Płaska Ziemia

W związku z tym, że Wojwit wraz z Marcinem uparcie drążą temat płaskiej Ziemi tym samym stwierdziłam, że pomogę  troszeczkę stwarzając im pole do popisu, ponieważ na Aktualnościach ten temat za chwilę się zagubi 😀

W ten sposób Panowie – macie teraz cały obszerny dział i wolną rękę 😀 😀

Temat rozpocznę wpisami zarówno Marcina jak i Wojwita :

Marcin

” Podejmuję temat, który tu już był poruszany. Znalazłem ten film w sieci n/t kulistości Ziemi i innych kłamstw, którymi nas karmią. Całkiem niezły.

.https://www.youtube.com/watch?v=JVj8754__iM

Wojwit

http://www.bestpartner.pl/index.php?d=kkrzywizna2

http://www.proroctwa.com/horyzont.htm

Czemu? Jeśli Ziemia jest kulista, to chyba nie zmienia sobie promienia jak różnie pompowany powietrzem balonik? Jeżeli więc różnie wyliczają i maszty nadawcze tak liczone (wg jednego albo wg drugiego kalkulatora) tak czy siak ogarniają określony obszar, to może liczą fikcję?

Wojwit

Jeżeli założymy, że Ziemia jest płaska, to wyciągamy wniosek nasz świat przypomina taka zabawkę dziecięcą z padającym śniegiem (domki + drzewka w szklanej półkuli wypełnionej cieczą) a więc: kopuła nieba nad nami z małymi planetami, jeszcze mniejszymi gwiazdami i galaktykami, względnie hologram nieba wyświetlany na kopule. W tym układzie logicznie rzecz ujmując nie mogą istnieć ŻADNE cywilizacje „kosmitów” z Zeta Reticuli czy Alfa Centauri względnie Oriona. Mogą istnieć istoty ziemskie i pozaziemskie (niebiańskie) jako byty, które podają kłamliwe informacje na temat miejsca swojego pochodzenia i swego statusu. Płaska Ziemia nie zaprzecza jednak teorii światów równoległych. Stąd bezsens tzw. podróży kosmicznych a sens istnienia „gwiezdnych wrót” czyli połączeń między światami (wymiarami). Wylot na Księżyc, sondy na Marsie – załgana propaganda, podobnie jak istoty przybywające z gwiazd. Abstrahując: Czy są wojska kosmiczne? Są. Rosja takie ma. Inne mocarstwa też. Ale co oznacza ten termin? Jeżeli przyjmiemy, że są to wojska działające z pułapu niedostępnego dla płatowców ze względu na zbyt rozrzedzone powietrze ale nie wyższego niż podawane przez von Brauna nieprzekraczalne 45 km nad Ziemią, to nadal wszystko trzyma się kupy. Nawet „satelity” latające w kółko i stosunkowo krótko. Nota bene: Jak są ustawione jakiekolwiek anteny „satelitarne”? W niebo czy leciutko tylko w górę? Więc jak wysoko latają (jeśli latają) tzw. satelity. Na dodatek takie anteny mają stałe ustawienia – niby dlatego że celują w satelity tzw. „geostacjonarne” a nie podążają za latającym po „stałej orbicie” (stałym torze) obiektem. Z kolei (według wiedzy oficjalnej) te satelity geostacjonarne muszą latać 1600 km nad Ziemią – czyli tak wysoko, by zrównoważyć ciążenie ziemskie. Wobec tego antena celująca w takiego satelitę skierowana winna być w górę a nie płasko. Czyli LOGICZNIE rzecz ujmując te talerze, które mamy na domach NIE SĄ antenami satelitarnymi, a satelity (jeśli w ogóle latają) to nisko i służą li tylko do szpiegowania a nie do łączności publicznej (gdyby było inaczej, to po co tyle wciąż układanych kabli podmorskich i podoceanicznych?). Chyba że są jakieś anomalie ciążenia ziemskiego i 40 km nad Ziemią występuje strefa nieważkości. Ale w to wątpię.

Czyli albo Ziemia jest małą kulką w bezmiarze kosmosu, wobec czego są też „kosmici” (teoria Giordana Bruno) albo…

Dodam,że ten temat został poprzednio poruszony tutaj https://mistykabb.wordpress.com/2014/11/02/zagadki-naszej-ziemi/
https://mistykabb.wordpress.com/2015/05/01/przyczyny-zagadki-naszej-ziemi/

Ten wpis został opublikowany w kategorii aktualności, Ziemia, świadomość i oznaczony tagami , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

157 odpowiedzi na „Płaska Ziemia

  1. BasiaB pisze:

    Wojwit, nie jestem pewna czy akurat płaska Ziemia wygląda jak w szklanej kuli,ale resztę przeczytałam z wielkim zainteresowaniem.
    Faktycznie….to może jest i niewiarygodne,ale bardzo prawdopodobne.
    Jednak … Ziemia w szklanej kuli z hologramami…
    To raczej wygląda tak :
    Płaska Ziemia – jak pół orzecha,bo tak kiedyś widziałam,
    dookoła wytworzone pole siłowe, które w jakiś sposób przytrzymuje to wszystko na miejscu,
    na górze hologramy układów planetarnych,
    w środku sztuczny lampion i jego a’moon,
    już teraz wiemy dlaczego sztuczne słońce, bo Ziemia od prawdziwego jest oddzielona, nie szklaną kopułą, a kopułą z luster 🙂

    W ten sposób zawarto w tym programie Matrix czyli …i zaczęłam się bawić tłumaczem.
    Nie mogę wyjść ze zdumienia co mi wyszło :
    AS –> jak/ że
    t Ra –> teraz real
    RA –> na zewnątrz

    Piękne Co ???
    Jakikolwiek real to my mamy na zewnątrz tej kopuły… po prostu cudnie !!!

  2. mrnice007 pisze:

    youtube: z mojej stajni…
    The_Lie_NASA_Told_-_The_Imminent_Demise_of_the_NWO
    Wywiad_z_by_ym_pracownikiem_NASA_na_temat_kszta_tu_Ziemi

  3. Wojwit pisze:

    Dziękuję, Basiu. Drążę temat, bo trzeba rozerwać zasłony kłamstw, które nas spowijają (ale patos…). Jest tych kłamstw sporo, a co gorsze takiego kalibru, że wręcz niewiarygodne, żeby zapuściły takie korzenie w świadomości ludzi, a jednak one istnieją i dobrze się mają… Przyszło mi na myśl, żeby ułożyć (z pomocą Czytelników i Autorki bloga) ich listę w kolejności od najgrubszych, tych największego kalibru, najbardziej dotykających podstaw naszej wiedzy:

    Kulista Ziemia vs. płaska Ziemia czyli kłamstwo przestrzeni (miejsca);
    Układ heliocentryczny vs. układ geocentryczny czyli kłamstwo układu odniesienia (otoczenia tego miejsca);
    Obowiązujący kalendarz vs. hipoteza tzw. czasu widmowego czyli kłamstwo daty;
    Historia czyli kłamstwa o przebiegu dziejów (czyli sytuacji, w której nas postawiono, bo teraźniejszość wynika z przeszłości);

    Pozostawiam dalsze miejsca do Państwa propozycji. Każda z tych propozycji może się rozwijać jak gałęzie drzewa, z których wyrastają wynikające z nich mniejsze kłamstwa – gałązki, a z nich z kolei listki. To taka propozycja usystematyzowania tych wszystkich poruszanych tu tematów.
    Przykład? Ot, choćby takie przepowiednie, w których jest mowa, że jakaś istota(?) dajmy na to podająca się za kosmitę z Alfa Centauri za pośrednictwem medium(?) informuje nas, że Ziemia będzie przemieszczona ze swej orbity w roku (dajmy na to za dwa lata) i podaje datę – 2017. Jeżeli Ziemia nie jest kulą i nie krąży wokół Słońca, to z żadnej orbity wychylona być nie może, a i rok mamy teraz inny wg hipotezy czasu widmowego. Znaczy – taka przepowiednia jest kłamstwem. Chodzi mi o LOGIKĘ – wynikanie jednego z drugiego. Jeśli przyjmujemy jedno, to z tego musi wynikać drugie (z drzewa – drewno – z niego deski – z desek stół). Z powietrza stołu nie będzie.

    • BasiaB pisze:

      Wojwit bardzo fajnie to opisałeś,jestem tylko ciekawa na ile my i reszta czytelników jest przygotowana do zmiany świadomości myślenia utartymi schematami / dogmatami.
      Otóż większa część czytelników dosyć dobrze widzi i słyszy,więc obrazy które uzyskują mogą być prawdą, ale nie muszą w zależności od sposobu zastosowanej ochrony przed atakami i indukcjami oraz posiadana własną siłą i mocą będąca wynikiem zwiększenia ilości cukru w cukrze czyli odebrania większości swoich cząstek wszelkiego rodzaju od każdego kto sobie je przywłaszczył na przestrzeni dziejów.

      Poruszyłeś wiele istotnych tematów,które jak sam to trafnie nazwałeś układają się w drzewko zależności,jedno wypływa z drugiego, a właściwie drugie z pierwszego.

      Uważam,że niestety musimy się w pewien sposób wrócić do czasów sprzed Kopernika i tam sprawdzić co wówczas zostało zapisane o Ziemi,oprócz tego że jest płaska i teorii geocentrycznej. Żyd Kopernik za pomocą pobratymców stworzył historię astronomii od początku,więc dupa, z tego żadne wnioski nie wynikają.

      O czasie widmowym nie słyszałam, ale nic straconego,bo dzięki Tobie się dowiedziałam i zacznę wertować ten temat 🙂

      Tym bardziej iz cały czas mam wrażenie, że historia Ziemi, a właściwie obecnej cywilizacji to nie żadne 10 000 lat,ale o wiele mniej,bardzo o wiele !
      Jak zwykle wczoraj trafiłam na SG – Continuum i jestem pewna, że zastosowano myk z linią czasoprzestrzenną,włożono nas w tą czarną dziurę, zastosowano trik o którym piszę – eksperyment filadelfijski i jesteśmy poza namiarami kogokolwiek,kto mógłby nam pomóc.

  4. Kalina pisze:

    Od 2 lat myslalam nad plaska ziemia i nawet mialam doswiadczenia zeby podwazyc sferyczny ksztal ziemi . Ale coz ja moge zrobic jak czuje jej srodek i Ziemia nie jest plaska stwierdzam to oficjalnie i bez watpliwosci .
    Chociaz widzialam ja z 2000 tysiaca metrow nad oceanem wiec mam osobiste doswiadczenia z widokiem nieginancego i niezaginajacego sie horyzonty . Nie potrzebne mi nawet wielkie doswiadczenia tylko obserwacja . Ale czuje jej jadro i wnetrze wiec przyposzczam , ze ziemia ma bardziej jajowaty ksztalt i wszystko co widzimy plasko jest nasza mind percepcja plaskosci .
    Poklady astralne nie maja sferycznej 3 D przestrzeni . Dlatego o nich mowia , ze sa w 4D .
    Rozwazcie to dokladnie zanim zaczniecie myslec w blednym kierunku . Moje doswiadczenia o plaskosci ziemi wypisalam kiedys na NTV .
    UN flaga byla pierwsza , ktora zaczela budzic obawy czy ziemia nie jest plaska . Potem byl ten facet malarz z NASA https://www.youtube.com/watch?v=QciLVJZNq4c wlasciwie byl pionierem w pachaniu tej teorii bo sie dowiedzial na przyjeciu NASOWskich dziwolagow reptois mimochodem , ze ziemia jest plaska .
    Czyzby to bylo mimochodem powiedziane ( nie ma przypadkow zostalo powiedziane zeby tysiace zwiesc wedlug mnie wprowadzaja jeszcze jeden dyskryminujacy program przeciwko sile ziemi ) Ja tez sie pare miesiecy zastanawialam na czym stoje ) Moze dla niektorych ziemia jest plaska . Bo to astralny hologram .Astral i ci co sa w astralu nic nie wiedza o jadrze i inteligencji z jadra plynacej i swiadomosci .Mowia o Gaji i ziemi o matce planecie ale tak jak czuje ich zaangazowanie to jest bardzo oddane ich percepcji zewnetrznej jak wewnetrznej ) I cale szczescie , ze nic nie wiedza jak nie potrafia czuc glebiej istoty ziemi .Caly astral przez nasze ludzkie portale zyje na jadrze ziemi buduja na jej energi ta swoja syntetyczna technologie .Z drugiej strony jak tak traktuja planete to po co tutaj siedza dookola niej niech sobie ida gdzies indziej .
    Basiu ja tutaj tylko pisze poniewaz z przyjaciolka , ktora sprawdzamy energie ziemi mialysmy impuls , ze ty to przemyslisz i ze ty myslisz nad wieloma sprawami i daje ci plusa za to . Zagorski nawet nie przeczytal jedengo komentarza swoich forumowiczow . Wojtek to mi powiedzial jak bylismy na kolacji u Ewy Wierzbickiej . Ciekawe w jakim celu on prowadzi ta NTV jak nie sluchaja ludzkiego glosu ?
    Basiu sprawa krwi ludzkiej tez nie jest dobrze przeanalizowana sa tacy , ktorzy nie maja ani – ani + grupy krwi . Nie wiem czy wiesz . Po angielsku nazywa sie to” RH-null .Ci ludzie sa bardzo poszukiwani przez reptilian jak sie zorientowalam . Na przyklad wszystko co mowia konspiracjyjnie o grupach krwi sa klamstwem RH – NULL .
    Ci co maja RH-Null moga dac krew wszystkim RH- i RH+ . Logicznie jest to najbardziej przyjezna krew dla ludzkosci . Nieprawdaz Nie ma zadnych problemow z ludzkoscia i ma naiwnosc akceptacji organicznej formy w kazdej postaci ( krew swiadomosc) . Nie wiem czy astralne dupki nie sa swiadomi tego , ze ja o tym wiem od dawna , ze oni sa kompletna dla mnie zimna nicoscia .
    Moim zdaniem Krew RH- NULL Jest tych co ocaleli przed reinkarnacja i sa ze spiryt ziemi bezposrednio . Ale to nie znaczy , ze ci z + i – nie moga wrocic do swojej pierwotnej nie mutacyjnej egzytencji .
    Our early ancestors had only Type O blood. Around 40,000 years ago, mutations likely occurred and created A and B blood types, including a mutation from Rh positive to Rh negative .
    What could cause such mutations in the Upper Paleolithic era? The Laschamp event was a short reversal of the Earth’s geomagnetic field 41,000 years ago with our magnetic shield decreasing to 5% and exposing humanity to unusual amounts of cosmic radiation.

    To nie bylo 41 tysiecy lat temu To bylo ponad 50 tysiecy lat temu .

    • Krysia B pisze:

      Ja napiszę tylko tyle, że spotykam ludzi, którzy nie są związani reinkarnacją, są pięknymi ludźmi, mają cudowną lekką energię. Ja bardzo łatwo nawiązuję z nimi kontakt i jest to dla mnie najpiękniejsze co może być. Na temat krwi się nie wypowiadam, bo nie wiem.

    • BasiaB pisze:

      Kalina co to znaczy krew NULL – dlaczego wtrącasz obcojęzyczne slowa ?
      Dlaczego utrudniasz czytanie i zrozumienie swojego tekstu innym,jeżeli stosujesz taktykę niezrozumiałego słownictwa ?
      Dlaczego nie korzystasz z tłumacza i kiedy nie pamiętasz polskiego odpowiednika,nie szukasz i nie tłumaczysz tego słowa czy zwrotu za pomocą tłumacza.
      Sama pisałaś ,że język angielski jest językiem gadziorów.Natomiast ja pisałam,że ich znaczniki dodatkowo powodują kodowanie tekstu,wiec dlaczego dalej stosujesz ich technikę zniewalania umysłu ?
      Następny tekst po prostu wywalę, bo tego nie da się czytać i zrozumieć. Nie narażaj czytelników na tego typu zagrywki,którym sama jesteś uległa.

