Laila na Jasnej Górze

Pseudo chrześcijaństwo nie przyszło na ziemie polskie z niczym nowym, poza zniekształconą nauką Nowego Testamentu.
Dokładnie w miejscu gdzie jest klasztor na Jasnej Górze, miało miejsce oddawanie czci słowiańskiej bogini, odpowiednika Isis, Izydy, Artemidy i wielu innych przejawień Królowej Niebios opisywanej w Biblii.
Była nią Laila.

Co ciekawe, pierwsi nieformalni protestanci jakimi byli   husyci, w W 1430 “splądrowali” (Nie wiadomo czy jest właściwe określenie) klasztor, a następnie  zniszczyli słynny “cudowny” obraz Matki z dzieciątkiem. Musieli lepiej niż my wiedzieć, co się kryje za owym kultem i co to jest za miejsce.

Zanim pojawiła się tam Maria, Jasna Góra była najważniejszą siedzibą w Naszym Państwie, była miejscem bezpośredniej łączności z Naszą Pierwotną,Prawdawną Matką poprzez kapłanki i poprzednie  “wcielenie demonicy maryji” w postaci…. Laili. Dokładnie na Jasnej Górze była świątynia o nazwie Laila.

Cała świątynia Laili na Jasnej Górze, aż do spalenia jej przez  paulinów, ściągniętych do Polski z Węgier była starożytną konstrukcją zbudowaną z drewna lipowego.

Laila, Lajla, Leila, Lejla, Dzidzilejla także Łada, Łado, Lada, Lela, Lila – indoeuropejska bogini Słowian, Macierz Bogów. Matka bliźniaczych bóstw męskich Lela i Polela oraz córki Bode (Bodai).
Jan Długosz w swoich Kronikach wspomina Lailę jako boginię Mazowsza. Jednym z miejsc kultu Łady była Łysa Góra, innym Jasna Góra w Częstochowie.
Swoje święto Bogini Laila miała w okresie zaanektowanych przez katolicyzm zielonych świąt. Była częścią kultu macierzyństwa – patronka porodów, urody, urodzaju.
Ceremonie Lajkonika są pozostałością kultu bogini Laili, Lajli w okolicach Krakowa.
Laila jest matką dwóch synów o duchowych cechach, będących parą bliźniąt kapłanów. Imię i cechy są podobne do rosyjskiej i litewskiej wersji Bogini Lada, Łada czy libijskiej Leto.

Oznacza kobietę, matkę, a po polsku bardziej zdrobniale, dzieweczkę lub mateczkę, oczywiście taką BOSKĄ. Modlili się do niej o zwycięstwa nad wrogami oraz o odwagę dla siebie, cześć jej oddając bardzo dzikimi szamańskimi obrządkami – jak opisuje boginię Jan Długosz.
Łada to bogini ładu i porządku we wszechświecie.

Na Jasnej Górze w Częstochowie był piękny klasztorek dla dziewic poświęconych Bogini i wielka szkoła duchowa, kapłańska dla Ofiarnic Bogini.

Dawne słowo dziewka miało też znaczenie kobiety młodej poświęconej Bogini LEILI, stąd nadano mu później pejoratywne znaczenie, choć oznaczało pierwotnie raczej zakonne kapłaństwo w kulcie Bogini.

Imię BOŻENA pochodzi zresztą od “BOGU ŻONA” – kobiety Bogu Ślubem czasowym lub wieczystym poświęconej. Do ognia ofiarnego wrzuca się surowe polana, ręcznie zebrane i łamane bez używania toporka czy piły.

Ogień ofiarny dla Bogini LAILI zapala się w palenisku, które jest otoczone kamiennym kręgiem z nieociosanych polnych kamieni.
Huczne święta pogańskie, odzwierciedlające cykle przyrody, starano się zastąpić świętami kościelnymi. Dlatego przykładowo Święto Kupały – przesilenie letnie zostało oficjalnie przemianowane na święto Jana Chrzciciela, chociaż nic nie wskazuje na to, że urodził się on akurat w tym czasie.”
Obecnie również młode kobiety poświęcają się zakonowi i “Marii”.
Wyznawcy kultu Bogini Laila zainicjowali rewolucję antykatolicką w latach 30-tych początku drugiego tysiąclecia z apogeum około roku 1036.

Lelów na Śląsku miejscem kultu Laili.
“Lelów – wieś i gmina w woj, śląskim, w powiecie częstochowskim, nad rzeką Białką, w obszarze Progu Lelowskiego, mająca około 1,2 tysiąca mieszkańców. Do XII wieku tak zwany gród kasztelański leżący na obszarze dzisiejszej wsi Staromieście około 2 km na płn.-zach. od Lelowa stanowił centrum kultowe bogini Leili. Od XVIII wieku Lelów to znany ośrodek chasydów skupionych wokół cadyka Bidermana. Kościół parafialny św. Marcina zbudowany w XIV wieku stoi w miejscu dawnej świątyni bogini Lajla.”
Cadyk Biderman był kabalistą. Jak widzimy jest to kolejny przykład na to, że odstępczy Żydzi zawsze szli w parze z katolicyzmem.

Zanim Częstochowa została skatoliczona, istniało tam ważne święte miejsce pogańskiego kultu. Nasi przodkowie czcili tam Lailę-Ładę-Ledę.

