Inanna / Isztar – informacja – ostrzeżenie.

„ Inan(n)a (sum. dinana), Isztar (akad. dištar) w mitologii mezopotamskiej bogini wojny i miłości, z czasem główna i jedyna licząca się bogini panteonu mezopotamskiego; jej kult rozpowszechnił się szeroko na całym obszarze starożytnego Bliskiego Wschodu – w Syrii i Fenicji (Asztarte) oraz Anatolii (Szauszka); w Babilonii czczona głównie w Uruk w świątyni E-ana („Dom nieba”).

Sumeryjskie imię bogini – „Inana” („Inanna”) – wywodzi się prawdopodobnie z domniemanego Nin-anna („Pani Nieba”) i występuje również w formie Innin. Znak dla zapisania imienia Inany (węgar z pierścieniem) znany jest już z najstarszych tekstów pisanych.
Imię Isztar (wcześniej Esztar) w języku akadyjskim jest spokrewnione z imieniem południowoarabskiego (męskiego) bóstwa Attar oraz z imieniem syryjskiej bogini Astarte (biblijna Asztoret), z którymi to bóstwami była niewątpliwie łączona.
Główne przekazy dotyczące Inany przedstawiają ją jako córkę boga Ana..”

Tyle wikipedia

.innana

I jak to zwykle bywa ,są to wierutne kłamstwa ,oparte na żydowskim tłumaczeniu tablic sumeryjskim i akadyjskich przekazów.

Isztar – jej postać fizyczna przekazana nam na pieczęciach sumeryjskich jest ni mniej ni więcej ostrzeżeniem dla ludzi wyrytym w tych kamieniach.
Przypatrzcie się uważnie jej postaci.
Na głowie ma hełm zrobiony z …gadziej skóry .
Natomiast jej stopy to: gadzie łapy .

I skrzydła anielskie? Nasze skrzydła !

Skąd one się wzięły?

Cała postać Innany jest gadem obleczonym w ludzką skórę – do kolan .
W tym miejscu od kolan pokazuje nam się jej prawdziwa postać.Skóra ludzka  pokrywa jej ciało tylko do kolan

A właściwie od brzucha ,bardzo wyraźnie widać to na poniższej grafice. Na wysokości brzucha po jej  lewej stronie ,jest wypukłość .Co jest tą wypukłością ?

Otóż pod skórą – ludzką szatą, skrywa się … gadzi ogon!

Te wszystkie informacje ostrzegające nas przed uzurpatorami, zawarte są zarówno w wyrytym przedstawieniu postaci ,jak i w nazwach tego gadziora- Innanna -Isztar.Co poniżej jest opisane.

Najważniejszym jednak dla nas Dzieci Stwórcy jest ..informacja …co to za atrybuty trzyma w lewej i prawej ręce?

Są to tzw,klucze ANKH – klucze życia i zdrowia?

Tak ,zgadza się ,są dwa ..są rozdzielone.Póki są rozdzielone ,nie mamy wszystkich sowich boskich atrybutów.

W związku z tym ,że imię – nazwa Isztar / Innanna ,wielokrotnie przez poprzedni tydzień wchodziła mi w ucho,nie wiedziałam jednak co to ma oznaczać dla mnie ,zadzwoniłam do Free .
Wiedziałam tylko ,że Isztar jest w jakiś sposób związana z Lilly i Izydą .
Zaczęłyśmy szperać z Free w informacjach i Free usłyszała …

„popatrz na jej ręce.
To rozwiązanie Waszego problemu.
W każdej z rąk trzyma ni mniej ni więcej tylko …rozdzielone części Waszej świadomości”

inanna1

I tu..nastąpiła Eureka!!!!

Od dawna szukałyśmy rozwiązania i pomocy w odnalezieniu powodu dla którego przestaliśmy posiadać swoje Stwórcze możliwości.
Doskonałe jasnowidzenie ,jasnosłyszenie, jasnowiedzenie ,pamięć wszystkiego co się działo na przestrzeni dziejów.
Z jakiego powodu czujemy rozdzielenie pomiędzy soba na wszystkich płaszczyznach.
Przecież wiemy ,że mamy ciało fizyczne ,kilka ciał energetycznych ,ciało transcedentalne – czyli świetliste – boskie ,lecz jesteśmy rozdzieleni ,na dodatek pamięć dziejów przebija się do nas jak przez mgłę ,co powoduje ,że informacji szukamy w mediach ,a te jak wiadomo są pasmem kłamstw i zafałszowań na wszelki możliwy sposób.
Z jakiego powodu utraciliśmy to wszystko ,tracąc przy okazji możliwość bezpośredniego łączenia się z naszymi braćmi w kosmosie?
W pracach energetycznych posiłkujemy się Istotami Światła Praworządnymi Pracującymi zgodnie z Prawem Stwórcy ,lecz większość ma tak rozdzieloną percepcję ,że nawet tego nie potrafi dojrzeć ,przez co wikła się w systemy braku zaufania do swoich narzędzi i prac energetycznych.