      • Kalina pisze:

        Krew „Nic” nie ma zadnych przeciwnikow w sobie to jest okreslona jako RH-Null .Napisalam tak jak jest w niektorych informacjach z 2015 roku bardziej naukowych .
        Krew orginalana organiczna prosta i pieknie rozumie wszystkie krwie , ze mozna ja wkomponowac we wszystkich . Krew jednosci i coz jeszcze moze pojsc ze mnie ze srodka to co pisze jest silniejsze w tej chwili ode mnie jak pisze o SPIRYT i krwi nieskazonej Archonckimi ( repto-anunackimi ) i matrixowymi kombinacjami . Nie mozna leczyc tej krwi zreszta bardzo rzadko sie daje leczyc . :)I wiedza o niej ze smierci jakiejs osoby , ktora zbadano i stwierdzono ta krew „podobno”
        Ok Teraz musze powiedziec , ze sprawdzalysmy wszystkie krwie , ze to jest kolejny program , ktory zostal wykreowany przez matrix dla celow manipulowania ludzkoscia i mozliwosciami roznorodnych zakazen wirusowych i kontynuacja tak zwanych genetycznych chorob . Kontynuacja pewnych myslowych form tez moze isc z krwia .

        Basiu Ja nie musze pisac . Naprawde nie musze . Nie mam zadnych ambicyjnych celow wymadrzania sie i moge niepisac i to nawet bedzie lepsze dla mnie tylko nie wiem czy bedzie to dobre dla innych poniewaz nie che zeby powielali to co powiem ale przemysleli na bazie tego co czuja i co wiedza .
        Ziemia juz niepotrzebuje zadnej spolecznosci do zasilenia jej czasu wiec moge sie nie wtracac w tematy na forach .
        I tak kazdy powiela swoja wiedze dokladnie tak jak matrix kopiuje cala organiczna forme w syntetycznej swojej wizji . Wszystko co nie jest organik jest zerzniete z czegos i kogos .
        To , ze jezyk angielski jest reptois to nieznaczy , ze mam zaraz nieuzywac tego jezyka i palac do niego nienawiscia . Polski tez mi sie niepodoba szelesci i sztywnieje jak kolek w kazdej wypowiedzi . .Zreszta wszystkie informacje prawie tez macie anglo-jezyczne jezeli chodzi o samych reptois i anunaki . Sluchac filmow , ktore sa anglo=jezyczne przetlumaczone na polski . no wiec o co loto 🙂

        • BasiaB pisze:

          Kalina :
          ” Basiu Ja nie musze pisac . Naprawde nie musze .”

          Wiem Kalina i nie mam zamiaru Cie banować,bo mogłabym to zrozbic dawno,ale chodzi o spora trudność w rozumieniu tego co pisujesz poprzez słowa których używasz.
          I tu chodzi o sygnały,które płyną do mnie od innych czytelników.
          Tu nie chodzi o to byś nie pisała,ale byś pisała zrozumiałym dla nas językiem.
          Jak sama widzisz,często zgadzam się z Twoimi wnioskami,a jak się nie zgadzam,bo mam inne to nie kruszę o to kopii.
          Po to jest ta strona,by się tu dogadać,bo jak coraz więcej widzimy,zrobiono z nas naprawdę gigantyczną Puszkę Pandory,gdzie nie tkniesz tam wielkie g…
          Tylko, jeżeli sama przyznałaś czym jest tak naprawdę j. angielski to proszę używaj polskiego, bo sanskrytu ani głagolicy w tej chwili też nie znam 😀

          Każdemu z nas, czytelników Twoich tekstów będzie łatwiej 😀

        • Wojwit pisze:

          Krew grupy Rh- jest cechą genetyczną recesywną, czyli łatwą do „zgubienia” podczas przekazywania matkom przez ojców połówek kodu genetycznego. Podobnie „łatwy do zgubienia”, choć inaczej dziedziczony, jest niebieski kolor oczu. Znaczy to, że jeśli ojciec i matka mają grupę Rh-, to potomstwo ją odziedziczy i ona się w nim ujawni (w fenotypie). Ale jeżeli ojciec ma Rh- a matka Rh+, to dzieci mają zawsze Rh+. Jeśli z kolei ojciec ma Rh+ a matka Rh-, wtedy następuje tzw, konflikt serologiczny, dawniej letalny czyli powodujący przedwczesny zgon potomstwa (najczęściej poronienie).

          A wracając do głównego tematu to wklejam tu fragment dyskusji, którą toczyłem na portalu „Inne Medium”:

          „Shagrath(nie zarejestrowany), sob., 2015-11-07 20:48
          Kulą Ziemia nie jest. Ale ma kształt zbliżony do kuli i nie opiera się na żadnych zafajdanych słoniach, wielorybach, czy innych zjeb…ch filarach. Czy Ty wiedział, że na płaskim morzu statki „znikają” od dołu, bo tam „Ziemia zakręca”? Czy Ty widział kiedykolwiek wideo (nakręcone przez byl gówniarza) z unoszącego się w górę balonu-drona, pokazującego krzywiznę Ziemi? A czy Ty może widział kiedyś przekaz z kamerek netowych „live” – pokazujących w tym samym czasie np. wschód i zachód Polski (pod kątem pozycji Słońca na niebie), a w tym samym czasie przekaz z jakiejś Ameryki, czy Australii? Czy Ty nie wierzysz w to, że lecąc np. na wschód samolotem wrócisz od strony zachodniej? Może to wszystko fikcja i spisek? No jakie masz dowody na to, że Ziemia jest płaskim „plackiem” z uwzględnieniem gór i mórz, unoszącym się gdzieś tam…?

          Wojwit(nie zarejestrowany), pon., 2015-11-09 13:38
          Nawiązując do kształtu Ziemi: Któryś ze starożytnych greckich uczonych zauważył, że cienie jednakowo wysokich przedmiotów mają w samo południe różną długość (w ten sam dzień) w zależności od tego, gdzie (w którym miejscu) znajdują się na Ziemi. Przyjął, że źródło światła emituje idealnie równoległe promienie (ergo: znajduje się bardzo, bardzo daleko) i stąd (z różnej długości cieni) wyciągnął wniosek, że Ziemia jest kulą. Na dodatek na podstawie odległości między miejscami, w których były umiejscowione te kije obliczył jej wymiary. Jeszcze raz zauważmy: uznał, że Ziemia jest kulą, bo przyjął założenie – Słońce jest bardzo daleko (wcale nie wiedząc jak Słońce jest daleko od Ziemi) i dlatego jego promienie można uznać za równoległe. Gdyby przyjął inne założenie – wyciągnął by inne wnioski…

          Wojwit(nie zarejestrowany), wt., 2015-11-10 11:49
          Jesli podążasz na wschód, to idziesz w stronę, gdzie Słońce pojawia się w dniu równonocy (wiosennej i jesiennej), tak? Wobec tego wyobraź sobie, że tam idziesz po powierzchni kuli, wyznaczając kurs idealnie prosto na wschodzące Słońce, od punktu wyjścia do punktu, do którego zdołasz dotrzeć. Na powierzchni kuli linia łącząca te dwa punkty bedzie prosta (w dwóch wymiarach) ale w przestrzeni juz nie, bo jest krzywizna kuli. Najprostsza i najkrótsza byłaby więc droga „tunelem” niwelującym krzywiznę kuli między tymi punktami. A teraz następna gra wyobraźni: poruszasz się po powierzchni (a nawet nad powierzchnią) wielkiego, bardzo wielkiego koła („placka”) – płaskiej Ziemi w kierunku wschodzącego Słońca. Tak samo wyznaczyłeś kurs dokładnie o wschodzie Słońca, będący linią prostą. Dotarłeś z punktu A do punktu B. Jak myślisz, gdzie dotrzesz, jeżeli w następnym dniu będziesz poruszać się idealnie w przedłużeniu prostej z dnia poprzedniego? Prędzej czy później do brzegu koła, nieprawdaż? Ale jak wyznaczysz tak idealną prostą na Ziemi? Masz kompas. Pokazuje Ci północ magnetyczną, w każdym bądź razie kierunek względnie niezmienny (przez kilkanaście dni można przyjąć, że stały). Jeżeli będziesz poruszał się kierując się kompasem na „placku” Ziemi (powierzchni koła), tak żeby iść zawsze na azymut 90, czyli wg jego wskazań na wschód, to na tym „placku” – wielkim kole zatoczysz okrąg – okrążysz „placek” (albo jak wolisz „naleśnik”) idąc na wschód i nawet nie dostrzerzesz, że poruszasz się po wielkim łuku, bo pólnoc będzie zawsze odchylona o taki sam kąt (kąt prosty) w stosunku do kierunku twojego poruszania się. Dlatego wylatując samolotem  na wschód wrócisz od zachodu zataczając okrąg (teoretycznie w dwóch wymiarach). Natomiast po powierzchni kuli też zatoczysz okrąg ale w trzecim wymiarze. I tu i tu da się zatoczyć okrąg i tego nie odczuć w trakcie poruszania się.”  

        • Kalina pisze:

          No tak z ta O RH -albo RH NIC . Jezeli Ojciec ma + matka ma + wszyscy dookola maja + a ta osoba ma RH NULl albo RH- .
          Tak wiec jakim codem ta krew sie niezgubila ?. Kto ja powolal do zycia .Jaki Spiryt musial byc mocny i uparty zeby przywrocic zagubiona krew RH- albo RH NIC .
          O plaskosci ziemi myslalam usilnie tylko dlatego , ze kilkanascie lat temu zauwazylam , ze u mnie na Tasmani jest mniej OZON U niz w innych miejscach . Dziura ozonowa i ciagle cumowanie statkow amerykanskiej floty z jadrowa bronia bylo u nas dwa razy albo trzy razy do roku . Potem dowiedzialam sie od kolegi pracujacego w Arctic Division , ze Antarktyda jest strzezona i wlasciwie nie mozna sie na nia udac bez zgody sluzb wojskowych . Zaczelam podejrzewac , ze cos ukrywaja i dlaczego nie ma Ozon nad Antarktyda .Wiec teoria plaskiej ziemi mogla oznaczac , ze Antarktyda jest jakby brzegiem plaskiej ziemi .
          Obecnie jestem przekonana , ze tam jest wazna stara piramida , ktora im kiedys za Atlantydy sluzyla do sciagania energii z centrum ziemi i dookola niej sa gdzies syntetyczne Black goo czyli chipy czarnych krysztalow nazwane motorbides .Oni je caly czas szukaja ( nie znalezli ich tam ) Znalezlije na przyklad w Egipcie i Syrii ( sa one wmontowane w CERN w Szwajcarii ) ,ale nie zanlezli na ukrainie i w Bosni tez nieznalezli .Daltego te wojny bo motorbides poszukiwanie . Mieli je znlezc przed czasem 2012 do 2015 wrzesnia ale tez ich nieznalezli . Te chipy im sa potrzebne do wkladania ich w nowoczesna siec CERNs zeby mogly zadzialac jak siec starch piramid . Tak wiec Saturn wyslal we wrzesniu wiazke promieni X , ktore mialy sie spotkac z CERN i wtedy CERN mial jakby wzburzyc jadro ziemi i popchnac z niego energie na zewnatrz . Wtedy Saturn przechwytuje ta energie i kreuje sie jako drugie slonce przy pomocy energii z ziemskiego jadra .
          Ale to niewypalilo poniewaz ziemia jest w swojej lini czasowej a astral obecnie zbiera informacje od wszystkich , ktorzy potrafia wspolpracowac z ziemia
          Jak bylysmy na sprawdzaniu z Kolezanka stanu naszej ziemskiej energii to istoty astrala podsluchiwaly naszej rozmowy .
          Tez moja przyjaciolka mowi , ze tacy ludzie jak PARKERS przekazuja swoim astralnym rodzinnym mantis informacje z ziemi od ziemian do astralu . Obecnie astralny matrix nic nie wie .
          Nie maja wgladu na dawne swoje linie czasowe i looking glass technologia ich juz niepracuje .

        • Wojwit pisze:

          Nie zgubiła się, bo 0Rh- ojca skojarzone z 0Rh- matki zawsze da 0Rh-. Jeśli natomiast czy to ojciec czy to matka miała Rh- ale czynnik główny grupy krwi: A, B, czy AB. to dziecko nie będzie miało grupy 0Rh- (choć jedno z rodziców taką miało) ale zawsze różną od 0.

    • BasiaB pisze:

      Kalina :
      ” Ale coz ja moge zrobic jak czuje jej srodek i Ziemia nie jest plaska stwierdzam to oficjalnie i bez watpliwosci .”

      I to się zgadza wg moich odczuć,wizji i czego tam bądź o czym pisałam wilokrotnie: Ziemia ma kształt połówki orzecha z tym, że jesteśmy na tej płaskiej stronie,a tu z kolei kłania nam się mit o Tiamat.

      ” Chociaz widzialam ja z 2000 tysiaca metrow nad oceanem wiec mam osobiste doswiadczenia z widokiem nieginancego i niezaginajacego sie horyzonty .”

      Ja widziała z pułapu 12500 i jest tak jak napisałaś,nie ma żadnego zagięcia – nic kompletnie nic !

      NTV przestałam oglądać,(chociaż nigdy tak na dobre nie zaczęłam), Zagórski wpadł w sidła, jedynie co mnie interesuje z tamtej strony to wywiady Jerzego Zięby,więc odsyłanie nas do NTV mija się z celem.

      ” Nie wiem czy wiesz . Po angielsku nazywa sie to” RH-null .Ci ludzie sa bardzo poszukiwani przez reptilian jak sie zorientowalam . Na przyklad wszystko co mowia konspiracjyjnie o grupach krwi sa klamstwem RH – NULL .”

      Słyszałam o takiej unikatowej grupie krwi,jednak nic nie wiem na ten temat, może mnie coś olśni w tym temacie, bo zostało już wrzucone na mój twardy dysk i jest przerabiane – hahaha – choć to nie żarty 😀

      Kalina – ostatnio napisałam,że nasza fizyczna forma egzystencji to jakieś nie więcej jak 40 % właściwej formy,a to z kolei wiąże się z Nibru,gdzie sa laboratoria genetyczne i tam większość z nas została wyposażona w taka formę,która z pierwotna nie ma zbyt wiele wspólnego,stąd pisałam o RNA i lewoskrętnym DNA.
      Uważam,że należało by iść w tym kierunku,bez boksowania sie z Nibru.
      Na chwilę obecną porównuje Nibru i Marduka do Putina, lepiej z nim trzymać sztamę niż z chazarami i dziczą islamską oraz amerykanami, będącymi produktami pochodzącymi z Hebronu i Oriona, lecz nie przyzwyczajam się do tej myśli, bo moze być okropna pułapką.
      Jednak na chwilę obecna sami przeciw Hebron o Orionidom nie damy rady.
      Tym bardziej, że kilka dni temu dostałam taką informację od przyjaciółki :

      ” Na Nibiru jest miejsce jak laboratorium, tam byli szczupli jasne włosy niebieskie oczy.
      Hebron jest mało goscinne i znalazłam sie w miejscu gdzie byly gady.
      Orion – to naukowcy z czapami jak żydzi lub posągi Wielkanocne,mieli takie wałki na głowach, było jakieś wojsko, wygląd lub zbroja jak sokoly, czyli ptaki.”

      Ciekawe – prawda ? !
      Wiedząc wiele o Nibru,o Hebronie i Orionie,na pewno wystrzegam się jak ognia ostatnich dwóch.Na wojnie zawsze trzeba w pewnym momencie iść na kompromis,przynajmniej na chwilę ,by uzyskać więcej informacji i odpowiedniego zaplecza.

      • Wojwit pisze:

        Ale połówka orzecha nie przeczy płaskiej Ziemi, posiadaniu przez nią jądra – centrum, tak samo jak „zwierciadlane” sklepienie niebios też temu, Basiu nie przeczy, bo razem dają kulę. Lecz ta kula jest naszym CAŁYM ŚWIATEM. W niej mogą krążyć nawet jakieś planety (małe i nawet kuliste) ale też wcale nie musi ich być a tylko ich obraz. Stąd Nibiru, Hebron czy Orion to mogą być jakieś miejsca ale NIE Z GWIAZD na sklepieniu tego, co nazywamy nieboskłonem – nie z naszego świata a nazwami światów równoległych. Chyba że wielkość czy percepcja odległości nie ma znaczenia i wszystko, co tam jest, jest malutkie a podążając ku powierzchni Ziemi przyjmuje rozmiary dostosowane do jej wielości. Światło im bliżej sklepienia – tym bardziej zwalnia a wymiary faktycznie maleją. Stąd cały nasz wszechświat mieścić by się mógł pod „sklepieniem niebios”, a patrząc stąd wymiary galaktyk mogą dawać złudzenie ogromnych – rzędu setek biliardów kilometrów i odległości do gwiazd są podawane w latach biegu światła, choć patrząc „z zewnątrz” to wszystko mieściłoby się w kuli o średnicy okręgu Ziemi.

