Rośliny przeciw robacze wg Dr H. Różańskiego

Kłącze paproci narecznicy samczej Rhizoma Filicis maris bogate w związki fenolowe: floroglucyna i jej pochodne: aspidynol, kwas filiksowy, kw. flawaspidynowy, albaspidyna. Właściwości przeciwczerwiowe paproci znane są od starożytności.

Ekstrakt eterowy nosi nazwę surowej filicyny. W lecznictwie oficjalnym jeszcze w latach sześćdziesiątych stosowany był Extractum Filicis maris aethereum. Ekstrakt z paproci (inne nazwy: wyciąg paprotnikowy, wyciąg paprociowy z Wolmaru – Extractum Filicis maris Vomarense) ma postać gęstego, brunatnego lub brunatno-zielonego płynu nierozpuszczalnego w wodzie. Wyciąg taki był sporządzany ze świeżych lub suchych kłączy. Ekstrakt sporządzony ze świeżych kłączy jest silniejszy w działaniu i do zwalczenia płazińców (np. tasiemiec, bruzdogłowiec) wystarczy zażyć 5 g w ciągu dnia. Ekstrakt paprotnikowy barwy brunatno-zielonej jest wartościowszy i silniejszy w działaniu niż wyciąg barwy brunatnej. Zgodnie z Farmakopeami wyciąg paprotnikowy powinien zawierać co najmniej 25% filicyny surowej.

Dryopteris filix mas  (L.) Schott = Aspidium filix-mas Sw.  – narecznica samcza

Surowiec zielarski – kłącze narecznicy po wysuszeniu powinno zachować w przekroju barwę zieloną lub co najmniej zbliżoną do zielonej. Brunatne i żółte kłącze (barwa w przekroju) jest mało wartościowe.

Związki paproci powodują silne skurcze mięśni tasiemców, a następnie ich paraliż, przez co możliwe jest usunięcie parazyta z żywiciela podczas defekacji. W medycynie ludowej stosowano doustnie sproszkowane kłącze narecznicy w dawce 15 g. Surowiec zalecany w takiej dawce musi jednak spełniać pewne wymogi, tzn. powinien mieć w przekroju barwę zielonawą, tylko wtedy jest cenny i pewny leczniczo. Następnie podawano środek przeczyszczający (sole przeczyszczające).

Niestety preparaty paprociowe zastosowane niewłaściwie lub przedawkowane są przyczyną zatrucia, a nawet śmierci. Szczególnie niebezpieczne jest zastosowanie jako środka przeczyszczającego oleju rycynowego lub spożycie pokarmu tłustego, albo alkoholu podczas kuracji. Trujące składniki zawarte w paproci dobrze rozpuszczają się w tłuszczach i wraz z nimi ulegają wchłonięciu do krwi.

Efektem jest zatrucie pacjenta: bóle żołądka, wymioty, biegunka, żółtaczka zawroty i bóle głowy, bolesne skurcze mięśni, drgawki, zaburzenia widzenia, a nawet utrata wzroku. Śmierć następuje wskutek porażenia ośrodka oddechowego. Wielu niedouczonych znachorów zalecało dla wzmocnienia kuracji wypicie alkoholu, co niestety zakończyło się zatruciem pacjenta.

Jako środka przeczyszczającego należy zastosować sól gorzką lub wodny wywar z ziół przeczyszczających. Nigdy paproci samczej nie wolno stosować u kobiet ciężarnych (poronienie!).

Co gorsze w niektórych podręcznikach dla felczerów autorzy zalecali po podaniu preparatu z narecznicy zastosowanie oleju rycynowego jako środka czyszczącego. Niepowodzenia w leczeniu, liczne przypadki zatruć były powodem wycofania narecznicy z farmakopei wielu krajów, w tym z Farmakopei Polskiej oraz z Urzędowego Spisu Leków.

Wskazania: tasiemce (Taenia solium, Taenia saginata), bruzdogłowiec szeroki (Diphyllobothrium latum), tęgoryjceAnkylostoma.

Extractum filicis maris stosowano w formie emulsji po przeczyszczeniu jelit w dawce maksymalnej jednorazowej 10 g, a po 2 godzinach zastosowano ponownie środek przeczyszczający. Najlepiej przed podaniem preparatów z paproci zastosować 24-godzinną dietę beztłuszczową.

Dawki Extractum Filicis maris dla dzieci: 1 rok – 0,5 g; 2 lata – 1 g; 3-4 lata – 1,5 g; 5-6 lat – 2 g; 7-8 lat – 2,5 g; 9-10 lat – 3 g.

Ekstrakt paprotnikowy dostępny był w handlu w postaci emulsji (słoiczki, buteleczki) i kapsułek 1 g. Sproszkowane kłącze było dostępne w formie proszków i kapsułek.

Rp.Extractum Filicis 1,0

D.t.d. ad caps. gelat. Nr. X (po nr jest kropka, ponieważ zapis łaciński)

  1. Doustnie 1 kaps. co 10 minut do osiągnięcia przepisanej dawki (8-10 g dla dorosłego)

Rp. Extr. Filicis maris (ekstrakt paprotnikowy) 6-8 g

Calomelanos (kalomel) 0,5-0,6 g

Gummi arabici pulv. (guma arabska) 5 g

Mellis depurati (miód) 30 g

M.f. emulsio.

  1. Zażyć w 4 porcjach co 10 minut. Dzieci: 1-2 lata – 0,5-1 g; 2-5 lat – 1-3 g; 5-10 lat – 3-5 g.

Dryopteris filix mas (L.) Schott – narecznica samcza źródło obrazka: http://kareth.com/systematik/
Źródło: http://luskiewnik.strefa.pl/antiparasitica/p22.htm
Kwiat cytwaruAnthodium Cinae sive potius Flosculi Cinae, który jest pozyskiwany z bylicy cytwaru (bylica rupnik) – Artemisia cina Berg. (Absinthium maritimum) należącej do rodziny Compositae. Roślina występuje w Azji.

Surowiec zawiera santoninę (lakton pochodny naftalenu) do 6%, artemisynę (artemizyna), kwas santoninowy, olejek eteryczny – do 3% (głównie cyneol). Działa głównie na włosogłowki (cianki), glisty i owsiki. Nie działa na tasiemce. W medycynie stosowano również czystą santoninę – Santoninum. Czysta santonina ma postać bezbarwnych kryształków (pod wpływem światła żółta barwa) o gorzkim smaku. Nie rozpuszcza się w wodzie, jest łatwo rozpuszczalna w spirytusie i olejach. Powoduje silne skurcze mięśni pasożytów, co powoduje odczepienie ich od ściany przewodu pokarmowego i po podaniu środka przeczyszczającego – wydalenie na zewnątrz. Santonina długo stosowana i w nadmiernych dawkach zostaje zaabsorbowana do krwi i limfy, przez co powoduje zatrucie (zaburzenia wzrokowe – widzenie w barwie fioletowej, a następnie żółtej, drgawki, zwyrodnienie wątroby, nerek i serca, ból głowy, padaczka, spadek ciśnienia krwi). Zaburzenia widzenia mogą wystąpić nawet przy dawkach leczniczych. Przedawkowana powoduje zgon (porażenie ośrodka oddechowego i naczynioruchowego).

Wskazania: glistnica, Enterobius vermicularis seu Oxyuris vermicularis – owsica Enterobiosis (oxyuriosis), glista ludzka Ascaris lumbricoides – glistnica (askarydoza) Ascariosis (Ascariasis, Ascaridosis), włosogłówka ludzka (cianka) – Trichocephalus trichiurus (= Trichuris trichiura) włosogłówczyca (trichurioza) Trichocephaliasis, Trichurosis seu Trichuriosis.