I to jest ta Eureka.
Już wiemy co jest przyczyną naszego rozdzielenia od naszych :jeszcze mocniejszych ,silniejszych pod względem sprawczym możliwości ,mocy Stwórczej ,naszej Boskości oraz wszystkiego co nam się należy z racji urodzenia.
Najokrutniejszą rzeczą jaka nam zrobiono ,to było odebranie nam naszej Boskości ,a co się z tym wiąże ,naszych mocy sprawczych ,wolnej woli i wolności ogólnie pojętej.
To był pierwszy przyczynek do kolejnych etapów naszego zniewolenia,które na bieżąco opisujemy na Mistyce.

Rozdzielenie naszego jestestwa ,naszej świadomości spowodowało ,że jesteśmy jak Dzieci we mgle,pamiętające Sercem i Duszą ,że jesteśmy Dziećmi Stwórcy lecz …błądzimy…szukając naszego ukochanego Stwórcy.
Zostało to w niecny sposób wykorzystane na przestrzeni dziejów ,powołując w najprzeróżniejszych momentach ,najbardziej zniewalające religie na ówczesny okres .
A my…Dzieci Stwórcy ..wierzyliśmy ,że tam jest nasz Ojciec ,że tam spotkamy naszego Ukochanego Stwórcę .

Jak by tego było mało ,byty z Hebry wraz z pomocnikami z kosmosu i z Ziemi pozakładały tysiące min ,klątw i wszelkiego rodzaju pułapek ,czarów zaklęć ,które tak na dobrą sprawę ,w żadnym razie były nie do obalenia.
W ten sposób wzrosła ich arogancja w stosunku do nas – Dzieci Stwórcy.
Widzieli i wiedzieli jak bardzo jesteśmy zdeterminowani w szukaniu Ojca Niebieskiego i jak bardzo ufamy ,że tym razem potrafimy z nim porozmawiać .
Ubrali nas w kazamaty ofiary .
Wykorzystywali wszystko co sobą reprezentujemy.
Od naszej nieograniczonej możliwości kochania ,miłości ,po ufność ,dzięki której mogli nas wykorzystywać.
Każde Dziecko Stwórcy jest niewolnikiem tęsknoty za miłością ,za kochanie i byciem kochanym niespełnionym, ograniczającym i zniewalającym w najbardziej okrutny sposób uczuciem .
Już dawno temu pisałam ,że uczucie tęsknoty jest najbardziej niszczącym ze wszystkich mi znanych.
Spala od wewnątrz ,powodując wszystkie możliwe ,kolejne uwikłania.

Inanan / Isztar – postac przedstawiona na pieczeci sumeryjskiej jest dla nas informacja i ostrzeżeniem .
W żadnym przypadku nie jest to jakakolwiek konkretna fizyczna postać , w jaki to sposób przez wszystkie mroki dziejów nam to przekazywano ,wiążąc jej postać z Izydą .
Absolutne kłamstwo.
Jak zwykle pod postać gadziorskiej wszetecznicy ubrano postać Izydy będącej najprawdopodobniej egipskim odpowiednikiem Lilly .
Natomiast sama Lilly jest najprawdopodobniej partnerką Marduka .
W zeszłym roku miałam wizję,którą opisałam na MŻ ,ale nie ma teraz czasu i ochoty tam zaglądać i szukać tego wpisu.
Wyglądało to tak:Lilly stała przed Anu ,obok ,którego widziałam Nuth .
Lilly miała dziecko na rękach jasnowłose dziecko ,którego wiek określam na około 1 -2 latek.
To dziecko trzymała na swojej lewej ręce,w związku z tym ,że to już nie był niemowlaczek ,dziecko to właściwie siedziało na jej lewej ręce.
Była ubrana w piękną białą długą szatę z bardzo delikatnego muślinu,a jej głowa była okryta welonem – w kolorach biały z symbole gwiazd były w kolorze złotym ,a obrzeże w było kolorze błękitnym .
Obok Lilly po jej lewej stronie stał mężczyzna postawny nie widziałam szczegółów ubioru .
Lilly była opromieniona Światłem ,które spływało na nią i na jej partnera od Anu i Nuth.
Miała spuszczona głowę w pokorze i szacunku do Ojca Niebieskiego ,który prosił ją o wybaczenie.
Wówczas nie bardzo wiedziałam o jakie wybaczenie chodzi ,ani kim był mężczyzna stojący po jej lewej stronie.

Lilly oczywiście wybaczyła Anu i od tego momentu nastąpił przełom .
Przebaczenie dotyczyło najprawdopodobniej sytuacji ,w której znalazł się cały ród Lilly.
To dziecko na jej ręce symbolizowało wszystkie dzieci Lilly,czyli wszystkie dzieci Stwórcy Najwyższego,których symbolicznie Pramatką jest Lilly.
Natomiast dopiero niedawno dowiedziałam się ,że jej partnerem ,który stał obok niej był Marduk.
Nie wiem czy jest to jej partner w rozumieniu ziemskim .
Natomiast na pewno jest opiekunem Lilly i jej dzieci.
Dowiedziałam się ,że to Marduk jest Chrystusem ,a co wielokrotnie pisał już Ktoś ,ale jakoś nie powiązałam tych informacji.