        • BasiaB pisze:

          Masz rację Wojwit z tym orzechem,dlatego tak napisałam,ponieważ uważam,że tak właśnie mogli nam stworzyć kulistą przestrzeń Ziemi.
          Stąd najprawdopodobniej umieszczone lustra odbijające to wszystko pod pewnym katem,dające złudzenie zupełnie innej przestrzeni niż ta w rzeczywistości.
          Zarówno Hebron,Orion jak i inne to nawet nie tyle światy równoległe lecz utworzone odrębne Wszechświaty,których nie powinno być,ale pewnie zastosowano jakiś myk,by dać złudzenie istnienia odrębnych Wszechświatów,które „naukowcy” co jakiś czas odkrywają.
          Stąd moje zainteresowanie SG-1,bowiem uważam,że nikt niezorientowany w temacie nie mógł wymyslić takiej fabuły.Albo wiec jest to sfabularyzowana wiedza,upiększona mało znaczącymi efektami,albo przekaz wiedzy wyodrębniony z pewnej ilości informacji,podany producentowi filmu i …gotowe.
          Szkoda,że nigdy nie interesowała mnie ta dziedzina,bowiem teraz mam zbyt mało czasu na nadrobienie zaległości,powinnam również obejrzeć te Gwiezdne Wojny,bo w nich też jest wprawdzie niewielki ułamek prawdy,ale jest .

          Nibru jak wiemy jest cyklicznie pojawiajacym się statkiem-matkaz ogromnymi laboratoriami,cos na kształt czarnej dziury.Czytałam ostatnio Mukiego i On wyraźnie podkreśla jej rozmiary,wyglad i działanie.Co jak co,ale Muki wie,widzi i słyszy,poza tym jakims dziwnym trafem ma dostęp do materiałów niedostępnych zwykłemu śmiertelnikowi.
          Tylko zastanawiam się ….jak ta wiedza może nas uratować przed podobno nieuchronnym, do których to zdarzeń większość Obcych jest przygotowana,ostrzą sobie zęby na te wydarzenia,a my jesteśmy dalej ze swoją wiedzą gdzie nas ulokowano.
          Czy jesteśmy w stanie zrobić myk ratujący nas i nasze mienie,naszych bliskich ?
          Nie mam zamiaru robić tutaj jakiejkolwiek mobilizacji,bo nikomu nie ufam,kto ma robić to robi,ale czy dobrze ?
          Tego wszystkiego też nie jestem w stanie sprawdzić,chociaż dochodzą mnie głosy,że jest zarówno wiele pomocnych osób,jak i tych zaśmiecających przestrzeń przez co robi się chaos i wielki śmietnik.
          Wole się teraz skupić na swoim ogródku,a jak ma coś do mnie przyjść sensownego to może dotrze,a jak nie – to nie ja jestem od ratowania świata.
          To takie pocieszanie,chociaż wolałabym by punk wyjścia wyglądał inaczej.

  5. Kalina pisze:

    Mysmy z kolezanka sprawdzaly Orion konstelacje i jest przejeta przez planetarna swiadomosc Obecnie wiec nie ma duzego wplywu na sztuczny nasz sytem planetarny. Orion konstelacja obecnie jest wzieta od wplywu na nas .
    Mam wrazenie obserwujac Putina , ze wyglada jak Klon lenina . Nie zastanawiam sie co jest dobre a co zle . Matrix komponuje w nas taka analize . Poprostu obecny Putin jest klonem tak jak Lenin byl . A co najciekawsze , ze ci co ich robili nawet sie niewysilili na zmienienie genetyki . Maja podobna .
    Islam mnie tak samo nieinteresuje jak katolicyzm i inne kulty religijne . To jest po to zeby odwrocic nasza uwage od spraw planetarnych i ziemskich .
    Moim zdaniem Czy lewoskretne czy prawo skretne ruchy to zawsze skretne . Wszystko co skretne i pokretne jest bardziej skomplikowane od prostoty . W szkole artystycznej robienia mebli uczyli mnie , ze w prostych formach jest najwieksza sila przebicia . W konsekwencji po latach stwierdzilam , ze prostota pomopgla mi w zyciu niezwykle 🙂

    • BasiaB pisze:

      Kalino, na pewno hordy dziczy przybywajace do Europy są po to by odciagnąc naszą uwagę od bardziej istotnych spraw,ale dlaczego przy okazji tej gry tyle ludzi musi cierpieć ?

      Co do Putina,to kiedyś był u nas przytoczony cały art. w którym pokazano każde Jego oblicze, więc albo tyle jest klonów,albo innych sobowtórów ? 🙂

      Co do skrętności,może masz rację,bo może ta skrętność jest powodem posiadania przez nas tylko tych 40 % naszej prawdziwej postawy fizyko-chemicznej ?
      Jak na razie jest-ma się dobrze,więc mieszam wszystko w lewą stronę 🙂

  6. mrnice007 pisze:

    Może jeszcze wprowadźcie niebocentryzm ….

    • Wojwit pisze:

      Nie… Po prostu potraktuj to jako swoistą „zabawę” logiczną a nie traktuj jako pewników, bo nam się może coś wydawać na podstawie tego, co nasze zmysły postrzegają, lecz może być także zupełnie inaczej. Np. ugięcie światła tłumaczące (na kulistej Ziemi) doświadczenie Paracelsusa z dłuuuuugim kanałem i mostem widzianym w całości z daleka, choć licząc krzywiznę Ziemi nie powinno go być widać.

  7. BasiaB pisze:

    Wojwit – zainteresował mnie wspomniany przez Ciebie czas widmowy. W związku z tym googlowałam, zacznę od podstawowego wyjaśnienia z wikipedii,najlepsze jest to że jak sobie przypominam zetknęłam się już z ta teoria. Oczywiście ….zgadzam się z nią,musiałabym poświęcić więcej czasu na opisanie pewnych ciekawych szczegółów dla których potwierdzam- zaginiecie w czasie tych 300 lat 🙂
    Może innym razem 🙂

    ” Hipoteza czasu widmowego – teoria spiskowa zaproponowana przez Heriberta Illiga w 1991 mówiąca, że pewien okres wczesnego średniowiecza (a dokładniej lata 614–911) nigdy nie miał miejsca, ponieważ przesunięto kalendarz. Illig uważał, że dokonano tego za pomocą zmian czy fałszerstw dokumentów ”

    a teraz bardzo ciekawy wywód forumowicza z Davida Icka
    ( Dawid Icek- facet sobie jaja robi z żydów czy faktycznie zawsze tak miał ? 😀 )

    ” Szukając dziś informacji o historii wiedzy matematycznej natknąłem się na intrygującą postać historyczną, z którą wiąże się sporo dziwnych wydarzeń i artefaktów. Jednym z tych artefaktów była gadająca głowa-wyrocznia wykonana z brązu, a jedną z najdziwniejszych historii jest tzw. hipoteza widmowego czasu, według której blisko 300 lat z okresu panowania tego papieża w ogóle się nie wydarzyło!

    Zaciekawieni? : No to może po kolei…

    Postacią tą jest niejaki Gerbert d’Aurillac, znany bardziej jako papież Sylwester II. Zanim koleś został papieżem, najpierw zwiedził kawał świata, sporo się ucząc. Wstąpił do klasztoru Benedyktynów św. Geralda z Aurillac, gdzie szybko dał się poznać jako entuzjasta nauki. Obdarzony wnikliwym umysłem i żądzą wiedzy studiował matematykę i astronomię. Było mu jednak ciągle mało, więc dalsze nauki pobierał w sąsiedniej Hiszpanii, która wówczas była pod panowaniem Arabów. Arabowie znali sporo starożytnych sekretów i tajemnej wiedzy, nieznanej w średnowiecznej Europie. Głównie z dziedzin matematyki, jak algebra, „algorytmika” czyli teoria liczb, liczby dziesiętne przywleczone od Hindusów, ale także astronomia i astrologia od Chaldejczyków (kapłanów babilońskich), egipska wiedza o Alchemii, grecki gnostycyzm i hermetyzm… generalnie sporo „magicznej” wiedzy, która ciemnym Europejczykom się w dupie nie mieściła 😉 bo ledwo wtedy potrafili rachować. Poniższe kilka cytatów pomoże przybliżyć stan wiedzy Europejczyków z tamtych czasów, która w porównaniu z wiedzą Arabów była przedszkolem 😉

    „Od upadku cesarstwa rzymskiego aż do końca średniowiecza „oświata” w Europie Zachodniej pozostawała bardzo ograniczona. Nieliczni uprzywilejowani, którym nie skąpiono na naukę, uczyli się najpierw czytać i pisać. Potem objaśniano im gramatykę, dialektykę, retorykę, a czasem teorię muzyki. Potem wykładano im bardzo pobieżnie astronomię i geometrię i jednocześnie uczono liczyć na palcach oraz pisać i odczytywać cyfry rzymskie. I niczego poza tym ich nie uczono; wtajemniczenie w sztukę rachunku nie wchodziło do programu.”

    „Działania arytmetyczne, nawet bardzo elementarne, nie były wtedy w zasięgu ogółu, ale były zastrzeżone dla bardzo szczupłej kasty specjalistów, którym długie i żmudne studia pozwoliły opanować tajemniczą i jakże skomplikowaną technikę abaków rzymskich. Wielki szacunek, jakim cieszyli się rachmistrze owych czasów, sam już świadczy, jaka trudna była ta technika arytmetyczna. Zwyczajne mnożenie, z którym przeciętne dziecko radzi sobie dziś w ciągu kilku minut, wymagało wtedy kilku godzin subtelnej roboty specjalistów. A zwracać się do nich musiał każdy kupiec, który chciał wiedzieć, ile wyniosły jego wpływy i wydatki miesięczne.”

    Podczas gdy Europejczycy ledwo radzili sobie z arytmetyką, Arabowie rozwalali już algebrę, trygonometrię, ciągi nieskończone (o których dowiedzieli się od hinduskich uczonych ze szkoły matematyki i astronomii w Kerala) i podstawy rachunku różniczkowego (tak, dobrze widzicie: Newton wcale go nie wymyślił, ani nawet nie był pierwszym Europejczykiem, który się w to bawił :hi hi: ). Nie dziwota, że ich rewelacje spodobały się przyszłemu papieżowi ”

    http://davidicke.pl/forum/widmowy-czas-mechaniczna-glowa-i-papiez-sylwester-ii-t11717.html

    Przytoczyłam tylko kilka najciekawszych cytatów,reszta dostępna po kliknięciu w powyższy link.

    Teraz wyjaśnię dlaczego uważam,że to prawda z zaginięciem tych 300 lat,bo wiem kto był tym papieżem i jakie inne sztuki potrafi robić,wiec zniknięcie w kalendarzu 300 lat to pryszcz na dupie dla tego kogoś.
    Te fragmenty tak na dobrą sprawę powinny być przytoczone w ” Kwestii Czasu”,ale Wojwit tutaj poruszył ten temat i tutaj zostanie 🙂

    • Wojwit pisze:

      Dzięki za te info o papieżu Sykstusie II. Nie wiedziałem do tej pory, że jego pontyfikat „trwał” 300 lat. Znów się wszystko zazębia. Ale najciekawsze z tym zgubieniem dwustu osiemdziesięciu kilku lat jest to, że wszystko wyszło przy przejściu z kalendarza juliańskiego na gregoriański, ale nikt z rachmistrzów pary nie puścił…chyba (bo nic o tym dziś nie wiadomo). Dopiero jak ktoś to dwadzieścia parę lat temu to (pewnie dla zabawy) liczył, to mu wyszło, że powinni dodać w XVI w. (w 1582 r.) więcej dni (13) – co związane jest z latami przestępnymi, niżby ze względu na 1628 lat od zapoczątkowania kalendarza juliańskiego wychodziło, a dodali mniej (10) – bo by im się dni równonocy i przesileń nie zgadzały. Jak obecnie wyliczono daje to te dwieście osiemdziesiąt kilka lat. Spójrzcie na różnicę czasu między kalendarzem używanym w Cerkwii Prawosławnej (juliańskim) a używanym przez nas – prawosławni mają wszystkie święta przesunięte o (obecnie) dwa tygodnie. To o te dni chodzi. One są śladem po fałszerstwie. Prawosławni powinni mieć Boże Narodzenia 17 dni później (gdyby faktycznie był teraz rok 2015.) a obchodzą je tylko 14. dni później niż w Kościele Katolickim.

      • tomasinoo pisze:

        W jakimś filmiku Tadeusz Mroziński opowiadał, że kilka razy zmieniono już kalendarz.

        • tomasinoo pisze:

          Pamiętacie film pt. Mroczne miasto?

        • Wojwit pisze:

          Napisz o tym coś więcej jak to było w Polsce. W Rosji zmieniano ze słowiańskiego na bizantyjski (choć to bardziej w domyśle), potem w 1700r. Piotr I zmienił bizantyjski na juliański, a już w dwudziestym wieku bolszewicy zmienili juliański na gregoriański, ale już po dojściu do pełni władzy. Stąd rewolucja „oktiabrskaja” czyli październikowa chociaż wg gregoriańskiego kalendarza wybuchła w listopadzie…

        • tomasinoo pisze:

          Właśnie przypominałem, sobie ten film czyli Mroczne Miasto. Na końcu wygrywa człowiek i to miasto czy inaczej ziemie obraca w stronę słońca i oczywiście jest płaska :). Przeglądam filmy i dużo ciekawych filmów pojawiło się po 1996 m.in Mroczne Miasto., Matrix, Cube, Pi itp. Cały czas nie daje mi spokoju co było przed 1996 rokiem. mam wrażenie, że o czymś nie pamiętam. Ma ktoś jakieś przeczucia?

      • tomasinoo pisze:

        Kalendarz to nie moja bajka lecz może kogoś na coś naprowadzi ten wykład Mrozińskiego. Co prawda raczej są hasła niż dokładne wyjaśnienie. https://www.youtube.com/watch?v=GhUYDtG2pTc

        Co do ziemi to te ciekawe są te teorie i wyjaśniają np tor lotu samolotów lecz nie doszukałem się innych rzeczy np pory roku itp.

        • tomasinoo pisze:

          Jest tu kilka ciekawostek, jak komuś się nudzi może popatrzeć.
          Od fizyki do mistyki Głagolica 6 części.
          https://www.youtube.com/results?search_query=Od+fizyki+do+mistyki+G%C5%82agolica

        • Wojwit pisze:

          Zakładając, że stosunkowo niewielkie i o parę tysięcy kilometrów odległe Słońce poruszałoby się nad płaską Ziemią po spirali, w której zakończenie skręcania (zwijania) ma miejsce bliżej środka Ziemi (czyli północy) w dniu przesilenia letniego a potem podążając się po spirali nadal w tym samym kierunku, odwija spiralę aż do przesilenia zimowego, gdzie znów zwijanie spirali ZAWRACA (czyli Słońce porusza się od ZWROTNIKA Raka do ZWROTNIKA Koziorożca ) i tak w kółko jak np. wahadełko na sznurku. którym kręcąc zataczać raz większe, raz mniejsze koła, gdy większe koła szybciej, gdy mniejsze – wolniej, by doba trwała zawsze tyle samo – masz wyjaśnienie pór roku. W tym dociekaniu trzeba wszystko, czego uczyłeś się o systemie heliocentrycznym i kulistej Ziemi przetransponować na system geocentryczny z płaską Ziemią. Jakby z 3D na 2D…

          Swoją drogą jaka UCZCIWA stara NAZWA: ZWROTNIK…

        • BasiaB pisze:

          Jesteście Panowie Genialni, 😀
          Czytam,wyobrażam sobie i …widzę,że idziecie w dobrym kierunku 🙂
          O to właśnie chodzi,by tak jak pisałam zrobić burzę mózgów i nagle okazuje się, że każdy napisze COŚ…a z tego coś nagle wyłania się doskonała układanka .
          Tak Wojwit- przecież nie od dziś wiemy,że żadna nazwa nie wzięła się bez powodu.
          ZWROTNIK ! 😀

  8. BasiaB pisze:

    Kalino tutaj umieszczam odpowiedź na Twój post:

    Płaska Ziemia

    ” O plaskosci ziemi myslalam usilnie tylko dlatego , ze kilkanascie lat temu zauwazylam , ze u mnie na Tasmani jest mniej OZON U niz w innych miejscach . Dziura ozonowa i ciagle cumowanie statkow amerykanskiej floty z jadrowa bronia bylo u nas dwa razy albo trzy razy do roku . Potem dowiedzialam sie od kolegi pracujacego w Arctic Division , ze Antarktyda jest strzezona i wlasciwie nie mozna sie na nia udac bez zgody sluzb wojskowych . Zaczelam podejrzewac , ze cos ukrywaja i dlaczego nie ma Ozon nad Antarktyda .Wiec teoria plaskiej ziemi mogla oznaczac , ze Antarktyda jest jakby brzegiem płaskiej ziemi .”