Znalezione obrazy dla zapytania obraz bogini łada

Bogowie Polscy

Pani Lela – polańska Wenus

 

Imię Laila, Leila podobnie w różnych regionach wymawiane było regularnie i potajemnie czczone jeszcze w XIX wieku przez Żyrców, Żerców – kapłanów ofiarniczych. Istnieją nawet tradycyjne rytuały zachowane wśród ponad 50 kapłańskich rodzin żyjących w Polsce, które kult Bogini Laili przechowały i prowadzą ciągle, acz trzeba mieć bardzo sporo szczęścia by trafić na tych, co kult przechowują włącznie z nieodłączną historią męczeństwa i prześladowań jego wyznawczyń i wyznawców.
Chrześcijaństwo próbowało skierować tradycyjny kult BOGINI na Żydóweczkę MARYJĘ, ale przez kilka stuleci się to niezbyt udawało i Świątynki Bogini żyły po kniejach własnym życiem, choć każdą złapaną przerabiano na kult Maryjki, przyczyniając się do wzrostu antyżydowskich fobii w religijnym narodzie polskim, od wieków i tysiącleci cześć BOGINI LEILI składającym.

Przymioty Bogini przepisywano na siłę do Maryjki, takie jak Królowa Niebios, ale to imię LAILA, LEILA jest prawdziwym bóstwem ukrytym pod nazwami takimi jak Matka Boska, Królowa Polski, Królowa Nieba.
(…)
„W Częstochowie, na Jasnej Górze był piękny słowiański klasztorek dla dziewic poświęconych Bogini i wielka szkoła duchowa, kapłańska dla Ofiarnic Bogini Lajli. Został spalony razem z załogą przez przybyłą z Węgier do Polski militarną sektę Paulinów.

Zamordowano około 80-100 kapłanów i kapłanek, paląc ich żywcem.

Łącznie w pogromie najazdu paulińskiego zginęło ponad 3 tysiące wyznawców kultu bogini Lajli.

Łysa Góra Świętokrzyska powinna być jak najbardziej odrestaurowana jako miejsce na kult BOGINI Lajli, który tam czasem jeszcze po cichu ktoś okazjonalnie sprawuje! Jan Długosz w swoich Kronikach wspomina Lailę jako boginię powszechnie czczoną na całym Mazowszu. Bogini jako Lada była czczona powszechnie w całym dorzeczu Warty. Słowo Ladacznica w swym pierwotnym znaczeniu wskazywało na dziewice poświęcające się świątynnej służbie Bogini Lada, nie miało żadnej konotacji seksualnej z wyjątkiem dziewictwa i świątynnej służby dla Bogini. Służebniczki bogini były brutalnie brane w niewolę i sprzedawane do ówczesnych burdeli chrześcijańskich, stąd późniejsze pejoratywne określenie ladacznica oznaczające kobiety zmuszane do niewolniczego seksu przez chrześcijańskich najeźdźców.
Wszystkie starsze, budowane w Polsce kościoły katolickie i sanktuaria pod wezwaniem maryjnym były pierwotnie miejscami kultu słowiańskiej Bogini, a ich chrystianizacja polegała głównie na przypisaniu cech lokalnej Bogini do katolickiej Maryi, pozostawiając tytuły, jak Królowa Nieba czy Matka Boska. Każde znajdowane miejsce kultu słowiańskiej bogini zamieniano w kościół lub sanktuarium maryjne, a proceder ten był powszechny jeszcze w XVI-XVIII wieku, podczas gdy w XIX wieku mamy jedynie pojedyncze takie incydenty.”
Łada (Lyada), pradawne bóstwo słowiańskie, pojawiające się w panteonie Długoszowym. Długosz w swoim wyliczeniu bóstw polskich umieścił Ładę na drugim miejscu, pisząc co następuje: „Marsa nazywali Ładą. Wyobraźnia poetów uczyniła go wodzem i bogiem wojny. Modlili się do niego o zwycięstwa nad wrogami oraz o odwagę dla siebie, cześć mu oddając bardzo dzikimi obrządkami.” Jana Długosza Roczniki czyli kroniki sławnego Królestwa Polskiego, red.:J. Dąbrowski, Warszawa 1961. Lajla występuje także jako Dzidzileyla, Dzidzilejla, Dzidzilela – pradawna bogini słowiańska pojawiająca się w panteonie Jana Długosza jako odpowiednik Wenery. Słowianie „Wenerę nazywali Dzidzileylą i mieli ją za boginię małżeństwa, więc też upraszali ją o błogosławienie potomstwem i darowanie im obfitości synów i córek” – pisze Aleksander Brückner, Annales I.

Skąd znamy słowo lada-cznica?
“Słowo Ladacznica w swym pierwotnym znaczeniu wskazywało na dziewice poświęcające się świątynnej służbie Bogini Lada, nie miało żadnej konotacji seksualnej z wyjątkiem dziewictwa i świątynnej służby dla Bogini. Służebniczki bogini były brutalnie brane w niewolę i sprzedawane do ówczesnych burdeli katolickich, stąd późniejsze pejoratywne określenie ladacznica oznaczające kobiety zmuszane do niewolniczego seksu przez chrześcijańskich najeźdźców.”
Na Pojezierzu Olsztyńskim znajduje się Lelelskie jezioro morenowe, w woj warmińsko-mazurskim. Posiada 8 wysp o powierzchni 5,5 ha. Na prawym brzegu wieś Leleszki, dawne miejsce kultowe bogini Lejli.