Dawki: Santoninum – maksymalna dawka jednorazowa 100 mg; dawka terapeutyczna 30-75 mg. Najwyższa dawka dzienna 300 mg. Podawano doustnie w postaci tabletek u proszków zawierajacych 75-100 mg santoniny. Często łączono santoninę z kalomelem. Kwiat cytwaru łączono z plechą morszczyna, z karagenem, gumą arabską, które zapobiegają wchłonięciu santoniny do krwiobiegu (śluzy, gumy).

Kwiat cytwaru Flos Cinae – dorośli – 8 g zmieszane z miodem lub syropem; dla dzieci 2-3-letnich – 1,5 g; 4-5-letnich – 3 g; 6-8-letnich – 4 g; 9-11-letnich 5-6 g; 12-14-letnich – 7-8 g. Lek podaje się rano. Po 3-4 godzinach konieczne jest podanie środka przeczyszczającego. Następnego dnia kurację trzeba powtórzyć. Podczas stosowania leku nie spożywać tłustych pokarmów i alkoholu. Zabarwia mocz na kolor niebiesko-fioletowy.

Rp. Florum Cinae (kwiat cytwaru) 2 g

Fucus vesic. (pulvis) (sproszkowana plecha morszczynu) 2 g

Surowce wymieszać. Dawka dla 3-4-letniego dziecka; dziecko 5-letnie – dwa proszki sporządzone wg powyższego przepisu (3-4 g kwiatu cytwaru); dziecko 6-8-letnie – 2-3 proszki sporządzone wg powyższego przepisu (4-6 g kwiatu cytwaru).

Rp. Santonini 0,02 g

Calomeli 0,01 g

Pulv. Gummosi 0,3 g

M.f.pulv. D.t.d. N. VI

S. Po 1 proszku rano i na noc. Dla 4-letniego dziecka.

Rp. Santonini 0,01

Hydrargyri chlorati 0,05

Sacchari lactis ad 0,3

M.f. pulv. D.t.d. Nr. X in obl.

S. Zażywać 3 razy dziennie po 1 proszku (dla dziecka 5-letniego)

Rp. Santonini 0,05

Hydrargyri chlorati 0,2

Sacchari lactis ad 0,3

M.f. pulv. D.t.d. Nr. X in obl.

S. Zażywać 3 razy dziennie po 1 proszku (dla dziecka 5-letniego)

Dokument chroniony prawami autorskimi
dr Henryk Różański
Poznań 2004-2005

Ten wpis został opublikowany w kategorii zdrowie i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

77 odpowiedzi na „Rośliny przeciw robacze wg Dr H. Różańskiego

  1. BasiaB pisze:

    Bertram szarolistny, czyli dalmacki (maruna) – Pyrethrum cinerariaefolium Trev.
    Dalmatian  Chrysanthemum

    Właściwości, działanie i zastosowanie
    Alkaloidy porażają mięśnie bezkręgowców (obleńce, owady, pająki, roztocze, płazińce), powodując ich śmierć. Surowiec działa przeciwpasożytniczo, owadobójczo i odkażająco. Hamuje odczyny zapalne, zmniejsza wrażliwość na ból. Stosowane od starożytności w medycynie i weterynarii.
    http://luskiewnik.strefa.pl/pyrethrum_html.htm

  2. Mom pisze:

    Basiu dzięki, do tych roślinek jeszcze nie dotarłam 🙂
    Skojarzenie: LABOR / ROBAL

    • BasiaB pisze:

      Te rośliny sa bardzo niebezpieczne – tak jak i tasiemiec. To bardzo trudny przeciwnik, dlatego nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem byłby jednak rezonans.
      Te zioła można kupić w zielarskich sklepach internetowych.

      • jaga pisze:

        Też tak myślę, żeby uważać z ziołami. Z autopsji 🙂 radzę najpierw zbadać na biorezonansie, czy się ma i co się ma. Potem najlepiej zapper ustawiony na określonego pasożyta, ja zapper wypożyczyłam tam gdzie robię biorezonans. Zapper H.Clark, aparat do biorezonansu protokół-sensitiv imago, o ile pamiętam. Mam w domu zapper Taratajcia, na lamblie działa, na co inne to nie wiem. Razem z zapperem jadłam kapsułki przeciwpasożytnicze sanacor i piłam ozonowaną wodę. Jadłam dwie łyżeczki agar-agar na oczyszczenie. No 2 litry wody oczywiście.

  3. BasiaB pisze:

    Kilka dni temu przypomniało mi się co dr Różański mówił o BOLDO :
    http://rozanski.li/179/zakupy-w-sieci-i-boldo/
    ” Boldo działa silnie i pewnie. Pobudza produkcje i uwalanianie żółci, zapobiega zastojom żółci i powstawaniu kamicy żółciowej. Pobudza wydzielanie śliny, soku żołądkowego, trzustkowego i jelitowego. Poprawia trawienie. Działa rozkurczowo i przeciwrobaczo (alkaloidy, składniki olejku). Zabija pierwotniaki, płazińce (niektóre) i obleńce pasożytnicze. Niszczy również bakterie i grzyby.
    Wykazuje wpływ uspokajający i lekko nasenny.”

    Lamblie :
    ” Z Międzyborowa;
    Skoro już są lamblie / po wnikliwym wywiadzie przeprowadzonym przez Basię/
    to;
    – przygotować samodzielnie siarczan berberyny czyli nalewkę z mahoni lub z berberysu z dodatkiem siarczków. Zazyć na czczo 5-do 10 ml na wode zacząć od mniejszej dawki popić ciepłym Zubrem – woda mineralna zuber,, rozkurczowo glistnik . Po 4 godzinach przeczyszczenie. W pogotowiu może być jeszcze no-spa/ jeżli by sie zechciały usuwać przy okazji złogi z woreczka/ przyda się apteczny boldaloin lub herbatka z boldo.
    Lamblie muszą zginąć , siarczan berberyny działa nawet przy rozcieńczeniu do 3 tyś.
    Pamiętać by nic nie jeść po zażyciu nalewki bo inaczej berberyna strawi białko z pokarmu a nie rozprawi się z intruzem.
    Przed kuracją wziąć pod uwagę problem szczelności jelit.
    jeżeli nie szczelne przeprowadzić stosowną kurację.”
    http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1487.msg29184#msg29184

    ” Boldyna jest zawarta w liściach orcza boldo czyli boldowca Peumus boldus (Boldoa fragrans)z rodziny Monimiaceae (surowiec Folium Boldo) w ilości około 0,2%.
    Boldyna jest składnikiem preparatu Boldaloin (Herbapol), w którym prócz niego (1 mg boldyny) występuje ekstrakt aloesowy – 23,6 mg; tabletki zażywa się 1-3 razy dz. po 1-2 przy chorobach dróg żółciowych, wzdęciach, zaburzeniach trawiennych, skurczach jelit i zaparciach. Jest bardzo wartościowym lekiem w przewlekłych schorzeniach (kamica żółciowa, zastoje i niedobór żółci). Nie wolno go podawać w czasie ciąży i w czynnej chorobie wrzodowej.
    Z zagranicznych preparatów warto tu wspomnieć o Elusanes Boldo (Plantes de Medecines) – kaps. – 200 mg suchego wyciągu z boldowca (dawkowanie: 1 kaps. 1-2 razy dz.).
    Boldyna wzmaga wydzielanie i przepływ żółci, działa rozkurczowo, pobudza wydzielanie soku trzustkowego i jelitowego, ułatwia wydalenie piasku żółciowego, zapobiega odkładaniu złogów żółciowych, reguluje wypróżnienia.
    Przedawkowana wywołuje wymioty i biegunkę.
    W Ameryce Południowej stosuje się także napar 5% z liści, który dawkuje się po 15 ml 2-4 razy dz.”
    http://www.rozanski.ch/fitochemia.htm

    Dobrze jest przeczytać Ożarowskiego n/t wątroby:
    https://pl.scribd.com/document/348667387/A-o%C5%BCarowski-Zio%C5%82owe-Leczenie-W%C4%85troby

    Iść do apteki i kupić, kosztuje ok. 8 zł.
    http://herbapol.pl/produkty/boldaloin/