    Ozon jak wiemy to tlen 3 cząsteczkowy – O3
    Tlen jaki znamy powinien mieć 2 cząsteczki – O2
    Tlen w naszych komórkach ma wartość – O4, to tlen czterocząsteczkowy,taki którego używają w NASA dla kosmonautów.
    Jaki tlen jest używany w leczeniu za grube pieniądze ?
    OZON zabieg nazywany jest Ozonowaniem,a jeden zabieg to koszt 200 zł.
    Dlaczego w takim razie dziura ozonowa miałaby nam szkodzić ? bo tego nie rozumiem ?!

    Tak – ona szkodzi ale nie nam,dlatego nad Antarktydą jest taka maciupka,bo gadziory mogłoby się otruć, tym bardziej ze maja tam mnóstwo pracy,bo jak wiemy lub nie wiemy w zależności jaka kto ma percepcje to wiemy,że na Antarktydzie jest przejście do innej czasoprzestrzeni.Mogą tam być wrota,albo inne urządzenie,ale nawet Muki kilka lat temu pisał o tym.
    Nie pamiętam tylko czy pisał o Arktyce czy Antarktydzie ? 😀
    Chyba o Arktyce,którędy włażą do wnętrza Ziemi, bo jakieś jak dobrze pamiętam 40 000 niemców tam zniknęło.

    Jeżeli jest płaska to pole siłowe utrzymuje odpowiednie proporcje dla zachowania częstotliwości przepływu wody odpowiednimi kanałami stymulującymi przemieszczanie się wód i oceanów tak by zachować status niby okrągłej Ziemi.
    Nie istnieje takie pojecie jak Ziemia okrągła we Wszechświecie.
    Jest owalna na przodzie a następnie ugina się czasoprzestrzennie tworząc iluzję zapaści obszaru co w ogóle nie istnieje w rzeczywistości.
    Mega olbrzymie urządzenia utrzymują pod Ziemią ten stan faktyczny zakłamania rzeczywistości co nie zmienia faktu, że to w tym momencie nie jest Nam do niczego przydatne z prostego powodu,nie jesteśmy w tym stanie tego zmienić,ponieważ priorytety są inne.
    Tylko dlaczego to jest takie ważne by wszystkich okłamywać od dziesiątków lat nt. kulistości Ziemi,do czego jest potrzebny ten paradoks?
    Bo nie rozumiem całej tej kwestii,oprócz oczywiście oddzielenia od innego Słońca,zainstalowania lampionu ,stworzenia hologramu,ale tak czy inaczej i tak byśmy nie wiedzieli czy to Słońce to fałszywka czy prawda do pewnego momentu jak teraz .
    O co w takim razie tutaj chodzi z ta płaszczyzną?
    Czyżby tym powodem było przyznanie racji tablicom sumeryjskim opisującym zupełnie inaczej wyglądający Wszechświat i fałszywych bogów,a to z kolei rozbiło by w pył cała Biblię i powstałe w jej oparciu wszystkie sekty religijne ?
    I tym samym wielkie profity lejące się stałym strumieniem niewyobrażalnych kwot oraz złota do kasy np. Watykanu przestałaby zasilać te sztuczne Imperium ?

    • Aina pisze:

      A tu cos ciekawego . Oczywiście Ameryka i Watykan położyły na tym łapy .

      https://m.youtube.com/watch?v=AbzfLk4lwa8.

    • Wojwit pisze:

      Basiu, na pewno chodzi o Antarktydę

      .https://www.youtube.com/watch?v=Le0WuEe3Rjc

    • Wojwit pisze:

      „(…)Czyżby tym powodem było przyznanie racji tablicom sumeryjskim opisującym zupełnie inaczej wyglądający Wszechświat i fałszywych bogów, a to z kolei rozbiło by w pył cała Biblię i powstałe w jej oparciu wszystkie sekty religijne ?
      I tym samym wielkie profity lejące się stałym strumieniem niewyobrażalnych kwot oraz złota do kasy np. Watykanu przestałaby zasilać te sztuczne Imperium?”

      Nie zgadzam się z tym, co napisałaś w ostatnim akapicie, Basiu. Watykan twierdził dawniej (na podstawach biblijnych, starotestamentowych) coś zupełnie innego, a teraz dostosował się (nie unikajmy stwierdzenia, że z powodów merkantylnych) do tego, co obowiązuje w oficjalnej nauce. A więc uznał heliocentryzm, uznał że Ziemia jest kulistym pyłkiem we wszechświecie, uznał nawet teorię Darwina i tzw. wielki wybuch. I właśnie to dostosowywanie się, a nie uparte trzymanie się dawnych dogmatów, może stać się prawdziwą przyczyną jego upadku.

      Swoją drogą nasz wedyjski prastary model Ziemi też ukazuje ją płaską…

      http://forum.waisznawa.pl/viewtopic.php?f=7&t=2725&start=50

      I na koniec taki ciekawy cytat z pierwszej strony tego linkowanego przeze mnie forum (pierwszej nawiązującej do tematu):
      „(…) Australijski podręcznik oraz almanach dla logistyków morskich i importerów stanowi, iż odległość między Sydney a Nelson wynosi 1400 mil morskich lub 1633 mil zwykłych. Licząc 83 mile (które wystarczą aż nadto) na okrążenie przylądka Farvel i dopłynięcie przez Zatokę Tasmana do Nelson, mamy zatem 1550 mil zwykłych odległości w linii prostej między południkiem Sydney a Południkiem Nelson. Różnica w długości geograficznej między nimi wynosi 22 stopnie, 2’14’’. Zatem jeżeli 22 stopnie 2’14’’, składające się na pełny kąt 360 wynoszą 1550 mil, cały kąt mierzyć musi 25.182 mil. Jest to więcej niż przyjmuje się dla obwodu ziemi na równiku, a ponadto wykracza o 4262 mile ponad przewidywany przez kulisty model obwód ziemi na wysokości Sydney! Dzieląc 25.182 mil na 360, otrzymujemy dystans 70 mil między każdym stopniem długości geograficznej na szerokości 34 stopni (południowej) – czyli na szerokości Sydney. Na globie, którego równik jest długi na 25000 mil, pojedynczy stopień długości geograficznej równałby się tylko 58 milom, co daje całe 12 mil na stopień mniej niż w rzeczywistości. To doskonale tłumaczy, dlaczego Ross i inni żeglarze na dalekim południu doświadczali ciągłych rozbieżności między wyliczeniami a faktycznym położeniem, pogłębiając rozbieżność im dalej na południe się zapuszczali….”

      • Wojwit pisze:

        Trafiłem też na to:

        Świętowit
        22 listopada 2015 at 09:13 · Odpowiedz
        „System LOFAR w Polsce.
        Oficjalnie do badania „kosmosu”. Dlatego też media zalewają nas informacjami o kosmosie, który tak naprawdę nie istnieje. Filmy i zdjęcia NASA to pic na wodę fotomontaż. Z samolotów powyżej 8 km w nocy nie widać już żadnych gwiazd. Więc jak oni gdziekolwiek dolatują, po zapachu.
        LOFAR, stanowiący unikalne narzędzie radioastronomiczne na następne dziesięciolecia, będzie pracował w zakresie bardzo niskich częstotliwości (10 – 240 MHz), bardzo słabo dotąd zbadanym przez radioastronomów.
        System LOFAR składa się z kilkudziesięciu tzw. „stacji”. Każda stacja to dwa zestawy po 96 anten, odpowiednio na wyższy i niższy podzakres wspomnianego przedziału częstotliwości. Do funkcjonowania sieci LOFAR niezbędne jest dedykowane, ultraszybkie łącze internetowe. Przesyłane takimi łączami sygnały z anten tworzących stację są następnie opracowywane (korelowane) w czasie rzeczywistym przez superkomputer (tzw. korelator) w centrum zarządzania siecią w Groningen. Istotnym novum jest wykorzystanie koncepcji „sieci fazowanej”, której diagram kierunkowy (lub kilka naraz) będzie formowany drogą kombinowania sygnałów z wyliczaną na bieżąco macierzą opóźnień fazowych. Jest to wyzwanie i stymulator rozwojowy współczesnych technik gromadzenia i opracowania danych.”
        http://www.cbk.waw.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=440:rusza-budowa-trzech-stacji-systemu-lofar-w-polsce&catid=1:z-naszych-bada&Itemid=92

        Czy wątek o tych gwiazdach niewidocznych z samolotu ktoś z Państwa mógłby potwierdzić względnie temu zaprzeczyć?

        • mineralek pisze:

          Chyba jednak zaprzeczę, lecąc wielokrotnie samolotem na wysokosci ponad 12 tys.metrów nad Ziemią nocą, widziałam zawsze gwiazdy i całe konstelacje, byc może powyżej tej wysokosci nic nie wiadać.

      • BasiaB pisze:

        Wojwicie – jestem Ci wdzięczna za poruszanie tematu płaskiej Ziemi,czuję bowiem iż jesteśmy o krok od pewnego odkrycia.
        Tutaj zacytuję samą siebie 🙂
        ” I tym samym wielkie profity lejące się stałym strumieniem niewyobrażalnych kwot oraz złota do kasy np. Watykanu przestałaby zasilać te sztuczne Imperium?”

        Napisałeś Wojwicie :
        ” … Watykan twierdził dawniej (na podstawach biblijnych, staro-testamentowych) coś zupełnie innego, a teraz dostosował się (nie unikajmy stwierdzenia, że z powodów merkantylnych) do tego, co obowiązuje w oficjalnej nauce.”

        • merkantylnych czyli krótko mówiąc z powodu kasy dostosował się, bo dotarło do zakutych/ chciwych łbów coś o czym obecnie nie wiemy.
          Dotarł jakiś dogmat, który spowodował, że uznali teorię kopernikowską .
          Mnie interesuje powód – oprócz kasy, zmiany ich postawy.
          W ogóle nagłej zmiany założenia i wpojenia teorii kulistości Ziemi.
    • Wojwit pisze:

      „(…)Jeżeli jest płaska to pole siłowe utrzymuje odpowiednie proporcje dla zachowania częstotliwości przepływu wody odpowiednimi kanałami stymulującymi przemieszczanie się wód i oceanów tak by zachować status niby okrągłej Ziemi…”
      Po co, Basiu w teorii płaskiej Ziemi, jakieś osobne specjalne urządzenia utrzymujące pole siłowe do wywołania prądów morskich? Przecież takie „urządzenia” SĄ i wszyscy je widzimy… Wystarczy rozważyć wpływ termiczny i grawitacyjny znajdującego się BLISKO i kręcącego się nad plackiem Ziemi (stosunkowo niewielkiego nawet) Słońca i bliskiego Księżyca – i jest wyjaśnienie pochodzenia prądów morskich – stałej cyrkulacji wody w oceanach.

      • BasiaB pisze:

        Wojwit tu chodzi pewnie o jeszcze inne urządzenia. Mam wrażenie, że oprócz sztucznego Słońca i satelity – Księżyca potrzebne są jakieś generatory pola siłowego,które dodatkowo z innego pułapu utrzymują ten fałszywy status quo.
        Nie przeceniajmy aż tak bardzo ich technologii,nigdy nie robią nic tylko w jednym celu – a to wiemy doskonale,coś jeszcze skonstruowali,i umieścili we wnętrzu,co służy co najmniej dwojakim celom,o ile nie więcej.
        Tylko wiesz nad czym się zastanawiam od kilku dni,od kiedy z nową siłą odżyła na Mistyce Kwestia czasu i Płaskiej Ziemi …. co my mamy z tym zrobić,jak wykorzystać te informacje na swoja korzyść, a przeciwko nim ?
        Doświadczenie nauczyło mnie przez lata,że żadna tego typu informacja nie przychodzi bez powodu.
        Tak jak wizje poprzednich wcieleń,nie są po to by je oglądać jak film,o czym wielokrotnie pisałam,nie są też po to by na nich płakać jak bóbr lub egzaltować się tamtejszymi wydarzeniami,lecz są po to by je WYKORZYSTAĆ !
        Pomóc sobie !

        Na razie to ja się od kilku dni …nap…lam z pewnymi schematami/wydarzeniami, z tego powodu mniej piszę,ale czytam i zastanawiam się nad tym wszystkim.

        • Wojwit pisze:

          Może po to, Basiu (przynajmniej mi się tak wydaje) żebyśmy potrafili kiedy będą nas zwodzić „inwazją kosmitów” wyświetlaną na zachemitralsowanym niebie przez blue beam, wiedzieli i mówili wszystkim, że to blaga, fałsz, oszustwo. I mieli na to ARGUMENTY. Choć lemingów i tak nic nie przekona… Na hasło płaska Ziemia pukają się w czoło, zamiast rozważyć nawet taką zupełnie dla nich niepoważną możliwość.

          Przypomnę, że Werner von Braun niedługo przed śmiercią na raka wspominał o trzech wielkich kłamstwach jakie nam zaprezentują dla wprowadzenia NWO: – podróże kosmiczne (to za życia von Brauna); – światowy terroryzm; – inwazja obcych („kosmitów).

          Nota bene: Wernera von Brauna „przejęli” amerykańcy a jego brata (też zajmował się techniką rakietową) – ruscy… Czemu? Bo niemiaszki wiedzieli, że technika rakietowa może służyć tylko (albo aż) do przenoszenia ładunków jądrowych i w zasadzie do niczego więcej… Już WTEDY dostrzegli jej ograniczoność do innych celów – np. podróży w przestrzeń… Dlatego von Braunów „podrzucili” zwycięzcom, a Hans Kamler (od antygrawitacji) zniknął… Rakiety do podróżowania w kosmos są bezsensem nie tylko przez wzgląd na rozważaną tu płaską Ziemię, ale także, że żadna nie poleci wyżej niż 45km (o czym von Braun wiedział i co też ujawnił prze śmiercią). A przede wszystkim przez stosunek masy paliwa do masy użytkowej w KAŻDEJ rakiecie (z tym nawet wzorcowe lemingi muszą się zgodzić) nie można nią polecieć daleko. Więc nawet jeśli wszystko to, co napisałem o von Braunie byłoby tylko wyssanymi przez kogoś z palca internetowymi faktami, to samo to ostatnie dyskredytuje rakiety kompletnie jako środek do badania przestrzeni.

