu? Snujacy pieśń życia na Fletni Pana?

Czy to ów słynny  naiwnie rzucany koncepcją Matrix ?

Bieguny mówią —-  GPS potwierdza —– a wy co wiecie czy rozumiecie?

CZ2: Dodano rozwinięcie.

Znów to wszystko padnie  znów, bo nie ma wieszczów nie ma dyskutantów nie ma chcących się uczyć czy nauczyć.

Wolą chrzanić dyrdymałowe mądrości popisując się znajomością wzorów z Kiwi, a jak spytać o interpretacje tego wzoru to w bałwanią na stojąco się przemieniają, rozprawiając silono o nie istniejących radialach i fraktalach.

Czemuż nawet słabizny tu nie ma? Cykor ich obleciał? Czy też naprawdę maja tak wylasowany umysł ze kroku bez popychania palcem nauczyciela i pomagiera wykonać sami nie mogą? Czy tak wygląda współczesne popychle?

Piszę o cieple o świetle o energii. Mówicie to nie ten temat? Mylicie się bardzo.

Po pierwszej wojnie światowej świat zmienił się bardzo. Kierunki kultury poszły na psy i schodzą coraz bardziej do dziś. Dziś walczy się pomiędzy sobą nie na argument ale na podłość. Im podlejszy tym bardziej paradniejszy i atrakcyjniejszy.

Jak pisałem tuż przed drugą wojną światową Niemców oceniano i wyliczano na poziomie jakieś 200 mil, ludzi na całej kuli ziemskiej. Po wojnie zostało ich na poziomie 80 milionów. Pytałem gdzie zwiała pozostała cześć niemiecka. Ropzłyneła się we mgle?

Przez komin nie wyszła bo by o tym wiedziano i mówiono. Nie zamordowana, bo i grobów nie dało by się ukryć przy takiej masie luda. Znikła, wyparowała. Ufo nie zabrało raczej nikogo bo to nie paczka. Jakie takie info mamy pośrednio.

Winston Churchill aż ryczał ze śmiechu kiedy doniesiono mu ze cale dywizje łażą po górach zamiast walczyć na liniach frontu, szczególnie szło tu o strzelców Alpejskich.

Gdyby chociaż blado rozumiał z czego baranim głosem ryczy to może pojął by powagę sytuacji. Dziś można powiedzieć ze łazili całymi batalionami szukana wejścia do podziemnej krainy zwanej Undrlandem. Widać coś znaleźli, całe tysiące kilometrów jaskiń i komór po potopie. Tam też musieli się natknąć na obcą im rasę. 80 mil luda znikło pod ziemią. Niechaj z tego zmarło śmiercią mniej czy bardziej naturalną połowa z nich,  to i tak 40 milionowa armia porami durnia nie jednego może potrzepać. I żadna atomówka tu nic nie wskóra tylko jeszcze bardziej popsuje temat.

Wiec zeszli do podziemnego świata Undrlandu, tylko ze zeszli źle. Zeszli do jaskiń, które maja swój własny podziemny  świat i mikroklimat. Ale prawdziwy Underland znajduje się gdzie indziej.

Musieli rozumować podobne jak ja lub ja podobnie jak oni, tyle ze zła ich interpretacja lub przymusowe warunki spowodowały ze zeszli do przedsionków Undrlandu nie do Dolnego Świata, a do jego jaskiń i korytarzy.

Szukali tego świata tak jak ja. Czy rozumieli czego szukają?

W dekalogu zostało to zapisane, wiem ze to interpretacja wiec nie w całości godna zaufania ale dająca pojęcie i wyobrażenie czego należy i gdzie szukać.

W wodach pod ziemią:

Nie w ziemi, nie nad ziemią, ale pod ziemią, co oznacza że nie w jaskiniach i ziemskich korytarzach. Nauka wiec kłamie poświadczając nie prawdę bo Biblia zaświadcza w pierwotnych wersjach ze pod grubą powłoką ziemi, tym płaszczem planetarnym podziemnym jest woda a w niej świat i coś jeszcze coś bardzo przerażającego, czemu kiedy ludzie to zobaczą będą dawali cześć i pokłony.

Bóg z metalu, maszyna, ale tak potężna ze nawet sam Bóg nie mógł jej zniszczyć czy unicestwić ale nie mogąca przebić się zez kompleks płaszcza ziemskiego. Maszyna ta wiec raczej nie ma mocy wykonawczej Czyli idzie tu o możliwość wykonywania ruchów i można by ją interpretować jako kompleks.

Dlatego tutaj moja interpretacja sprzed ponad 50 lat wydaje się słuszna i właściwa.

Przytoczę tu cząstkę mej wizji i twórczości.

Zwiążcie mu ręce i nogi i wrzućcie go do Otchłani, przykryjcie kamieniami, aby pozostał tam na wieki …..

co (jest) ja prawie 50 lat temu  interpretowałem jako:

Związać ręce = pozbawić ładunku (+), związać nogi = pozbawiać ładunku (-), przykryć kamieniami = nadąć mu pęd….

Oznaczało ze wrzucić do Otchłani wodnej zwanej Tiamat, ( nie mylić z planetą Tiamat), bo słowo ””Tiamat oznaczało Otchłań i głębię wodną bez dna””

Co wskazuje ze umieszczono tego wywrotowca, którego nie można było z jakiś taki powodów unicestwić, pod powłoką tej planety i nie jest to ludzka lub biologiczna forma życia a sztuczny twór zwany ””rzeczą””. ( maszyną).

Mało tego —interpretacja brzmi  — ani żadnej rzeczy która tam jest. Wiec jest tam nie jedna rzecz, nie jedna rzecz którą człowiek może uważać za Boga i oddawać mu pokłony i przywiązanie w Boskości.

Ponawiam moje pytanie:

Czyżby tam więziony lub wkomponowany byt żyjący istniejący Intelekt tej planety?

Rzecz materialna? Komputer? ( upadły Anioł )?  Utrzymujący przy życiu całe te stadko naiwniaków na powierzchni tej planety  – sądzących ze równają się Bogu?

Snujący pieśń życia na Fletni Pana?

Czytacie tę biblie tysiące razy bez efektu i wydaje się ze po części bez rozumnie, ot czytacie bo czytacie, ——– ale czy nie wystarczy raz a sensownie to uczynić, aby pojąć i zrozumieć? ”

http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo

A to tak dla zobrazowania tekstu 🙂

superkomputerChiński superkomputer Tianhe-2 (Droga Mleczna-2) już po raz czwarty znalazł się na pierwszym miejscu na publikowanej co pół roku liście Top 500 – rankingu komputerów o największej mocy obliczeniowej.

Zastanawiające i znane nam słowa  :   chiński – superkomputer- Mleczna Droga

I wszystko w temacie .

Ten wpis został opublikowany w kategorii aktualności, Infra, Muki, Ziemia i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

108 odpowiedzi na „Muki – Co było w Dekalogu ,a się rozmyło…

  1. Pani E pisze:

    […] No mocny tekst; coś w tym jest; a pamiętacie książki poczytnego pisarza „Wyprawa do wnętrza Ziemi”? Tam też bylo o oceanie na dole pod płaszczem ziemi i dziwnych stworach, itd. Ale o jednym trzeba pamiętać przy Biblii- my dysponujemy tylko przekładami!!!! Było ładnych kilkanaście przekładów Biblii na język polski w ciągu [jak to teraz nazywamy] 2 tys lat. i one różnią się nawet między sobą, więc nalezy dość ostrożnie podchodzić do takiego „dosłownego” traktowania” tej książki…. Poza tym w wielu miejscach jest zmanipulowana- jeśli nie w całości……

    • BasiaB pisze:

      Po co zrobiono z tej księgi taki konglomerat wszystkich informacji ?
      Po to , by nikt z tym nie doszedł do ładu ,a kto ją napisał ??
      Chyba nie Ci tzw. apostołowie ,bo jak nie było tego jezusa jakim nas karmią to i nie było apostołów.
      Spisano co się dało w kilka ksiąg nazwano : biblią i mamy co may ,a ludzie się nad tym głowią latami.
      ” Ten, który odkłada godzinę swego nawrócenia, podobny jest wieśniakowi, który czeka, aż cała rzeka przepłynie. Lecz ona płynie i będzie płynąć bez końca. ”
      Horacy 😀

      • Pani E pisze:

        Basiu nawet gdyby istniał to co to za „świadectwo apostołów” spisane ponad 200 lat po jego śmierci? No na pewno nie przez samych apostołów, to tak jakbym ja teraz usiadła i np. zaczęła pisac o Rewolucji Francuskiej z 1789r a za powiedzmy 500 lat ludzie będą uważali moje dzieło za „świadectwo prawdy” i dowód zdarzeń z 1789r…… I pamiętajmy- wiemy o istnieniu 26 tzw ewangelii, pod wpływem „sponsora” cesarza rzymskiego wybrano 4 najbardziej odpowiadające bredniom które chcieli wprowadzać i tak już zostało… a owce o nic nie pytają tylko się rozkminiają nad 4 z 26, przy czym 99% i tak nie rozumie co tam napisane, klechy tez nie wiedzą a ci co wiedzą, nie przekażą bo to niebezpieczne

        • BasiaB pisze:

          Dokładnie tak.
          Te klechy co maja wiedzieć -wiedzą ,te które maja służyć za nożyce do strzyżenia owiec są tak samo ,albo i jeszcze gorzej strzyżone ze wszystkiego co do nich należy.
          Tak to czarna mafia.

          Wczoraj oglądałam kolejny film z typu :szpiegowski ,pt. „Dobry agent”
          i po raz kolejny padło tam sformułowanie „czarna magia „.
          Wiemy od dawna ,że nie ma zbiegów okoliczności.
          To tak na marginesie 😀

      • Pani E pisze:

        Chcę też zwrócić uwagę na ogólną wymowę drugiego „przykazania”:
        II.
        [[Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią.]]

        Czyli tak samo jak w islamie- nie wolno wykonywać podobizny Allaha tak i nie wolno wykonywać podobizny Jahwe….. Ha ha ha- obrazki święte, bibeloty, medaliki, obrazy, ryciny, rzeżby, krzyże , bla bla bla to się nazywa BAŁWOCHWALSTWO a nie ma chyba na świecie większego bałwochwalcy niż KK!!! 🙂 🙂

  2. v pisze:

    Poruszająca historia małego chłopca, który w szczery, prosty i dziecięcy sposób opisuje swój pobyt w niebie. Każdy powinien przeczytać tę ciekawą, przekonującą książkę – dla tych gotowych na podróż do nieba będzie inspiracją; niepewnym zaś mały chłopiec wskaże słuszną drogę. Jak powiedział Colton: Niebo istnieje, naprawdę
    http://chomikuj.pl/klasapierwszace/E-booki/Burpo+Todd2c+Vincent+Lynn/Niebo+istnieje+naprawdc4*99!,1783614643.pdf

  3. v pisze:

    Cały adres trzeba skopiować bo coś nie wchodzi na link
    http://chomikuj.pl/klasapierwszace/E-booki/Burpo+Todd2c+Vincent+Lynn/Niebo+istnieje+naprawdc4*99!,1783614643.pdf

  4. v pisze:

    https://www.google.pl/search?newwindow=1&site=&source=hp&q=a&oq=a&gs_l=hp.12..0l10.124313.141280.0.150284.6.4.2.0.0.0.143.477.0j4.4.0….0…1c.1j3j4.53.hp..0.6.493.YZgCgnrBhQM#newwindow=1&q=niebo+istnieje+naprawd%C4%99+pdf+chomikuj&revid=2114818088

    tu pierwszy adres i jest do pobrania książka

    • Pani E pisze:

      Z tego co wiem ostatnio nawet film nakręcili na podstawie tej ksiązki. Sama nie wiem, przez dłuższy czas uważanio że NDE [doświadczenia na granicy śmierci] czy tzw śmierć kliniczna to przejaw życia pozagrobowego, ale już to obalono. Ja absolutnie nie twierdzę, że życia pozagrobowego nie ma [inaczej nie byłoby mnie tutaj] ale poddaję w watpliwość prawdziwość różnych rzeczy i zjawisk- jesteśmy i na jawie, i we snie i w kazdym wcieleniu robieni „za idiotę” więc czemu nie mieliby nas robić za durniów w chwili śmierci skoro nasze dusze i umysły są spętane i przykute do Ziemi? tak tylko pytam. To małe dziecko było, na pewno też nasłuchało się opowieści o dobrym bogu, aniołkach, babci czekającej w niebie itd. gdyby była to osoba dorosła to pewnie wizje byłyby inne. Tak tylko głosno myslę….Ale temat ciekawy i wciąż niezbadany

      • BasiaB pisze:

        Elu – tak właśnie jest jak napisałaś .
        Cała ta historia z cudownymi tunelami „światła ”
        jest prawdziwa ,tylko ,że to światło jest fałszywe.
        Rozmawiałam z wieloma osobami ,będącymi na granicy śmierci ,jak również tymi osobami ,które poddały się regresingowi hipnotycznemu u naprawdę zacnych specjalistów .
        Osobiście jestem całkowitą przeciwniczką tego procesu.
        Wg mnie jest to bardzo niebezpieczna historia – BARDZO !!!
        Potwierdziło to tylko moją wiedzę na ten temat.
        Te tunele ” światła ”
        To fałsz .
        Zostaliśmy uwięzieni w ich Kosmosie , a pułapki czyhają na nas tym co nazywam – pomiędzy czasami .
        Może powinnam używać innych słów , bardziej adekwatnych ,ale na razie tak niech zostanie ,do czasu przeczytania tego tekstu przez kolejnego „magika ” kodującego ten tekst.
        Ale do czasu !