  4. BasiaB pisze:

    Przypomniał mi sie jeszcze Balsam Peruwiański, który skutecznie niszczy…UWAGA…
    NUŻEŃCA NA TWARZY.
    Balsam Pewruwiański jest składnikiem tej maści, jest trudno dostępna, bo nikt o niej nie wie i aptekarze tego nie zamawiają :
    https://www.nowafarmacja.pl/balsolan-masc-30-g

    Balsam Peruwiański:
    ” Zewnętrznie w maściach, mazidłach, pastach, kremach jako lek przeciwpasożytniczy przy świerzbie, infekcji Demodex i innymi roztoczami, do odpędzania pcheł i innych owadów pasożytniczych. […] Balsam odkaża skórę i błony śluzowe. Działa początkowo drażniąco, następnie przeciwbólowo i znieczulająco, a z dużą domieszką cynameiny – przeciwświądowo. Zmniejsza obrzęk. Przyśpiesza gojenie ran. Poprawia krążenie skórne i podskórne. Dlatego był używany w leczeniu odleżyn i odmrożeń, ponadto w terapii łysienia na tle troficznym.”
    http://rozanski.li/459/balsam-peruwianski-balsamum-peruvianum/

    Bardzo rzadkie, cienkie włosy, z objawami łysienia to na bank nużeniec. Robimy mieszankę :
    – częśc Balsolanu,
    – 1 łyzka oleju kamforowego,
    – kilka kropel olejku eukaliptusowego
    – kilka kropel olejku lawendowego
    – łyżka nalewki z orzecha włoskiego (orzechówka)
    Wymieszać w jakimś pudełeczku po kremie lub małym słoiczku.
    Nakładać na noc na włosy. Owinąć szczelnie.
    Rano zmyć.
    Jak ktoś ma wolne to nałożyć to rano, zmyć po południu.

    Wymieszać tak, by wyszła dobra nie za gęsta, nie za rzadka maść.
    Nużeńca ma 100% populacji.
    http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-pasozytnicze/nuzeniec-i-nuzyca-objawy-leczenie-i-leczenie-demodekozy_43601.html
    każdy ma go w oczach, to widać pod światło przy lekko zmrużonych powiekach:
    http://www.rozanski.ch/demodex_parasit.htm
    http://www.rozanski.ch/demodex_therapnat.htm

    Zanim zrobicie maści wg przepisu doktora, to smarujcie sobie na noc powieki i rzęsy Balsolanem, nie zaszkodzi oczom.

  5. Mom pisze:

    Witam
    Zbliża się pełnia, przypominam że to świetny czas by zacząć lub powtórzyć kurację przeciw robaczą 🙂
    Pozdrawiam serdecznie

    • Mom pisze:

      Zwłaszcza jak kogoś jakieś emocje czy nastroje ponoszą 😉

    • BasiaB pisze:

      od wczorajszego wieczora siedzę na stronach Herbapolu, bowiem każdy zajmuje się inną specyfika działalności. Ceny są przystępne i jest tam mnóstwo fajnych produktów krajowych.
      Czego nie kupiłam, to zapisuję sobie na zaś, by pamiętać o tym produkcie.

    • BasiaB pisze:

      Ornityna (asparaginian ornityny) (opis profesjonalny)

      Działanie

      Aminokwas wzmagający usuwanie amoniaku z organizmu przez zwiększenie syntezy mocznika w cyklu mocznikowym w wątrobie. Przyspiesza wątrobowe i mózgowe procesy odtruwania, korzystnie wpływając na przemiany białek, tłuszczów i węglowodanów w organizmie oraz działa regenerująco na uszkodzone komórki wątrobowe. In vivo L-asparaginian L-ornityny bierze udział w dwóch najważniejszych procesach detoksykacji amoniaku: syntezy mocznika oraz syntezy glutaminy. Proces syntezy mocznika zachodzi w hepatocytach okołowrotnych; w procesie tym ornityna jest aktywatorem karbamoilotransferazy ornitynowej oraz syntetazy karbamoilofosforanowej, jak również jest substratem do syntezy mocznika. Proces syntezy glutaminy zachodzi w hepatocytach okołożylnych; w warunkach patologicznych asparaginian, jak również produkty metabolizmu ornityny, są wychwytywane przez komórki i biorą udział w procesie wiązania amoniaku i tworzenia glutaminy. Glutamina jest ponadto aktywatorem cyklu mocznikowego. Po podaniu i wchłonięciu L-asparaginian L-ornityny ulega natychmiastowemu rozpadowi na ornitynę i asparaginian. t1/2 w fazie eliminacji obydwu aminokwasów wynosi 0,3–0,4 h. Część asparaginianu jest wydalana w postaci niezmienionej z moczem.

      Wskazania

      Ciężkie choroby wątroby różnego pochodzenia, przebiegające z hiperamonemią i z zagrażającą encefalopatią wątrobową (np. zapalenie wątroby, stłuszczenie, marskość). Encefalopatia wątrobowa, stany przedśpiączkowe i śpiączka wątrobowa. Wspomaganie czynności wątroby.

      Oznacza to odtruwanie przede wszystkim z zanieczyszczeń odchodami pasożytów – mówiąc jasno i konkretnie.

      Ornityna należy do aminokwasów endogennych niebiałkowych powstaje w wyniku przemian aminokwasu argininy oraz kwasu glutaminowego . Jest związkiem pośrednim w cyklu metabolicznym syntezy mocznika z amoniaku i dwutlenku węgla. Degradacja aminokwasów dokonująca się w wątrobie w pierwszej kolejności usuwa azot (grupy alfa-aminowe przenoszone są na alfa-ketoglutaran) i prowadzi do powstawania glutaminianu, przechodzącego do postaci jonów amonowych.
      Zachodzi konieczność zneutralizowania silnie toksycznego amoniaku, która dokonuje się za pośrednictwem asparaginianu tworząc arginobursztynian. Dalszą fazą przemian jest tworzenie się argininy i fumaranu. Po czym cykl przemian się powtarza.
      W procesie przemian ornityna substancją wyjściową dla enzymu katalizującego określony etap syntezy mocznika. Jest również akceptorem w syntezie cytruliny.
      Ornityna dzięki syntezie poliamin wpływa regenerująco na wątrobę.

      Ornityna dostępna jest w postaci monopreparatów (często w zestawie z innymi składnikami wspomagającymi funkcjonowanie wątroby) oraz preparatów wieloskładnikowych zawierających asparaginian ornityny. Nieodzowna w suplementacji sportowej w no-boosterach (preparatów przedtreningowych) ponieważ magazynuje część argininy, spowalnia jej wydatek i pozwala na efektywniejsze wykorzystania w procesie syntezy tlenku azotu. Dostępna w pełnym asortymencie na: http://www.muscle-zone.pl

      Dawkowanie: Brak ściśle określonych norm dobowego spożycia. 200 – 1500 mg/24h, zwyczajowo używane w suplementacji.

      • BasiaB pisze:

        Hepatil zawiera składniki, które wspomagają prawidłową pracę wątroby.

        Hepatil zawiera L-asparaginian L-ornityny (100 mg) oraz cholinę (35 mg). Dzięki zawartości choliny Hepatil wspomaga pracę wątroby i przyczynia się do właściwego metabolizmu tłuszczów.

        Składniki: substancja wypełniająca – celuloza mikrokrystaliczna z krzemionką koloidalną, L-ornityny L-asparaginian, wodorowinian choliny, substancja przeciwzbrylająca – talk, substancja przeciwzbrylająca – dwutlenek krzemu.

        1 tabletka zawiera: L-asparaginian L-ornityny 100mg, Cholina 35mg.