Takich miejsc w Polsce są  dziesiątki jak nie setki. W miejsce starego kultu powstał “nowy”. Kobieta zamieniona na kobietę. Atrybuty te same: matka, opiekunka itp
Ktoś może zatem sobie zadać pytanie “dlaczego kościół Rzymu zamieniał kult tej samej kobiety co Maria?” Wszako skoro Laila i Ma

ria to jedno i to samo, to jaka jest różnica? Otóż dla zbudowania uniwersalnego kultu



Zamysł napisania powyższego zaczerpnięty z Jasnej Góry oraz:
http://detektywprawdy.pl/2017/05/15/czestochowa-jasna-gora-staropoganskie-miejsce-kultu-bogini-demona-leili-isis/
który to tekst musiałam mocno przeredagować, co widac po tytule. Jednak to nie wina autora, że ma pamięć w Sercu i komórkach kultu naszej Matki, lecz został ograbiony z prawdziwej wiedzy, której nijak nie potrafi zweryfikować. Ale my to wiemy, bo sami przez to przechodziliśmy.
Następnym źródłem wykorzystanym jest:
https://opolczykpl.wordpress.com/2012/10/01/czestochowa-demaskowanie-katolickiej-mitologii/

BasiaB

niebo-aniol-chmury

Ten wpis został opublikowany w kategorii aktualności i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

18 odpowiedzi na „Laila na Jasnej Górze

  1. Mom pisze:

    Ogólnie, tak odnośnie klimatu miasta. Wielokrotnie rozmawiałam z CzęstochowiANami i zawsze słyszałam jedno:klasztor chce mieć wpływ na całe miasto a sam od siebie rozwija każdy możliwy biznes i turystom religijnym wręcza do wszystkiego talony na swoje właśnie miejscówki. Miasto ponosi koszty wszystkiego w czasie ruchu pielgrzymkowego, sprzątanie chociażby..nie wspominając o utrudnieniach wszelkiego typu dla mieszkańców..a oni by CzęstochowiAN-OM najchętniej wydarli z gardła wszystko.. A i tak każdy na Jasną chodzi bo ludzie po prostu czują wewnętrzny obowiązek, to Miejsce jest jednym z kilku które są wpisane w „nasze kości” stąd ONI wiedząc to..czerpią z nas bez litości..

    • BasiaB pisze:

      Mom – czytając dziś te wszystkie teksty o naszych kapłankach, rzuciło mi się w oczy z twojego tekstu:
      ” a stare miejscowości od LIPA w nazwie to miejsca kultu lub dawnych świątyń słowiańskich, także miejsc uzdrawiania i sabatów. ”

      Sabaty odprawiano w soboty jak sama nazwa wskazuje.
      Tak więc piątkowy SZABAS to żydowskie skradzenie sabatów, które rytualą wieczór wcześniej, by przez noc – jak to złodzieje – podpiąć się pod nasze RODOWE obrzędy ku czci naszej Matki.

      • Mom pisze:

        Kochanowski pod Lipą, Matce się wyżalał..
        Tak Basiu, nie ma przypadków.
        DZIĘKUJĘ ❤
        Lubię piątek i od zawsze jest dla mnie Dniem Bogini ❤ Zwłaszcza 13-tego 🙂

  2. BasiaB pisze:

    Matko co za tłuki i prostaki, bez odrobiny SERCA, a co za tym idzie empatii:

    ” To ona nie akceptuje swojej płci?
    Wcześniej miała właśnie,właśnie… pseudonim -Ozyrys- …no i pisanie ma raczej takie jakieś męskie,
    ale kogo tak ku(ź)wa opłakuje? Free?”

    A tu sama wysokość… debilizmu – Livia

    „EM, o czyms podobnym pisala do mnie Alicja, ze jestem jej siostra, ze jestesmy odbiciami, itd.. no I o Balladynie.. oni, ci ludzie od Basi B ma priva pisza do mnie bardzo zle rzeczy na jej temat jak I w ogole nawzajem o sobie.. niezle wariatkowo ale pod bardzo “zdrowym” nadzorem.. tak jak w tym teledysku “Right of the night”.. „

    Chyba w jej iluzji ? 🙂 Bez przerwy ? a któż to mnie bezpośrednio zna z mojej strony ? Chyba mylisz interlokutorów?
    a jak się komuś nie podoba, to niech nie czyta, przecież macie nędznicy podobno wolną wolę ?
    To lubicie czytac z powodu masochizmu, czy dla wyszukiwania złośliwości na mnie?
    Kolejna fala konfabulacji i majaków sennych czy innych debilnych indukcji?
    Livia – bardzo złe rzeczy to się wydadzą jak opublikuję rozmowy z Jarkiem. W końcu jako z tłumaczem nie jest tak trudno się z nim skontaktować.

    „Zaczęło ją gryźć sumienie.”

    Wszystko to u balladyny – Livii.
    Złośliwe paskudy i karakany w ramach kompleksów uwielbiają się pastwić nad innymi co niewidocznym zza klawiatury przydaje nieco odwagi. Jak tupniesz to uciekną jak wiejskie kundle.