W ten sposób wszetecznicy z Hebry jak zwykłe ukradli nam naszą Boska Rodzinę ,wiedząc ,że dla naszej pamięci komórkowej ,obraz świętej Rodziny jest jak najbardziej naturalny ,gdyż pozostał w naszym Sercu.
Tego nie mogli nam ukraść ,więc włożyli i podłożyli pod ten obraz demonicę maryjkę ,wydumanego jezusika oraz wszechwładnego boga ,gromiącego nas i grożącego katastroficznymi karami.
Owszem wiele wydarzeń przypisywanych jezusikowi z Nazaretu,który w takiej postaci ,jaką nam wmówiono,wydarzyło się ,lecz w najmniejszym stopniu nie jest to zasługa wydumanego jezusika lecz Prawdziwej Istoty Światła czyli Chrystusa jakim jest Marduk.

Wracając do Inanny- obraz ostrzega nas przed tym co się wydarzyło,.
Pokazuje nam co się wydarzyło.
A konsekwencje tych zdarzeń są zakodowane w nazwie Isztar i Innanna( Inanna).:
Ja jestem
Inana ,Innannapusty w środku,jestem w środku inna ,
nie jestem nią ,jestem nienaturalna ,
ten zewnętrzny dom jest sztuczny,
to nienaturalny charakter przez nich,
jestem biała ,to nasza broń,
za pośrednictwem:
patrz w dół .

Isztar , Isthar ma ścisły ,ciasny ubiór
Jest czar – jest bóg (Zaczarowali się i ubrali w szaty boga czyli nasze.)
Ether jest Twój. Nie Eszter ,jak napisali w wiki – tylko chodzi o ETHER !!!, inaczej Astral !
Ja jestem tutaj.
I został sporządzony Ra,
ja potrzebuję Gwiazd.
Muszę być Ra.
Ja ( jestem) Gwiazda Ra.

Przekaz chyba zrozumiały?
Dla mnie aż nadto !

Dodatkowo dodam ,że Isztar utożsamiana jest z Lillith …taka niewielka zmyłka …nie z Lilli,lecz Lillith ,ale to dwie różne postaci .

Bo Isztar to najprawdziwsza Lillith ,która różni się tylko dwoma literkami  od prawdziwej Lilli. W wymowie – jedną .

To symbol podebrania mocy Lilly przez Lillith.

Prawdziwa Lilli jest córką Ojca Niebieskiego  – Anu.

Copyright by Ozyrys.

Ten wpis został opublikowany w kategorii historia, marduk, Nibiru, stworzenie świata i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

37 odpowiedzi na „Inanna / Isztar – informacja – ostrzeżenie.

  1. Ktoś pisze:

    Inna strona bajki (niekoniecznie mądrzejsza)

    Dla mnie jej wygląd to zwyczajne zestawienie atrybutów:
    – czapka oznacza „pochodzenie”, to czapka Saków,
    – pióra oznaczają możliwość latania bądź przybycie „z nieba”,
    – nogi hmmm.. zawsze mi się kojarzyły z harpiami a te jakoś tak z amazonkami ale abstrahując od tego nogi uzbrojone w pazury to broń drapieżników co może wskazywać drapieżczy charakter osoby na portrecie (bóstwo wojenne).

    To co na nim nie pasuje to:
    – sowy – atrybut Ateny – zawartości głowy Zeusa – Asurowie w trójcy jedyni
    – kotów – te są malowane wraz z Kybele, takim murzyńskim demonem bardzo popularnym w wizjach wielu naiwniaków jakim się wydaje iż „dostąpili widzenia gwiazd” (druga strona konfliktu ta zwana Chamami (Chamitami, żydami) czy Hadesem).

    Pętle w rękach mogą być bronią jak się przyjęło to uważać, mogą być tym co opisano w arcie, mogą być także nawiązaniem do jednego z greckich mitów gdzie „Zeus powiesił Herę za ręce na niebie”, pętle te idealnie wyglądają właśnie jak więzy. Przynajmniej dla mojej intuicji (możecie ją skrzyczeć ;D).

    To jak się rozumie to co namalowano określa rozumienie innych rzeczy. Wojna pierwotna była pomiędzy trzema stronami z czego dwie były skoligacone ze sobą (symbioza kastratów poszukujących MOCy Wanów, MOCy ANu i jego dzieci). Trzecia była w zależności od mitologii różnie przedstawiana, albo po męsku jak grecy albo po żeńsku jeśli tu brano pod uwagę mitologie ludów Mezopotamii.

    Jakie może być inne tłumaczenie tego malunku oprócz wymienionego?