        • BasiaB pisze:

          L-Arginina – jest aminokwasem endogennym o bardzo szerokim zastosowaniu. L-arginina działa na układ sercowo-naczyniowy wspierając wytwarzanie tlenku azotu w komórkach śródbłonka. Dzięki temu mięśnie gładkie dostają informację o rozluźnieniu się dzięki czemu poprawia się krążenie. Jest to pożądane działanie w przypadku profilaktyki nadciśnienia tętnicznego. L-arginina może także normalizować agregację płytek (skłonność do powstawania skrzepów) u osób z wysokim poziomem cholesterolu.

          L-Ornityna – jest aminokwasem endogennym, który powstaje z l-argininy w naszym organizmie. L-ornityna pobudza produkcję hormonu wzrostu, poprawiając metabolizm nadmiaru tłuszczu. Jest niezbędna dla podtrzymania zdrowego układu odpornościowego i funkcjonowania wątroby. Przyczynia się do odbudowy zniszczonych tkanek.

      • Mom pisze:

        Dzięki Basiu, to ważne a często się zapomina.. 🙂

        • BasiaB pisze:

          Wiem po sobie 😀 niby taka mądra 😀
          a sama zapominam, bo szewc bez butów chodzi.
          W sumie dobrze, że tego lata nie miałam czasu na zbieractwo i przetwory, bo by mnie nie natchnęło na ten Herbapol 🙂 a w związku z tym na dalsze odkrycia 🙂
          Jak ktoś ma kłopoty z zaśnięciem, to oznacza, że ma mocznik w mózgu, tam zachodzą procesy biochemiczne związane z przeskokiem elektryki poprzez odchody robacze.

    • Karolina pisze:

      Mom ale dlaczego przed pełnią ??
      wszystkie porządki, pozbywanie się czyszczenie przy księżycu ubywającym czyli po pełni przed nowiem. czy ja czegoś nie wiem ?
      :*

      • BasiaB pisze:

        W trakcie pełni pasożyty robią sobie imprezkę, więc wyłażą z zakamarków i wtedy najłatwiej jest je dopaść, a później przy ubywającym dalej ciągnąć temat 🙂

      • Mom pisze:

        Basiu dokładnie 🙂 Trzeba się obserwować np, czy nie zaczynają boleć kolana (ogólnie stawy), czy skóra nie robi się brzydsza, płaczliwość, poddenerwowanie, humory, drażliwość, apetyt na słodkie..to przy pełni robacza diagnoza 🙂

        • Tomasz pisze:

          Mom właśnie opisałaś więkoszość moich ostatnio dolegliwości szczególnie chęć na słodkie ,bóle stawów ,drażliwość .. ale truję już robaki..:)

        • Mom pisze:

          Grunt to wiedzieć, gdzie czai się zło 🙂 Przy wybijaniu tego robactwa na początku może być nawet gorzej ale to też znak, że giną..trzeba więc wytrwać a kuracje powtarzać. Warto 🙂

        • BasiaB pisze:

          zawsze powtarzam – szukać PRZYCZYNY !! 😀
          Truj Tomek truj, bo to dziadostwo odradza się jak feniks z popiołów.

      • Karolina pisze:

        Ok teraz łapię_ nie wiedziałam że dziadostwo wyje do księżyca 😛

        • Radosław pisze:

          Pierwotna PRZYCZYNA !! to nie ta już przejawiona!!! Przyczyna w nieprawidłowym zrozumieniu, to przestraszenie się efektu własnej kreacji. To uznanie, świadome czy też nieświadome, że skutek jest czegokolwiek przyczyną. Skutek to skutek. Jaki jest powód by się go bać, przecież i tak, to MY kreujemy dla siebie dokładnie to w co uwierzymy.

        • BasiaB pisze:

          Radosław – Przestań pisać takie farmazony, bo są nie do strawienia. Twój jeden post już dziś zaliczył kosza, za chwile ten tez tam wyląduje. Bredzisz nam tu NWOwskie teorie z dupy strony!
          Bladego pojęcia nie masz jak to funkcjonuje. Pisałam Ci 2 dni temu – źle skończysz !
          Jak dalej będziesz słuchał fałszywego radia !

  6. BasiaB pisze:

    Fitolizyna – choroby nerek, kamica nerkowa

    Opis
    Fitolizyna jest pastą do sporządzania zawiesiny doustnej, zawierającą wyciąg złożony z kłącza perzu, łusek cebuli, liścia brzozy, nasion kozieradki, korzenia pietruszki, ziela nawłoci, ziela skrzypu, korzenia lubczyka i ziela rdestu ptasiego.

    Skład
    Substancja czynna: 100 g pasty zawiera Extractum compositum (1:1,3-1,6; etanol 45°) ex: Agropyri rhizomate 12,5 cz., Allii cepae squama 5,0 cz., Betulae folio 10,0 cz., Foenugraeci semine 15,0 cz., Petroselini radice 17,5 cz., Solidaginis herba 5,0 cz., Equiseti herba 10,0 cz., Levistici radice 10,0 cz., Polygoni avicularis herba 15,0 cz. – 67,2 g.

    Substancje pomocnicze: Glicerol 99,5%, Agar, Olejek miętowy, Olejek szałwiowy, Olejek pomarańczowy, Olejek sosnowy, Skrobia pszeniczna, Wanilina, Etylu parahydroksybenzoesan (Nipagina A), Woda oczyszczona.

    Działanie
    Moczopędnie, wiatropędnie.

    Wskazania
    W zakażeniach i stanach zapalnych dróg moczowych, w kamicy dróg moczowych i piasku nerkowym, profilaktycznie w kamicy nerkowej.
    https://www.doz.pl/apteka/p16180-Fitolizyna_pasta_zawiesina_doustna_100_g

    W razie kłopotów z nerkami warto przeczytać:
    http://www.dbajonerki.pl/schorzenia-nerek/leczenie-kamicy-nerkowej

  7. Elarios pisze:

    Kupiłem u weta tabletki na odrobaczenie dla 60kg bernardyna:D
    I zastanawiam się czy zamiast jemu podać to sobie;)
    Łącznie substancji czynnej jest:
    300mg prazykwantelu
    3g fenbendazolu
    Warto czy nie warto?
    A jeśli warto to w jakich warunkach najlepiej przyjąć te tabsy?

    • jaga pisze:

      Jak się zdecydujesz, to po truciu warto zafundować sobie biegunkę, żeby usunąć badziew.

      • BasiaB pisze:

        dokładnie, rozkładające się robalowe truchła mogą Ci wyrządzić wiele szkody, ale zamiast bernardyna weź sobie sam 🙂
        Pomoże, tylko po 2 godzinach:
        1 łyżka soli gorzkiej rozpuszczona w 1 szklance letniej wody.
        Przez kilka dni nie wolno alkoholu i olejów, bo to rozpuszczalniki, co przyspieszy zatrucie truchłami.

        • Elarios pisze:

          Ok,w takim razie zaczekam na 3 grudnia jak będzie pełnia księżyca i zrobie sobie oczyszczenie ciała.
          Już od wielu lat nie brałem żadnej chemi,ale tym razem chciałem uderzyć trochę z innego działa.
          Dwa lata temu przeprowadzałem różne naturalne kuracje przeciwpasożytnicze jak np.
          mieszanki 7 Pepas,zaperrowanie,boraks,Para Farm itd.
          No ,ale to już czas by znowu o tym pomyśleć.
          Czy według Was można jeszcze dołożyć coś by zaskoczyć wroga naprawdę skoncetrowaną siłą,np dodając przez kolejne dni jakieś zioła czy to wystarczy ?