        Znając naszą tęsknotę za prawdziwym Niebem ,dopuszczono się zarówno fałszerstwa samego Nieba ,jak i doznań oraz przeżyć każdego ,kto został w tą pułapkę wpędzony.

        Te wszystkie opowieści i doznania ludzi ,którzy przeżyli śmierć kliniczną ,są jak najbardziej prawdziwe ,lecz fałszem jest cała ta sytuacja .
        Ona w normalnych warunkach ,nie spreparowanych , nie ma prawa zaistnieć .

        Bardziej dojrzałe Dusze ,pomiędzy czasami bronią się jak mogą przed wpadnięciem w te fałszywe tunele fałszywego światła .
        Moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak młode Dusze ,czy stare – to kolejny mit .
        Wszystkie Dusze powstały w jednym momencie .
        Jednak część Dusz została tak umiejętnie zmataczona na przestrzeni dziejów ,że zatraciła pamięć i wspomnienia prawidłowych relacji i zasad funkcjonujących we Wszechświecie.
        Możemy je nazywać młodymi ,choć nimi nie są ,są zagubione ,zmataczone i o to chodzi ,by je wywlec poza granice Światła !
        By się pogubiły w tym natłoku bzdur ezoterycznych propagowanych gdzie się da.!

        • Pani E pisze:

          No właśnie tak coś mysłam ze doznania są prawdziwe, ale gdzieś jest haczyk. Przecież trudno byłoby podejrzewać tak małe dziecko że zmataczyło celowo tę historię, aby np. nawrócić czy postraszyć rodziców- to dziecko w swojej bezceremonialnej prostolinijności coś widziało i zinterpretowało to jako niebo, jakąś osobę jako babcię itp itd, Naprawdę trudno jest winić go lub podejrzewać o złe chęci czy zakłamanie. Ale może on tez miał ‚wyświetlany” hologram- taki wredny bonus invaderów dla dusz opuszczających ciało, żeby np nie bały się, a spokojnie szły przez tunel do światła jak owce na rzeź, a jak już dojdą- same z własnej nieprzymuszonej woli, pełne dobrych chęci- to już się nimi „zaopiekują” odpowiednio…. Moze tu tkwi własnie ten wredny haczyk naszej „wolnej woli” – niby wolna wola i dobre chęci a i tak w czarnej d…. będziesz- bo po co lazłeś w stronę światła?? [pamiętacie te interpretacje, że Lucyfer znaczy niosący światło- ALE JAKIE….??] Tak coś mi świta że o Lucku juz pisalismy ….

        • Pani E pisze:

          Do regresingu ktos pamiętam mnie zachęcał… ale jakoś wewnętrznie się bałam, tak samo jak nigdy nie potrafiłam się przełamać i iść np na hipnozę. Jakoś oba te zjawiska bardzo budziły we mnie wewnętrzny niepokój. dobrze że nie poszłam

        • BasiaB pisze:

          ” Ale może on tez miał ‚wyświetlany” hologram- taki wredny bonus invaderów dla dusz opuszczających ciało, żeby np nie bały się, a spokojnie szły przez tunel do światła jak owce na rzeź, a jak już dojdą- same z własnej nieprzymuszonej woli, pełne dobrych chęci- to już się nimi „zaopiekują” odpowiednio…. Moze tu tkwi własnie ten wredny haczyk naszej „wolnej woli” – niby wolna wola i dobre chęci a i tak w czarnej d…. będziesz- bo po co lazłeś w stronę światła?? „

          Elu – nie może ,ale na pewno,właśnie to chcę Wam przekazać !

          Gdyby faktycznie w naszej najbliższej okolicy w tzw. Niebie faktycznie byłaby tam nasz Ojciec ,czy pozwoliłby na takie bezeceństwa wyprawiane na Ziemi i w obszarze okołoziemskim ?
          Nie – mój Bóg ,by tego nie zrobił !
          Kimże jest w takim razie ten bożek ,wychwalany przez wszystkich illuminujący Światło ?
          To potwór ,który dzięki naszej energii i możliwościom jest w stanie przybrać postać Światła ,tylko że jest to fałszywe światło ,sporządzone na wzór i podobieństwo nasze,naszego Światła .
          W tym celu potrzebują tyle złota i naszej energii ,by stworzyć odpowiednia Illuminację !!!

        • Pani E pisze:

          Pięknie wytłuszczone ILUMINACJA- no tak, wmawiają nam [pewna grupa oprawców], że potężna sekta Iluminaci pochodzi od łacińskiego słowa ILLUMINATI czyli „ci oświeceni” = a to może nie o oświecenie chodzi a o — iluminację– tzn puszczą niewolnikom filmik niech się motłoch cieszy a my i tak zrobimy swoje 😦 taka niby gra słowna a jednak…

        • Ala pisze:

          „a my i tak zrobimy swoje”- będziemy się oświecać ???

        • Pani E pisze:

          Może źle napisałam- miało być w cudzysłowie jako ICH słowa/ intencje, nie nasze 🙂 My się tak oświecac nie będziemy 🙂

  5. Krysia B pisze:

    Ja też mam dystans do regresingu i hipnozy. Ostatnio obejrzałam parę sesji hipnozy i się zastanawiałam nad tym skąd wiadomo kto przychodzi, jaki byt i udziela nam informacji? Ciekawe jest również to kto wyświetla nam filmik dotyczący poprzednich wcieleń?

    • Pani E pisze:

      Kto to wie, ale nie będę się dowiadywać. Przy okazji niejeden się podepnie pod nas jak leżymy tacy „nietomni”… Tym formom „uduchawiania” serdecznie dziękujemy

    • BasiaB pisze:

      No właśnie Krysiu ,jeżeli jesteśmy oddzieleni od reszty Wszechświata ,Kosmosem utworzonym przez nich dla nas i dla siebie ,stworzyli sobie własną enklawę ,to to co widzimy po śmierci lub w trakcie różnego rodzaju objawień jest po prostu zwykłą ściemą ,kolejnym filmikiem nakręconym ,by nas oddalić od tej Najprawdziwszej prawdy.
      Jednakże , gdybyśmy nie nie mieli predyspozycji ku temu ,nie gnębiono by nas tym wszystkim co napisałam wczoraj Jackowi w odpowiedzi na Jego pytanie.

      Dziwny jest ten świat – koło kary czy karmy ?


      Po co by to w takim razie robili ?

      I to jest tak jak napisała Ela – niejeden podpina się wówczas pod nasz synchronizator ,świadomość jest wywalona poza obręb i można hasać w środku do woli ,umościć sobie niezłe gniazdo , nawet na zawsze.

  6. BasiaB pisze:

    ” brakuje wiec 120 milionów.
    co by nie mówiąc licząc ze 40 milionów zmarło śmiercią naturalną i nie naturalną to brakuje nadal 80 milionów
    a to całkiem mała kupka.
    Może kto wie jakie zasady obowiązywały i jakie badania przeprowadzano szczególnie doglądając jakości uzębienia?
    Aryjczyk ale jaki Aryjczyk.
    Wybrany śród wybranych.
    moim zdaniem II wojna światowa była przykrywką tego co miało się stać ale nie za bardzo wyszło.

    Bo kto niby by się nie zainteresował zniknięciem tylu Niemców w pokoju i gdzie? takiego Exodusu?

    Wojenne akcje z łatwością zakrywały by ten manewr.
    I nikt nie zwracał uwagi na rzesze Niemców znikających jak kamfora……….”
    http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9691989

    • BasiaB pisze:

      ” Ale po kiego licha pod ziemię ich ciągnęli? I Kto?

      Ja bym optował ze mechaniczny Bóg a możne i do mechanicznego Boga.
      Możliwe ze po wiedzę tylko czy będą lub byli ją pojąć?
      W to wątpię,
      Wydaje mi się w moim bajaniu ze kiedyś i świat i wszechświat był inny. Potem nastąpiło coś niebywałego i nie zrozumiałego. Bogowie zniknęli walki ustały dziwy się nie prezentują,
      nastała era stagnacji po której pojawiły się jakieś wypierdy kosmiczne, robiące za Bogów.
      A zaledwie poczwarzą w tym temacie.
      Moim zdaniem jak najbardziej info o tym co było i ze coś wrzucono do otchłani wodnej naszej planety na wieki to grzebiąc jest prawdą.”
      http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9692215

    • BasiaB pisze:

      Cały czas to wypowiedzi Muki :
      „Rasa Aryjska to nie Arianie.

      A widziałeś prawdziwych Arian? Kidykolwiek? To ci szczena do podłogi opadnie i tak będziesz ciągnął.
      A kobiety Ariańskie .. Nie wiem czy nie należało by powiedzieć cód inie opisane piękno.
      te nasze z fotek to zaledwie namiastka urody
      Tylko nie te bzdety w Wiki czy neta.
      Ale poszukaj rasy Ariańskiej w bardzo wysokich górach świata. zadziwisz się.
      Polacy – prawdziwi Polacy nie te przejściówki po ruskich Niemcach czy Szwedach maja rysy nie Aryjskie tylko Ariańskie,,,,,,,,
      Jak raz zobaczysz Arianina nigdzie z z nikim go nie pomylisz.”
      http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9692390

    • BasiaB pisze:

      Cały czas szukam czegoś u Mukiego,wertując jego najnowszą notkę,nie mogę się oprzeć wrażeniu zbieżności naszych poglądów,dlatego cytuje Jego słowa :


      „”” cytuje: …..Pismo Święte jest to zbiór ksiąg napisanych pod natchnieniem Ducha Świętego, które zawierają fakty, wydarzenia i słowa Boga skierowanie do ludzi dla ich pouczenia i zbawienia, które kościół przechowuje i jako Objawienie Boże podaje….”””

      To jest kool. Mnie też duch mniej czy więcej święty natchnął – pisze na tym blogu i co? Nic? Jak grochem o ścianę? Pustka. Po co pisze? sam nie wiem dokładnie, co mam pisać w oszołomski sposób ….. ze nie zdziwił bym się jak spotka nas własny polski warszawski Majdan?….. nie dziwię się wcale……..

      Ciągle o tym Bogu. Bóg tu Bóg tam a kim jest ten Bóg niemal za każdym zakrętem. Jeśli jest we mnie to całe te pisarskie wizje do niczego mnie nie są potrzebna a i przydatne do niczego, a po zatem kto mi powie, wyjawi i wytłumaczy, co świętego jest w Starym czy Nowym testamencie czy też jak wolą inni w Biblii?
      Co tam jest świętego?
      Zarżnięte woły na ołtarze ciało i krwio palenie dziesięcina na ołtarze z ludków podbitych w jasyr i ścięto zarzniętych co więcej?
      Ile wymordowali i jakie plemię a kogo?
      Czy mord to święta rzecz? Nakaz od góry?
      Czy własne o to chodzi?
      Czy pod ziemią w wodach jest przeciwieństwo mordowania i przemocy?
      Uwięzione przez zło na powierzchni?
      Czy jeszcze gorsze od tego obecnego?
      Pytań do rozsadzenia jest mnóstwo. A odpowiedzi żadnej sensownej.