    • Ozyrys pisze:

      Ludzie maja tendencje do poruszania się między symbolami .
      Nie patrz na to co wydaje Ci się być symbolem ,ale na rzeczywisty obraz.
      Z tych pętli zrobiono nam obrożę na szyję.
      Te rozdzielone świadomości są naszym niewolnictwem.
      Stopy nie są ludzkie tylko drapieżnika.
      A te koty ,które widzisz nie wyglądają jak koty ,ale jak lwy ,
      a lwy jak sam kiedyś mówiłeś to mieszanka ,to hermafrodyty.
      Nie wiadomo co jest czym ,ani kot ,ani pies.
      Sowy tez maja jakieś dziwnie długie i chude nogi zakończone pazurami.
      Przecież sowy nie mają takich kończyn .
      Poza tym weż pod uwagę ,że jest para z lewej strony i z prawej.
      Sowa – symbol mądrości – rozdzielona na dwie części -z nogami bóg wie kogo.
      Mądrość Stwórcy ,a pod spodem mądrość gadzia .
      Dlatego ludzie mają problemy sami ze sobą ,bo umysł jest rozdzielony. .
      Koty? dwa .
      Inana stoi na nich ,a dokładnie na ich tyłkach.
      zawiaduje ich siłą .
      ta u zwierząt jest w tylnych łapach i w energii rozrodczej.

    • Ktoś pisze:

      Jak się sięgnie do mitologi nordyckiej to tam jest mowa o „wojnie Wanów (-> w-AN-ów) z Asami (ASurowie). Wojna ta zakończyła się pokojem i wymianą więźniów gwarantów pokoju. Wiadomo z praktyk plemiennych iż tu najczęściej używano dzieci wodza danej strony by tak zabezpieczyć się przed złamaniem pokoju jak się użyje do tego osoby na jakiej mu nie zależy.

      Mity skandynawskie mówią iż w tej roli wykorzystano Freja i Freje rodzeństwo dziwnie identyczne z greckimi Apollo i Artemidą (Diana).

      Jeśli jest jak w tekście iż jest „córką Anu” to użycie jej jako gwaranta iż strona w-AN-ów nie będzie podejmowała kroków wojennych jest pewne. Czyli pełniła by rolę zakładnika wojennego stąd „więzy na rękach” na portrecie i zwierzęta/ totemy „bóstw” jakie ją niewolą.

      Wbrew temu co twierdzą różni poszukiwacze zagubionego penisa mojrzesza dawni bogowie występowali także w znanych z wykopalisk imionach. Dla tytułowej Isztar była to Nefretete. Tak ta Nefretete od tego Echnatona (on jest Asurem).

      Historia milczy nad jej losem po buncie żydowskich rzezimieszków przeciwko faraonowi jaki nie chciał mordować (składać żywcem w ofierze czyli robić to co robili kapłani majów z „bożą przekąską”) swoich poddanych w ramach kultu murzyńskiego/ żydowskiego demona Ammona (ammonici od niego pochodzą jak i wiele podobnych nazw, słowo amen się do tego rzeźnika zwanego też molohem odwołuje). Możliwe iż znając zwyrodnienie tych od kabały i popularnej w Egipcie magi nekromanckiej (centrum jej tam było o czym nawet Mahabharata mówi) to użyto jej ciała czy też jej „jajeczek” czy też jej DNA do konstruowania stworów jakie miały dla satanistów wojować o kolejne ziemie obrzezane (z mózgów).

      W każdym razie na opisie jej zniewolenia mitologie się kończą. Los Nefretete również.

      Zabawne w tym wszystkim jest to iż jak podaje wiki:

      „Artemida nie miała litości dla dziewcząt z jej orszaku, jeśli złamały śluby czystości. Kallisto, ulubienica Artemidy boleśnie przekonała się o tym. Zeus pewnego razu zapłonął pożądaniem do pięknej dziewczyny. Przybrał postać Artemidy i zbliżył się do niej. Kiedy już trzymał Kallisto w objęciach wrócił do swej postaci i posiadł ją. Po dziewięciu miesiącach Artemida dowiedziała się, że Kallisto jest w ciąży. Wygnała dziewczynę ze swego orszaku i przy poparciu zazdrosnej o męża Hery zmieniła ją w niedźwiedzicę. ”

      Dziś taka „astralna niedźwiedzica” z wielką anteną została odparowana i teraz nie wyczuwam już żadnych konstrukcji do spalenia. Ot taka ciekawostka. ;D

      I wali mnie to iż dla „pewnych poinformowanych w kodach” są to urojenia.

      • Ozyrys pisze:

        Pamiętaj ,ze to nie jest postać w jakikolwiek sposób imienna – fizyczna.
        To postać w której zawarto przekaz.
        Nie utożsamiam jej z żadną inną postacią mitologiczną .
        Mity nordyckie i inne są następstwem przekazów sumeryjskich .
        Nie jest córka Anu ,bo to Isztar – w nazwie zakodowany jest przekaz.
        Chciano ja utożsamiać z Lilly ,ale to nie Ona.

        Co do czyszczenia ,potwierdzam wszystko.
        Free również rano mówiła o tym ,że najgorsze dziady są unicestwione.
        Wszyscy powinni odczuć ulgę,natomiast innym się pogorszy ,czego przykładem było dzisiejsze zachowanie Sioli.

        • Ktoś pisze:

          Mówie jak odczuwam. Zapominasz iż jak w przypadku Marduka tu też może być podmieniony obiekt kultu na demoniczny.