        • jaga pisze:

          🙂 czytałam przepis z piciem koniaku..upić towarzystwo a jak już będzie nawalone, to zapodać bilet w jedną stronę, czyli coś na przeczyszczenie 😀

      • Karolina pisze:

        możesz jeszcze wprowadzić przed i po ziemię okrzemkową_ u mnie rewelacyjnie się wpisuje 🙂 zresztą jest tutaj szerzej opisana…

    • Mom pisze:

      Posadź sobie kolendrę w doniczce i jedz zieloną, zaparzaj. Wyrzucisz przy okazji metale ciężkie. Dodawaj też do herbaty, zup, sosów goździk suszony no i na surowo suszone, sproszkowane kurki 🙂

      • Anna Kowalska pisze:

        NIE POLECAM KOLENDRY. Jeśli ma się amalgaty to nie wolno brać środków powodujących ruszenie metali ciężkich, bo będzie tylko gorzej. Można sobie bardzo mocno zaszkodzić. Poza tym nawet jak nie mamy amalgatów to nie powinno się brać kolendry ze względu na to, że nie wiadomo jaki czas półrozkładu ona ma. Jeśli chcemy usuwać metale ciężkie to należy mieć wiedzę jak to zrobić bezpiecznie. Substancje chelatujące, które usuwają należy brać w równych, konkretnych odstępach czasu np kwas ALA co 3 godziny przez minimum 3 dni (nawet w nocy), bo inaczej możemy mieć duże pogorszenie zdowia. Jeśli ktoś chce wiedzieć dlaczego to polecam poczytać o protokole chelatacji Cutlera. Jest to jedyny naprawdę bezpieczny sposób usuwania metali ciężkich. (warunek: nie można mieć amalgatów, a jeśli je mamy to trzeba je usunąć bezpiecznie w miejscu specjalizującym się w bezpiecznym usuwaniu zgodnie z procedurą SMART, które ma certyfikat).
        Pozdrawiam!

  8. Elarios pisze:

    Rzeczywiście o koniaczku dzisiaj czytałem u Pepsi Eliot,ale nie napisała ile tego wypić.Setka będzie mało?:)Jeśli bd miał w domu to można by jako dogrywkę po kilku dniach od zażycia tabletek zrobić taki eksperyment i zobaczyć efekt.
    Ziemia okrzemkowa!Zapomniałem o niej a przecież kupiłem kiedyś w kilogramowym wiaderku i zostało jeszcze sporo,więc dołączę.
    Dwa lata temu zmieliłem też goździki z pestkami dyni i napchałem się tym z rana na czczo,ale nie byłem w stanie tego za cholere utrzymać w żołądku:)

    • Anna pisze:

      To Nieumywakin podawał: Kolacja zjeść coś na słodki np. ryż lub kasza jaglana z rodzynkami i miodem i popić ciepłą słodka herbatą, o 2 godz w nocy wypić pół szklanki herbaty posłodzonej 2-3łyżeczki cukru z 3-4 łyżkami koniaku, po ok 20 min wypić 60 ml ciepłego /koniecznie ciepły/oleju rycynowego.

      • BasiaB pisze:

        co do oleju rycynowego to Dr. Różański ma odmienne zdanie, o czym pisałam kilkakrotnie.
        Ale próbujcie, ja bym tego nie robiła. Najbezpieczniejsza jest sól gorzka, na dodatek uzupełnia nam minerały, przede wszystkim magnez.

        • jaga pisze:

          Tylko siarczan magnezu, pięknie rozszerza kanaliki w wątrobie i woreczku, no i przeczyszcza. Na pół litra wody z dwie łychy, tylko kapci nie pogubić w drodze do wc :D,…….widzę, że jestem jak japoncki miszcz Jamtoczuł z tym koniaczkiem..hihi….a tabletki to chyba bez obciążenia jelit jedzeniem….rycynusu do środkowo nie stosuję bo mnie zatyka, na zewnątrz za to na litry.

      • Wojwit pisze:

        Jaguś, to bardzo cenna informacja, że sól epsom (siarczan magnezu) rozszerza drogi żółciowe. Nie wiedziałem o tym, a zwiększenie przepustowości kanału żółciowego warunkuje możliwość wydalenia przywr wątrobowych takich jak np. motylica wątrobowa.

        • jaga pisze:

          W trakcie oczyszczania wątroby metodą H.Clark stosuje się 750ml wody z czterema łyżkami siarczanu, czyli o18 wypijamy 1 szklankę, o 20 drugą, kanaliki się rozszerzają i o 22 bezpiecznie wypijamy emulsję oliwno-grejpfrutową, po czym natychmiast kładziemy się na 20minut w bezruchu z głową na wysokiej poduszce(żeby pawia nie puścić 🙂 ) w tym czasie kamulce i inne cuda wypływają, i nie należy im przeszkadzać, nie gadać i w ogóle..po tych 20 minutach można spać..po 6 rano(nie wcześniej) wypijamy 3 szklankę, a za dwie godziny 4 ostatnią..od skoroświtu powinniśmy ganiać do wc, bo musimy wszystko wydalić, je się 2 godziny po 4 szklance…tak delikatnie coś normalnego, rosołek do picia czy zupka…ja oczyszczałam wątpia 🙂 z soboty na niedzielę, nawet bezboleśnie przeszło a małżowinek będzie w tą, żeby nie było kolizji 😀

        • BasiaB pisze:

          http://humel.pl/2016/04/26/oczyszczanie-watroby-i-woreczka-zolciowego-instrukcja-krok-po-kroku/

          Podstawa to przeczytać H. Clark ” Kuracja Życia” rozdział pt. Oczyszczanie wątroby, mam ja w swoim chomiku, tak na wszelki wypadek, ale w domu od kilku lat mam książkę, która uratowała mnie kilka lat temu przed wylaniem dziecka z kąpielą czyli wycięciem woreczka żółciowego:
          https://chomikuj.pl/basiabc/Zioc582olecznictwo/Hulda+Clark+-+Kuracja+Zycia+wg+dr+Clark+(ksiazka),1646871431.doc

          Takie kuracje robimy tylko i wyłacznie kiedy ubywa Księzyca, inaczej – czyli tak jak teraz to strata czasu i energii.
          Ostatnim razem wyszło ze mnie tyle badziwia, ze jestem w szoku do dziś, a co jak co ale ja dbam o siebie doskonale. Jednak od 2 miesięcy jestem na BorelissPro, bardzo dobrym polskim środku p/robaczym, p/wirusowym, p/pierwotniakowym, p/grzybiczym. Dziadostwo dobiłam Boldaloinem, pijąc co kilka dni sól gorzką, kiedy zrobiłam kuracje to tak mi wyczyściło watrobę, ze 3 dni dochodziłam do siebie, codziennie pijąc wieczorem pół łyżeczki soli gorzkiej na pół szkl. letniej wody.
          Jestem też na Hepatoprotectorze, który rozpuszcza otoczkę kamienną, czyli skamieliny jakimi otarbiają się robale, bo tymże są kamienie wątrobowe – martwymi skamielinami pasożytów.

          Jeżeli ze mnie ostatnio wyszło 1,5 kg tego „cudu”, kiedy ja regularnie robię te wszystkie kuracje odrobaczające, nie zlicze ile ich przeszłam w życiu, kuracje oczyszczające wątrobę, to ja się pytam ile kg tego dziadostwa maja Ci co nigdy tego nie robili?
          Całe lato potrafię być tylko na owocach, sokach i jajkach, a jednak wątroba zawalona !

        • BasiaB pisze:

          Wojwit ostatnio czyli 2 tygodnie temu takich przywr wyszły ze mnie 3 łyżki stołowe starej generacji czyli te głębokie. Tak jak bym nasypała 3 łyżki kaszy do ubikacji na raz – szok !!!

          Dzięki temu, że na wykładach u Różańskiego w Krośnie dowiedziałam się iż zioła zawarte w Hepatoprotector rozpuszczają powłokę chitynową, zaczęłam używać tego preparatu i pewnie dlatego wysunęły się ze mnie jak po maśle, bowiem twarda kamienna otoczka nie powodowała tarcia i nie zatrzymywała ich.