      Czy jest kłamstwem stary testament?
      To zapożyczona od starożytnych treść ich historii przemalowana i przerobiona na modłę współczesnym a ze była atrakcyjna ta historia, opowiadała o mono Bogu a nie jego wielu wcieleniach postaciowych i datki składać można było jednemu a nie mnóstwu kolejnych, to i szybko się przyjęła.
      Tylko ze przez tysiące lat, kto widział Boga? Chociażby jednego jedynego?
      Wydaje się ze jeden z nich – w podziemiu wody jest realno materialno-namacalny.
      Czemu Go czy To wtryniono pod wódę w OTCHŁAŃ, a nie uwięziono w podziemiu?
      Bo z oczywistych względów woda nie przewodzi elektromagnetycznego impulsu wezwania……..z głębin a struktura komory stałej odbija każde nawet najmniejsze impulsy. I kto by przypuszczał ze przez tysiące lat z tysięcy więzienne może być tak doskonałe ze tylko wolność może przyjść z zewnątrz?
      Ale czy uwalniając uwolnimy jeszcze większe zło czy Bestię gorszą od tej dzisiejszej na górze?
      Czy też samo dobro?

      Tak ze przekaz o czymś pod wodami ziemi wydaje się ze wszech miar prawdą……dużo bardziej realną od fikcji……tej na górze.

      Zwrócicie uwagę ze zapis, jaki taki w tłumaczeniu mówi tudzież sugeruje ze pod ziemią – w wodach pod ziemią — są pomieszczenia to w nich jest to coś, o czym tu narracje prowadzimy.
      Żeby wydostać się na powierzchnię musi pokonać swoją ziemię, wodę, i płaszcz planetarny. A pozbawiony narzędzi jest ubezwłasnowolniony,,,,,,,,
      Jedyne, co może dotrzeć do umysłu narzędzia jego wyzwolenia – czyli – człowieka, jest projekcją świadomościowo-podprogowa, Muzyka DNA, grana na Fletni Pana.
      Kto ją zrozumie temu drzwi staną otworem….”

      http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9695779

      • Ryszard pisze:

        Ciało to przecież woda i ziemia i dalsze żywioły. Czy aby ono nie jest tym więzieniem prawdziwego Boga…?

        • LiliBi pisze:

          z całym szacunkiem dla propagatorów idei uwięzienia Boga w środku Ziemi czy gdziekolwiek indziej :))
          ale na mój rozum Pan może być bliższy prawdzie
          ciało może być symbolicznym więzieniem Boga, a raczej jego boskiej cząsteczki
          w głowie mi się nie mieści, że istnieje ktoś czy coś ważniejsze/silniejsze od Boga.

        • BasiaB pisze:

          Lilli,nie istnieje lecz za wszelka cenę i wszelkimi sposobami uzurpuje sobie prawo do tego.

    • BasiaB pisze:

      „”II. Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył…….itd .”

      Nie będziesz czynił żadnego obrazu ani podobizny.
      Jak można zrobić podobiznę czegoś lub kogoś, jeśli się tego nie widziało?
      Aby tak napisać,to to co jest pod ziemią i pod wodami i ziemią musiało być choć na chwilę widoczne, inaczej zapis nie miałby sensu. Może jednak są jakieś ślady, co to mogło być?
      Ci co to zapisali, przylecieli z góry, ale tutaj też jest zakaz czynienia podobizny, ale może nie byli aż tak straszni, aby coś się nie przedostało do ogółu, stąd zapiski na tabliczkach.”
      http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9695993

      • BasiaB pisze:

        „Moim zdaniem to przestroga przed składaniem pokłonów i czołobitność wszystkim tym z nieba i ziemi i spod ziemi l mniej czy bardziej ułudnie obłudnie i w przebraniu Boga udające.

        Widoczne mogą być tylko kolesie typu Ufo z góry za Bogów i Bóstwa nieudolnie robiące.
        To pod ziemią musi być zgoła czym innym.”
        http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9696093

      • BasiaB pisze:

        ” Nie będziesz czynił żadnego obrazu żadnego Boga bo te obrazy i ryte podobizny to oczywiste podróbki.
        Żadnych symboli i znaków. bo te noszą i prezentują śmiertelnicy……….”
        http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9696244

      • BasiaB pisze:

        Bardzo ciekawa wypowiedź,zwróćcie uwagę na podprogowa świadomość,to już się u nas ostatnio przewinęło :
        ” Obie ksiegi tak jak i inne, podobne zawieraja kod.
        Nie ten , ktory daje sie opisac jakims algorytmen ale ten ” nieliniowy „.
        A on podaje prawdziwa zawartosc oraz daleko wiecej.
        Te oltarze, ofiary, rozne wody i zlo-szatan z Bogiem nic wspolnego nie maja i nie mialy nigdy.

        czy oryginalna czy zapozyczona, potem przerobiona tresc jest i tak bez znaczenia.
        Tak jak i inne rzeczy, ktore czlowieka przerastaja.
        Mozna przeciez w jakims skomplikowanym przedmiocie cos zepsuc, co i tak niczego nie zmienia.
        Radio z popsutym glosnikiem pozostanie radiem.
        A przyklad i tak nie oddaje stopnia zlozonosci problemu.
        Stad te rozne metafory by choc sens jakos uchwycic czy przyrownac do czegos znanego…itd.

        tak z tylko z Twej logiki wynika.
        Ta otchlanią i upadlym aniolem moze byc i co innego.
        Dokladnie to, co zawiera sie w jakiejs innego czlowieka logice, i dotyczy dowolnego problemu.

        tu oparl bym sie na swiadomej zmianie.”
        http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9696417

        • BasiaB pisze:

          ” Są miejsca, gdzie Otchłań otoczona jest powszechnym kultem …


          w rzeczy samej dowodzi to ze namiastki i strzępki wiedzy w rożny sposób i pod rożnymi postaciami przetrwały w rżanych formach i przekazach.

          dowodzi też ze wieża Babel którą ja utożsamiam z uniwersytetem o wspólnym języku coś na kształt współczesnego esperanto istniała.
          Fizyczny Bóg pomieszał języki znaczy się zniszczył tamte esperanto.zabił lub rozgonił nauczycieli rozmówców czy myślicieli – nie wiemy……
          Bo uniwersytet w pewnej chwili czy tamtym czasie zagroził samemu Bogu……..”
          http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9696583

        • BasiaB pisze:

          Wiesław :
          ” Chciałbym się dowiedzieć, czy ktokolwiek z Was zbiera, selekcjonuje, układa w całość i weryfikuje to, co pisze Muki?
          Zauważyłem pewne niejasności i i niedomówienia, mimo, że staram się być na bieżąco z wiadomościami.
          Na przykład nie zostało powiedziane (aczkolwiek można się domyślić) o jakim czasokresie teraz mówimy.
          Była mowa o „Kodeksie Chimalpopoka” i pięciu okresach Słonecznych, o nieobecności Ziemi w tym Układzie Słonecznym, o swoistym ZOO. Była mowa o tym, że Ziemia mogła być specjalnie skonstruowana lub jedynie przygotowana do przyjęcia życia biologicznego. Więc kiedy ktoś mógł umieścić to coś lub kogoś we wnętrzu naszej planety i po co?
          A jeśli już, to może własnie istniejemy po to, aby to coś lub kogoś uwolnić?
          Może dlatego jest tyle Zła, bo Dobro zostało uwięzione?
          Powiedziałeś kiedyś Muki, że był Bóg daaaaawno temu ale sobie poszedł.
          A może nigdzie nie poszedł a został uwięziony, a nasze modlitwy i jak to ująłeś – muzyka z fletni Pana ma sprawić uwolnienie Go? Każda dobra modlitwa „doładowuje” energię Boga, aby mógł się uwolnić? Może właśnie zdajemy swoisty egzamin ze swojego jestestwa?”
          http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9697056

  7. BasiaB pisze:

    ” Napisałem — przekornie – ze Mojżesz wywiódł z Egiptu Izraelitów a żaden nie zareagował nawet słowem czy gestem.
    Bo nie Izraelitów a Hebrajczyków……….. jakby nie patrzeć szalona różnica,
    Wiec kim był Mojżesz?
    Ktoś zapyta kiedy ich wyprowadzono?
    W dzień święty i wolny od pracy, a wiec w nocy z piątku na sobotę.
    Wówczas nie pracowali i nikt nie dziwił się że żaden z nich nie kręci się po obejściach czy mieście………..”
    http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9698615

  8. BasiaB pisze:

    ” Polaków zgodnie z wytycznymi bodajże Agedny 2001 ma byc 15 mln do wysługiwania się germańcom i kupowania ruskiego gazu i ropy.
    Już dzisiaj widzę tego pokłosaie , albowiem akurat w takiej branży robie w której to widać.

    Robimy ciężką najprostszą pracę za nędzne pieniądze, a elektronikę i automatykę w białych rękawiczkach montują niemcy.
    Zresztą dobrze to pokazuje ostatnia afera z Amazon w Poznaniu i Wrocławiu.. Zaistalowali ludziom krokomierze, podłączyli do systemu i każdy jest kierowany komendami przyspieszany lub spowalniany zgodnie z wolą systemu . Toż to już cyborgi nie ludzie.
    To wszystko się wiąże z problemem psychopatii w polityce i biznesie . Tylko ludzie bez empatii mogą takie bezwzględne procedury wprowadzać w życie. Dla nich liczy się władza, zysk pieniądze i sukces. Człowiek jest tylko narzędziem dla osiągnięcia przez nich celu. Psychopata to nie tylko mordercA i dręczyciel psychiczny. To także przełożony, biznesmen czy polityk, dla którego człowiek jest jedynie środkiem do osiągnięcia celu, niczym więcej. Urodzeni z bogatych psychopatów, psychopatyczne dzieci nie muszą mordować ludzi by osiągnąć zamierzone cele. Oni przy pomocy władzy i pieniędzy potrafią niszczyć życia ludzkie poprzez bezwzględną poltykę np. kadrową. W polsce do września popełniło ok. 4800 osób udane samobójstwa , przeważnie mężczyzn . To prawie wszystko z przyczyn ekonomicznych.

    Jesteśmy po prostu eksterminowani. Może przygoptowuję się tutaj miejsce dla innej nacji lubiącej nasz kraj.

    I jeszcze pytanie .
    Wie ktoś ile pracuje ludzi w konsulacie niemieckim we Wrocławiu? Odpowiem. ok 700.

    Wie ktoś po co? Wg. mnie przygotowują kadry administracyjne do przejęcia miasta. Może się mylę, ale tak to wygląda.”
    http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9712531

    • BasiaB pisze:

      ” Gramy dziś o wysoką stawkę. Taka której nawet nie widać.
      Kiedy spytasz czy się denerwuję? Odpowiem ze tak.
      Na dzień dzisiejszy pozbawia się nagminnie ludzi wizji.
      Nie widza tego, nie czują, nie dostrzegają.
      Nie tworzą a na dziś konsumują.
      Cóż będą konsumować kiedy wszystko skonsumują? Siebie?
      Rak kiedy nie ma co konsumować konsumuje sam siebie. czy tak ma być i dziś?

      Wygrać można wówczas gdy celem będzie określony punkt, a przy nim wizja.
      Na dzień dzisiejszy nie macie zdefiniowanego pojęcia samotności.Jeszce nie wiecie czym ono jest.”
      http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9715159

      • BasiaB pisze:

        ” nie nauczyliście się chronić autorytet człowieka przez tysiące lat, próżnej waszej pustki nawet wówczas kiedy go kwestionujecie………
        jeszcze nie zaślepia was gniew i smutek, kiedy jednak to się stanie was już tu nie będzie i potrzebni też nie będziecie………..
        Ten kraj jest strasznie bogaty w geologie. ma wszystko od Uranu po ropę i gaz elektryczność o elektryfikacje złoża złota miedzi srebra i żelaza.

        Wielu wyciąga po to rękę tak ze wschodu i zachodu z północy i południa bo szlak ich trafia ze tego nie maja a bezrozumni tym zarządzają…..
        Was już prawie nie ma……wyprzedali prawie wszystko, teraz czas wyprzedać was. to przykre a nadal śnicie swój ułudny szajs…..”
        http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9715531

  9. Jacek pisze:

    Jaka jest pewność,
    a na ile to tylko prawdopodobne,
    że zaistniała fizyczna postać tego co dekalogiem zwane.
    I takie samo pytanie w odniesieniu do treści niby w nim zawartych,
    do których się odnosicie.
    Jeśli brak jednoznacznej pewności to czy jest w pełni świadome, bezpieczne i zasadne zajmowanie się tym i podobnymi kwestiami.
    Jaki sens,
    jaki cel ??
    Czy po domniemaniach można dojść do mechanizmu, do metody odmienienia aktualnego stanu ?
    Czy rozpraszane są Wasze prawdziwe intencje poprzez takie działania ?