        • Ozyrys pisze:

          No właśnie napisałam o tym ,że Innana przedstawia nam demona ,który na zewnątrz utożsamia Lilly.
          To pierwotna wersja maryjki.
          Sztuczny twór nigdy nie istniejący,stworzony na potrzeby owieczek.

        • Ktoś pisze:

          To jest ona, tego jestem akurat pewien.

          Co innego jej dalszy los.

  2. Free pisze:

    Innana to jakby symbol upadku Egiptu, przekaz niosący dla nas informację iż coś zostało załatwione podstępnie o czym właśnie świadczy strój posągu.
    Jedna z opowieści o Egipcie mówi iż pewna Kapłanka ukryła język bogów wiedząc iż kontakt między ludzkością a niebem będzie utrudniony.
    Wiedziała, że miną tysiące może i miliony lat zanim na planecie Ziemia, znów zapanuje bezpośrednie połączenie między światami.

    Cała ogromna wiedza została złożona jako jako klucz do którego ludzie przyszłości nie będą mieć skrzyni i choć wyda im się on nieprzydatny będą czuli, że gdzieś owa skrzynia jest ukryta.
    Złożyła swoją wiedzę tak jak swoje ciało bez duszy nie mające już tego samego znaczenia.
    Zostały ukryte przedmioty mające ogromna moc ściągania energii boskiej wykorzystywanej przez jedną z najwyższych cywilizacji naszego świata, znajdowały się tam również księgi i amulety wszystko to wraz z odmawianiem świętych słów.

    Kapłanka była w głębokiej medytacji, gdy zbliżała się ku końcowi otaczające ją siostry zapisały to co miała do przekazania w trakcie wizji.
    Wtedy podały jej prawdopodobnie truciznę : ”lepiej umrzeć z godnością niż żyć pod władaniem upadłych”- tak brzmiały jej ostatnie słowa.
    Pochowano ją po czym reszta kapłanek zażyła tę samą truciznę idąc w jej ślady.
    Tak zabraly ostatnią wiedzę ze sobą aby żadna z nich nie zdradziła jej przed wrogami.
    Męska część wysłanników i kapłanów rozproszyła się ,a część z nich zaniosła resztki swej wiedzy do Europy, bądź spisała je na ścianach swiątyni.
    Nikt nie pozostał w Egipcie, bowiem nieliczni kapłani uciekający przed przymusem obcej wiary dotarli aż do Eouropy.
    Późniejsi ich potomkowie lub tacy którzy sądzili że nimi są, uważali min. Mozarta za inkarnacje Ozyrysa.
    Posiadali oni przekazy, które nakazały im szukać go w kraju północy.

    Ciekawostką jest również, że na drzwiach katedry w Gnieznie można podobno dostrzec szczegóły misteriów Ozyryjskich….

    Sztuka Boska dziś nazywana alchemią bez wątpienia ma swoje korzenie w Egipcie. Stamtąd wywodzi się to, co obecnie jest przekształcone i traktowane jako „swoje” przez Różokrzyże….

    Dla mnie zastanawiające jest, iż owe kapłanki wolały popełnić samobójstwo niż żyć w rzeczywistości która nadeszła pod rządami upadłych, kim byli ci upadli?
    Niedawno natrafiłam na materiały, które mówią o egipskim zamiłowaniu do prostytucji które stopniowo przenikało także za granicę.
    Prawdopodobnie rozpusta nad Nilem stała się wzorem dla heter znanych w Grecji.
    W Egipcie herodot w Grecji hetery..były to ponoć kobiety o należytym obyciu i manierach zastanawiające jest czy były to kobiety w jakiś sposób zmuszane do uprawiania tejże profesji czy może pojawiły sie jakieś „inne”, bo energia seksualna stała się niezwykle komuś potrzebna, fakt pozostaje faktem że rozpleniało się to jak zaraza i być może przyczyniło się do popełniła samobójstw kapłanek.

    • Free pisze:

      Dodam jeszcze że herodotus to bohater do poświęceń lub ktoś kto odgrywa swoją rolę więc nie wygląda mi to raczej na egipcjanki 🙂

    • Ktoś pisze:

      Innana to faktycznie symbol upadku Egiptu, ostatni jego etap bo to czasy zdrady mojrzesza i buntu żydowskich kapłanów z Teb czczących demona Ammona. I faktycznie Innana była kapłanką Ra (mogła nią być) dla której jej mąż Echnaton wybudował świątynię jaka była belką w oku kwiożerczych żydowskich kapłanów lubujących się we świątynnych mordach i nekromancji.

      Co do wiedzy to koleje są tochę bardziej dziwne bo do najazdu Namera Egipt był pod kontrolą „Ra” (jego kultu), potem został odbity w ramach najazdu Hurytów, potem był „pokój” czyli ślub Echnatona z Nefretete bo to ona jest dla mnie Innaną a potem bunt zdrada mojrzesza z podpuszczenia kapłanów Ammona, odbicie części przez Ludy Morza i ostateczny upadek po podbiciu przez Asyrię („Prometeusz z mitów”) jaka dzięki pomocy „państwa Heraklesa” rozwinęła skrzydła a trupie Frygii (amazonek).