          Musimy poświecić na kurację H. Clark 2 pełne dni.
          Do 14 jemy owoce – warzywa, bez białka i tłuszczy, by w pęcherzyku zółciowym zebrała się duża ilość żółci, od 18 pijemy wg azaleceń sól gorzką, by się przeczyścić i jednocześnie by spotęgowac zebranie zółci, następnie olej który wypijamy powoduje bardzo gwałtowny wyrzut zółci wypychając kamienie i inne zaległości z przewodów watrobowych.
          Dlatego co najmniej 40 minut po wypiciu oleju musimy leżec bez ruchu. by nie doszło do zapchania się przewodów i…ewentualnej śmierci jak dojdzie do pęknięcia, bo żółć spali nam narząduy wewnętrzne.
          Następnego dnia nie można nosić ciężkich rzeczy, nie powinno się dużo siedzieć. Należy potraktować organizm jak po bardzo poważnej operacji, kamienie i złogi muszą powoli schodzić. To nic nie boli dzięki soli gorzkiej, która nie tylko rozszerza przewody, ale i działa jak znieczulacz.

          Nie powinno się prowadzić samochodu, bo siedzenie w takiej pozycji powoduje skurcz brzucha, i nacisk na wątrobę, więc szkoda zachodu,szkoda zniszczyć efekt.

          Dosyć ostrożnie postępowałam przez 3 dni, ale tez tak mnie siekło, że i tak do niczego się nie nadawałam.

          Oceniam mój ostatni wynik na kilka tysięcy sztuk !
          A była to moja może 25 kuracja !
          Przy okazji odmładza 🙂 Wątroba po niej jest jak nówka 😀

        • Elarios pisze:

          Powiem Wam,że nie dalej jak tydzień temu rano po przebudzeniu nagle stwierdziłem,że musze zrobić sobie właśnie to oczyszczenie wątroby,którą opisaliście,kiedyś widziałem filmik instruktarzowy jak przeprowadzić coś takiego,więc mi się przypomniał,nawet miałem Was pytać czy to będzie skuteczne,ale stwierdziłem ,zże najpierw zrobìę porządek z pasożytami:)

        • BasiaB pisze:

          No i bardzo dobrze – najpierw je wymłócić, a potem wysiudać 🙂

  9. Elarios pisze:

    Dzięki za podpowiedzi,właśnie kupiłem koniak i tylko jeszcze tą sól epsom i już bd miał zgromadzony cały materiał kuracyjny.
    Ostatnie pytanie,te tabletki trzeba połknąć po jedzeniu czy przed?

    • BasiaB pisze:

      jakie tabletki?
      Jak te dla bernardyna to na pół godziny przed jedzeniem 🙂

      • Ela pisze:

        BasiaB – piszę tu, ale mam pytanie po Twym wpisie o kamicę żółciową, tzn. czy znasz historie, aby komuś pękły przewody żółciowe od schodzącego dużego kamienia żółciowego w trakcie kuracji oczyszczania z kamieni? Bo mam duży kamień i ataki, ale boje sie opieracji. Proszę o odpowiedź.

        • BasiaB pisze:

          Osobiście nie znam takich informacji, niemniej sama miałam wielkie kamienie i pozbywałam się ich sukcesywnie za pomocą kuracji H. Clark. Jednak Dr.Różański ostrzegał przed tą kuracją i w sumie miał rację, bo czasami miałam wielki dyskomfort. Teraz stosuję jego Hepatoprotector, który zmiękcza kamienie, rozpuszczając twardą powłokę chitynową, dzięki czemu wychodzą same bez większych problemów. w Takiej sytuacji nie ma mowy o zablokowaniu przewodów kamieniami, bo są za miękkie i się ślizgają same.
          Ja sobie uratowałam woreczek żółciowy dzięki tym zabiegom.

  10. Elarios pisze:

    Tak o nie chodziło.
    Ostatnio znowu bardzo zacząłem interesować się tą tematyką pasożytów i zaczęły mi się przypominać różne informacje sprzed lat.
    Oglądałem między innymi w TV na Discovery Planet zajebisty merytorycznie dokument o pasożytach ludzkich i tam jasno powiedziane było,że te cholerstwo wytwarza różne substancje chemiczne by manipulować naszym mózgiem i przez niego skłaniać nas do takiego stylu życia jaki IM najbardziej odpowiada czyli np dostarczać im cukry…

  11. katarzyna2258 pisze:

    .https://youtu.be/cmXBxMx4t8Y jak pozbyć się pasożytów, prosta mieszanka ziołowa, będę próbować

  12. Marcin pisze:

    .https://www.youtube.com/watch?v=cmXBxMx4t8Y
    Chyba trzeba tego spróbować. Mieszanka przeciw pasożytom.
    A zna ktoś mieszankę na te dwunożne pasożyty 🙂

  13. Minerałek pisze:

    Do Ela obejrzyj:
    Jerzy Zięba – Jak się ustrzec kamicy żółciowej – kwintesencja
    .https://www.youtube.com/watch?v=qjxHCGoRIWg

  14. BasiaB pisze:

    Jak wyleczyć nużeńca twarzy?
    – smarować maścią „Balsolan.” dostępne w aptekach.
    Nużeniec rezyduje na twarzy, włosach i w oczach.

  15. BasiaB pisze:

    Zachęcam do zrobienia sobie Vega testów, w związku z ogłoszonymi zatrważającymi statystykami dotyczącymi minionego sezony grypowego, którego zasięg objął 4 mln.200 tys. osób z tgeo 1/3 zachorowała na różne postacie zapalenia płuc lub oskrzeli.
    Przy okazji podsyłam pdf w którym znajduje się stwierdzenie o stosowaniu pałeczki dżumy jako broni terrorystycznej, a do nich zaliczamy chemitrailsy.
    O Yersini dużo pisała tutaj Free, gdyż miała na ten temat nieustanne przekazy, jak widać słuszne.

    Kliknij, aby uzyskać dostęp Gry10-04m-02.pdf

  16. Mom pisze:

    ASHWAGANDA – WITANIA OSPAŁA – ŻEŃ SZEŃ INDYJSKI
    Cudowna roślinka z apteczki medycyny ajurwedyjskiej. Silny adaptogen. Siła i spokój 🙂

    „Do celów medycznych wykorzystuje się liście, owoce oraz korzenie rośliny. W hinduskiej tradycji jest jednym z najbardziej cenionych oraz podstawowych ziół, które było wykorzystywane jako rasayama lub środek odmładzający. Rasayama to określenie na roślinę, która jest w stanie wpływać na polepszenie zdrowia psychicznego lub fizycznego. Jednocześnie, będzie promować młodzieńczy wygląd oraz zwiększy satysfakcję i szczęście.
    Tradycyjnie w Indiach witania ospała podawana jest jako tonik dla małych dzieci. Dorośli i osoby w średnim wieku również mogą ją spożywać, by zwiększyć swoją żywotność i energię.

    Niektóre źródła wskazują, że ashwagandha jest korzystna dla pacjentów z chorobami neurodegeneracyjnymi, takie jak choroby Huntingtona, Alzheimera oraz Parkinsona. Badania pokazały, że może mieć pozytywny wpływ na tworzenie się części komórek nerwowych. W tradycyjnej medycynie ajurwedyjskiej podawana jest pacjentom cierpiącym na bezsenność, wyczerpanie nerwowe, a także uszkodzenie rdzenia kręgowego. Witania ospała jest także stosowana w leczeniu u pacjentów cierpiących na stres, epilepsję, a także niedokrwienie mózgu. Stosuje się ją również w leczeniu uzależnienia od narkotyków.
    Uznano również, że właściwości przeciwzapalne rośliny są szczególnie użyteczne przy leczeniu choroby zwyrodnieniowej stawów oraz dla pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów.
    Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Hyderabad w Indiach, dzięki znacznej obecności przeciwutleniaczy roślina ta posiada spory potencjał leczniczy dla aparatu wzroku. Może przede wszystkim pomagać w leczeniu zaćmy, a nawet zapobiegać ślepocie.
    Wpływa przede wszystkim na hamowanie apoptozy sercowej, czyli procesu śmierci komórkowej, a także poprawia kondycję mięśnia sercowego.
    W medycynie ajurwedyjskiej przez całe tysiącletnia ashwagandha była stosowana do leczenia stanów lękowych. W 2000 roku na Uniwersytecie Banaras roślina została przebadana pod kątem przydatności do leczenia osób cierpiących na depresję. Uzyskane wyniki wskazują, że może być ona stosowana jako naturalny stabilizator nastroju.