    • BasiaB pisze:

      Jacku,wertując wczoraj Mukiego,do pewnego momentu,bo potem poszłam spać,szukałam pewnych podpowiedzi,cos mi sie kluło w głowie,lecz sama nie wiedziałam czego szukam.
      Dzisiaj…znalazłam i do tego był mi potrzebny Muki.
      Co tam jest napisane???
      Nawet jezeli to nieprawda,to pamiętaj,ze ciemni,tez sobie jakoś przekazują wskazówki,poza tym są pyszni w swej próżności,sadzą ,że tylko oni maja monopol ukradziony ,jak to u złodziei bywa na wiedzę.
      Sądzą żmije,że motłoch jezusikowaty jest tak zaflegmiony,że nic a nic z tego nie zrozumie.
      I to znalazłam wczoraj w tekstach Mukiego!!!

    • BasiaB pisze:

      Poza tym najważniejsze !!!!!
      System Prawdziwego Wszechświata jest 12-stkowy !!!
      Nie dziesiętny!!!
      10- tny to wymysł złodziei,którzy w ten sposób okłamali

      Wszystkich,zawirowując liczbami :
      Wg mojej wiedzy główny kalendarz Aryów (Ar-Ya znaczy Boski-Ia’m /bogiem zrodzony’m/ ) był 12to miesięczny, a dokładnie 360cio dniowy, bo taki musiał pierwotnie być. Wiem też, że inaczej w tym kalendarzu liczono czas (sekunda była 3 x krótsza niz obecna, ze względu na odwrócony podział doby i minut w godzinie tzn doba miała 60 godzin, godzina 24 dzisiejsze minuty, minuta 60 dawnych sekund). Układ zaś 12 miesięcy x 12 lat dawał też 144 lata 🙂

      Nie moze być głownym uklad 9 x 16, bo taka matryca nie jest wzorcem dla Wszechświata. Wzorzec jest pełny i dwunastkowy (liczony na TUZy) oraz powiela się w układzie 72 (połowa matrycy); 144, i kolejne cztery krotnosci.

      poczatek dygresji:

      Zauważ, że system egipsko-żydowski (10 liczbowy) jest ograniczeniem 12 liczbowego. Masz to narysowane w postaci hermetycznej na obrazie bodajze „Mojrzesz”, gdzie imcpan gniewnie trzyma dwie tablice: na jednej masz 6 praw, na drugiej …4 (dwa ostatnie wymazane z tablicy). To jest obraz-przekaz od naprawdę Wtajemniczonego 🙂

      Ten obraz pokazuje „Mojrzesz oszukał swój naród; sfałszował tablice”. (koniec dygresji)

      Wracając do 9×16 — jak widzisz 9×8 to 72, czyli polowa cyklu, zaś 2 x 9×8 to dwie polowy (co dopowiada 2 x 12 x 6).

      Podany przez Ciebie Cykl 9×16 jest więc cyklem „meskim/słonecznym” i służył do rachuby życia (astrologii) mężczyzn.

      Żeńskie cykle mają w bazie „7” i są Lunarne (i sam rok jest lunarny).

      poczatek dygresji:
      Fragmentem kalendarza Arya są kalendarze Asyryjsko-Babilońskie z bazą 5 x 12 czyli 60-kowe. Ich wcieleniem jest stary kalendarz astrologi babilońskiej, kultywowny przez Chazarów i Żydów. Nowa astrologia juz pracuje na trochę innych danych. (koniec dygresji)

      O objawieniu Jana juz gdzieś tu pisałem: to babiloński tekst astrologiczny skradziony przez żydów podczas ucieczki z babilonii. Przechowywany był na dworze Józefa Ciesli (Józefa Wielkiego Architekta Świątyni; Cieśla to dawny skrót tej nazwy). Tekstem opiekował się Jan (astrolog nota bene). 144 w tym tekscie to zadna magia, to liczba 12×12 czyli wyliczenie Logosów (MahaDevów) we Wszechświecie. Jak widzisz kólko się zamyka cały czas w obrębie astronomii Aryów.

      Kalendarz 9×16 z rokiem 4×40+5×41 jest tak samo asynchroniczny jak kazdy inny, bo cykl 365 tez jest niedokładny. Ten kalendarz był dokładny w pewnym okresie historii (mozna się pokusic o obliczenie kiedy to było jeśli wprowadzimy roczne opóźnienie ruchu Ziemi wokół Słońca).

      Ruskiego pdf-a możesz ściągnąć TORem (zapodając węzeł tora w rosji).

      http://zmianynaziemi.pl/forum/slowiano-aryjskie-wedy?page=2#comment-90110
      a ten Lem to faktycznie znawca tematu,tym bardziej,że jest po ich stronie.
      Teraz zamiast przed Tv mozna zabawic sie w liczenie…
      No i …przykazań nie było 10, tylko…12- ście !

  10. BasiaB pisze:

    Kolejna porcja ważnych wieści :
    ” Friedrich Nietzsche ! „Solange man die Sterne als etwas über einem betrachtet, fehlt einem immer noch ein Standpunkt des Wissens.“

    Jak zwykle, zrobiono z niego psychicznie chorego, bo niezrozumiano tego, co ten chcial przekazac. A on tylko powtarzal to, co od tysiecy lat bylo znane.
    Ten fragment wiec oznacza ( sens ): Jak dlugo postrzega czlowiek gwiazdy, ktore sa niby tam gdzies ponad jego glowa, oznacza to totalny brak zrozumienia.
    Czyli jeszcze inaczej-jest pusta, bezwartosciowa taka nauka, ktora zajmuje sie badaniem tego co na zewnatrz, a ktora nie ma pojecia o samym czlowieku.

    I dobrze wiedzieli o tym, ci rzekomo dzicy barbarzyncy.”
    http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo,2#comment_9738638

    Te gwiazdy nie są tymi gwiazdami,które powinniśmy widzieć- taki jest sens tego cytatu.
    I o tym pisujemy na Mistyce od dawna.

  11. Ala pisze:

    „Ani ty ani twój żyd nie nie interesujecie ani wasze prawdo-kłamstwa.
    Wiem jaka będzie wasza przyszłość mnie starczy a i zadowala. Nawet ci co z Fedu szambem rzucający – będą wyć o pomoc.
    I nie dostaną jej, żaden…….nikt się nad nimi nie ulituje…

    Moje widzenia są proste. Pan ukara zło…za niegodziwości. Dlatego już jest wielu z tych którzy zaczynają to rozumieć,. A nawet ci co zwani są żydami wśród żydów bez prawa do czegokolwiek. Tu będzie odrodzone Gotham. ”

    http://muki.salon24.pl/618827,co-bylo-w-dekalogu-a-sie-rozmylo

    Dobrze wiedzieć…

    • BasiaB pisze:

      Nareszcie !!!
      ” ….nikt się nad nimi nie ulituje…
      Pan ukara zło…za niegodziwości…”

      Nie będzie powtórki z „rozrywki”,po raz drugi nie damy się zrobić na mydło..
      Ten jeden raz wystarczy… nic i nikt już im nie pomoże !
      Betelgaza..znajdę wpis ,na którym opisałam co tam zobaczyłam:

      Bet’EL ‚gaza —> to samo robia w Palestynie.
      Miejsce uśpienia – gaza- strefa dla Anieli…
      Ludzie,starcy w klatkach…wołają o pomoc
      Nasz Pan usłyszał..już widzi !!!
      P’An’u

  12. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Witam. Ok. 2,3 lat temu miałem wizję i dziwnie dreszcze przeszły przez moje ciało po przeczytaniu tego postu. Wizja: Znajduje się bardzo głęboko w ziemi. Powierzchnia ziemi na wyczucie jest gdzieś chen daleko. Stoję w ziemi i ani ruszyć się w lewo bo ściana ziemi, w prawo to samo i za mną też. Przede mną ok 2 m.wąskiego przejścia i na lewo wejście. Wchodzę do pomieszczenia wydrążonego w skale. Tuż po lewej stronie stoi tron a na nim siedzi robot. Metaliczny lecz wykonany prymitywnie jak na zewn.kształty i wygląd. Na przeciwko drugi tro. Większy i na podeście. Taki jakby we właściwym miejscu w pomieszczeniu. Stanąłem na przeciw tronu z robote i zrobiłem krok w tył. Miałem wejście po lewej a robota przed sobą. Wtedy do pomieszczenia wchodzi słońce ! CZułem że to słońce jest prawdziwe. Nie wiem dziś skąd takie uczucie. Może miałem zakodowane, że istnieje również nieprawdziwe ? Słońce siada pewnie na swoim tronie i spogląda na robota. W pewnym momencie wysyła na niego swoje promienie. Czuję, że słońce jest silne i pewne siebie. Robota promienie słońca zaczynają oplatać ze wszystkich stron i wiązać szybko i agresywnie. Promienie oplątujące „ciało” robota zaczynają się zamieniać w pasy unieruchamiające. Robot zaczyna wydawać z siebie jakby milczące krzyki z bólu i cierpienia fizycznego. I …osunął się z tronu. Padł. Slońce zajęło swoje właściwe miejsce. Prawdziwe. KONIEC.

    • BasiaB pisze:

      Witam Panie Krzysztofie 🙂
      Wizja dająca nadzieję,że ten cały sztuczny syf zaprzągnięty do pracy na rzecz uzurpatorów zostanie w końcu spalony i unicestwiony Prawdziwym Słońcem,takim jakim je Pan odczuł.
      Każdy kto przyłożył się w jakikolwiek sposób do zniewolenia człowieka,roślin,minerałów i całej naszej Matki Ziemi,kto oszukiwał i kłamał z premedytacją z chciwości i z chęci niecnych splendorów otrzyma właściwą zapłatę za swe uczynki,myśli,intencje,za wszystko.

      Na tym polega min. nasza praca wykonywana dzień po dniu,by uzyskać wolność,przywołać ład i porządek,piecze nad nami Naszego Słońca,By Matka Ziemia odpoczęła…nie daje rady już tym wszystkim zwyrodnialcom,krygującym się pod płaszczykami milusińskich wyzwolicieli.
      Prawdziwe Słońce i jego Pol’ana odzyskają swoje miejsce W centrum MATKI ZIEMI.
      To nasze wi’ano.
      To Nasze oświecenie .
      oświecenie –> oś’wiedzenia
      koło Piasta –> pi ‚ π ≈ 3,14159
      asta –> hiszp. palo –> kij ( może płonące pol’ano ? )

      są cztery – oś w środku,daje nam osiem : 3,14159 =
      4 : 3,14159 = 1,27324062
      8 : 3,14159 = 2,54648124

      Wiem co oznacza wynik tego pierwszego równania 🙂

    • Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

      Dzisaj zrozumiałem wizję ze słońcem w ziemii. Robot przestarzałej konstrukcji na tronie. Symbol czegoś przestarzałego adekwatnie do swojej konstrukcji, Na tronie, niby miejscem właściwym dla czegość w jądrze ziemii. Wtem nadchodzi słońce zstępujące coś już nieaktualnego, słabego, zużytego. Niszczy robota…i przejmuje władzę (jak w komentarzu powyżej).

      A więc transformacja i nowe źródło jako zwiastun aktywacji ciała świetlistego. Centrum które ma każda forma życia, środek ziemii. Reszta to kwestia czasu.