  9. mrnice007 pisze:

    ozon powstaje po burzy to takie rześkie powietrze :)…

  10. Wojwit pisze:

    Z przymrużeniem oka, gdy idzie o temat płaskiej Ziemi, niemniej bardzo piękna piosenka o… przemijaniu.Rena Rolska – „Za horyzontem”

    .https://www.youtube.com/watch?v=4nT6q-6oQZ8

  11. mrnice007 pisze:

    Znacie Slayer’s anime?? magiczni wojownicy po polsku na rtl leciało…, było kilka serii od zabicia pana ciemnosci Shabranido** przez pojedynki z innymi z inkarnacją pana smoków Gava, – teorytycznie zabił go Phibrizio** – pan piekieł, chciał zniszczyć świat i został pokonany, ale opisze jak potem, po jego śmierci Zostaje jakby magiczna osłona zdjeta ze świata wewnętrznego, okazuje sie, że ci co żyli wewnatrz doznali szybkiego rozwoju magii i w porównaniu do magów świata zewnętrznego byli niesamowici, a niektórzy tratowani jak bohaterowie itp..

    w końcu serii try muszą pokonać DarkStara z pomocy przybyszy z innych wymiarów- co oni zrobili całe zamieszanie z nim i wezwaniem go aby zniszczyć, używają jego 5 broni przeciw niemu + potege smoków+potworów (błysk ponad świtem/ i ciemność ponad zmierzchem) bogowie tez występują ale używają broni darkstara, siłami które kontrolują dobro i zło jest człowiek

    w międzyczasie w serii revolurion muszą pokonać bestie co absorbuje pamięć i świadomość otaz wiedzę i wykorzystuje umiejętności ich ofiar, rozrasta się… Zanafar**
    evolution-r muszą wskrzesic czerwonego kapłana by pokonać ducha Shabranido**, zamknietego razem z nim w „słoju duszy” (ofiary milab z trebooka)…

    w całości przeplata sie motyw kabalistycznego drzewa i to po chamsku nawet jest w każdym intro
    cztery filary, inaczej matka wszystkiego jest pan/ pani koszmarów a pozostałe 4 sa jej stworzeniami, w całej serii zostaja zniszczone, ale przy pomocy czaru czerpiącego z samej matki koszmarów zdolnego zniszczy nawet cały świat -Giga Slave lub dusze bogów -Ragna Blade (ostrze nicości);)

    ** Mogłem poprzekręcać..

    • BasiaB pisze:

      Mr Nice- czy zauważyłeś i wiesz co opisałeś ? 🙂 !

      Kolejne podpowiedzi !
      Nie mam już czasu na oglądanie kolejnego filmu i jego kolejnych części,ale to ważne streszczenie,jak Ci coś się przypomni w kwestii tego filmu,zobaczysz jakiś błysk – kadr- ujecie z tego filmu – natychmiast to opisz ! 🙂
      Dzięki Mr Nice

  12. BasiaB pisze:

    Tak myślę nad tym wszystkim i jakbym miała za mało do myślenia lub oglądania zaległości,nie licząc o moich walkach ze schematami otrzymałam dzis od kolejnej zaprzyjaźnionej duszyczki taki film do obejrzenia z takim anonsem 😀 :
    Basiu jak tego jeszcze nie oglądałaś, to koniecznie obejrzyj:
    .https://www.youtube.com/watch?v=GQVsjxLAN2w

    Obejrzycie poprzednie części,bo okazuje się, że są wcześniejsze.
    Ja dziś już nie obejrzę,bo zajmuję się czymś innym, ale…wszystko przede mną 😀
    I wyciągnijcie odpowiednie wnioski – tego wam życzę !!! 😀

    Pisałam o tym, że te szpiony to system binarny, pisałam o ich układzie 0 – jedynkowym,ale cóż z tego,kiedy sama nie wiedziałam co skutecznie z tym zrobić.
    Pisałam kilka dni temu moje eurekowe, diamentowe odkrycie lecz ono bez utylizacji systemu binarnego przynosiło marny efekt 😀
    Ale…od czego jest praca zespołowa ?:D
    każdy wkłada odpowiedni puzzelek w odpowiednie miejsce 🙂
    I co ?
    Już niedługo będziemy mieć cały puzzelkowy obraz,bo już wiele mamy naskładane,przynajmniej tych zagubionych kawałeczków zwanych puzzelkami.

    • BasiaB pisze:

      a o Haraldzie pisała Kalina…filmy Haralda już sobie podsyłaliśmy w poprzednich wątkach i Aktualnościach,ale widać….nadchodzi wielkimi krokami…to co ma nadejść:)
      Jeżeli ktoś jeszcze nie obejrzał tych wywiadów po poprzednich anonsach to ma teraz kolejną okazję 🙂

  13. BasiaB pisze:

    Pełnia dopiero jutro w nocy,a ja od dawna nie miałam takich problemów ze spaniem jak minionej nocy 🙂
    Trudno,dzięki temu miałam czas by sobie pozagądać tam i ówdzie.
    I co zobaczyłam ? 😀
    Wprost kolejne epokowe odkrycie – hihihi 🙂
    Łupinkę orzecha, z masztem to os Ziemi,ale bez żagli.
    Ok,wiem że to sugestia i odniesienie do moich wizji nt Ziemi, jednak sadzę iż to jest podpowiedzią.
    Dobra,mamy mały żaglowiec bez żagli,oś czyli bom może jest ,a może nie,bo kto ma gwarancje tego,że os istnienie i na dodatek jest wychylona o sławetne 23,27 st :
    ” Oś ziemska jest odchylona od osi obrotu orbitalnego o 23°27′, co powoduje, że płaszczyzna równika jest nachylona do płaszczyzny ekliptyki pod takim samym kątem.”
    Wikipedia

    Jeżeli jesteśmy połówka jakiejś obłej figury geometrycznej,a wszystko jest oceanem,wszystkie jest wodą i wszystko płynie,a my [Ziemia] jak ciołki stoimy w miejscu to co należy zrobić, by ruszyć Ziemię i wydostać z tego zaklętego kręgu ?
    O tym,że gwiazdy na nieboskłonie zmieniają miejsce położenie i nie chodzi tutaj o wpływ pory roku,to wiedzieli zarówno starożytni jak i twórcy SG -1, kiedy to w jednym z odcinków był dylemat z otwarciem wrót, bowiem nie zadziałał ich mechanizm,gdyż po drugiej stronie lustra zabrakło Ziemi obiecanej, bo zmieniła swe położenie 🙂

  14. Wojwit pisze:

    Następny element (iluzja celowości istnienia hierarchii społecznej) do podanej przeze mnie listy, tylko nie wiem na którym miejscu w lokacie super kłamstw powinien się znaleźć…

    http://whitedevas.eu/?p=5328

    Tytuł: Jak władza tworzy iluzję oddzielenia

    • Wojwit pisze:

      Hierarchii rozumianej jako szczeble WŁADZY i POSIADANIA nie tylko dóbr materialnych ale posiadania MONOPOLU także na RZĄD DUSZ i SUMIEŃ, na bycie pasterzem stada baranów a nie jako stopnie w dążeniu do miłości i mądrości bycia wieszczem(?) dla LUDZI, sługą(?) społeczności.

      • BasiaB pisze:

        To jest odwzorowanie hierarchii panującej w ” NIEBIE „.
        Akurat wczoraj wieczorem zajmowałam się tematem Marduka.
        On również nie jest najwyższą władzą w obrębie Nibru, jest kolejnym szczeblem hierarchii.
        Nie sprawdzałam kto stoi powyżej niego i rozdaje karty,bo na razie mało mnie to interesuje,a ta informacja nie była mi wczoraj do niczego potrzebna,gdyż skupiałam się nad czymś innym.Zabrałaby mi tylko czas,który wolałam spożytkować na inne dociekania.
        Dla mnie wczoraj najbardziej istotna informacją była ta,że pewne sytuacje,które wydarzają się w naszym życiu,wiązane przez nas z konkretna osoba fizyczną ma przełożenie na związek tej osoby i podległość np. Mardukowi,który w tym przypadku jest sprawcą pewnych wydarzeń. Sądzę jednak,że wydarzeń na skalę mikro w naszym rozumieniu słowa,nie na makro czy globalną, lecz uważam iż te niuanse i wydarzenia tzw. mikro,tworzą puzzelki do powstania MAKRO.

        Marduk nie każdemu zagląda w buty, to również przez nich ustalona pewna hierarchia tutaj na Ziemi,ale poprzez wpływ – jeden na drugiego mają wpływ
        ( znowu ta woda ?! )na poszczególne jednostki.
        No ale to nie żadna nowość,tylko zwerbalizowanie pod kątem synchronizacji wczorajszych moich dociekań z tym co napisałeś Wojwit.

        • Wojwit pisze:

          No to spójrz, Basiu jaki wpływ mają istniejące hierarchie na system prawny, którym nas niewolą, traktując jako „firmy” – osoby prawne, zmuszone przez nich do uczestnictwa w Ich grze na Ich warunkach – bo nasze osoby fizyczne traktowane są jako „zaginione na dalekich morzach” – znów woda i stosowane wobec wszystkich prawo morskie. Następny punkt naszej listy… To u Astromarii:

          Przekręt wszechczasów – Część I-XXIV (WORD): http://rghost.net/6MJwr6kYW

          Przekręt wszechczasów – Część I-XXIV (PDF): http://rghost.net/8wldSBXgY

          O tym samym (i nie tylko o tym) tu:

          http://polskiruchoporu.neon24.pl/post/126992,oswiadczamy-ze-nie-zaginelismy-na-dalekich-morzach

        • Małgorzata pisze:

          Jestem pewna, po moich doświadczeniach życiowych, że zaślubiny w KK to więcej niż poślubienie ukochanego mężczyzny.Dopiero po kilku latach od momentu kradzieży mojej obrączki w bardzo dziwnych okolicznościach, coś się zaczęło we mnie „odkręcać”

        • BasiaB pisze:

          Tak Małgosiu – pisałam o tym w wielu artykułach i komentarzach.
          Poszukaj w „Partnerstwo po częstotliwościach”, „Sakramenty KK ” itp.szukaj tagami.
          To machina zła,każdy rytuał i sakrament KK.
          Poszukaj w obydwu częściach Transponder gadzi mózg,tam tez pisałam jak sakramentami podczepiają się pod nasze czakry.

  15. BasiaB pisze:

    Dziwne komentarz wpisałam po Małgosi dla Małgosi,a zainstalował się jakby był napisany wcześniej ?!
    Dziękuje Wojwit – zaraz pooglądam.

    Mamy problem, to tak z innej beczki, non stop robią przejęcia.
    Przygotowują teren,upatrują ofiarę, nie może nią być jakaś niezorientowana osoba,tylko wysokorozwinięta o specjalnych właściwościach.
    Przygotowują tak skutecznie, że taka ofiara ani się zorientuje,kiedy zostaje archontem z wielkim Goauldem w środku czyli binarną świadomością sterująca nią ,wykorzystująca jej wszystkie przymioty,aspekty i właściwości.

  16. Kalina pisze:

    Z naszych obserwacji z przyjaciolka wczorajszych i impulsku ziemskiego .
    Ziemia nie daje dupkom -astralnym czasu wyczatowania jaki jest jej zamiar . . Orion contelacja najbardziej zinfekowana w nasze Souls ( reinkarnacyjne ) Dusze ale nie spiryt . Ludzie musza byc z tamtad wyciagnieci i wyleczeni . Nowa regeneracja organiczna duzej masy ludzi sie bedzie odbywac na czasie i jest w toku . Nie wiem czy to beda narodziny nowych pokolen czy to bedzie sciagniecie nadswiadomosci i podswiadomosci do swiadomej egzystencji w wiekszym procencie .Nadwiadomosc i podswiadomosc bedzie sciagnieta z astralnych pokladow ludzi zyjacych na ziemi . Ziemia ma inny czas i nie ma planu .Dlatego nie ma lini czasowych i manipulacji .Matrix poslugiwala sie planem numerologiczno – astrologicznym , Obecnie niektorzy nie sa tym objeci dosyc maly procent . Lepiej by bylo jakby syntetyczny mind byl zaburzony . Nie probowalabym go niszczyc . W niszczeniu jest plan .A zaburzenie jest momentem, chwila i wystarczy . A jak jest plan to poprzez nadswiadomosc i podswiadomosc Dupki moga dalej manipulowac 80% masa ludzi . .
    Rozszyfrowanie matrix to nie wszystko ale pomooze . .

    • BasiaB pisze:

      pomoże 🙂
      Matrix to bardzo wiele poziomów,każdy odpowiada za co innego, za inna sferę działania i oddziałowywania, nie zniszczysz jednego to nie dasz rady zniszczyć wcale nie następnego.
      Zanim nastąpi niszczenie – trzeba wywlec stamtąd jak największą ilość ludzkich, zwierzęcych, roślinnych i minerałowych Dusz, cząstek, cząstek Ducha,świadomości- świadomienia.
      Dopiero wtedy można zrobić rezatę po całości, inaczej sami siebie osłabimy.
      Trzeba ją zrobić naprawdę skutecznie, bez możliwości samoodtwarzania się,replikacji, duplikacji.
      Utylizacja całkowita wraz z echem i śladem informacyjnym i energetycznym.
      Nie używać sformułowań typu zero, bo to oznacza we Wszechświecie zupełnie coś innego niż my znamy pod tym pojęciem i można tym samym sobie strzelić w kolano.
      W ogóle nie używać żadnych pojęć i sformułowań matematycznych,bo matematyka jest zupełnie inna.

    • BasiaB pisze:

      Orionidzi – bardzo niebezpieczni,większość archontów wywodzi się z Oriona.Archonci to potężne Goauldy rozdające karty na Ziemi i w przestrzeni okołoziemskiej.
      To przejaw potężnego wcielonego Demona,mówiąc zrozumiałym dla nas słownictwem.Jednak daleka byłabym z utożsamianiem zarówno dostępnej ludziom fizyczności jak i mentalności ze złem wcielonym. Najczęściej są to postaci wnoszące bardzo dużo informacji w nasze życie. Posiadają nieprzeciętną wiedzę i wgląd w to co nawet dla wielu bardzo rozwiniętych ludzi jest nieosiagalne, kreują się na zbawicieli ludzkości,a przynajmniej grupy do której docierają. Są absolutnie niezidentyfikowalni jako zło wcielone jedyną Waszą obroną jest doskonała intuicja,i naczej nie jesteście w stanie potwierdzić tego założenia.

      Miałam z takim arch-antem jak się sam podpisał do czynienia przez kilkanaście miesięcy,bardzo dużo się od niego dowiedziałam,zarówno z maili jak i rozmów telepatycznych.Całe szczęście miał mnie za tak głupią i zmanipulowaną, że z pychy przekazał mi mnóstwo informacji, sadząc że nigdy nie rozszyfruję ich właściwego znaczenia.
      Wiele z tych informacji wykorzystuję do dziś .Nagle przypomina mi sie co pisał lub mówił do mnie ten truteń i puzzelek wskakuje na swoje miejsce.
      Archonci to najbardziej niebezpieczni z niebezpiecznych z którymi możemy miec do czynienia,pochodzą zarówno z Oriona jak i z Hebry oraz Nibru.
      Najwięksi złoczyńcy,bezwzględni i okrutni to jednak Orion,reszta jest bardziej przebiegła i cwana,udają greka.

      Zadaniem archontów jest wkraść się w łaski od dawna upatrzonej ofiary i całkowicie ją przejąć, zrobić z niej bezwolnego nosiciela.

      • BasiaB pisze:

        hahaha 🙂
        a ludzie juz to dawno rozszyfrowali 🙂
        Dlaczego?
        Bo nie są takimi głupcami jakimi chcieli by ich widzieć Władcy Systemu !

        Dzięki Wojwit, bo oprócz wielu potwierdzających dokumentów,jednak najbardziej działają te z pierwszej ręki na niedowiarków i innych sceptyków 🙂

  17. Pingback: Przeniesieni w czasie – święto dziękczynienia | Mistyka

  18. Pingback: Płaska Ziemia | linkuje

    • Wojwit pisze:

      To jest dokładnie to, o czym pisałem na samym początku – to porównanie Ziemi (ze „sklepieniem” nieba) do takiej zabawki, jak ta na zdjęciu.

      • BasiaB pisze:

        I tez tak to widziałam i tak opowiadałam,ale jak widać trzeba pokazać rysunek, by doszło do porozumienia 😀
        Tylko ja jeszcze widzę taki tunel od góry tej kopuły do nas tutaj wewnątrz. To jest ta gardziel i tamtędy śmigają wte i we wte 🙂

        Poprosiłam Elę, by nam to pięknie przetłumaczyła, bo translator i owszem, można się zorientować w tekście i to by było na tyle 🙂
        Natomiast ważne są szczegóły i niuanse, które się gubią na translatorze.

        • Wojwit pisze:

          Ta gardziel, Basiu to dla starożytnych Egipcjan świetlisty „filar nieba dżet” – rodzaj słupa podtrzymującego sklepienie niebios znany też z kosmologii wedyjskiej jako spełniające podobną funkcję, zbudowane z różnych kolorów światła drzewo życia rosnące w samym środku placka Ziemi. Dla Skandynawów w epoce przedchrześcijańskiej – rosnące dokładnie w tym samym miejscu drzewo wiedzy na którym wisiał bodajże Odyn, płacąc swym okiem za możliwość poznania. Gardziel + droga sprawiać może wrażenie słupa, filara… Może oni potrafili to zobaczyć?