    Wszy, które chcą obleźć, a same nie mają nic do zaoferowania oprócz żmijowego jadu, bo z takiego zostali wytworzeni.
    Taka to jest nauka duchowa na stronie jakiejś niezrównoważonej nimfomanki i mitomanki. Aresztowanej kilkakrotnie w Hiszpanii, notorycznie nękającej społeczność puszczając na cały regulator satanistyczny heavy metal w godzinach w których to ludziska udawali się na mszę do kościoła, o czym chwaliła się również na swojej poprzedniej stronie i wiele innych ciekawostek znęcania się nad otoczeniem.

    Ja to bym się chciała zapytać co niby na tym najgłośniejszym procesie w Polsce będą mówić o mnie jakieś twoje nawiedzone oszołomstwem osoby które nigdy nie miały ze mną kontaktu?
    Przecież to na pierwszej sprawie padnie na pysk.

    Czy ty jesteś normalna?

    Zajmij się nauką języka obcego, wychowywaniem szóstego dziecka, bo tamte ci odebrano, a nie wiadomo czy będziesz w stanie urodzić siódme i nie zajmuj się tym na czym się nie znasz.
    Już jesteś skompromitowana po całości na wszystkich stronach za to kolaboranckie zachowanie na pograniczu psychiatryka,
    Tylko czekam na wezwanie – ten notoryczny stalking z Twojej strony chyba nie wyjdzie Ci na dobre, plus ogromne odszkodowanie za RODO po 25 maja, minimalne – 20 tyś.euro.
    Nie usuwaj już za późno, mam skopiowaną na bieżąco cała stronkę, zmiana komputera nic nie da.
    Są też serwery samego wordpressa.
    A mam tego już całkiem sporo, posegregowanych wg dat i użytego wobec mnie słownictwa Twoich prostackich popleczników, bo swołoczy nie stać na nic innego jak tylko to co sama akceptujesz na swojej stronie, ale trudno się dziwić, kto z kim przestaje takim się staje.

    Co tam za kretyni piszą?
    Ci co mają mózgi wyprane wraz z Livią tymi holenderskimi mind controlami czy innymi marychami ? Autorka tego bloga stosuje wobec wszystkich psychomanipulcje, a tępe tłuki się temu poddały i jeszcze się cieszą. Gratuluję „elity” wśród czytelników, ale cóż jaki pan taki kram, każdy sądzi po sobie: patrząc na zajawkę o księciu 😀

    Debile skończeni – to ja wam wytłumaczę, jeżeli nie potraficie czytac ze zrozumieniem: OPŁAKIWAŁAM DZIŚ MOJĄ MATKĘ – BO NIE WASZĄ – PODŁE UPADLUCHY,
    OPŁAKIWAŁAM DZIŚ MORDERSTWO NA NAS.

    Jak Zwykle zbezcześciłaś to – rozpoczęłaś w dziady…chocholi taniec.

    A wy bezmógowce dalej się jarajcie tym co na mojej stronie, bo nic sami nic sensownego nie jesteście w stanie wymyślić oprócz kompromitującego zachowania z donosicielstwa, czym ta infantylna stronka zajmuje się od lat.
    Nawet moskalik ostatnio potrafi powiedzieć coś bardziej sensownego niż jakaś wykopana z Hiszpanii autorka donosicielskiego bloga, jarająca się działaniem na rzecz obcego wywiadu, czyli będąca po prostu jak tusk- konfidentem. Bruksela – to samo pole morfogenetyczne, donosić i szkalować nas POLAN.
    Wystarczy nawiązać kontakt z byłym mężem Panem Jarkiem i wszystko jasne w tej sprawie osoby jarającej się nie tylko szpiclowaniem, lecz i marychą.

    Tępe kretyniątka z zacięciem szpiegowskim, chyba będzie ciężko na egzaminach z donoszenia, bo kojarzenie faktów na poziomie mniejszym niż zero !
    Ale tak to jest jak się nie ma SERCA czy Duszy zaprzedanych za szekle i błyskotki, a indukowany mózg sennymi majakami przerabia wszystko jak popadnie bez ograniczeń w iluzji 🙂

    Dalej rozpaczaj nad Anubisem czy tym Waszym Jhve/LHVE:

    10_i że jak ludzie chcą OCALEĆ z Apokalipsy powinni owych przedstawicieli CYWILIZACJI PEDERASTÓW, PEDOFILII, KOPROFILII i ZOOFILII przynajmniej WYGNAĆ PRECZ JAK NAJDALEJ OD SWOICH SIEDZIB bo inaczej WRAZ Z NIMI WYGINA……

    11_bo będą zniszczone WSZELKIE SIEDLISKA przedstawicieli CYWILIZACJI PEDERASTÓW, PEDOFILII, KOPROFILII i ZOOFILII i wszelkie siedliska tych jacy WŚRÓD NICH BĘDĄ ŻYLI….

    12_nawet jeśli się to skończy koniecznością ROZWALENIA CAŁEJ tej SPEDALONEJ (zażydzonej ) PLANET.Y z jakiej ANI NIC NIE UCIEKNIE a ni też NIC NIE PRZYLECI ŻYDKOM NA RATUNEK.”