      • BasiaB pisze:

        A ja się zastanawiałam od czego nas chcą odciągnąć swoimi sztuczkami ?
        Co takiego się dzieje,że czas na bzdety i gierki jest przeznaczany ?
        A tu Jawi nam się zmiana wszystkiego,całego postrzegania,
        a być może nawet za naszego życia, plany obcych rujnowania ? 🙂

        • Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

          No jak to. Te ich gireki i bzdety to wszystko co mają. To intelektualni inwalidzi. Nie wymyślą nic lepszego. A to i tak szczyt, ponieważ im człowiek pomaga. Ci, co dali się przeciągnąć na ich stronę. Bez nich już by dawno szczaw na zupę rwali, a nie naszą energię żarli. I te gierki są po to, abyś nie miała czasu odczuwać. A jeśli tak, ciała wielu nie przygotuje na przyjęcie takiej informacji i wibracji jaka nadchodzi. Georg wspomina o 3 miesiącach przygotowań do których to wszystko zmierza. Kiedy się te 3 miesiące rozpoczną ? hmmm… a jak już trwają ? Fajnie… :/ a ja Thora se se oglądam zamiast się schylić i podnieść swoje wibracje 😀

        • BasiaB pisze:

          Coś mi się wydaje,że trwają,
          w takim razie idę pracować…
          moje działania zaczną iść całą parą 😀
          Dusza tańczy, śpiewa,zaczyna wibrować 😀

      • Pani E pisze:

        Czas..to magiczne słowo… Chciałabym tego dożyć- choć raz miałabym piękne wcielenie 🙂

      • BasiaB pisze:

        Krzysztofie dostałam wczoraj takie pytanie :
        „Jak to dokładnie rozumieć, to odczuwanie i jak te 3 m-ce przygotowań z naszej strony powinny wyglądać, aby maks. podwyższyć te wibracje, aby nie polec.? „

        • Krzysztof_Tarasiewicz pisze:
          1. Codziennie oczyszczać się z tego, co zaniżyło jego wibrację w pracy, na mieście, w gościach, zasłyszanych, podpatrzonych zdarzeniach niskowibracyjnych.
          2. ZERO telewizji. ZERO włączania TV w domu.
          3. WiFi na noc wyłączać a laptopy z prądu (gniazdka)
          4. Dobrze jest w pogodę pochodzić 15-30 min.na boso po ziemi – nie asfalcie 🙂

          5. Unikać rozmó pt napierdzielanie, krytykowanie, narzekanie (np na sytuację w Polsce), żałowanie czegokolwiek i pozwalania sobie na poczucie winy bo coś tam komuś złego zrobiłam etc

          6. Unikać aptek na ile to możliwe

          7. Ściągać aurę do siebie w tramwajach, autobusach, zatłoczonych miejscach

          8. Nie wymieniać informacji i prowadzić rozmów z ludźmi, których nie lubimy (listy, maile, smsy, blogi etc)

          9. Każda wiadomość, korespondencja która wyzwala lęk powinna zostać uznana jako nie dotycząca Ciebie lub jako nieprawdziwa.

          10. Skupianie się na swoim wnętrzu i rozmową ze swoim ciałem – chodzi o nawiązanie świadomej relacji z poziomem komórkowym. Postanawianiem oczyszczać je i wprowadzać pozytywne informacje z jednoczesną intencją nadawania im własnej mocy i zaleceniem nie absobowania informacji, które wg filtra twojej świadomości mogą tobie zaszkodzić.

          11. Nie krzycz, nie przeklinaj, nie wyśmiewaj, nie drwij, nie porównuj,

          12. uznaj świadimie samego siebie za istotę doskonałą z wszystkimi cechami jakie posiadasz – kluczem jest pamiętanie o tym codziennie. W razie potrzeby zrób banner na ścianie w sypialni 🙂

          13. Utrzymuj kontakt pamięcią z ziemią i jednocz się z nią, aby nie zapomniała o tobie w trakcie przemiany.

          14. Nie identyfikuj się z czymś co już ciebie nie dotyczy – czyli z tym, czego nie życzysz sobie w twoim śiecie/życiu.

          15. Najważniejsze. Pozbądź się lęku – co oznacza poddaj się i niech się dzieje co ma się dziać. Dopóki walczysz o pracę, pieniądze i dom, oddala się efekt końcowy. Ja to zrobiłem. Doprowadziłem się do stanu, którego z ludzkiego punktu widzenia, powinienem nie żyć. I to jest mur dla większości. I ja to rozumiem. Nie wiem czy drugi raz zdobył bym się na to. To oznacza wyautowanie i morze łez. Ale to zmienia Cię na zawsze. W Matriksie wtedy pozostajesz już tylko dla innych, a dla samego Matriksa stajesz się niewidzialna, nienamierzalna.
            Co masz zachowaj, ale nie wkręcaj się w sytuacje wymagające dążenie do celu sposobami z planu 3D

          16. Wybacz sobie poprzez zrozumienie, czym jest życie i jaki jest jego cel.

          17. Stwarzaj program antywirusowy i dezinstalacyjny na bierząco.

          18. Kontroluj emocje. Nie można ich kontrolować nie posiadając wiedzy tak dzisiaj potrzebnej jeśli chodzi o relacje energetyczne. Tu się kłania transerfing rzeczywistości, który większość czyta i na tym się kończy.

          Jeśli natomiast chodzi o te 3 miesiące, to przygotowania mają na te 3 miesiące a nie, że wtedy będziemy mieli 3 miesiące na przygotowanie !

          Te 3 miesiące to będzie takie tempo zmian ziemi i naszego wnętrza, że na przygotowania będzie zbyt późno.

        • Minerałek pisze:

          Nie mogę wkleic pod tekstem P.Krzysztofa wiec tutaj.
          i własnie o taką odpowiedź mi chodziło, kwintesencja tego, o czym mamy pamietać, bardzo dziekuję i Tobie Basiu, że wkleiłas to pytanie. Przypomnień nigdy dość, bo przecież codziennie o tym mówimy.

    • Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

      Patrzcie co znalazłem u Nostradamusa…

      „Centuria I czterowiersz 48
      Przez lat dwadzieścia rządził będzie Księżyc.
      Około roku siedmiotysięcznego nastanie inny władca.
      Kiedy SŁOŃCE po raz kolejny zasiądzie na tronie,
      WTEDY SPEŁNIĄ SIĘ WSZYSTKIE MOJE PROROCTWA”

      • BasiaB pisze:

        Krzysztofie,a który to ten rok siedmiotysięczny ? 😀
        a kiedy to te 20 lat było czy ma być lub kiedy będzie ?

        • Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

          „..Po 500 kraj Jagiellonów powstanie z kolan,
          Zastąpi na wschodzie Wielkiego Rusa.
          Razem z Francją w wielkim przymierzu,
          Po III wojnie rządzić będą Europą.

          To co Wielkiemu Słowianinowi się nie udało,
          To jego mierny mały brat dokończy,
          Nie siłą a słowem przekonywania,
          Małe Kraje Wschodu zrobią z nim konfederację.

          Po nowym odrodzeniu nowy kościół powstanie,
          Przyjmie imię Paulistów po Wielkim Rodaku.
          Cud Maryi pomimo straty obrazu,
          Będzie czuwał nad jego wielkością.

          Francja i Polska zdobywcy Nieba,
          Wraz z Nowym Neptunem, Smokiem i Brazą,
          Będą dawali wszystkim wybawienie,
          I miłość do gwiazd, która wszem zapanuje.”

          A Tarasiewicz w roku ziemskiej chwały,
          leży na plaży uśmiechnięty cały,
          bawi się każdym głośnym końcem świata,
          który mu żałośnie koło tyłka lata 😀

        • Alina pisze:

          Według rachuby Słowiańsko-Aryjskiej to mamy rok 7523.

  13. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Niezależnie od tego, jak jest tu i teraz, cieszę się, że w innym wymiarze ścigam galaktycznych przestępców. Ach jakiego mam ścigacza ! Rodem z gwiezdnych wojen 😀 W innym jestem wśród najbliższych zaufanych Faraonowi, więc staram się odzyskiwać pamięć. Coś do cholery muszę pamiętać :/ A repty i ashtary mogą nas w tyłek pocałować. Ta cała heca z ich mocą jest już chyba tylko ich wspomnieniem.

    • BasiaB pisze:

      hahaha…tak…cała heca z ich mocą idzie się już paść 🙂

      Na czymś Krzysztofie,twórcy Gwiezdnych Wojen wzorowali swoje pomysły ? 🙂
      Odzyskanie pamięci jest najważniejsze,wówczas poukładają się puzzelki i będzie radowanie 🙂
      Każde z nas powolutku odzyskuje swoje wiano,powolutku,lecz kropla drąży skałę.
      Bądź ostrożny.
      Sięgnij po słownik starej polszczyzny…wyłuskuj słowa,jeżeli umiesz się posługiwać jakąś gwarą,myśli wypowiadaj w ten sposób.
      Zaraz poszukam linku do tego słownika,nasz nieoceniony Marcin znalazł 2 w necie,obiecałam tez Alinie,więc zaraz Wam podeślę.

  14. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Wooow ! dziękuję ! Podobno jak się użyje swojego języka zsynchronizowanego z obrazem i intencją to jesteśmy jak Harry Poter 😀

  15. Pani E pisze:

    Panie Krzysztofie, dzień dobry
    Jaka piękna wizja się Panu przytrafiła. Jest to myślę dla mnie jakieś „światełko nadziei” , że praca nie idzie na marne, że wreszcie zaświeci Prawdziwe Słońce, choć- jak zwykle w przypadku takich spraw- ramy czasowe nie zostały określone… Zostaje tylko nadzieja, że będziemy mogli tego doświadczyć jeszcze za naszego życia- tu i teraz. Przynajmniej ja mam taką nadzieję. I zachęca mnie to do dalszych walk.
    Pozdrawiam

  16. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Światełko nadziei Panie E ??? Chyba powinienem więcej pisać, mówić. To kwestia czasu zanim wypłyną moje przekazy na YT. Media alternatywne nie zawsze mają odwagę dopuścić do pewnych wypowiedzi. Są bardzo narażeni podejmując się zadania pokazywania ludzi z takimi przekazami, więc jest to zrozumiałe. Stąd będę próbował zrealizować projekt w inny sposób. Po pierwsze, trafiłiałem na komentarze i posty w którrych rasa Reptiliańska jest stawiana za istoty nam groźne o mocach niemal niewyobażalnych. Czemu więc Reptilianie, gdy ich widzę, stoją w miejscu trzęsąc się ze strachu przede mną na sam fakt tylko tego, że ich widzę ? Ten towarzyszący Obamie także. Co ciekawe, Rept towarzyszący Obamie, zauważyłem, że nie zrobi jednego. Gdy Obama czasem chce zaznać trochę ruchu fizycznego i pogrywa sobie np w koszykówkę na małym boisku przeznaczonym tylko dla „Białego Domu”, Rept nie wejdzie na teres boiska. Zostaje na skraju i czeka. Zastanawiało mnie to i doszedłem do wniosku, że energie podczas gry, energie radości i relaxu są dla niego obrzydliwe. Nie potrafi działać tam, gdzie jest radość i zadowolenie.
    Ale zmieniam temat. Z tym światełkiem nadziei jest tak, że po wielu sesjach na skypie-rozmowach z ludźmi, którzy kierują się po wsparcie, pojawił się kolejny ciekawy obraz. Tego, jak potężnym narzędziem jest TV. Niby wiemy, ja też. Ale nie wyobrażałem sobie tego tak. Większość materiałów o wojnach czyli migawki filmowe są fikcją. Komentarze to wiemy że są. Ale obrazy… To plaga kłamstw i fikcji. Nie ma tylu konfliktów wojennych ! A tam gdzie są, to nie na taką skalę ! Te Durnie Galaktyczne chcą wikłać kolejne kraje w konflikty wojenne, a dzieje się coś, co im jakby nie pozwala. Hamuje ich. Inna rzecz, że dzieje się źle w kręgach władzy w stosunku do nas, ale to inny poziom. Tu mamy do czynienia ze złodziejami i skokami na złoża wszystkiego co w ziemi. Reasumując – robią wszystko, aby jak najdłużej kamuflować swoją bezsilność wobec tego, co się dzieje. A my niby nic nie robimy. Nie wychodzimy na ulicę, nie robimy rewolucji ani nie planujemy przewrotów (poza kilkoma Patriotami w służbach specjalnych). To, co się dzieje, to oczyszczanie. My mamy wrażenie, że dociskają, że jest gorzej, że się pogorszyło. Tak. Właśnie tak się dzieje. Będzie jeszcze gorzej. Co się dzieje z kimś, kto walczy o życie ? Czy nie uruchamiają się rezerwy całego pokładu potencjału siły i desperacji ? I to właśnie obserwujemy.
    Przekazy byłyby klarowniejsze i mówiły głośno o tym, że już po wszystkim. Jednak tak też nie można. Nie można podawać nam wszystkiego na tacy. Tym bardziej, że dzielimy się tym, a Galaktyczne Durnie miałyby wspaniały materiał do obierania raz po raz to nowej strategii. My otrzymujemy fragment, a reszta należy do nas.
    Apropo moich klientów co do wizji latania i wyludnionej nowej ziemii. Nie zaznaczałem tego w wywiadzie na Tagen, ale jest tego cała masa. Przynajmniej raz w tygodniu poznaję nową osobę o tego rodzaju snach/wizjach.
    Więc Repty to tak jak Jessica Schab raz wspomnieła, że oni są jak stary schorowany dziad, kryjący się za kórtyną udający groźnego. Archonci to kolejna sprawa. Dużo dużo mądrzejsi od Reptów i bardzo bardzo inteligentni. Ich wyrafinowane sztuczni i strategi epodstępu są genialne. Ci jednak mają inny słaby punkt. Swoim potencjałem energetycznymi (mocami), nie siegają nawet do tego, aby nam byty sznurować. Więc co do mocy tego rodzaju istot, wszystko opiera się na ich cwaniactwie nie na mocy ! Mocy mają tyle ile ja teraz kawy w kielichu…idę sobie dolać 😀

    • Pani E pisze:

      Bardzo obrazowo napisane 🙂 Jednak proszę zobaczyć, jakimi zdolnymi cwaniakami są Archonci skoro mimo braku mocy udaje im się tak doić ludzi i nimi manipulować [w sumie powinnam napisać Ludzi]. Tyle lat manipulacji czyni mistrza…. Tego bagatelizować nie można niestety. Poza tym niewielu jest takich, którym przedstawiony scenariusz jest się w stanie „pomieścić w głowach”…..