      Można się spierać gdzie było głowne miejsce kultu Ra czy w Egipcie czy gdzie indziej. Na pewno za to Innana pochodzi z Hiperborei czyli literalnie jak to niedano naukowcy ogłosili z POLSKI bo na Łysej Górze było sanktuarium tak wadzące satanistom mojrzesza więc wiedza jako sama wiedza może pochodzić właśnie stamtąd.

      Co do jej losów jako żona faraona jaki przepadł w niewyjasnionych okolicznościach, prawdopodobnie sktrytobójczo zamordowany, to zbytniego wyboru to nie miała. Mogła wybrać zycie w pohańbieniu u boku wrogów swojego ludu dając mu wiedzę i błogosławieństwa jakie umiałą z racji swego pochodzenia albo mogła wybrać śmierć tak jak to zwobiła chociażby ostatnia kapłanka Wanda.

      Na pewno po smierci Inanny i braku mozliwości dobrania się do wiedzy wANów (w nomenklaturze naszej CHRZEŚCIJAN czy Buddystów Mahajany) demony maryjkowo ammonowe wyruszyły wraz tłumem żydowskich gollumów na pólnoc na podbój terenów Słowian wznawiając niejakow wojnę jakiej rozejm złamali zabijając Echnatona. I nadal usilnie poszukują sektretów słowiańskiego kultu RA co widać po tych ich ezo-sektach i ich „działaniach”.

      To jaką jeszcze ma nazwę Inanna czy Nefretere jest też podane w mitologii greckiej jak się popatrzy w króla Pólnocy.

      Śnieżnobiała.

      • Adrian G pisze:

        Niedawno czytałem o tym pośrednio w książce Pradawna tajemnica kwiatu życia, o której wspomniał Jakub.
        W wersji Melchizedeka, Echnaton lekko mówiąc nie zyskał sobie przychylności kapłanów i żołnierzy, nie tylko przez pokojową postawę ale zakazując oddawania czci pomniejszym bogom i panoszenia się ich kultów, co też potencjalnym uzurpatorom dawało zerową władzę nad ludem. Po jego zamordowaniu 18 letni Tut (mąż jednej z córek Nefretete i Echnatona) przejmuje tron. Miał kontakt telepatyczny z Nefretete czy też Innaną, która to za jego pośrednictwem rządziła przez ok. rok krajem, sama pozostając w ukryciu. Później wg niego (tzn. wg Tuta jaki z autorem nawiązał kontakt) władzę przejęli Aj i Tija, a dopiero po trzydziestoletnim okresie ich rządów – Set. Wtedy też nastąpił upadek, judaizm odzyskał wpływy i wszystko zostało zaprzepaszczone. A kłamstwa i wiadome Amonowe kulty ciągną się po dziś dzień.

        Co się tyczy książki (pierwszego tomu przynajmniej) jest sporo nieścisłości, jak zwykle trzeba wybierać rodzynki i łączyć z informacjami z innych źródeł.

        • Ktoś pisze:

          Faraon Aj to marionetka nie faraon, za namową kleru z Teb zamordował poselstwo by potem rzeźnik jezusik vel jozue mógł mordować w Kanaan czyli do pańśtwa Hetytów

          Kwiat życia jest blisko was. Tylko trza trochę głowologii. ;p

          Albo czytać co pisałem z rok temu.

    • Ktoś pisze:

      „Dla mnie zastanawiajace jest iz owe kapłanki wolały popełnić samobójstwo niż żyć w rzeczywistości która nadeszła pod rządami upadłych, kim byli ci upadli?”

      • z mitów Asurowie i Danawowie z wykopalisk murzyni, Achajowie i żydzi a także Majowie bo tam ten gen też zawędrował waz z kultem „wyrywania serc dla demona” czy „karmienia zmiemi krwią by była płodna” (wiecej wampirów było).

      Genetyka łaczy żydów (protoplastów) z Achajami, nawet w jednym z mitów greckich jest opis żydowskiego pokórcza zajmującego się judzeniem wojów do walki. Dokładnie takiego pokórcza jaki w świadomości ludzkiej odpowiadał opisowi żyda.

    • Free pisze:

      Ponieważ temat jest naprawdę ciekawy więc …okazuje się iż w przypadku Innany znaczące jest, że długo utrzymane było podobieństwo tarotowego Diabła do oryginalnej Inany (z poprawką, że z sów u stóp zrobili się ludzie, a koty znikły) jednak wyobrażenia diabła „kościelnego” nieustannie wypaczało i psuło „inaniczny” wizerunek postaci na karcie Diabeł,i tak wizerunek Inany z tarota zszedł do poziemia ,a byc może właśnie podziemie jest i było jej miejscem stałego pobytu?