    Maria – matka Jezusa i moje spostrzeżenia (MUKI)

    Jesteś – niczym, bo zachowujesz się jak NIC, bez instynktu samozachowawczego. Czy ty myślisz, że ja sobie nie przypomniałam z jakiego powodu wtedy poprzysięgłaś na mnie zemstę po wsze czasy?
    Może to wywleczesz w sądzie?
    Bo przecież Twoją specjalnością jest Inkwizycja?

    A to sędziowie będą mieć ubaw po pachy…tak? a kiedy Pani to widziała czy słyszała ?:
    Aha…tak…rozumiemy…w czasach Lemurii ? 😀
    Szkól się dalej na szpiona, szkól, może coś tym wygrasz, ale wątpię, bo za chwilę Twój sponsor przestanie chcieć mieć z Tobą cokolwiek do czynienia. I nie chodzi mi o Twojego czarnego Ra, tylko tego dla którego „pracujesz”

    Strona plotkary Livii od lat specjalizuje się obgadywaniu i szkalowaniu, dlatego jak miarka się przebrała trzeba jej było usunąć poprzednie 2 stronki i założyć kolejną. Ale widać nikczemne ciągoty pozostały. Psychomanipulacja maniakalna.

    Dziś zbezcześciłaś po raz kolejny, akurat w tym dniu moją Matkę, mnie, Nasze Kapłanki i Kapłanów z Jasnej Góry którzy polegli zabici okrutnie przez przebierańców . Widać …masz to we krwi, tak działa pamięć komórkowa.

  3. BasiaB pisze:

    ” Patrzac z mojej perspektywy na tych, którzy ” nie rozumieją”, to częsc z nich ma do Ciebie żal i wkurw. Poniewaz, nie jeden z nich w ten czy inny sposób został stąd wyproszony,(oczywiscie pod innymi nikami). I teraz dla zasady wrzucają swoje mniej lub bardziej uzasadnione frustracje. A paliwem do tego typu działan jest Twoja reakcja.(tak to widze)
    Wielu szuka swojej ” przystani ” nawet tej wirtualnej, ale niewielu potrafi powstrzymac swoje projekcje, zwłaszcza w niekomfortowym dla siebie momencie.”

    Kto zbudował Księżyc i ustalił jego zasady i miary? (Muki)

    Druchu jak nazwałbyś te osoby, które nie utulone w żalu opuściły ta stronę ?

    • druch pisze:

      Nie chce nikogo nazywac, chce zrozumiec. Najłatwiej jest kogos zaszufladkowac, zwłaszcza wtedy, kiedy ma słabszy dzien ( gorzej jest, jak te słabsze dni sa zbyt czesto…)

      Wiesz, wieksza sztuką jest przyciągac i przekonywac do siebie, swojej racji, nawet tych
      ” zatwardziałych „. Oczywiscie zaznaczajac granice przyzwoitosci, merytoryki, szczerosci itd. Bo kto wpusciłby do swojego w miare czystego domu kogos, komu nie chciało sie w progu wytrzec butów, spytac czy mozna, czy wogóle sprawdzic, czy ten dom, przestrzen, jest tym co chce odwiedzic.

      Pierwsze słowo które przyszło było MŚCIWOSC…

      • BasiaB pisze:

        Osoby, które zostały przeze mnie wyproszone z tej strony nazwę trollami.
        Żadna z nich nawet jednym słowem nie spróbowała się z nami porozumieć. Wręcz przeciwnie zaatakowali nas, bo poprzez zwracanie się do mnie zaatakowali każdego mojego czytelnika niewybrednymi inwektywami, bez jakiejkolwiek merytorycznego odniesienia do sedna sprawy.

        Po kilka razy dawałam wielu osobom szansę na odnalezienie się na tej stronie i kilka osób się opamiętało, co mnie niezmiernie cieszy.
        Natomiast podstawowym zadanie trolli jest niszczenie i rozbijanie rozmów…niewygodnych dla…OBCYCH.
        Uważam w tej chwili, że osoby, które tak sponiewierały mnie za tęsknotę za moimi RODowymi rodzicami, a szczególnie za matką, bowiem takie żeńskie przesłanie było tekstu LP i przejmującej linii melodycznej nie są osobami wyproszonymi z tej strony, ponieważ ich interpretacja poszczególnych moich tekstów bardzo daleko odbiega od mojego przekazu, a to z kolei świadczy o ich umyśle i ich poziomie świadomości.

        Większość naszych stałych czytelników nie ma żadnego problemu z właściwym odbiorem sensu moich treści, właściwym tzn, takim jaki zaprezentowałam, a nie czytanym na opak.
        Właściwym to nie oznacza właściwym dla każdego, ponieważ każdy ma swoje pole informacyjne, które automatem każe mu coś odrzucać, weryfikować lub aprobować. Własciwym jednakże to nie oznacza: kłamliwym, zmataczonym, nieprawdziwym lub nieszczerym.

        Inwektywy pod naszym adresem typu:
        „to tych psycholi problem 😀”
        nie są w żadnym razie zmienić naszego postrzegania DOBRA oraz Praw Człowieka na tej Ziemi. W żadnym wypadku nie wpłyną na zmianę mojego stanowiska względem mojej Matki Nuth i Ojca An.
        Zbyt długo ich szukałam, zbyt wiele razy byłam mylona, zwodzona, szkalowana za NICH, by w końcu teraz kiedy mam ugruntowaną wiedzę i świadomość ich IS’TCHNIENIA uznać tą wiedzę za błąd.