        • BasiaB pisze:

          Wojwit, fajnie że to przypomniałeś.
          Natomiast kiedyś Muki zapytał co to dżet. Nie zaglądając w net, poszłam posłuchać siebie 🙂
          A tam ?….. jest to urządzenie dzięki czemu słyszymy-odbieramy i nadajemy informacje.
          To było coś na ucho do założenia,ale….nie zmienia to faktu, że tym tunelem pewnie i są przenoszone wieści.
          Ja go raczej widzę jako wielki i długi światłowodów wewnątrz tej gardzieli. To tak jakby coś odrębnego, ale w środku.
          Ludzie nie wiedząc jak inaczej opisać ważność danego obrazu i odczuć z tym związanych, może i wymyślili to drzewo, ale w innym celu.
          Popatrz Wojwit na to tak jak ja ;

          Skandynawowie – drzewo poznania, wisi na nim ich najważniejszy Bóg.
          Skandynawia- blisko centrum Ziemi / naleśnika czyli dziury i otworów wylotowych i wlotowych tutaj.
          Drzewo ma korzenie.
          Korzenie….wchodzą wgłąb Ziemi/naleśnika.
          Gałęzie sięgają bardzo wysoko,a z tej wysokości dobrze widać i słychać co się dzieje,a jednocześnie ….jest w środku, wewnątrz i na zewnątrz.
          Drzewo wiedzy.
          Tymi otworami i światłowodami leci cały czas transport wiedzy.
          Tak to zobaczyłam czytając Twoją podpowiedź.
          Nie wiedzieli jak przekazać inaczej tą informację, to to co widzieli przyrównali do drzewa i słusznie 🙂

        • Wojwit pisze:

          Te światłowody – tak! Zdecydowanie tak, ale istniejące poza naszą częstotliwością postrzegania czysto zmysłowego (wzrok, słuch, smak, węch, dotyk, czucie ciała w przestrzeni).

        • Wojwit pisze:

          Tu jest narysowane to drzewo ze skandynawskiej mitologii:

          .https://www.youtube.com/watch?v=-FznJCX2_1Q

      • BasiaB pisze:

        Wojwit-zobacz co napisałam 21 list. ub.r. na podstawie tego co widziałam:

        Płaska Ziemia


        aż sama jestem zaskoczona.
        Sprawdzałam kiedy to napisałam ten art.i mój pierwszy post taki właśnie był 🙂
        N/T płaskiej ziemi pisałam chyba tez coś w kwietniu lub w maju ub.roku, kiedy byłam w Kanadzie i widziałam z samolotu te wielkie płaskie przestrzenie. Umieściłam też pewne zdjęcia, żałuję że sama w samolocie ich nie zrobiłam.

    • tomasinoo pisze:

      Poklikajcie sobie obok obrazka, aby przełączać galerię. Jak nie działa to odświeżyć. Niektóre fajne zdjęcia są 🙂

  19. BasiaB pisze:

    Płaska jest jak drut,nawet lekko wklęsła, menisk wklęsły.
    Teraz dopiero rozumiem dlaczego zawsze myliłam położenie Arktyki i Antarktydy, bo to – z mojej strony miało sens, moja wewnętrzna widać wiedza, podpowiadała mi,że to to samo!
    Najbardziej podoba mi się zdjęcie słońca USA-dzień, Australia-noc – tam pewnie to księżyc,ale…co to za różnica ?

    • BasiaB pisze:

      Dzisiaj czytałam na innemedium o piramidzie na Antarktydzie.
      Natychmiast miałam skojarzenie z bronią pradawnych, która wg SG-1 tam właśnie jest 🙂 Ciekawe ? 😀
      Putin też zasuwa na Antarktydę,wożą tam co się da , a właściwie – to co mają najcenniejszego.
      Stamtąd jest wlot do wnętrza naleśnika i wylot na zewnętrze kopuły.
      Ta szklana pułapka, to pewnie to co uporczywie niszczyliśmy 2 lata temu- to sklepienie lodowo-krzemowe.Ale widać nie mieliśmy wówczas takiej wprawy ? 😀 😀
      Może i dobrze, bo trzeba mieć wiedzę, a nie walić w kolano.

  20. Aina pisze:

    Basiu , 23.03 – 24.03 Obama przylatuje do Argentyny , do Patagonii na najbardziej wysunięte na południe miejsce , skad jest tylko godzina lotu samolotem
    na biegun .

    • Wojwit pisze:

      Bardzo ciekawe… Niedawno Cyryl w asyście mnogich mariakow (i ich bojowego sprzętu…), teraz ten… Coś jest na rzeczy, nawet dla ludzi jeszcze niedobudzonych.

      • BasiaB pisze:

        No i dzieje się . Macie rację.
        Dobrze Aino, że nam podrzucasz te aktualności, bo ja coś nie w temacie, nie jestem na topie – hahaha 🙂
        To ważna wieść.

  21. Wojwit pisze:

    Tu piszą nie tylko o płaskiej Ziemi ale o płaskiej Ziemi otoczonej kulistym „kokonem”, będącej rodzajem arki – przetrwalnika (lub izolowanego laboratorium hodowlanego). Czyli dochodzą do podobnych wniosków co my, tylko patrzą pod nieco innym kątem…

    http://michael101063.livejournal.com/526185.html

  22. Wojwit pisze:

    Majestic
    8 września 2016 at 21:50 · Odpowiedz
    dorzucę coś , jest ciemna noc są takie nawet bezchmurne , dlaczego nie widać nawet poświaty nawet na tysiącach kilometrów od ziemi przecież ziemia niby to jak szpilka do slonca ,oczywiscie próżnia itp można spekulować ale to nie prawda do końca że jest nic w próżni same komety to udowadniają że jest tarcie itp moja teoria płaskiej ziemi jest nieco inna i godzi potwierdza obydwie teorie fakty itp , że żyjemy na wycinku potężnej planety pod kloszem . od 0,30 min, mapa tybetańska przed tysiąca laty https://www.youtube.com/watch?v=HPfQDdj_6Ts a klosz z firmamentem występuje niemal w wszystkich kulturach niezależnie od siebie , i właśnie teoria o wnętrzu ziemi to nic innego jak wyjście za hologram klosza, energetyczna zapora inna rzeczywistosc inna percepcja , jestesmy w hodowli pod kloszem.

    https://www.monitor-polski.pl/masonska-sciema-wkleslej-plaskiej-ziemi-jak-mozna-sie-na-to-dac-nabrac/comment-page-3/#comment-256907

  23. BasiaB. pisze:

    najnowszy wpis M. Podleckiego n/t płaskiej ziemi i osób tym zainteresowanych. Juz miałam wyłączyć komputer, a tu taki newsik:
    „Szokujące informacje nt. werbowania płaskoziemców przez masonerię z Londynu.

    Okazuje się, że brednie nt. tzw „Płaskiej Ziemi” są sowicie sponsorowane z Londynu przez masonerię Illuminati. Każdy z promujących „płaską ziemię” musi się rozliczyć ze swojej skuteczności i zależnie od tego ile mu się udało wcisnąć komentarzy i ewentualnie zwabić kolejne ofiary, dostaje odpowiednią sumę.

    Niedługo przeprowadzę rozmowę przed kamerą z osobą, która była zwerbowana przez tych bandytów i teraz się ukrywa pod zmienionym nazwiskiem, bo jej grożono śmiercią.

    Zauważcie, że np. Beata Andrejas, która się dała im zwerbować, jak tylko odkryła że jest agentką masonów, nagle zmarła na raka.
    Próbowano też zwerbować Rafała Gawrońskiego tzw. „niebocentryzmem” – w ostatniej chwili go z tego wyciągnąłem logiczną perswazją. Przyznam, że nie było to łatwe, tak daleko poszła już indoktrynacja.

    Ze mnie szybko zrezygnowano, mam za silną aurę i logikę by mnie można było w to wciągnąć. Podejrzewam, że na słabszych osobnikach jak pewni komentujący na moim blogu, a także tutaj na FB, stosowana jest hipnoza, inaczej nie mogę wytłumaczyć ich zafascynowania tą „teorią”. Może to być też mind control, po uprzednim zaczipowaniu ich.

    Niepokojące są też doniesienia nt. Donalda Trumpa, że też jest zwolennikiem płaskiej ziemi, o ile nie zgrywa albo nie są to fałszywki medialne. Jeśli to nie są fałszywki, to można podejrzewać, że Trump jest już zaczipowany i że jeśli wygra wybory to podobnie jak Clinton będzie marionetką globalnych zbirów.

    Temat zostanie niedługo przeze mnie rozszerzony, wiąże się on bowiem z dyskredytowaniem badaczy, którzy demaskują judeomasońskie oszustwa – wszelkiego typu operacje psy-op jak globalne ocieplenie, zamachy terrorystyczne z wykorzystaniem fałszywej flagi, czynności depopulacyjne judeomasońskich elit itd.”
    .https://www.facebook.com/photo.php?fbid=254761638257606&set=a.114103168990121.1073741835.100011713144607&type=3


    Podlecki ma żydów za idiotów, tak jak Ktoś ma siebie za Arya 🙂
    a ja jestem zachipowaną masonką, chyba poproszę go o pomoc :

    • Wojwit pisze:

      No popatrz, Basiu, a mi nawet nie zaproponowali złamanej złotówki…
      Czuję się pominięty. Niedowartosciowany na dodatek. Może Podlecki (skoro jest tak dobrze poinformowany – więc pewnie i „w kontakcie”) im napomknie, że tu jest art.o tym i wtedy… Ach nadziejo…

    • Andrzej pisze:

      Witam wszystkich cieplutko….https://www.youtube.com/watch?v=LVOcn4JSINw

      ps. Odnośnie kręgu , po pierwsze widać jako podkład świętą geometria (Kwiat życia),
      po drugie podział na dwadzieścia -cywilizacja im bardziej rozwinięta tym stosuje systemy 20 a nawet 30 itd . tu jest dwadzieścia(http://www.swiatmatematyki.pl/index.php?p=131)
      po trzecie wew jest podział na sześć liści , myślę że trzeba widzieć je jako obracające się i łączące poszczególne „obrazki „do odczytu ,ciekawe jest ilość po trzy (3 3 3 )tzn 3 pełne 3 puste i trzy małe
      po czwarte ciekawie wygląda symbol zegara pokazujący godzinę 16 lub siedemnastą z plus z boku kropki dwie godziny przed i jedna po tej godzinie ???? i jest ich aż cztery(4)
      różnią się górnym uchwytem ??? po piąte inne znaki tez się powtarzają jak się na spokojne przygląda( będziemy nad nimi dumać)
      na zewnątrz jest obwódka która ma trzydzieści trzy (33)
      uf na razie starczy lecę lukajcie i piszcie wasze spostrzeżenia

      • Karol pisze:

        Wygląda jak międzywymiarowy stoper do kalibracji. Kotwica holograficzna przybita do Ziemi. Uwzględnij promieniowanie spoza spektrum fal widzialnych to wyjdzie z tego nawigacja i znacznik czasoprzestrzenny do podczepienia towaru z surowcami widziany z promów sp. czasu. Grafika korzenno-przeniczna daje dodatkową akustykę z żyjących sobie roślinek i ich DNA jako nośnika darmowej pamięci dla zakodowanych współrzędnych.

        • Andrzej pisze:

          Dzięki Karol . teraz jeszcze widzę trzy ustawiacze w środku każdy ma swoją oś obrotu, kwiat życia jest wielowymiarowy dlatego osie mogły by swobodnie się przemieszczać do tego dochodzi ustawienie zewnętrzne , te liście laurowe wew maja po sześć nacięć
          Napis na zewnątrz podobno ma tekst ” Pojazd Matki ”
          Powiem Ci że to ciekawe „co jest tym statkiem i gdzie płynie” będę dumał dalej ale sercem tylko , więc do lasu pora jechać i słuchać białej mojej damy( brzoza) i przystojniaka typu macho ( dęba ) jest tak para fajna .

      • BasiaB. pisze:

        Słów mi zabrakło 🙂 jestem pod wrażeniem waszej analizy 🙂 Buziaczki panowie- ja lecę do sklepów po jesienne roślinki do ogrodu zanim zamknę go na sezon zimowy:D

    • Wojwit pisze:

      Dobry filmik, Basiu. Krótki a treściwy…
      To ostatnie „coś” wyglada jak żołnierz w helmie i plaszczu, pełniący wartę na szczycie góry, pilnujacy żeby nikt nie przekroczył granic…

      .https://www.youtube.com/watch?v=HJd1T10kYv8

      Pierwsze i ostatnie klatki filmu.
      Zadziwiająco znaczące podobieństwo…

    • Błarzej N. pisze:

      Drugi filmik jest równie interesujący i relatywnie obiektywny. Autor zebrał kilka podstawowych pytań i stara się na ich podstawie logicznie wytłumaczyć swoje wątpliwości. Mam podobną opinię jak autor tego filmu i bardzo podobne wątpliwości. Przypomnę, że logika została kilka dekad temu zlikwidowana w szkołach jako przedmiot obowiązkowy. Przyjmijcie to jako dodatkowy argument i punkt odniesienia dla własnych przemyśleń. .https://www.youtube.com/watch?v=U7vijTXtsUY

    • BasiaB pisze:

      Super, kilka filmów „wywaliło” z YT i teraz musze usunąc te puste linki, kazdy nastpny, działający i wnoszący konkrety – mile widziany, tym bardziej,że

      „…Wszędzie nas okłamują, wszędzie.
      Te bajki (moje czy Twoje) może mają więcej prawdy prawdziwej niż te popularne prawdy z TV.
      Gdybym Ci napisał, że w Kosmos nie da się polecieć, bo coś przeszkadza, że tam nie ma pustki…, że eter istnieje i że ma punk centralny, punkt centralny względem którego wszystko jest nie względne, ale bezwzględne, nawet czas..
      gdybym Ci napisał, że czas jest skończenie podzielny i, że ma granicę kwantowania,
      że jest taka cząstka czasu której nie da się już podzielić i że to jest najmniejszy kadr rzeczywistości, że wyjście z Ziemi jest przez bieguny a teraz tylko przez jeden i że jest obstawiony, aby nic tu nie weszło,, i że z kosmosu to nic tu nie spada, meteoryty nie spadają z Kosmosu ale się ulewają, że Księżyc jest poza strefą i widzisz tylko jego obraz który drży jak galareta i że tam gdzie go widzisz to tam go nie ma, że gdybym Ci napisał, że Słońce to twór sztuczny i nie grzeje ale robi tylko takie wrażenie, że grzeje coś innego…”

      Kiedyś zostało napisane na Mistyce, że to lampion nas grzeje, nie prawdziwe Słońce.

      Zagadki naszej Ziemi

    • BasiaB. pisze:

      Z jakimże to „upodobaniem” werwą i szaleństwem w oczach nastąpił ostatnio wysyp artykułów negujących teorie płaskiej Ziemi od Wolnej Polski czerpiącej z :
      https://radtrap.wordpress.com/2016/07/24/teoria-plaskiej-ziemi-rozbita-w-2-minuty/
      po innych czyli Monitora, Alexa Jonesa i mnóstwo innych.
      Mnie spodobała się wypowiedź na jednej ze stron:
      ” Na wszystkie podane przez was pytania odpowiedzi zostały udzielone. Trzeba tylko chcieć je znaleźć a nie udawać, że ich nie ma. 🙂 Co do Eryka Dubaya, to istotnie ten człowiek wprowadza w błąd, zwodzi, czy też propaguje lucyferyczne religie wschodu. Ale to nie znaczy, że kłamie odnośnie płaskiej Ziemi. W tej akurat kwestii mówi prawdę, bowiem Ziemia jest płaska tak, jak ją się opisuje w Biblii.
      Podam analogię. Skoro Ajurweda, a wiemy, że to religia lucyfera, od kilku tysięcy lat leczyła kurkumą cynamonem i imbirem, to mamy te naturalne substancje odrzucić tylko dlatego, że były propagowane przez filozofię lucyferyczną? Bynajmniej. Podobnie jest z płaską Ziemią.
      Tak na marginesie. Odnoszę wrażenie, że w ogóle nie zagłębiliście się w temat płaskiej Ziemi, bo gdyby tak było, z pewnością byście spostrzegli, że coś jest na rzeczy z tym kulistym modelem Ziemi. Życzę otwarcia umysłu i pełniejszego rozeznawania wroga”
      http://www.nwo.report/nwo/plaska-ziemia-operacja-psyops-judeosatanistow.html

      Dokładnie – jest okrągła, a nawet owalna, ale nie jest kulą, nie jest tez naleśnikiem jak sobie to wyobrażają, to coś na kształt połowy orzecha, my siedzimy na tym środku 🙂
      Reszta Ziemi hula wokół Kwazaru Ziemskiego jak to jest zapisane na tej starożytnej mapie i to są części Ziemi, inaczej zwanej Wyspami.