      Postaci z płaskorzeźby towarzyszą po obu jej stronach sowy i koty (lamparty lub lwy).
      Sowa odsyła do ciemnej, nieznanej strony jest to ptak mądry, ale urzęduje w nocny.
      Lamparty oznaczają granicę, poza którą żywi nie mogą czuć się bezpieczni.
      Inana jest ptasionoga i czworoskrzydła, co jest typowym atrybutem bóstw mezopotamskich i zapewne symbolizuje ich panowanie nad czterema stronami świata, czyli nad całością przestrzeni.
      W każdym razie atrybuty postaci wyobrażonych w karcie nie odsyłają do znanych chrześcijańskich tematów pokusy i kusiciela, grzechu, kary, piekła, potępienia za to mamy widniejącą ideę ideę niebezpiecznego spotkania z ukrytymi mocami jakiejś niezrozumiałej dla nas natury.

      Te moce zawierają w sobie seksualność w końcu jest golusieńka jak święty turecki, pokazana jest jej zwierzęcość i lotność, czyli jej istnienie w przestrzeni i tym samym nietrzymanie się ziemi ?
      no i te koty czy to bycie poza granicą życia i śmierci?
      Do symboli, które były w płaskorzeźbie, autor karty marsylskiej dodał coś, czego tam nie było: ideę uwięzienia w powyższej sferze i sytuacji – co zaznaczają dwie postaci pochwycone łańcuchami!!!

      Pozostaje bardzo ważne pytanie dlaczego autorzy tarota marsylskiego narysowali NIE TEGO diabła, jaki był znany w ich czasach?
      Bo przecież około 1600 roku, kiedy marsylskie wyobrażenie Diabła-Inany na karcie powstało, wyobrażenie diabła było znane i ustalone i raczej nie wymagało jakiś nowych wynalazków, w końcu diabeł to diabeł zawsze miał czytelne atrybuty a mianowicie był czarny, płci męskiej, miał ogon ,rogi i kopyta i wszystko na temat.

      I jeszcze jedna kwestia skąd wiedzieli jak wygląda Innana skoro plaskorzeźba została odnaleziona znacznie później???
      Zastanawiające nieprawda???

      • Ktoś pisze:

        DIABEŁ ZAWSZE CZAI SIĘ W CIENIU.

        Na wizerunkach Innany nie jest nią Innana ale to co u jej stóp, to co pilnuje jej „zawieszenia” by w ten sposób zmuszać do posłuszeństwa jej kompanów.

        Dla mnie ten wizerunek mówi „bądźcie grzeczni jak ona bo inaczej was spotka to co ją” dziś znane z klerykalnego „moja wina, moja wina”.

        • Free pisze:

          Choć te sowy wygladają jak przebierańcy ???

        • Ktoś pisze:

          Masz tam grecką trójcę:

          • przegrana Innana (Posejdon z mitów)(imperium Słowian – północ)

          kontra unia

          • sowa – atrybut Ateny tej od Zeusa (2 strona konfliktu)(Asyria z oceanicznymi przyległościami)(żydostwo, Achajowie, Drawidowie)
          • lamparty, atrybut Kybele (Hades i jego wampirza ferajna)(Egipt i reszta Afryki, także Andy gdzie zostali wygnani), ludzie lamparty są modni w mitach w Andach

          To co widać to także odzwierciedla modne wieszanie głowy pokonanego króla, wodza czy buntownika nabitą na włócznie na murach by zastraszać tak jego kompanów przed dalszą walką.

        • Adrian G pisze:

          Rzeźbiarz się nie postarał z tymi sowami, taka maskarada. To mi wygląda jakby zarzucili na siebie peleryny i nałożyli maski nocnych ptaszków.

        • Blue pisze:

          No tak to wygląda, kończyny zakończone tak samo i narzucone jakby na dzieci (wzrost) sowie pelerynki.

        • Adrian G pisze:

          Jeśli chodzi o duże różnice wzrostu na płaskorzeźbach czy posągach w Egipcie, w ten sposób określali poziomy świadomości. Pierwszy poziom (Aborygenie) 1,40m, drugi – 1,80m i odpowiednik chromosomów 44+2. Trzeci 4,8m dla mężczyzn (ok 3,5m dla kobiet) 46+2 chromosomy, czwarty – 10m i piąty 15m. I to jest znów wg źródeł Melchizedeka.
          Np. te posągi siedzące w Abu Simbel mają po 15 metrów https://www.google.pl/search?q=abu+simbel&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=4IXNU-v-CqbnygPx64CoAw&ved=0CB4QsAQ&biw=1280&bih=637

        • Free pisze:

          Może to chodzi o tych co żerują w nocy poprzebierani i udają madrych???

        • Ktoś pisze:

          Czasami telewizja nadaje dziwne filmy o środowisku ezomagnatów. Tych różnych satanistcznych świrów jak masoni, różokrzyże, illuminati czy innych kabałopomyleńcy i na nich często są właśnie takie „bale maskowe” w tym i przebrania w sowe.

          Widać w ten sposób starają się „wczuć” w bóstwo jakiego strój (atrybuty) mają na sobie.

          Taki niuans wskazujący na winnego.

      • Mom pisze:

        Tak od kilku dni patrzę na tą kartę i jak byk widzę żarówkę, łuk elektryczny i jakby obrysować linią te postaci to mamy symbol Om.. I te piersi zasilaczy..