    Co to jest zmęczenie nadnerczy? Nadnercza odpowiedzialne są za wydzielanie niektórych hormonów, takich jak adrenalina i kortyzol. Jeśli przezwycięży cię stres fizyczny, psychiczny oraz emocjonalny, to może doprowadzić do stanu zwanego zmęczeniem nadnerczy. W tym stanie wyczerpane gruczoły nadnercza zakłócają syntezę innych hormonów, takich jak progesteron. W ten sposób powoduje niepłodność oraz przyspiesza proces starzenia. Wstępne badania pokazują, że ashwagandha faktycznie może przeciwdziałać efektowi zmęczenia nadnerczy.”
    https://www.olej.edu.pl/ashwagandha/

    Nalewki i inne takie, jak zwykle niezawodny 🙂 dr Henryk Różański
    http://rozanski.li/1028/witania-ospala-withania-somnifera-l-dunal-w-dawnej-i-wsplczesnej-fitoterapii/

    A tu odpowiedź na szereg pytań, które zwykle przychodzą do głowy:
    http://blog.magicznyogrod.pl/ashwagandha-faq/

  17. jaga pisze:

    Dorzucam moringę, używam a nie wiedziałam, że ma takie właściwości.
    Na stronie tvn-u było 🙂

    ”Moringa, inaczej nazywana drzewem chrzanowym, rośnie w Indiach, Pakistanie, Afryce i Ameryce Południowej. Roślina ta wyróżnia się wieloma leczniczymi właściwościami. W medycynie i kosmetyce wykorzystuje się najczęściej proszek z jej liści i olej z nasion.

    Ze względu na zdrowotne działanie, moringę nazywa się cudownym drzewem. W naturalnym środowisku osiąga ono wysokość około 10 m. Prawie każda część tej rośliny zawiera dobre dla zdrowia składniki. W krajach, z których pochodzi, oprócz liści i nasion, używa się też strąków, kwiatów, kory, żywicy i korzeni.

    Właściwości lecznicze drzewa moringa pomagają zwalczać różne dolegliwości, a nawet choroby przewlekłe. Przez wieki moringę wykorzystywano do leczenia takich schorzeń, jak anemia, astma, lęki, zapalenie oskrzeli, przekrwienie klatki piersiowej, cholery czy kataru. Oprócz tego składniki tej rośliny mają właściwości:

    przeciwzapalne,
    przeciwwrzodowe,
    przeciwskurczowe,
    przeciwnowotworowe,
    przeciwutleniające,
    przeciwgorączkowe,
    przeciwepileptyczne,
    przeciwgrzybicze,
    przeciwbakteryjne,
    moczopędne,
    zapobiegające włóknieniu wątroby,
    obniżające cholesterol,
    zwalczające nadciśnienie.
    

    Właściwości przeciwzapalne, przeciwutleniające i przeciwbakteryjne wynikają z zawartości flawonoidów, polifenoli i kwasów fenolowych. Szczególnie silne działanie przeciwutleniające mają liście tej rośliny. Właściwości przeciwnowotworowe są efektem obecności kwasów tłuszczowych, przyczyniających się do obumierania komórek rakowych. Dodatkowo, takie związki, jak niazimicyna i glukomorginina, hamują proces ich namnażania. Liście moringa mają zastosowanie w leczeniu cukrzycy dzięki zawartości terpenoidów. Są to organiczne związki pobudzające komórki beta do wytwarzania insuliny. Swoje działanie moringa zawdzięcza także wysokiej zawartości witamin (A, C, E oraz witaminy z grupy B), aminokwasów, minerałów oraz karotenoidów.
    Zawartość niektórych składników liści moringi w porównaniu z ich innymi źródłami:

    7 razy więcej witaminy C niż pomarańcza,
    4 więcej witaminy A niż marchew,
    7 razy więcej witaminy B1 i B2 niż drożdże,
    4 razy więcej witaminy E niż kiełki pszenicy,
    2 razy więcej błonnika niż pełnoziarnista pszenica,
    37 razy więcej przeciwutleniaczy niż winogrona,
    4 razy więcej kwasu foliowego niż wątroba wołowa,
    2–4 razy więcej luteiny niż kapusta,
    6 razy więcej polifenoli niż wino,
    3 razy więcej potasu niż banany,
    9 razy więcej żelaza niż polędwica wołowa,
    4 razy więcej wapnia niż krowie mleko.
    

    Stosowanie moringi

    W krajach, z których pochodzi moringa oleifera, wykorzystuje się ją zarówno świeżą, jak i po obróbce. W Polsce najczęściej stosuje się jej suszone liście lub zrobione z niej preparaty: olej z nasion, proszek z liści lub herbatę.
    Olej moringa

    Olej moringa powstaje z nasion rośliny. Jest przejrzysty, słodki i nie ma zapachu. Można go stosować w kuchni jako dodatek do sosów sałatkowych lub majonezu. Dzięki wysokiej temperaturze dymienia zawartych w nim kwasów jednonienasyconych dobrze nadaje się też do krótkiego smażenia. Ponadto olej z moringi może być wykorzystywany do oczyszczania wody.

    W kosmetyce stosuje się go do zmiękczania i nawilżania skóry, co umożliwiają zawarte w nim nienasycone kwasy tłuszczowe. Wspierają one także regenerację bariery lipidowej naskórka, zwalczają stany zapalne i stabilizują metabolizm skóry. Olej moringa nakładany na włosy zapobiega ich wypadaniu wzmacnia cebulki i usuwa łupież. Można go też używać do masażu lub pielęgnacji skóry po kąpieli.
    Moringa proszek

    Sproszkowane liście moringi oleifera zachowują wartości odżywcze przez długie miesiące. Zawierają ich bardzo dużo, przykładowo, 25 gramów proszku może zaspokoić dzienne zapotrzebowanie dziecka na:

    białko – w 42%,
    wapń – w 125%,
    magnez – w 61%,
    potas – w 41%,
    żelazo – w 71%,
    witaminę A – w 272%,
    witaminę C – w 22%.
    

    Metanolowy ekstrakt z proszku z suszonych owoców zawiera związki, które pobudzają znajdujące się w trzustce komórki beta do wytwarzania insuliny. Proszek z moringi można przyjmować także w postaci kapsułek.
    Liście moringi

    Najwięcej wartości odżywczych można znaleźć w surowych liściach moringi, ale nawet po wysuszeniu zachowują ich bardzo dużo. Suszone można kupić mielone lub w całości. Nadają się do robienia herbaty – łyżeczkę suszu należy wtedy parzyć przez 5–10 minut w szklance gorącej wody. Można też dodać je do koktajlu, owsianki, sosu lub sałatki. Jeżeli uda się dotrzeć do świeżych liści moringi, zrobiony z nich sok można użyć do zwalczania nadciśnienia, gorączki, zapalenia oskrzeli lub infekcji ucha. Ze względu na zawartość mogą służyć jako uzupełnienie niedoborów diety u kobiet ciężarnych i karmiących piersią, które nie powinny jednak używać kory i korzenia moringi.”
    ..na zdrowie kochane ludziska 🙂 ❤ ….

  18. Mom pisze:

    HORTENSJA

    Głównym wyzwaniem w leczeniu chorób autoimmunologicznych jest zapobieganie uszkodzeniu tkanek bez powodowania uogólnionej immunosupresji. Limfocyty prozapalne Th17 są przyczyną silnych stanów zapalnych w chorobach autoimmunologicznych oraz chronicznych infekcjach takich jak np. BORELIOZA z Lyme. Limfocyty Th17 nabywają bardzo szybko odporność na leki sterydowe(glikokortykosteroidy) wykorzystywane do leczenia chorób autoimmunologicznych, są w dużym stopniu odpowiedzialne za pogorszenie stanu chorego po ich odstawieniu. Alkaloid febrifungin występujący w hortensji selektywnie hamuje limfocyty Th17 bez osłabiania pozostałych funkcji układu immunologicznego.

    Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) jako inhibitor limfocytów Th17

  19. Mom pisze:

    Pora na aronię 🙂
    Cudowna roślinka, zawiera cenny jod. Trzeba jednak uważać przy kłopotach z ciśnieniem.
    http://rozanski.li/1900/aronia-w-fitoterapii/

  20. BasiaB pisze:

    znalazłam na te robale, tą Naszą recepturę i cały artykuł na ten temat:
    „Przepis na wytępienie pasożytów i wirusów ,podaję jeszcze raz.

    Eksterminacja ludności


    Uwaga mieszanka bardzo silna.
    Na początku mogą być objawy zasłabnięcia lub bardzo silnego poczucia niemocy.
    Im większy efekt po wypiciu pierwszej porcji…tym większe zarobaczenie organizmu .

    Zioła dokładnie wymieszać w dużym naczyniu

    Dziecko i osoba drobna może zaparzać w termosie 2 – 3 stołowe płaskie łyżki dziennie, wypijać na czczo (czyli 0,5 godziny przed jedzeniem lub 2 godziny po).
    „Pełnowymiarowy” dorosły może zaparzać 3 czubate łyżki (jak w większości kuracji ziołowych).
    Wszystko w czasie trwania choroby wirusowej, bo ostatecznie to organizm musi zwalczyć przyczynę choroby.

    Ja zalewam 2 łyżki tej mieszanki w dzbanuszku o pojemności 3 szklanek z siteczkiem do zaparzania ziół . Trzymam te zioła w siteczku przez cały czas ,wiec jest to mocny ekstrakt.
    Zalewam wieczorem i rano mam gotową herbatkę .
    Pije po 3 szkl. dziennie.
    Po pierwszym tygodniu stosowania następuje przełom tzw.kryza .
    Nie przejmować się ,to naturalny efekt prawidłowej reakcji organizmu.”

    Obcy wewnątrz nas.


    i jeszcze raz rozszerzone:

    Obcy wewnątrz nas.

    Ogólnie w tym i pod tym wpisem mnóstwo porad i receptur p/pasożytniczych.

  21. Irena B-K pisze:

    Witam cieplutko 🙂
    Kolejny straszak, teraz ziółka, miody ; to portfele w dłoń i zakupy .Tyle,że nie za bardzo wiem jakie najpilniejsze.
    Jest jeszcze jakiś projekt o mienie ale nie mam linka ; to pan Maciak mówił i nie tylko on…kto chce, niech sobie znajdzie..

    ” Nowy grzech SANEPIDU Macie to wiedzieć, aby móc się obronić Polany kopnijcie ich w odbyt .”
    Profesor Prawdy :

    .https://www.youtube.com/watch?v=ZrLZF9YOYRE

    🙂 🙂
    … a może ten sposób na niewygody ?? :
    .https://www.youtube.com/watch?v=S9E0cxmFkLM

    Do tańca więc za ziółkami, zapasami 🙂 miłego ❤

    • Irena B-K pisze:

      Znalazłam inne, też potrzebne stronki w tym ciągłym obciążaniu nas z każdej strony, może ktoś skorzysta ; cenne rady ❤ dziękuję ❤ :

      .https://mistykabb.wordpress.com/2015/01/26/kto-oddzielil-dusze-od-ciala-i-czy-czlowiek-jest-maszyna/

      .https://mistykabb.wordpress.com/2018/10/26/szkodliwe-pole-elektromagnetyczne/

      • Irena B-K pisze:

        O, super są i rośliny 🙂 i porady , dziękuję każdemu 🙂
        .https://mistykabb.wordpress.com/2014/06/02/lecznicze-rosliny/

      • BasiaB pisze:

        Irenko, jakoś coraz mniej mam ochotę na życie na Ziemi w kolejnym wcieleniu.
        Ilość syfu, którą obkładają nasze ciała biologiczne, nie wspominając o ciałach eterycznych: Duszy, Duchu, Diamencie, esencji, Sercu, Ciele Mentalnym (Psyche), jest dla normalnego człowieka nie do udźwignięcia, przynajmniej ja obecnie mam takie wrażenie.
        Do tego dochodzi realna groźba Transhumanizmu, a w związku z tym przypominają mi się obrazki z Codex Seraphinianus.
        Obecnie w wikipedii napisali:
        „…książka napisana w późnych latach 70. XX wieku przez włoskiego grafika i architekta Luigiego Serafiniego. Dzieło, napisane w wymyślonym przez autora języku, jest swego rodzaju encyklopedią opisującą fantastyczny świat będący parodią świata”

        Tego wcześniej na wiki nie czytałam, albo…czyżbym miała taką krótką pamięć?
        Nie sadzę, dobrze pamiętam co czytam, a szczególnie to na co zwracam uwagę.

        • Irena B-K pisze:

          Nie znam , ale podobny link, to taki świat sztuczny ?? :

          „W najbliższym czasie rzeczywistość przewyższy wszystko, co tylko możecie sobie wyobrazić.”
          michalxl600 :

          .https://www.youtube.com/watch?v=GziWN-IFsQE

          Tak, zgadzam się z Tobą, z każdej strony zniechęcenie , żeby się poddać ;wszystko jest ” prawie ” realne – sztuczny świat i żywot / Black Goo/.
          Tylko zastanawia mnie fakt, że Dusze wybrałyby takie bagno i samozagładę ,same dla siebie …??

        • BasiaB pisze:

          „Dusze wybrałyby takie bagno i samozagładę ,same dla siebie …??”

          No właśnie, to jest dylemat.
          Na ile Dusze to sobie same wybrały?
          A na ile działania Wszetecznego Zła (organicznego) za pośrednictwem sztucznej inteligencji, transponderów etc. za zmieniły plan Naszych Dusz?
          Plan Źródła?

          Jeżeli Dusze same wybrały drogę przejścia do trans-humanizmu, to muszą miec PLAN, by się z tym zmierzyć, by zniszczyć taki program, a to w takim razie wybrały Dusze najmocniejsze.
          Jednak ja nie chcę pod żadną i jakakolwiek postacią brać udziału w tym eksperymencie. Może jestem już zmęczona, ale mnie to nie odpowiada.

        • Irena B-K pisze:

          Basiu , ja tez odmawiam udziału w tych zagrywkach i głowię się jak to jest w rzeczywistości ; dziwna odnowa , sztuczna … i tak już fantomy działają, tylko nie wiem te lepsze do lepszego życia czy te złe; czy jest różnica??
          Dodatkowo ” rzekomo są awatary nazi ” – nie wiem co jest grane.
          Pozostaje radowanie, miłowanie, spokój i tego każdemu życzę ; niech nam się darzy – a „tym onym „…. cóż sami wybrali 🙂

  22. Outsider pisze:

    Nie poddawajcie się, bo tak naprawdę nie wiadomo,  czy macie coś więcej niż to, kim jesteście w „aktualnej” rzeczywistości…
    Oczywiście fajnie by było, ale przecież nie można wykluczyć, że „dusze” to odrębne byty, i np.traktują nas niczym my choćby pojazdy…Nie ten, to będzie inny, oby po prostu jechał…
    Do końca nie wiemy, co będzie jutro, bo ten  „nasz ” świat ciągle się zmienia, choć fakt, że raczej na gorsze. Ponoć zostało mu jeszcze jakieś 2 lata. Niejako „potwierdził” to Lalak w książce „Zabić bogów”, którą właśnie czytam. Nie zawsze łatwa lektura, ale polecam…
    PS: Pozmieniałem trochę w ustawieniach mojego konta, stąd  teraz Outsider zamiast Jay Quey…

Dodaj komentarz