  24. BasiaB pisze:

    Płaska Ziemia Najczęściej zadawane pytania cz.1 Wiedza na jakiej ziemi żyjemy to podstawa
    Sanjaya:
    .https://www.youtube.com/watch?v=sxvnR6nPMNM

    Płaska Ziemia Najczęściej zadawane pytania – Część 3❗ – Sanjaya:
    .https://www.youtube.com/watch?v=IayHRlkZv_A&t=5s

    .https://youtu.be/YkegFGT53_s

    Ściema – Heliocentryzm:
    .https://www.youtube.com/watch?v=NLE4DOY_aUk&list=PLxxUFF5TVV8C5urzxo2ISgzXEX7HB9XFH&index=6

  25. Wojwit pisze:

    Basiu, przepraszam ale nie wytrzymałem i postanowiłem tu wkleić mój dialog z inżynierem Szczytyńskim (tym od niebocentryzmu). Gdyby jeszcze ktokolwiek miał wątpliwości…

    .https://www.youtube.com/watch?v=mklWLiR8phU&t=1s

    Wojwit671 dzień temu

    Panie Szczytyński, proszę w krótkich słowach wytłumaczyć DLACZEGO gwiazdy na nieboskłonie obracają się na półkuli północnej i PÓŁKULI POŁUDNIOWEJ w TĘ SAMĄ STRONĘ. a obojętnie czy obracają się na kulistym „szkle nieba” wewnątrz kuli ziemskiej czy zakładając, że żyjemy po zewnętrznej stronie obracającej się kuli to ruch gwiazd na przeciwnych półkulach POWINNY być obserwowalne jako PRZECIWNE co do kierunków. Proszę popatrzyć na śrubę PRAWOSKRĘTNĄ – wkręcamy ją w nakrętkę kręcąc W PRAWO. Lecz patrząc od strony nakrętki – to wkręcana po prawoskrętnym gwincie śruba OBRACA SIĘ W LEWO. Jak to więc jest z ruchem gwiazd na półkuli południowej? Jeśli się mylę, co do kierunku ruchu gwiazd, proszę o podanie źródeł. Dziękuję za odpowiedź.

    KRÓLEWSKA TV1 dzień temu

    Wojwit67 plaskoziemcu , znam te wasze krętactwa ‚tzw. Wyjasnieniowe ‚z gwiazdami

    KRÓLEWSKA TV1 dzień temu

    Wojwit67 zastanów się jak biegów promień świetlny? Wg was po prostej czy to jest prawda? Jak sobie na to odpowiesz to przekręt z domowym wiatrakiem i twoja śruba pójdzie się bujać

    Wojwit671 godzinę temu

    Jak się nie ma argumentów, to się atakuje ad personam, inżynierze? Nieładnie wymyślać komuś od „płaskoziemców” ale jeszcze GŁUPIEJ nie przeanalizować tej prostej (jeśli ma się ODROBINĘ wyobraźni przestrzennej) kwestii, o którą grzecznie spytałem i nie dać odpowiedzi. Była szansa udowodnić mi, że się mylę… Ale jak wytknąć błąd komuś, kto wiedząc, że Słońce widoczne z terenów zza zwrotnika koziorożca wskazuje, będąc w zenicie zawsze PÓŁNOC – czyli stając do niego PLECAMI (jak uczy się dzieci w Polsce rozróżniać strony świata) na półkuli południowej Słońce wzejdzie PO LEWEJ ręce a nie po prawej jak w Polsce. Czyli efekt śruby jest, nieprawdaż. Logiczne? A co z gwiazdami? Czemu nie dzieje się tak jak ze Słońcem? To PODSTAWOWE pytanie. UGIĘCIE PROMIENI ŚWIETLNYCH nie ma tu NIC DO RZECZY. Nawet gdyby uznać, że światło „zmieniło kierunek” należałoby wskazać punkt, od którego to się dzieje. Równik? Któryś równoleżnik? Odwagi w podjęciu rękawicy! Warunek zwycięstwa – LOGICZNE uzasadnienie postawionej tezy, że choć nieboskłon kręci się razem ze Słońcem, to światło gwiazd zmienia kierunek i daje złudzenie, że nadal kręcą się wokół gwiazdy polarnej w tę samą stronę, co na półkuli północnej. Podkreślam – choć nieboskłon powinien obracać się analogicznie jak Słońce (obojętnie od szerokości geograficznej) to jakoś „mu się nie chce” i kręci się (co jest widoczne Z KAŻDEGO miejsca na Ziemi) W JEDNYM kierunku.

    KRÓLEWSKA TV57 minut temu

    Wojwit67 ty nawet nie masz rękawicy tylko kawał brudnej szmaty, logikę to ty masz tylko pozorna , a co do pomyłki i jej udowadniania , to ci napisze ; ‚chocbys głupca zmielił w moździerzu na sieczkę to głupota i tak go nie opuści

    Wojwit6721 minut temu

    Dokładnie O SOBIE napisałeś. „Z obfitości serca usta mówią”… Znaczy BRAK ci ARGUMENTÓW i dlatego pienisz się w bezsilnej złości atakując mnie w sposób niegodny inteligentnego człowieka. Właśnie tym odsłoniłeś swe oblicze bezmyślnego fanatyka, który wszystkim czytającym twe insynuacje udowodnił, że choć: „Fakty przeczą (twojej) teorii? To tym gorzej dla faktów!”. Widzisz, wystarczyłyby TRZY LOGICZNE zdania uzasadniające swoje argumenty tyczące tej kwestii, tak jak ja to zrobiłem i przekonałbyś mnie. Nie potrafisz? Zatem twoja teoria JEST FAŁSZYWA, co właśnie SAM nieszczęśnie UDOWODNIŁEŚ.

    • BasiaB pisze:

      Bardzo dobrze Wojwit, że UJAWNIŁEŚ !
      Jak widać na naszej stronie: coś ostatnio dużo tych ujawnień przekrętów ezo i przebierańców udających nas.
      Ton i sposób odpisania Szczytyńskiego do Ciebie jest…porażający, już jakiś czas temu zorientowałam się w Jego poziomie, bowiem nic z tego co mówi w swoich filmikach n/t interesujących mnie spraw nie potwierdziło mi się, chodzi mi o tzw. Dom Ojca – Pałac Ojca, o tym że go widać itd…
      Nic nie widać i widać nie będzie, a nazwa nawet najpiękniejsza, nie uzyska statusu fizyczności i materializacji, bowiem to zawór bezpieczeństwa przed oszołomami.
      Widzą to co powinni widzieć, bo nie mają czystego SERCA, by nie narobić szkód.

      Widzę, że ten weekend OBFITOWAŁ w kolejne UJAWNIENIA 😀
      Kto był na zlocie Sanjayi ten powinien wiedzieć o czym teraz napisałam, pod warunkiem że ma otwarte zmysły, widzenie – materialne, nie to pozazmysłowe, wiedzenie i czucie – INTUICJĘ 😀 i odebrał te informacje na zlocie.
      Suma drobniutkich szczegółów, niuansów, na pierwszy rzut oka niewidocznych.Przykrytych autentycznością.

      I to by było na tyle 😀

      • Anula pisze:

        Podczas oglądania z mężem koronacji Sanjayi zapaliła nam się czerwona lampka. Jeszcze nie wiemy czemu ale pewnie niedługo wyjdzie samo. Jednak jestem wdzięczna mu za jasno sprecyzowane informacje jak rozpoznać agenta. Ci którzy nauczą się obserwować i stosować te jego wytyczne to się nie złapią na jakiegoś podrzędnego oszusta. Szkoda że pan z królewskiej.tv się popisał taka niekompetencją.
        Czyli dalej jest garstka normalnych ludzi, ale przydałoby nam się prawdziwe i mocniejsze wsparcie aby prawdziwa wolność zaistniała.

        • Mom pisze:

          Anulko ja tak miałam przy sytuacji Sanjayi z Pauliną M. bo jak wiadomo: gdzie dwóch się bije tam trzeci… 🙂 I zastanawia mnie kto to jest ten trzeci 🙂
          Nie zmienia to faktu, że lubię słuchać S.
          Natomiast ważne jest by nie wierzyć ślepo każdemu a umiejętnie oddzielać ziarno od plew. Pracy za nas i tak nikt nie wykona a jak się samemu takich prac nie czyni to się niestety ale nie rozumie..

        • BasiaB pisze:

          Kto jest tym trzecim ?
          Napisałam przecież:
          ” tak wiadomo – ten sam NADZORCA ! ”
          kim on jest ? przecież podałam Wam wszystko na tacy w wątku o Paulinie Moskalik.

    • Mom pisze:

      Mnie to się nawet przykro zrobiło Wojwit, że inżynier akurat Tobie tak odpisał. Ale widać nerwy niektórym puszczają i nie potrafią rozróżnić trola od osoby, która faktycznie podąża za wiedzą.
      Ja jestem Ci bardzo wdzięczna za te wszystkie materiały, które wrzucasz wraz ze swoim logicznym komentarzem. Na ile mam czas to sobie to ogarniam i powiem, że na kilka spraw poszerzyłeś moje spojrzenie a na niektóre wręcz otworzyłeś mi oczy.
      A ten komentarz u inżyniera dotyczący słońca i gwiazdozbiorów na półkulach to sobie zapiszę 🙂
      Pozdrawiam serdecznie

      • Wojwit pisze:

        Dziękuję, Momciu 🙂
        Jeśli docieram do czegoś ciekawego, frapującego, staram się to zrozumieć. Jeśli nie rozumiem, albo widzę błędy logiczne – wtedy zadaję pytania, proszę o wyjaśnienia, dążę do prawdy. Prawdą, a w zasadzie tym, co za prawdę uznałem, staram się dzielić z innymi, przybliżać ją, ułatwiać jej zrozumienie. Dlatego tym bardziej budzi moje zdumienie pogardliwe potraktowanie pytającego – dążącego do poznania – przez kogoś, kto uważa to co głosi za prawdziwe. Na dodatek podpiera się (podpierał się przynajmniej w pierwszych filmikach) oficjalnym stopniem naukowym, mającym w zamyśle ugruntować w widzach przekonanie, że jego posiadacz ma patent wyższej uczelni technicznej na konstruktywne myślenie, czyli w domyśle: ma wyobraźnię przestrzenną, umie posługiwać się aparatem logiki matematycznej, potrafi analizować informacje i syntetyzować na ich podstawie teorie, które UMIE udowodnić.
        Chamstwo w odpowiedzi na pytania jest dowodem, że po prostu tego nie umie, bo gdyby umiał, toby udzielił pytającemu „wiążących” odpowiedzi.

    • Muki pisze:

      Wojwit – na twe pytanie dotyczącą gwiazd i wirowania ich kierunków spokojnie morza dać odpowiedź.Cię zadowalająca i zewsząd poprawną. Popełniłeś gwiezdny błąd i stąd twa frustracja.

  26. jaga pisze:

    Ale, ale, to nic nowego przecież 🙂 on w ten właśnie sposób traktuje sceptyków i ,,innowierców ,,z czym się nie kryje. Nie ma się co dziwić, to tak jakby tłumaczyć np.księdzu, słowami Sanjayi, że Jezus to fikcja, powodzenia życzę i stalowych nerwów…to jest zagadnienie bardziej psychologiczne 🙂 zahaczające o ego..na dodatek męskie ego..hihi..tu nie idzie o prawdę tylko o rację i imidż 🙂 …oglądajmy sobie filmiki i wyciągajmy wnioski..mnie ciężko byłoby rzucać np. hasło Sanjayi,,że Jesus to fikcja,, ja uważam, że ludzie wierzą w fikcyjną zmanipulowaną także własnymi wyobrażeniami opowieść..może dojdziemy w końcu do właściwego kształtu Ziemi…a jak żyjemy w holodeku na jakimś statku? brrrrrr masakra

    • Mom pisze:

      ha ha Jaguś, rozbawiła mnie ta hipotetyczna rozmowa z księdzem 🙂 Ksiądz pewnie wie.. 😀

    • beagle@buziaczek.pl pisze:

      Pozdrawiam serdecznie
      Świat starożytny to astrologia , wszystko w świecie tzw. „elit było ściśle związane z astrologią , podjęcie decyzji było konsultowane z astrologiem . Więc kim byli , byli magami , kapłanami , itd.
      Istota taka jak jest kreowana w KK nigdy nie istniała to astrologiczne dążenia z 7 wieku przed n. e. miało miejsce 29 maja o godzinie 8 38 (Betlejem ???)narodziny Chrystusa otwierają nową epokę astrologiczną – erę Ryb, a za jej początek uznał pewną koniunkcję Saturna z Jowiszem, o której pisze w następujący sposób: “W siódmym roku przed Chrystusem owa sławetna koniunkcja zachodziła w znaku Ryb nie mniej niż trzy razy.Dlatego symbolem krześcijanina są Rybki
      Największe zbliżenie obu planet miało miejsce 29 maja 7 roku właśnie w betlejem !
      Materializacje przez system wierzeń wszystkiego co się da jest była szaleństwem , tak jak tworzenie relikwi i dogmatów ,życiorys to stworzony przez ludzi zbór z wielu innych opowieści zasłyszanych w różnych częściach Świata , w jedna całość i powtarzany .
      Czyż dzisiaj nie jesteśmy światkami co to nie samowitego, nie pojętego zrobił karol ohy ahy cuda na patyku , a koronowanie na naszych oczach „istoty „z innego świta .
      Miłego dnia KONIEC -resztę sami odkrywajcie , dopisujcie , wymazujcie itd.

      • jaga pisze:

        Poniekąd o to mi chodziło, że coś tam w jakiś sposób zaistniało i na kanwie tego domontowano opowieść pt.Jesus i jeszcze to, że stworzony Jesus istnieje w formie egregarnej co fikcją nie jest..jak też fikcją nie są wszelkie trudności w uwolnieniu się od tego cholerstwa…mnie nawet już się nie chce słuchać o czytaniu nie wspomnę, wszelkich wynurzeń w temacie kk..wszystkich..ja tym już rzygam..sorrki, ale to już nie są tylko mdłości..no to teraz może dojdę do tego o co mi z tą jesusową fikcją chodzi…a więc 🙂 najpierw bo zapomnę, o Sanjayi..dziwnie poczułam się przy pierwszym filmiku pt,,jesus to fikcja,, bynajmniej nie z powodu zawartych tam treści, zanalizowałam to dziwne odczucie ooo co kaman?choróbcia..zastanówmy się, to jest chwytliwy text dla już uwolnionych trochę z więzów kk..drugie: jakbym takimi hasłami ,,pracowała,, nad familią i znajomymi, to byłabym jak MSZ traktujący Wojwita i mogłabym sobie prowadzić dyskusje z lustrem..a ja chcę im trochę pomóc..zwłaszcza, że mój brat wszedł w kościelną fazę, którą jakoś znoszę i staram się nie obudzić w sobie inkwizytora. Dlatego, że tak powiem jestem ,,w temacie,, i hasło ,,jesus to fikcja,, nie jest dla mnie fikcją..jakbyście mieli na poczcie po kilkanaście filmów z gatunku ,,demony czyhają i tylko kk was wybawi,, 😀 to byście też byli nadwrażliwi..pozdrawiam

    • Andrzej pisze:

      Pozdrawiam
      ps. jezus to zgodnie ze starożytną astrologia spotkanie na niebie ciał niebieskich w gwiazdozbiorze ryb ( znak chrześcijaństwa ) spotkanie jowisza i saturna w 7 weku pne 29 maja o godzinie 8 58 w Betlejem .
      Istota o takim życiorysie nigdy nie istniała to zlepek wielu dopisków innych istot jak i legend. Postać dobrze wykreowana , wmówiono ludzkości super mena który „nas ” ocali ahahahaahahaahahaah
      Miłego mroźnego wieczoru ale ciepła w sercu .