        Tu ciekawy link @Karolino do moim zdaniem tajemnicy szklanej kuli 🙂

        Elektryczność i magnetyzm

        Tajemnica biegunowości i harmonii między elektryką i magnetyzmem

      • Mom pisze:

        Sztuczne światło, sowa -symbol nocy.

  3. Marcin pisze:

    To nie miejsce na to, ale potrzebuję pilnej pomocy. Pisałem w jednym z postów, że od wtorku tj. od czasu jak pracowałem nad Irydium mam czkawkę bez przerwy. Myślałem, że sobie poradzę. Ale dzisiaj przerodziło się to w ataki bezdechu, gdzie duszę się. Nie wiem, czy to na pewno związane z tym, co robiłem, ale chcę przynajmniej wiedzieć co to jest. Sam otrzymuję tak sprzeczne informacje, że już sam nie wiem. Z góry dziękuję.

    • Ktoś pisze:

      OMuj, to ich odstrasza.

      Pomogło?

    • Free pisze:

      czkawka to podrażnienie przepony, spróbuj wziąć nylonową torebkę i pooddychać tym co wydychasz dosyć głęboko i powoli najlepiej stojąć i nie denerwuj się 🙂

      • Ktoś pisze:

        On ma przyjaciela co wy jak miałyście ból głowy, miał w każdym razie.

        • Ozyrys pisze:

          Miał…Free też pomogła.
          A taki „Czerwony Pomidor „,będzie mówił ,że gadów nie ma ,że to indukcja.

          Nie po to na tablicach sumeryjskich jest tyle pokazanych gadzich postaci ,by udawać ,że to pomyłka.

          Te tablice – przekazy sumeryjskie zostały sporządzone po to ,by nas ostrzec .
          Zawierają informację dla potomnych,by wiedzieli czego się wystrzegać .
          Niestety ,przez ostatnie tysiąclecia wszelkiej maści uzurpatorzy szkoleni w najróżniejszych sektach ,bardzo skutecznie wpajali ludziom iluzję ,jednocześnie wyśmiewając a właściwie indoktrynując wszelkie objawy korzystania z parazmysłów.
          Nie bez powodu w XIII wieku usankcjonowano powołanie Inkwizycji ,która była następstwem powstania zakony templariuszy mającego za zadanie stworzenie imperium KK na terenach największego portalu ,którym od zarania dziejów komunikowaliśmy się z Kosmosem.

  4. latarnik pisze:

    kawy dużo mocnej się napij ,dużo wody i nic nie jedz

  5. Ktoś pisze:

    „Obok Lilly po jej lewej stronie stał mężczyzna postawny nie widziałam szczegółów ubioru .
    Lilly była opromieniona Światłem ,które spływało na nią i na jej partnera od Anu i Nuth.
    Miała spuszczona głowę w pokorze i szacunku do Ojca Niebieskiego ,który prosił ją o wybaczenie.
    Wówczas nie bardzo wiedziałam o jakie wybaczenie chodzi ,ani kim był mężczyzna stojący po jej lewej stronie.

    • za uzycie jej jako ZAKŁADNIKA WOJENNEGO?
    • za zmuszenie do ślubu dynastycznego po jakim zaginęła?

    • za porzucenie w obliczu konfliktu pólnoc południe?

    Duzo jest tego z mitów.

    • Ktoś pisze:

      Rozcięcie świadomości” to także „odcięcie od kontaktu ze Stwórcą”. Skoro była ona wraz z kapłankami wieszczką i do tego celu musiały być one dziewicami (tak to opisują jako warunek konieczny) to zagłada kapłanek czy ich zgwałcenie (patrz prostytucja sakralna bo „święte trzeba skalać” a potem je gwałcono dla „drzewa życia”) spowodowało zanik kontaktu z Bogiem. No i coraz większy upadek i coraz większą szaratanerię przy udawanym kontakcie („wróżenie z konia” na przykład).

      Jak się nie ma własnego światła to się uzywa ezacu ze świecy, jak się nie ma „kontaktu” to się zdaje na „ślepy przypadek” by jakoś mamiąc ludzi dalej siedzieć na wygodnej kapłańskiej posadzie. Bo przecież chciwość i wygodnictwo oducza prawdomówności….. A dary wymagane prawem były obfite i w złocie ….

      A teraz już zupełnie nie udają i wmuwili ludziom zapotrzebowanie torturami czy krzewieniem inkwizycyjnego słowa….

    • Ozyrys pisze:

      Nie – przebaczenie za to ,że została opuszczona i jej lud , a tym samym zostali skazani na cierpienia przez tysiące lat przez uszytych różnej maści.
      Została pozostawiona na Ziemi ,by prowadzić wszystkie swoje dzieci zgodnie z Prawem Stwórcy Najwyższego .
      Niestety ,podpisano wcześniej porozumienie z Hebronidami ,którzy prosili o pomoc .
      Zostali pozostawieni na Ziemi.
      W jaki sposób dalej się to potoczyło i co się wydarzyło, opisałam w

      Nibru, Anunaki, Anu i Marduk cz. 2

Dodaj komentarz