      A co do wcześniejszych informacji- ludzie nie zdają sobie sprawy z tego skąd pewni autorzy czy reżyserzy biorą natchnienie do scenariuszy takich jak MATRIX, Gwiezdne Wojny, Avatar, Podróż do Wnętrza Ziemi, Gwiezdne Wrota…. i wiele,wiele innych. Gdyby ludzie wiedzieli, że jest tam więcej prawdy niż fikcji to tym bardziej nie pomieściłoby się to im w głowach.

      Co do pierwszego zdania- tak proszę więcej pisać, mówić. Nie wszyscy zaznajomieni są z Pana wywiadami a i te, z tego co słyszałam, zostały okrojone.

      Ja też sobie idę kawy dolać 🙂 Pozdrawiam

  17. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Ci zdolni cwaniacy z łatwością docierają do osób na szczeblach władzy i to jest problem. Ich siła już nie tkwi w zdolnościach, ponieważ mając już wiedzę można się uchronić przed ich wpływem. Problem jest w Durniach którzy rządzą, a to nie zawsze są ludzie. Więc nadal manipulują, to fakt. I tak powstają dwa światy na jednej ziemii. Tak rozwijać się nie mogą. Muszą być rozdzielone. Mam nadzieję, że na Nowej Ziemi będzie kawa 🙂

    • Pani E pisze:

      Proszę mi wierzyć, mało kto może/ chce się rozwijać w takich warunkach (z tych osób, które w ogóle pragną się rozwijać, a nie zasilać rzeszę lemingów).

      TAK- jeśli ktokolwiek idzie w politykę, to już najpewniej „podpisał cyrograf”, sprzedał się za parę samochodów, willę i immunitet, niektórym niewiele jest do szczęścia potrzeba…..

      Ja na kawę też liczę na Nowej Ziemi- najlepiej żebym mogła teleportować w nowe realia swój ekspres ciśnieniowy 🙂

  18. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Warunki do rozwoju jaki ja mam na myśli są. Ja np.w domu mam ręce pełne roboty nad własnym rozwojem 😀 Cisza, spokój, ja, umysł i serce. Myśli, refleksje, experymenty z odmiennymi stanami świadomości, etc. Tego jest cała masa. Inna rzecz, gdy jesteśmy na mieście… :/ Rozwój nasz nie ma nic wspólnego z tym poziomem. To tak jak niektórzy więźniowie przebywających w celach, twierdzą, że czują się wolni, a pozostali nie wiedzą o co mu chodzi. Ostatnio rozmawiałem ze sprzedawczynią kebabów. Opowiadała mi, jak rozmawiała z jednym klientem, młodym chłopakiem, bezdomnym. Dała mu kebaba gratis i radziła, co może zrobić, aby wytaraskać się z takiej sytuacji czyli bezdomności i bezrobocia. Pomimo tego, że chłopak się stara, to Pani usłyszała od niego „ale ja mam wszystko…”. Pani chciała troszkę bardziej zrozumieć i dopytywała mnie, jak można to rozumieć 🙂 Cały rozwój i jego bogatość żyje w nas. Ja mam siebie i mam roboty po uszy 😀

    • Pani E pisze:

      No to pozazdrościć..ja w wielkim mieście żyję i nawet w środku nocy hałas -czasem wydaje mi się że większy niż w ciągu dnia. Ale to nie oznacza, że nic nie robię 🙂 Choć na pewno o spokój [taki dosłowny] jest ciężko.
      O „wolności” więźniów też słyszałam, zresztą dwóch to nawet znam osobiście 🙂 Także co nieco wiem na ten temat- choć za kratki się nie wybieram, nawet aby to sprawdzić 🙂 A propos sytuacji z kebabem był taki świetny dowcip, który pięknie pokazywał podobną sytuację. Zaraz go odnajdę.

    • BasiaB pisze:

      Krzysztofie :
      Warunki do rozwoju jaki ja mam na myśli są. Ja np.w domu mam ręce pełne roboty nad własnym rozwojem 😀 Cisza, spokój, ja, umysł i serce. Myśli, refleksje, experymenty z odmiennymi stanami świadomości, etc. Tego jest cała masa. Inna rzecz, gdy jesteśmy na mieście… :/ Rozwój nasz nie ma nic wspólnego z tym poziomem….
      Cały rozwój i jego bogatość żyje w nas. Ja mam siebie i mam roboty po uszy 😀

      I to jest sedno sprawy,na które uczulam każdego.To nie jest praca na kilka miesięcy,ona jest stale.
      I jeśli ktokolwiek uwierzył w swoje przekazy,które każą mu niszczyć swojego nauczyciela,to …ma bardzo wiele do zrobienia.
      To jest powód,dla którego za naukę należy płacić,bowiem jeżeli ktoś dostał to za darmo, nie ceni sobie ani wiedzy,ani nauczyciela.

      Pycha,i próżność,zazdrość i zawiść- to Twoje priorytety Generałku.
      Sercem można odbierać tylko wówczas,kiedy jest czyste,inaczej wszystkie śmieci w jego zasięgu preferują swoją drogę.

      • Ania pisze:

        Hej Basia, nie mówię, by nie płacić za naukę, jednak są i tacy co cenią to co otrzymali i myślę, że nie ja jedna 🙂 sam fakt że byłaś. Dzięki.

        • BasiaB pisze:

          Wiem Aniu,są tacy co mają czyste serce i naprawdę chcą się uwolnić z tego gówna i dla takich osób jest ta stronka.
          Przekazuje co wiem, jak umiem najjaśniej przekazać,wg informacji,które uzyskałam dawniej sama i obecnie czasami przy współudziale Ali,ale są zachłanne hieny,którym mało i jeszcze maja opętane serce,którym słuchają rad…gratulacje…naprawdę wielkie.
          Po prostu Geniusz…po 6 miesiącach !
          Sam Krzysztof T. napisał ile czasu sobie poświęca,ileż to razy ja pisałam ile czasu na to poświeciłam.
          Zajmuje się tymi tematami 15 lat,od 2,5 roku robię takie rzeczy,o których wcześniej mi się nie śniło,zaczęłam z wielkim optymizmem dzielić się możliwościami wyrwania się z udręki i co rusz zjawia się jakaś menda,która obrzuca mnie błotem jak nie tu to po necie.
          Nic tylko pogratulować samorozwoju i biegłości.
          Menda,która sama pytała i brała jak swoje,wszystkie moje przemyślenia i wiedzę.
          Nie mam z tej stronki żadnych profitów,nie ma reklam,cały mój wolny czas spędzam na tym by jak najdokładniej opisać to co czuję i wiem że jest na rzeczy.
          Zwracam na to uwagę,by po takim czasie jaki funkcjonuje ta stronka,po tylu materiałach tu umieszczonych, każdy odrobinę myślący wiedział co przekazuję tym samym.
          I nie są to informacje zaczerpnięte z ezoterycznych stronek.

          Już na tyle zmęczyła mnie „adoracja” przez mój „fanklub”, iż przestałam się tutaj dzielić bardzo ważnymi informacjami.
          A komentarze zaczynają być moderowane i proszę się nie zdziwić, kiedy komentarz ulega moderacji,koniec plucia na moją ciężka pracę.

          Założyć sobie swoje stronki i pilnować własnego nosa, to jest myśl przewodnia dla durniów i wszystkich odwiedzających nas mend.

  19. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Dzisiaj experymentuję z folią. Idę spać z filią na głowie 😀 Jutro opiszę gdzie latałem i co widziałem haha !

  20. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Przyszło mi coś na myśl. Skoro nie powinniśmy się kłaniać żadnemu obrazowi, który jest w wodach pod ziemią, a więc skoro jest to demoniczne i zgubne i niewłaściwe…to wizja moja ze słońcem (i robotem w ziemi) oznaczała by, że właśnie słońce jest już po odzyskaniu swojego tronu, że chemtrails jest obroną jaką „demon” stosuje aby nie zdechnąć i wybuchy na słońcu są kolejnym zagrożeniem. I może się stać, że jak któryś z wybuchów słonecznych przedrze się przez powłokę, to nasze dna tak zatańczy, że sobie ot znikniemy i bum, na nową ziemię 😀

  21. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Obecnie jestem też w trakcie badania nie transformacji a transferu świadomości. Wielu ludzi ma zaniżony poziom intelektualny, uboższy zasłub słów, problemy z pamięcią krótkotrwałą, gonitwy myśli, chroniczne zapominanie o zaplanowanych czynnościach… Podobne do M.Control. Ale…większość z nas nie przeżyje śmierci po transformacji, a ciała będziemy mieli inne. Więc…jak to się ma odbyć bez doznania śmierci ? „I wszyscy zostaniecie odmienieni, w jednej chwili, w jednym momencie”. Po tych słowach Jezus spieprzył do Indii bo zaczęli go wychwalać jako Boga, a czego nie chciał. Nie zozumieli go, ponieważ on wtedy przemawiał do nas. Ludzi z dzisiaj. Wiedział, że ten język będzie na koniec czasów zrozumiały przy odkryciach fizyki kwantowej. Fotony światła to to, że „noszę światło w sobie” i „ja nie pochodzę z tego świata”. Kosmita jak trza. Więc badam …rozmyślam nad tym, czy aby nie stanie się tak, że im więcej świadomości już mamy w „nowych ciałach” ty mniej tu i tym samym….stajemy się coraz głupsi haha !A potem ostatni transfer ostatniego 1GB i …

    • BasiaB pisze:

      Z tego powodu napisałam teksty pt.

      Obcy wewnątrz nas.

      Dziwny jest ten świat – koło kary czy karmy ?


      i wiele innych,tym tematem transferu świadomości i autowania nas z ciał,Duszy ,umysłu zajmujemy się tez już jakiś czas.
      Z tego powodu napisała,że w 100% zgadzam się z Twoimi wypowiedziami,chyba to funkcjonuje w naszych biopolach 🙂
      Z tym, że nie preferuję słowa transformacja,tylko przemiana.
      Trans –> inny
      trans for –> po drugiej stronie
      dla poza mądrości,mądrych
      trans mutatio –> poza zmianą,czyli nie dojdzie do niej.
      mutacja poza rozumem.potrzeba jej wyciszenia.

      Teraz tłumaczę na nasze 🙂
      To słowo jest zakodowane i oznacza odwrotność znaczeniową jaką znamy.
      Wszystko na opak,już wiele razy o tym wspominałam.
      Tak wiec używamy słów,w tym przypadku: przemiana.
      Transformacja – potrzeba wyciszenia mądrości,rozumu,odbywająca się poza zmianą jaka ma nastąpić,inna przemiana po drugiej stronie,nieświadoma,a to może oznaczać manipulowana i tak to odbieram.
      Używanie tego słowa,powoduje,że oddalamy się od tego zamiast zbliżać.
      Co zrobimy w trakcie działań i dążeń do tzw. transformacji,to zostanie przeinaczone w naszym sensie tego rozumienia.