        W pewnej rozmowie kilka dni temu na temat wiary, usłyszałam od osoby którą doskonale znam:

        „Ja nie wierzę…Ja WIEM
        Nie potrzebuję wierzyć, że coś lub ktoś istnieje – JA WIEM”

        I to mi wystarczyło, podpisuję się pod tymi słowami całym sercem.

  4. Joanna pisze:

    Zielona Piękność

    „Nie wiem, czy znacie „Zieloną Piękność”, film niemłody już, ale wciąż aktualny, a nawet coraz bardziej na temat. Powiedziałabym nawet, że Coline Serreau przygotowała tym filmem bardzo dobrze przemyślaną odpowiedź na pytania, które sobie i wam zadaje na moich wykładach, a zwłaszcza jakie zadam na najbliższym. Znalazła dla niej bardzo lekką, komediową formę, zgodnie z zasada „oświecenie przez rozśmieszenie”, dzięki czemu możemy pośmiać się z absurdów naszego świata człowieczego, jaki żeśmy wspólnymi siły zbudowali sobie tutaj, na naszej pięknej, zielonej planecie. Zamiast zamartwiania się albo nawet popadania w rozpacz na widok szaleństwa ziemskich współbraci – solidna porcja uwalniającego śmiechu!

    Rzadko zdarza się mi tak całkowicie utożsamić ze sposobem, w jaki główna bohaterka postrzega świat, choć w jej przypadku nieustanne zadziwienie , wręcz niemożność zrozumienia dziwnych obyczajów, jakie tutaj panują tłumaczy się bardzo prosto: przybyła na Ziemię z planety, która ma już za sobą wyniszczającą życie epoką industrialną, a także chorobę patriarchatu, z jego obsesją posiadania i władzy, jako najbardziej cenionych „dóbr”. Co prawda u mnie też wielokrotnie powracało takie poczucie, że wysadzono mnie nie na tej planecie, na jaką zostałam zaprogramowana i niestety nie da się nawiązać połączenia z centralą, żeby przysłali statek i zabrali do domu. Czyli tam, gdzie nie ma przemocy. A z drugiej strony nieustanny zachwyt Ziemią i jakaś gorąca, zmysłowa, niewyczerpana miłość do Niej… no i co tu ukrywać, do ludzi również, pomimo, że swoim dziwnym upodobaniem do przemocy budzili przerażenie…

    Teraz, po latach studiów i duchowych poszukiwań, wiem już, że nie trzeba przybyć z innej planety, żeby dziwić się nieustannie , wystarczy mieć dostęp do tej starej pamięci zapisanej w naszych ciałach, we wspólnej duszy, zwanej bardziej „naukowo” nieświadomością zbiorową, gdzie zapisana jest pamięć zupełnie innego naszego bycia na Ziemi. A także innej relacji ze wszystkimi istotami, jakie Ją zamieszkują. To właśnie doświadczenie bycia w domu. Na każdym poziomie domu, również, a może przede wszystkim na duchowym. Doświadczenie jedności z całym życiem, czyli coś, do czego wszyscy z łatwością mamy dostęp, kiedy jesteśmy na zwanym „łonie przyrody”, kiedy rozluźnimy się i wtedy naturalnie jakoś zapominamy o naszej osobności i egzystencjalnej samotności.

    Gdyby dało się nie zapomnieć o tym doświadczeniu, kiedy powracamy do naszego bardzo skomplikowanego i zakłamanego „ tylko ludzkiego świata”, gdybyśmy go nie gubili, kiedy wsiadamy do samochodu, żeby powrócić do miasta… ale niestety zbiorowe przekonanie, że musimy „dostosować się , żeby przetrwać” , albo „walczyć, żeby przetrwać”, sprawia, że wciąż i wciąż współ-tworzymy świat, który rzekomo nas do tego zmusza.

    Filmowa Bohaterka ma bardzo skuteczny sposób, jakąś duchową technikę, która pozwala jej odłączyć od pola dowolną ludzką osobę, dzięki czemu natychmiast zyskuje ona dostęp do swoich uczuć i prawdziwych potrzeb, co sprawia, że zachowuje się szczerze, niczym dziecko. Bo jest to pole jakiegoś monstrualnego, zbiorowo podtrzymywanego zakłamania. Wystarczy być na chwilę z niego odłączonym, wystarczy wyciągnąć wtyczkę, żeby każdy z nas zaczął zachowywać się .. . ni mniej ni więcej, tylko „jak człowiek”. Czyli istota, która ma serce na właściwym miejscu i nie wstydzi się tego faktu. Nie ukrywa tego, co nazywamy „ludzkimi odruchami”, które wciąż są obecne pod męcząco fałszywymi maskami, z jakimi się utożsamiamy. Wyskakuje nagle, ku swemu zaskoczeniu z tej gry, w jakiej wszyscy, za wspólną, milczącą zgodą, bierzemy udział, a jak już wyskoczy, to wcale nie ma ochoty do niej powrócić. Czemu się bynajmniej nie dziwimy, bo kiedy patrzymy na nasz, było, nie było świat, oczami głównej bohaterki, to nagle wszystkie bonusy i nagrody, jakie dostaje się w tej absurdalnej grze, wydają się nie warte przysłowiowej świeczki”.