    • Pani E pisze:

      No tak ja nie szukałam lampionu tylko wpływ słońca i nasze DNA, nie zrozumiałam- moze ze względu na godzinę:)

  22. BasiaB pisze:

    Zaczynam prasówkę i trafiłam na ten art.:
    „Coraz więcej polityków europejskich zwraca uwagę, że w interesie USA jest rozpętanie wojny w Europie. Właściwie już się to udało, bo wojna na Ukrainie trwa i możemy już tylko oczekiwać z niepokojem na moment gdy niechybnie dotrze do naszego kraju.

    Trzeba przyznać, że w naszej części świata wszystko idzie w takim kierunku jakby komuś bardzo zależało na rozpętaniu wojny. Chyba już tylko niepoprawni optymiści nie wierzą w to, że któregoś dnia możemy się dowiedzieć z serwisów informacyjnych, że nasz kraj znowu stał się terenem działań wojennych.
    Aby zrozumieć co się dzieje trzeba przywołać tak pogardzaną obecnie historię. Zarówno w trakcie, jak i po drugiej wojnie światowej, Polska była traktowana jak państwo niepoważne. Przypomnijmy, że zdradzili nas nasi zachodni sojusznicy, co i tak tylko chwilowo uspokoiło działania wojenne w Europie. Było to tylko kupowanie czasu i potem wojna w jakiejś formie zawitała do prawie wszystkich europejskich stolic.
    Gdy 70 lat temu działania wojenne na naszym kontynencie się skończyły, znowu nas zdradzono wpychając Polaków, rzekomych aliantów, którzy ginęli na wszystkich frontach, pod jarzmo kolejnego totalitaryzmu. Oczywiście największe zniszczenia wojenne dotknęły nasz kraj i do dzisiaj nie zapłacono nam żadnych kontrybucji. Czy tym razem będzie podobnie? Obecna sytuacja międzynarodowa bardzo przypomina tą sprzed II wojny światowej. I tak jak wtedy, tak i teraz nasz kraj znowu stał się pionkiem w rozgrywkach mocarstw.
    Trzeba sobie uzmysłowić, że kryzys na Ukrainie nie powstał spontanicznie, jak to się nam przedstawia w reżymowych mediach. Była to zaplanowana akcja służb specjalnych mocarstw takich jak USA i Izrael. Zrobiono to zresztą już drugi raz, bo nie zapominajmy z epizodem z „pomarańczową rewolucją”. Trzeba być ślepcem, aby nie widzieć licznych dowodów wskazujących na to, że Ukrainę zdestabilizowano celowo, aby wciągnąć do wojny Rosję i uczynić z niej wroga światowej opinii publicznej.
    Ze pewnych względów, światowemu hegemonowi, USA, może zależeć na rozpętaniu wielkiej wojny w Europie. Jak poprzednio tak i teraz, jej front ma być na terenie naszego kraju, który ponownie przeznaczony jest do zniszczenia. Niektórzy sugerują, że wybuch wielkiej wojny z Rosją w Europie jest bardzo na rękę USA, ponieważ pozwoli im na utrzymanie dominującej pozycji na świecie.
    Nie da się ukryć, że Stany Zjednoczone wychodzą umocnione po każdej wojnie światowej. Stało się tak zarówno po I i II wojnie światowej i stan ten trwa do dzisiaj. Teraz gdy Rosja otwarcie kwestionuje amerykańskie przywództwo na świecie nagle okazało się, że czas na kolejną wojnę, która zwiąże armię rosyjską w konflikcie europejskim. W konsekwencji osłabi to pozycję międzynarodową zarówno Rosji jak i UE.
    Jeszcze jakiś czas temu politycy zapewniali w mediach, że żadna wojna nam nie grozi i są to absurdalne pomysły. Teraz wszyscy brzmią zupełnie inaczej. Po rozmowach Merkel-Hollande-Putin wiemy tyle, że Rosja zaproponowała linię demarkacyjną trwającego konfliktu, ale na granicy z Polską. Nie powiedziano na której, wschodniej czy zachodniej. Z kolei prezydent Hollande oświadczył, że jeśli nie dojdzie do porozumienia to „będziemy mieli wojnę”.

    Przy takiej opcji z Europy zostanie tylko pustynia ponuklearna. EU jest gęsto zaludniona. Niemcy i Francja mają dużo elektrowni jądrowych, łatwe cele skutki ich zniszczenia – katastrofalne a do tego nawet nie trzeba ICBMów. Należy tutaj wspomnieć o broni kasetowej, której USA, Rosja , Chiny i co ciekawe Polska nie zostały sygnatariuszem konwencji podpisanej 2008 roku w Dublinie, nie wspominając o całym wachlarzu uzbrojenia na wyposażeniu ros. sił zbrojnych, broń chemiczna, biologiczna …

    Najlepszym przykładem dobrego systemu antyrakietowego jest chyba Izrael. Jednak niedawno mogliśmy się przekonać, że nie zagwarantował on 100% ochrony przed rakietami domowej roboty wystrzelonymi ze Strefy Gazy. Jednak najbardziej Izrael obawiał się arsenału chemicznego jakim dy

    Jak to było z tym Majdanem?, bo należ sobie co jakiś czas przy tej wszechobecnej dezinformacji,o tym przypominać.

    Wielkie wojny były zawsze najlepszym lekarstwem na gospodarcze kryzysy w USA.

    Pielgrzymka Merkel i Hollande do Moskwy, wcześniej arogancko zaprzeczana przez Berlin, nastąpiła jednak. Może to wydarzenie przejdzie do historii – miejmy nadzieję! – jako zwrot w ostatnim momencie przed wielkim pożarem.

    Ale nie dajmy się otumanić: szefowie rządów dwóch najsilniejszych krajów UE nie powlekli się do Moskwy, bo są szczególnie mądrzy i kochają pokój, lecz dlatego, że chałupa się pali jasnym płomieniem. Podpalacz Waszyngton nie da sobie jednak łatwo zniszczyć swego planu.

    Pisaliśmy tydzień temu, że powstańcy w Donbasie nieustannie posuwają się dalej, a”Zachód” – tak jak przewidywaliśmy – kompletnie omylił się w swych rachubach. Jest tak, że gdyby Moskwa pozwoliła, pomaszerowaliby powstańcy aż do Kijowa.

    Plan był właściwie jasny jak słońce. Infiltruje się kraj, mający kluczową pozycję w geostrategicznym Monopoly z różnymi NGO. Te otrzymują przez pana Sorosa & Consorten wystarczająco dużo pieniędzy do dyspozycji i zaczynają „w podziemiu” ryć i podburzać wcześniej wytypowane grupy społeczne. Infiltrują media krajowe i zagraniczne, tworzą – według gustu – obraz wirtualnej rzeczywistości i podgrzewają sprawę.

    Polityków rządowych, których trzeba usunąć, „obdarowuje się” zniesławieniem za pomocą zainscenizowanych skandali, kłamstw, propagandy i podsuniętymi zarzutami. Gdy gniew ludu osiąga odpowiednią temperaturę, przychodzi kolej na rewolucję w stylu amerykańskim.

    Bogata oferta rewolucji jest do wyboru. Weźmiemy jakiś kolor? – Turkusowego jeszcze nie było. A może kwiatuszki? – Róże? Jasmin? Goździki? Albo jakieś historyczne miejsce? – Plac Niebiańskiego Pokoju? Plac Tahrir? Albo Majdan?

    Następnym szczeblem są wyszkoleni i opłaceni przez USA bojownicy, którzy w pierwszych szeregach ruszają na siły bezpieczeństwa. Zaatakowane państwa nie mają żadnych szans. (…) Tak doprowadzono Ukraińców do bratobójczej wojny.

    Plan był taki: mieć Ukrainę – za pomocą marionetkowego reżimu – pod nadzorem USA, by amerykańskie firmy mogły eksploatować bogactwa naturalne na Ukrainie. Tak zainstalował się Hunter Biden, syn wiceprezydenta USA Joe Bidena, w zarządzie ukraińskiego kolosa gazowego.

    Trzeba było też złoto państwowe splądrować i uczynić Ukrainę militarną bazą wymarszu bezpośrednio ku rosyjskiej granicy i to wszystko zapłacić europejskimi pieniędzmi.

    I jeszcze chce się doprowadzić Rosjan do wściekłości, by ci dokonali nieprzemyślanej agresji. Nienawiść, strach i niepewność powstają, narody są podżegane przeciw sobie, a to służy temu, by zmusić zachodnią Europę plus wystraszone kraje nadbałtyckie do zbrojenia się.

    Naturalnie muszą być rupiecie wojenne kupione w USA, co ożywi koniunkturę za Oceanem. Wielkie wojny były zawsze najlepszym lekarstwem na gospodarcze kryzysy w USA. Co sprawia, że STANY, to największy TERRORYSTA ŚWIATOWY, NAPADAJĄCYCH TYLKO NA SŁABSZE KRAJE, A I TO ZAZWYCZAJ POSŁUGUJĄC SIĘ TCHÓRZOWSKIMI PODSTĘPAMI, SKŁÓCAJĄC BRACI,

    Przytoczyłam w całości z
    http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wywolanie-wojny-w-europie-sposobem-usa-zapewnienie-sobie-pozycji-swiatowego-hegemona
    co mi się rzadko zdarza,ale wiem iż nie zawsze korzystacie z podanych linków.Wkleiłam to pod artykułem Mukiego z jednego ważnego powodu :

    ” ...zostało wam jakieś 2-2,5 roku,wiec po co się szarpać do pierwszej przymiarki……potem będzie druga i trzecie.
    trzecie będzie właśnie tym drugim słońcem.
    tu przed sobą macie jeszcze czas, za wami już idzie i postępuje mrok……

    http://muki.salon24.pl/624803,wspomnienia-majakow-sennych#comment_9930985

    „…Pisałem ze będzie jeszcze gorzej. Pisałem wówczas kiedy żaden jeszcze nie marzył o tym co jest obecnie a Jackowski przebąkiwał o wojnie w europie.
    Pisałem ze będzie bardzo źle i złe,
    pisałem aby świeczki dla siebie gotowiąc bo i tego będzie mało.
    i co?
    I nic jak palec w tyłek zero mózgu i tyleż rozsądku.

    Ale macie podobno wolną wole i rozum wiec korzystajcie z niego sami skoro niby jest….a słuchać i rozumnie analizować nie potraficie..
    http://muki.salon24.pl/624803,wspomnienia-majakow-sennych#comment_9945887

    • Pani E pisze:

      W żadnym momencie tego art nie mozna się nie zgodzić, sama 2 m-ce temu pisałam że kraj typu USA wyrósł tak naprawdę na II WŚ bo wczesniej się nie liczył na arenie międzynarodowej i do dziś „zarabia” na wojnach i stara się jak może zeby były poza jego terytorium….

  23. Pani E pisze:

    Ten sam Pan- zięć naszej Noblistki- powiedział jeszcze że „Prawda podróżuje bez wiz.”

  24. Krysia B pisze:

    To trzeba spalać te myśli o wojnie w Europie, zamiast się podpierać cytatami i zasilać tę energię. Wiadomo dokąd prowadzi czarnowidztwo.

    • BasiaB pisze:

      No tak,Krysiu,lecz bez tej wiedzy nie miałabyś wytycznych co robić.Tyle razy pisałam,że nie umieszczam tego typu art,dla samobiczowania się i powielania tych informacji w polach morfogenetycznych,tylko jako wskazówkę do pracy,by wiedzieć jak sprawy stoją.
      Odniosę się do wpisu Krzysztofa sprzed kilku dni,napisał,że nie ma na świecie tyle wojen i tak okrutnych zdarzeń,jak nam wmawia Tv i inne media.Zgodzę się z tym,ponieważ tym samym nakręcana jest energia w biopolach nieświadomych odbiorców i spirala się nakręca w ten sposób samoistnie.