    Coline Serreau https://vimeo.com/26007576

  5. BasiaB pisze:

    Józef Chobot Budowa Wielkiej Świątyni Lechickiej (Odezwa do Sióstr i Braci w Narodzie) 1925

  6. BasiaB pisze:

    Jasnogóra Lechicka- Władysław Kołodziej (wyd.1925)

    • Muki: pisze:

      O jakie świątyni piszesz lub masz na myśli?
      Jasnogórska Lechicka-? opanowana przez Kler i wyznanie żydowskie?
      a widziałaś modlitwy i obrzędy słowiańskie poza puszczaniem wianków i topieniem marzanny? wiesz ze to pierwszy dzień nowego roku a nie ostatni grudnia dzień kleru?
      Wszyscy to sekciarze….a zapomniał wół jak cielęciem był jak mawiają, bo obecny kler w dalekiej przeszłości też był sektą i to jak tępioną bo niebezpieczną dla społeczeństwa był.

      dzisiejsi cwaniacy sekciarscy jak i inne wyznania żerują tylko na kasie i owieczkach w zagrodzie. Dla słabych moralnie i intelektualnie tworów wykonują sztuczki kuglarskie oparte na autohipnozie podnosząc tym swój boski prestiż i morale…..
      Ale ile krzywdy wyrządzają tym pospólstwu to nie dostrzegają bo to na uboczu, liczy się tylko
      MAMONA…..
      dlatego opływają w dostatkach i ślizgają się po marmurach a plebs jak rył ziemie tak ryje nadal…..

      • BasiaB pisze:

        Muki – nie ja napisałam, lecz Józef Chobot i Władysław Kołodziej w 1925 roku.
        Fragmenty z ich książek umieściłam, ponieważ pięknie mówią o naszym dziedzictwie znajdującym się w tych dla nas świętych miejscach.
        Dla nas jest jasnym jak słońce i oczywistym ponad miarę fakt sekciarstwa kleru, temuż bowiem poświęcona jest ta strona

        „Wszyscy to sekciarze….a zapomniał wół jak cielęciem był jak mawiają, bo obecny kler w dalekiej przeszłości też był sektą i to jak tępioną bo niebezpieczną dla społeczeństwa był.”

        Byli, są i …nie będą !
        Zaraz odnajdę pewien tekst wysłany wczoraj do biskupów. Ich czas jest policzony, faryzeusze jeszcze będą się ślizgać na tym co im jeszcze zostało, jednak zapasy ulegają zakończeniu, a wtedy nastąpi ich koniec i huczna klęska.

        • Mom pisze:

          Dwudziestolecie międzywojenne to bardzo ważny okres dla Nas. „Pozwolili” nam na to byśmy uwierzyli, że mamy niepodległość. Naród tak bardzo ucieszył się z wyzwolenia spod 1000-letniej okupacji niemieckiej, że „odkrył” się sam, ujawniły się nasze „podziemia” i wtedy już bezlitośnie drugą wojną uzyskali więc co chcieli..
          Wielu jednak w tym okresie miało odwagę i motywację by „co wiedzą” przekazać kolejnym pokoleniom. Z tego okresu są naprawdę dobre książki, trzeba ich TYLKO poszukać.
          Bardzo dziękuję Basiu za ten materiał, jak wiesz, dla mnie WAŻNY 🙂
          I znowu, o zgrozo! przypomina mi się szkolne pytanie: – co autor miał na myśli?
          Jak można rozpatrywać np. Mickiewicza jeśli nie ma się pojęcia o Polskim Niebie. A tego pojęcia nie ma młody uczeń bo nikt go nie uczy o gwiazdozbiorach i ich historiach tzw. królestwie niebieskim. Ludziom się miesza w głowach bo własnego Nieba nie znają.
          Polecam poczytać ” POLSKIE NIEBO” Andrzeja Niemojewskiego, z rysunkami Naszych gwiazdozbiorów, 1924r.

        • BasiaB pisze:

          Mom – to nie dla mnie podziękowania, to dla osoby, która mi to podesłała na priv. ❤
          Ja po zapoznaniu się, tylko umieściłam na stronie 🙂

          Bardzo cenna pozycja Mom, dziękuję, nie znałam.

        • BasiaB pisze:

          Tekst do kleru, znalazłam.
          W cytacie tylko część

          ” I jak polactwo chce CHOĆ MIEĆ SZANSĘ by ANIELSKA ARMIA się za polactwem wstawiła

          to niech zorganizuje WIELKI MARSZ POKUTNY dookoła granic Polski

          w jakim i prymas, i episkopat i wszelcy klerycy (czynni i nie) i wszelkie siostry zakonne i wszelki laikat jak i wszelcy „zaprzedani” Bogu politycy, literaci wojskowi, i ich drogocenni „sąsiedzi” etc

          słowem CAŁY TEN WYRODNY BOGU NARÓD

          ma BOSO i NAGO w SAMYCH WŁOSIENNICACH i na KOLANACH tzw GĄSIENICĄ
          (czyli pad na mordę, orzełek, powstanie na kolana i „krok” na kolanach o „półuda” i znowu pad na mordę, orzełek z głośnym SKAMLENIENIEM DO CHRYSTUSA O PRZEBACZENIE i z uroczystym WYRZEKNIĘCIEM się NAZISTOWSKIEGO BAŁWOCHWALSTWA zwanego judaizm i wszelkimi sektami wyrosłymi z niego)

          odbyć MARSZ ZA GRZECHY, MARSZ BŁAGALNY by Bóg im wybaczył ponad 1000 letnie ich maryjne (demonie) ZAPRZEDAŃSTWO

          w murzyńskie voodoo czy papuaskie ludożerstwo zwane wiarą judeokatolską (czyli judaizm dla goim)…..