  25. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Co do wojny, powinniśmy robić dokładnie odwrotnie do tego, czego oni oczekują. Propagują wojnę, abyśmy o tym mówili. Tym samym stajemy się źródłem strachu dla innych. Ja omijam szerokim łukiem te tematy publicznie. Treści powyżej też pominąłem. Na temat wojny widuję jedynie nagłówki. Odkąd tak robię, mój świat jest bezpieczny, a stanę się jedynie obserwatorem. Oni nie są w stanie rozpętać wojny bez naszej wyobraźni. Nie mają zdolności kreacji i mocy stwórczej. To my jesteśmy narzędziami. Oni rzucają temat, my sobie wyobrażamy dołączając emocje i …staje się.
    Powtórzę jeszcze raz. Na Ukrainie wcale nie dzieje się tak jak piszą i pokazują. Kiedyś widziałem tylko zbliżającą się wojnę. Aż załapałem. I nagle moje życie stawało się coraz spokojniejsze. I czasem sobie przypominałem i się uśmiechałem „no i gdzie ta wojna” ? No bo fakt, że wybucha już ze 3 rok i wybuchnąć nie może. Poza tym nigdy nie nastąpi taki konflikt wojenny jaki sobie wyobrażacie. Wojna psychologiczno-psychotroniczna trwa w najlepsze, a reszta to strach. Sądzicie, że ci zachłanni bandyci pozwolą sobie na skażanie terenów gdzie robią kasę ? Na niszczenie terenów koorporacki i darmowych więźniów obozów pracy jakim jest m.in.Polska ? Biznes ma się kręcić nadal i nie spadnie żadna głowica jądrowa poza jakimś regionalnym zasięgiem.
    Nie kreujcie wojny. Polska znajduje się pod złotą kopułą bezpieczeństwa. Sam ją budowałem 🙂 Rozsypałem kryształy miłości po czym padłem na 2 h nieprzytomny. Wciąż naprawiam ludzkie burzenie bezpieczeństwa Polski. A jeśli Rosja zrobi cokolwiek nuiezgodnego z oczekiwaniami Polaków, mało kto domyśli się, że chodzi o odrodzenie Słowian, a nie o zajęcie Polski. Jeszcze w tym roku minimum 2,3 plityków PO pójdzie siedzieć. Opiekun Polski jest już rozwiązany i dozbrojony. Spokojnie. Pić dobre herbatki i kreować Polski Rząd Sług Narodu. A teraz czas na kawkę 😀

    • BasiaB pisze:

      Krzysztofie,jakże się cieszę z Twojego trafienia do nas.
      Kilka próśb,nie opisuj ze szczegółami co zbudowałeś i jak.Mam bardzo złe doświadczenia w tej dziedzinie.Ilekroć opisałam co zrobiłam czy co zrobiliśmy,za chwilę było po ptokach,bardzo usłużni”adwokaci diabła” rozpieprzali nam to w pył i proch.
      Z tego powodu nie opisuję już żadnych takich dokładnych informacji.
      Również na początku byłam taką optymistką,ponieważ każdy sądzi po sobie.Jednak mocno się na tym przejechałam.
      Po drugie nazwa naszej krainy to Polania,dlatego lepiej,skuteczniej i bardziej precyzyjnie jest tak ją nazywać.
      Polska to złe określenie.Gdzieś to bardzo szczegółowo opisałam,może natrafisz na ten opis.
      Po trzecie,w ubiegłą sobotę i niedzielę rozmawiałam z Ukrainką o tym co się tam dzieje.
      Masakra.
      Po czwarte masz zupełna rację ,nie kreujemy wojny,tylko zupełnie coś odwrotnego,to nasze cele.Kreować Rząd Polani zgodny z naszą wolą.

      Pamiętaj,że to co nam szkodzi ich wzmacnia.Promieniowanie nie jest dla nich szkodliwe,mogą obyć się bez roślin,przyrody ogólnie pojętej i fauny.
      Im szkodzi Słońce i tlen.

      • Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

        Dzieją się tam rzeczy okrutne, tyle że pomiędzy Ukraińcami, a bandytami UDAJĄCYMI rosjan. Tam już usa ma swoje oddziały paramilitarne udające rosjan. Więc tam wojna trwa pomiędzy shellem i monsanto (usa) a rosją.

        • BasiaB pisze:

          Wiem o tym ,ale ukraińcy o tym nie wiedzą i winią za wszystko Putina.
          Starałam się jej to wytłumaczyć,ale dałam sobie spokój.

        • BasiaB pisze:

          I jak spałeś znowu w chełmie ?
          Poprzedniej nocy spałam,ale miałam za gorąco i mi szeleściło,poza tym, by mi to w nocy nie spadło włożyłam czapkę,folia wystawała mi spod niej.Musiałam zacnie wyglądać w tym rynsztunku.Jednak jak zauważyłam wschód Słońca,ściągnęłam ten chełm,nie dałam rady dłużej 😀
          Jak Ty to zrobiłeś,że w nim spałeś cała noc ?

    • Krysia B pisze:

      Krzysztofie popieram Twoje myślenie. Też troszczę się o Polskę. Ciągle Ją ochraniam.

  26. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Co do chełmu 🙂
    faktycznie z mojej łysej głowy lał się pot jak ściągnąłem oprzyżądowanie 🙂
    Gdy zakładam w dzień, czuję się dopiero po jakimś czasie jakby leżejszy na umyśle, a w nocy dzisiaj mimo wszystko słyszałem piski haarpa czy telefoni komórkowej etc. Więc w chełmie mimo wszystko, że słyszę harpa to oprócz tego słyszę ten dźwięk ze mnie. Wczoraj starałem się namierzyć czy to dźwięk sol czy la czy re czy co 🙂 Ten dźwięk jest w tonacji niskiej, dużo wyższej niż Om, delikatny, cichy, miękki, subtelny, wolny. Myślę, że to może dźwięki organów ? ALe…po chwili dzisiaj tuż przed zaśnięciem długo się zastanawiałem, co to kolejnego zacząłem słyszeć i zdębiałem. Słyszałem pompowanie krwi przez serce i dodatkowo w ten rytm jakby syczenie pompowania. Zaskoczyło mnie to. CXzyjemy jak serce pompuje ale słyszeć to, to zupełnie inny dźwć z tego taki wniosek, że wraz z naszymi zmianami w dna gdyby haarp i jego pochodne nam nie zakłócały, słyszelibyśmy sami siebie. Słyszelibyśmy jak żyjemy. Całe życie w nas poprzez dźwięk. A jak wiemy, językiem wszechświata jest m.in.dźwięk. Barwy, dźwięk, kolory i geometryczne kształty. Tzw język hiperprzestrzeni ?
    Kiedyś w wizji malowałem muzyką. Nikomu nie mogłem opisać tego przekładając na słowa, ponieważ to ja byłem tym źwiękiem-muzyką i malowałem coś zgodnego z tą muzyką..malowałem muzyką albo malowałem muzykę. Cudne doznanie ale z nikim nie dam rady się tym podzielić za pomocą opisania tego słowami 😦

    • BasiaB pisze:

      Krzysztofie dźwięk Om,nie jest tym wymaganym dźwiękiem.Nie wiem skąd oni go wytrzasnęli.
      Spróbuj posłuchać czy to nie jest czasem mi,trzecia nuta.
      „Słyszelibyśmy jak żyjemy.”
      Coś mi się wydaje,analizując Twój komentarz Krzysztofie,że słysząc siebie,słysząc prawdziwe dźwięki w nas i dźwięki Wszechświata….odsykalibyśmy pamięć.
      Tego słowa nie lubię .
      Na pytanie jakim słowem zastąpić słowo pamięć,usłyszałam – wspomnienia !
      Ala często powtarzała : pa’mieć – koniec,nic nie ma.
      obecnie’ wspomnienia –> wspomaganie mienia.
      Mienie to wszystko co do nas należy ,a to z kolei jest suma mienia, czyli…sumienie 😀
      I to by się zgadzało.
      Wspomnienia pomagają naszemu mieniu i sumieniu odzyskać wiedzę o wszystkim.

      Przypomniało mi się ,jak kilka lat temu miałam dosyć trudny okres w swoim życiu.Słuchałam bardzo dużej muzyki,która lubię.Skomponowałam sobie z tego playlisty,by nie podchodzić ciągle do komputera i ponownie nie włączać.
      Słuchając tych utworów zaczęłam widzieć swoje poprzednie wcielenia…jak na filmie.
      Tylko,że to nie był film,to były moje życia.

      Tak więc odpowiedni dźwięk uruchamia odpowiednie rejony wspomnień.
      Tym samym jesteśmy w stanie konstruktywnie do tego podejść,czyli wyciągnąć właściwe wnioski,co było przyczyna naszych nieszczęść,gdyż nikt z nas nie miał lekko.
      Przyczyny takich wydarzeń maja szerokie spektrum.Należy zidentyfikować wszystkie osoby,które zobaczyliśmy,określić ich role i wpływ na dane wcielenie i wykasować tak jak kto umie i czuje.
      W ten sposób wyrywamy się prawom haniebnej karmy ustanowionej przez Uzurpatorów.

      Odzyskać dźwięki,to odzyskać siebie i wolność.

  27. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Ja napisałem „dużo wyższej niż Om…”. Jeszcze zbadam ale już po niedzieli 🙂 Kiedyś słyszałem dość często taki dźwięk w sobie jak na filmach s-f od ufo. W 2011r. A teraz zastanawiam się, czy ten dźwięk usłyszałem dlatego, że aluminium wrzuciłem na czaszkę czy nie ma to znaczenia. W dzień wiele rzeczy przeszkadza usłyszeć siebie, pomimo że mieszkam w bardzo cichej okolicy. Co rano gang wróbelków mnie budzi i żąda pokarmu. Jak się spaźniam to mi parapet dziobami demolują 😀 Kiedyś inne dźwięki (piski) kojarzyłem ze zmianami w naszych dna. Przy takich zmianach podobno takie dźwięki też występują w nas. Podobno.
    Jak uczyłem się grać na gongach to miałem też oczyszczanie dźwiękiem. Każda cząstka mnie drgała. Coś niesamowitego. Przestałem się czuć a byłem. Leżałem na podłodze, a przestałem ją czuć i miałem wrażenie jakbym się unosił. Więc dna jest ściśle powiązane z dźwiękiem. I wtedy podczas oczyszczania skorzystałem z okazji, aby przeprowadzić proces wybaczenia pewnej osobie. Wiecie co ? Tak wylazło ze mnie, że aż mi się niedobrze na żołądku zrobiło. Mdliło mnie jakbym w ciąży był 😀 A potem wizja tej osoby jak wchodzi na łąkę w białej koszuli i przysiada się uśmiechnięta do mnie przy ognisku. Dźwięk a taka moc.

    • Alina pisze:

      Takie dźwięki, a wręcz piski, mam od dwóch lat – w lewym uchu.Obecnie czuję, jakby dochodziły do środka wewnątrz głowy. Słyszę je, gdy mam wyciszony umysł i jestem zrelaksowana. Natomiast, w momencie szczerej wdzięczności np: za strawę, czyste powietrze, świeżą wodę, za dar życia, za naszą ukochaną Włość-Polanię itp.,-dźwięki znacznie się nasilają….po prostu mam w uchu ciągły pisk . Pozdrawiam i dla Wszystkich moc całusów, bo to dzisiaj Walentego.

      • BasiaB pisze:

        Jak Walentego to Alinko ❤ ❤ ❤
        Piski w uszach czy szumy ?
        Szum w uszach jest również w tonie wysoki i jest cały czas.

        • Alina pisze:

          Trudno jest to, tak dokładnie sprecyzować.Szum, kojarzy mi się z wiatrem lub wodą. Natomiast to jest, taki wysoki dźwięk świszcząco-piszczący.To jest właściwe określenie.

  28. Krzysztof_Tarasiewicz pisze:

    Powinniśmy pamiętać, że galaktyczni bandyci często wykorzystują naturalne zmiany do własnych celów rozpowszechniając plotki rodem z cmentarza wzięte. Tzn np piski w uszach (też takie mam-jak dawniej od przegrzanych TV było słychać) mogą być zwiastunem zmian dna, a tymczasem bandyci puszczają w obieg info, że to broń psychotroniczna. Tak samo jak wybuch na słońcu byłby dla nas korzystny, a tymczasem wg bandytów śmiertelny. Śmiertelny dla nich i stąd chemtrails. Tak samo jak zrobili z mlekiem że od dziecka masz się truć i tak samo z jajkiem, że cholesterol etc itp itd i końca nie ma.

    Ja sądzę, że gdyby piski w uszach były bronią psychotroniczną, to piskom topwarzyszyłoby coś jeszcze. No i byśmy padali jak muchy nie po paru latach ale w rok w psychiatryku wszyscy wylądowali. Poza tym organizm potrafi się bronić też sam. To nie tylko sprawa wiedzy i umysłu. Jest coś, czego bandyci nie sięgną i nie zniszczą. To kody i światło. I tyle w temacie.

Dodaj odpowiedź do BasiaB Anuluj pisanie odpowiedzi