          najpierw DOOKOŁA GRANIC Polski a potem poprzez KAŻDE miasto wojewódzkie

          i to WSZYSCY BEZ WYJĄTKU i bez wstawania chyba iż chcecie „pędrakować” od początku.

          jozue po SWOIM BLUŹNIERSTWIE czyli WKROCZENIU do Kanaan…. „POŻYŁ” ze swoimi żydami nim BÓG ich WYTRZEBIŁ jak zalęgnięte „w winnicy” robactwo czyli prawie do zera (-> biblia) w jakieś 18 miesięcy…. (znaczy w jedną noc w okresie do 18 miesięcy)

          https://zmianynaziemi.pl/comment/444254#comment-444254

  7. BasiaB pisze:

    „Nasi przodkowie, Czciciele Niebios Gwiaździstych, szczególnie cenili sobie WIEDZĘ, nieskończonej mądrości Królowej Nieba. Wiedzę łączoną ze śmiercią, odrodzeniem i ostatecznym triumfem światła, sił sterujących całym Kosmosem.

    Nasi przodkowie w każdym zjawisku postrzegali odmienną energię i nadawali mu inne imię. Dlatego katolicka Matka Boska też jest… Gromniczna, Zielna, Bolesna, Częstochowska, fatimska… a wszyscy wiedzą, że jest JEDNA.

    Kult Maryi, która boginią nie była, został przymusowo dopasowany do istniejącego w naszych sercach obrazu Leili, Łady, ….Ład-będy (Łabęda).
    Kochająca PRAMATKA i ponadczasowe źródło miłości bezwarunkowej, istniała od zarania dziejów, przeżyła i przeżyje niejedną religię.
    „Czciciele Niebios byli doskonale świadomi, że Słońce nie jest jedynym obiektem, które dostarcza nam energii, ciepła i siły życiowej.

    …Przyczyną tego zjawiska są kosmiczne impulsy, spływające na Ziemię z tego obszaru Niebios Gwiaździstych, gdzie nasi przodkowie wskazywali GWIAZDOZBIÓR ŁABĘDZIA – siedzibę bogini Łady.

    Większość ważnych dla Ziemi zjawisk i wydarzeń odbywa się wokół tego gwiazdozbioru i – rzeczywiście – można by go posądzić, że „czuwa” nad ładem i porządkiem znanego nam Wszechświata.

    Mówiąc „naukowo”, energie, jakie spływają na Ziemię od strony Łabędzia, zwiastują mieszkańcom obszaru, nad którym się unosi, bardzo przyjazny klimat i dobrobyt. Dawniej, gdy w miesiącach zimowych Łabędź całkowicie chował się pod horyzont, Bałtyk w całości zamarzał i można było jeździć do Szwecji saniami.

    ….Teraz zimy złagodniały, ponieważ gwiazdozbiór… Łabędzia jest obecny z nami przez cały rok.
    – W styczniu i lutym widoczny jego fragment porusza się poziomo tuż nad linią horyzontu. ….
    Na skutek precesji Łabędź bardzo powoli „przesuwa się” po Niebie – od Afryki w kierunku Północy i z każdą dekadą coraz większy jego fragment zostaje na zimę z nami.

    Swego czasu cieszył się tymi łaskami Egipt, potem starożytna Grecja… Powoli nadchodzi nasza kolej. – W całości przez okrągły rok Łabędź będzie widoczny nad Polską za ok. 2 tys. lat, jednak….

    „Jakoś” tak zawsze jest, że kraj, nad którym Łabędź góruje (rzuca „cień” na daną Ziemię pod kątem prostym), przeżywa niebywały rozkwit duchowy i gospodarczy.
    Od równonocy jesiennej 2016 r. w czas przesilenia letniego osiągnął już kąt prosty nad Polską (i Białorusią).

    Śmiało możemy więc powiedzieć, że wróciła Wielka Matka, by roztoczyć nad nami opiekę i… obdarować całym swoim bogactwem.
    W ślad za obfitością Natury podąża zawsze rozwój myśli naukowej, filozofii, literatury, sztuki, rzemiosła i handlu…

    Ma zatem miejsce wściekła wręcz szarpanina o „ziemię obiecaną” nad Wisłą.
    Spryciarze wykupują grunty i ujęcia wody, czyli „grupy trzymające władzę” czerpią z tej Wiedzy maksimum własnych korzyści, i będą tak czynić tak długo, jak długo im na to pozwolimy”.

    Rodacy, wiedza jest po to, żeby z niej korzystać. Trudno się nie zgodzić, komu zależy na utrzymaniu naszego zniewolenia i skłócania.
    Czas powiedzieć: BASTA.
    Czas przywrócić równowagę.”
    http://ayahuasca.net.pl/o-ayi.html.

Dodaj komentarz