    • BasiaB pisze:

      ” Jezus to fikcja ”
      czyż nie o tym jest pisane tutaj od 4 lat ?!
      przypominam:” jezusik i demonica maryjka ”
      non stop to wałkujemy.

      Niektórzy (S.J.)publikują od 1,5 roku, my o tym piszemy od 4 lat !

  27. jaga pisze:

    A k0rci mnie.. jak sie kapelan wsi0wy napat0czy t0 zagaje temat jak Sanjaya, z grubej rury..w celach experymenalnych 0czywiście 🙂

    • Wojwit pisze:

      Basiu, tyle razy pisałem tu: ludzie mają oczy, a nie widzą, widzą – ale nie dostrzegają, nie dostrzegają – bo nauczono ich (w szkole, w kościele, w pracy, przez media) nie dostrzegać, wykonywać dokładnie instrukcje, a przede wszystkim NIE MYŚLEĆ. Inaczej nie mogliby nam po prostu wmówić tylu głupot. Sprawa jest prosta – jeżeli widać Gwiazdę Polarną z miejsca, z którego z powierzchni kuli nie da rady jej zobaczyć, bo krzywizna powinna zasłaniać to jaki jest wniosek? Jest taki cykl opowiadań Lema pt. „Bajki robotów”, i pozwól, że zacytuję kwestię jednej z występujących tam postaci – elektrycerza: „- Nic to – najważniejsze – nie myśleć!”

      • BasiaB pisze:

        No i pięknie Wojwitku 🙂 ❤ dokładnie 🙂

      • Muki pisze:

        I tu cie mam.
        Skoro twierdzisz…….Sprawa jest prosta – jeżeli widać Gwiazdę Polarną z miejsca, z którego z powierzchni kuli nie da rady jej zobaczyć, bo krzywizna powinna zasłaniać to jaki jest wniosek?
        Nie pozwalasz sobie na inną interpretacje gdzie to co zapisałeś jest prawdziwe.( Muki)
        Ze to jest prawdą i poprzez krzywiznę można widzieć to co powinno być logicznie nie widoczne. prawdą to co zapisałeś by rozwikłać problem trzeba stwierdzić jak to jest ze mamy pory roku. szczególnie idzie tu o pozycje zima lato i punkt barana.
        Mało tego jak to jest ze widzimy księżyc tylko jedną stroną, co wcale nie jest takie oczywiste, Czy on faktycznie obiega ziemie czy stoi w jednym niezmiennym (niewiele zmiennym) miejscu jak to ja twierdzę.
        Nauka nie kłamie ale wręcz obłudnie łże. a pustogłowi łykają jak że gruszko na wierzbie, choć czasem rosną.zaszczepione,

        • BasiaB pisze:

          No to Muki…nie trzymaj mnie w napięciu, tylko napisz jak wg Ciebie to wszystko wygląda 🙂
          Plisss ❤

        • Muki pisze:

          odpowiedz tylko zaanonsuje.
          Wielu się wydaje lub przyjmują na słowo honoru uznaje że gwiazda zwana północną znajduje się na linii północ południe naszej planety czyli w osi jej obrotu – tak się przyjęło, . Nie jest to prawda. Owa gwiazda znajduje się sporo z boku tej osi. Bo nie wskazuje ona położenia biegunów planety, czyli osi obrotu ale bieguny magnetyczne które wcale nie pokrywają się z biegunami obrotowymi i nie są stałe w wirowaniu i położeniu. ten uchyb tak na krótko i nie bardzo poprawnie nazywamy Rokiem Platońskim i wyliczyła go naukowa doskonałość na około 26 000 lat.
          Ja wyliczyłem to na 25200 lat, (w zaokrągleniu do biliarodwej części roku) a wystarczyło by do tysięcznej bo więcej średnio ludek nie kuma ile to jest 1000.
          To połowę przyczyny dlaczego ową gwiazdę widać z południowej części planety, ale nie przez cały rok ziemski
          Znacznie ciekawszym jest wyjaśnienie obrotu sfery gwiezdnej na obu półkulach.
          Ale odpowiedz jest bardziej pokrętna moja niż powinna być.

          Mianowicie nie można zmierzyć prędkości nurtu rzeki skoro się w tym biegu nurtu samemu porusza siłą bezwładności nurtu. (Która siłą żadna notabene nie jest ale tak się przyjęło w nazewnictwie)
          Tak w jednym jak i w drugim przypadku trzeba mieś stały punkt odniesienia.

  28. BasiaB pisze:

    W tej chwili znalazłam na Fb, dawno tam nie byłam…a ja zawsze powtarzałam, ze Ziemia jest jak połówka orzecha:

    „TO JEST PRAWIDŁOWY KSZTAŁT NASZEJ ZIEMI, NA KTÓREJ NIE ISTNIEJE GRAWITACJA!!!…A ZA ANTARKTYDĄ, ZA WYSOKĄ LODOWĄ ŚCIANĄ JEST DODATKOWY KONTYNENT- ZIELONY, BO ZASILANY JEST CIEPŁĄ WODĄ Z WNĘTRZA ZIEMI…ISTNIEJE TAM ŻYCIE- ROŚLINNOŚĆ, LUDZIE, ZWIERZĘTA…TEORIA HELIOCENTRYCZNA TO FAŁSZ!!!! ZIEMIA SIĘ NIE OBRACA, MA TYLKO LEKKIE DRGANIA. SŁOŃCE I KSIĘŻYC KRĄŻĄ NAD ZIEMIĄ, I SĄ O WIELE BLIŻEJ NIŻ NAM PODAWANO.SŁOŃCE WCALE NIE JEST GWIAZDĄ- REAKTOREM ENERGII, A JEDYNIE JEJ PRZEKAŻNIKIEM, TAK JAK NP, ŻARÓWKA…”
    https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/44202284_560064287772327_6544304757689810944_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=66ac788c923daedcbaf65a5ca0956761&oe=5C56FF72

    • Clarita Snow pisze:

      Płasko ziemianie najwyraźniej mają też płaskie jak naleśnik mózgi skoro rozmijają się z faktami naukowymi.

      Ziemia tak jak i inne obiekty kosmiczne ma kształt kuli i wcale nie jest płaska i nie stoi też na czterech złówiach.

      Jakim trzeba być idiotą aby podważać fakty wynikające z prostych obserwacji astronomicznych które w 100% potwierdzają kulistość Słońca, Księżyca jak i planet układu słonecznego.

      Udowodniono ponad wszelką wątpliwość że Słońce jak i inne planety są obiektami kulistymi wirującymi wokół własnej osi obrotu.

      Ile wody jest na Ziemi i ile było jej przed globalnym potopem dokładnie 0,7 powierzchni całej planety jest to układ zamknięty i woda nigdzie nie uciekła i nie wyparowała w przestrzeń kosmiczną.

      Wartość 0,7 powierzchni planety jest wartością stałą a globalny potop był spowodowany nie przez ulewne deszcze lecz przez wystąpienie oceanów z brzegów takie mega wielkie tsunami o zasięgu globalnym.

      Co do Księżyca to jego obrót jest idealnie synchronizowany z obrotem planety Ziemia dlatego też widzimy go ciągle tą samą stroną. Dodatkowo nasz Księżyca jako wodna Bogini jest zorientowana i skorelowana na układ gwiezdny Plejady czyli mitologiczne 7 córek 7 gwiazd,.

      O porach roku to już dzieci w szkole podstawowej się uczą więc nie wiem co „jaś nie” oświecony muki chce pokazać.

      Pory roku wynikają BEZPOŚREDNIO z odchylenia osi obrotu planety oraz ruchu obiegowego Ziemi wokół słońca oraz kształtu i nachylenia orbity Ziemskiej po której Ziemia okrąża Słońce.

      • BasiaB pisze:

        Ziemia była kulą, a ty masz balon zamiast mózgu, kulisty jak onegdaj ziemia.
        Miło Ci ?
        Przestań plesć, bo jesteś nieoczytany, i powinienes pamiętać, ze Ziemia została pokiereszowana w walce o czym donosi niejeden starożytny epos, ale Ty najwyraźniej masz naukowe badania które mówią że jest globalne ocieplenie, by nie napisac skrótem

      • Muki pisze:

        Wybacz ze tak krótko to skwituje bo walisz andronami bez zastanowienia.
        Po prostu bezmyślnie.
        Stąd moje stwierdzenie – Jesteś głupi. a głupców nie komentuje.
        słowo to jest najbardziej elokwentne do zdarzenia jakie moglem znaleźć w swej pamięci..

      • BasiaB pisze:

        Da się…już się składa, nie można czekać, bo później nie da się jej złożyć. Dokładnie trzeba robić to samo co wg kompendium z sobą, czyli scalać każdą część mienia tej Ziemi z tą Ziemią !

  29. Muki pisze:

    Pytanie najwyższej wagi:
    Jak nazywano Jezusa i jak i o nm mówiono gdy go jako Jezusa nie nazywano…Jezusem. Kto zna imię Jezusa?……….i nie jako ( pogardliwie) Jeszu – Jeszua lub różne machlojki słowno żydowskie…..
    Jakie imię nosił Jezus?

  30. Muki pisze:

    Dla ułatwienia powiem Wam ze jego imię składało się z 4 członów, kiedy lata temu to odkryłem nie mogłem wyjść ze zdumienia. Wam mogę tylko objaśnić ostatni człon jego imienia.a to i tak za wiele…………

    • BasiaB pisze:

      nic nam nie ułatwiłeś 🙂
      Muki – co wiesz o Ziemi i o co chodzi z faktycznym imieniem Jezusa ?

      • Muki-BasiaB: pisze:

        Och Basiu zapytałem o imię Jezusa ot tak z głupia frant. Myślałem w przepływie naiwności swej a głupoty znacznej, ze wiecie i rozumiecie. Ale to większy kant. i dość drażliwy temat innym. Wiec w dwu zdaniach nie da się go wyłożyć, aby na mnie nie pluć bezmyślnie i bez rozumnie pyskaczom, którym wydaje się ze znają zapisy biblii i jej wkład a rozumieją co tam nakreślone.

        Patrząc na strony biblii i ją się posługując a jawnie wskazując Jezus w ogóle się nie narodził. to wielka sprzeczność.
        Bo jeśli mamy uznać zapisy biblijne to wskazują one zupełnie, kogo innego i komu innemu powinno się przypisać postać imieniem„””Joszua””. Bo zostało to zamienione i sfałszowane.
        Ale tutaj trzeba by sięgnąć do Józefa i Maryii i jej dziewictwa.a to drugi przewał nie mniejszy niż pierwszy – i to zgodnie zapisami biblijnymi.

        Muszę wiec wyjaśniając imię Jezusa napisać większy elaborat wyjaśniający i opisujący biblie.
        Ale pamiętaj, o czym zapewne nie wiesz ze w Ewangelii Mateusza czytamy taki oto tekst:
        A to wszystko się stało, aby się spełniło słowo Pańskie, wypowiedziane przez proroka:
        Oto panna pocznie i porodzi syna i nadadzą mu imię EMMANUEL. co się wykłada Bóg z nami.
        Ogólnie to guzik prawda. Słowo Emmanuel to E lub Em..ma..nu..el. powiem wam ze ostatni człon to el – czyli Elohim. tak samo jak w słowie Bet – el, czyli Miasto Elohim, miasto Boga/ów, ale tu właśnie jest fałszerstwo podwójne.
        Bo tekst o narodzeniu Jezusa tyczy się narodzin Ezechiasza, syna Achaza i Abiji, jego żony, która porodziła syna, któremu nadano imię Emmanuel.
        Gdzież wiec jest Jezus – Jeszua syn cieśli?
        A po zatem słowo imienia Marii, ni w pięć ni w dziesięć skąd się wywodzi,a niebyła jedna w okolicy jak zaświadcza Biblia, trzeba wiedzieć jak się imiona odnosiły i gdzie i do czego a po zatem co oznaczały. I bardziej wiedzieć ile trwało narzeczeństwo ślubne, przedślubne i poślubione. Wówczas się wyjaśni.
        A mądrale hhhehe, kto mi powie jak narodził się Jezus? Jak to się odbyło? hehehehe.

        • BasiaB pisze:

          ” A mądrale hhhehe, kto mi powie jak narodził się Jezus? Jak to się odbyło? hehehehe.”

          Muki – i Ty się dziwisz potem, że na Ciebie psioczą?
          Łacha z nas drzesz w żywe oczy, a my pokorniutko czekamy na …Twe informacje…bo niby skąd mamy je wziąć….nikt ich nie posiada…oprócz EL IT Watykanu.
          Skąd my to wszystko mamy wiedzieć – to o co pytasz?
          Kiedy większość z nas nie zna biblii, przez to nie wie czego szukać i jak, ponieważ fałszerstwo dotyczy faktycznego postrzegania, a mówiąc językiem mistycznym – tak nas zaprogramowano, że do głowy nam nie przyjdzie…inne imię jezusa, a tym samym jego znaczenie.
          No..niestety…chyba Muki będziesz przymuszony niejako sam przez siebie do napisania artykułu n/t temat, aby to wszystko się kupy trzymało i nam wszystkim się logicznie poukładalo. 🙂
          Tym bardziej, że ja od zawsze kiedy pytałam o Jezusa, otrzymywałam taką informację:

          „Jezus – taka osoba nigdy nie istniała”.

          Wiadomo, ze chodzi o TEGO Jezusa, a nie multum innych Jezusów czy innych Jeszui.

        • siola pisze:

          Nie martwcie sie Biblia ,pmiatasz moja opowiesc z 5klasy z podstawowej ,zezowata nauczycielke z Maty i lnie pala gumowa nabijana cwiekami za to ze moj wynik byl inny niz w ksiazce.To jak pieprzenie u Bialczynskiego o wirze ,ten sam kon i ta sama fura ,nie uwierzylem ze wynik w ksiazce z tylku jest dobry liczylem od tylu do przodu i od produ ,zawsze ten sam wynik ale nie jak w ksiazce,reszta klasy miala wynik jak w ksiazce ,po prostu wpisali wz tylu wiernie wynik jaki byl w ksiedze ,Tak i Biblia nie musi byc doslownym tlumaczeniem ,szczegolnie jesli temu co pomieszal jezyki zalezalo na tym by wiernych oszukac.A ze oszustwa po Jakims czasie wychodza ,to wychodzi jak z moda ,byly kiedys dzwony i Nadejdzie znowu era dzwonow ,zas ludziska pamietaja tyle co sami przezyli ,wiec Historie mozna falszowac jak kto woli do woli.Zrobic caly narod winny zbrodni ,choc mial narod prawo jak dzisiaj milczec i zapieprzac na pasozydow zyjacyxh na jego pracy.Nie ma roznicy miedzy lewica i prawica ,ta same rece tego samego pasozydowskiego boga ,wiec ma bog ich dwie rece i krzywy ryjek ,to jak odszkodowania z niemiec tylko dla Potockiego ,co bo niby po rodzinie bo babka Merkelowa z domu.Hrabia (pisarz ) a jakem siolA ksiadz a dziwka zakonnica.

  31. Muki pisze:

    a czemu tekst o narodzeniu Jezusa tyczy się narodzin Ezechiasza,?
    Bo Mateusz przekopiował tekst Izajasza odnoszący się do narodzin Ezechiasza i wkleił do tematu Marii i Jezusa.
    A wiec mesjasz porodził się tylko Ewangelii Mateusza i tylko w tej Ewangelii.
    Pozdrawiam:

    • BasiaB pisze:

      Muki – napisz ten elaborat, a poza tym…co Ty robisz o tak wczesnej porze?
      Jeszcze nie poszedłeś spać, czy po 3 godzinach wstałeś ? 🙂

      • Muki- BasiaB: pisze:

        +++” A mądrale hhhehe, kto mi powie jak narodził się Jezus? Jak to się odbyło? hehehehe.”++++
        Muki – i Ty się dziwisz potem, że na Ciebie psioczą?
        Łacha z nas drzesz w żywe oczy, a my pokorniutko czekamy na …Twe informacje…bo niby skąd mamy je wziąć….nikt ich nie posiada…

        No chwilunia, jak to nikt? Skoro temat Jezusa podnosicie- psioczycie, wodę co poniektórzy leją niezłą to jak to nikt nie wie czynie zna?
        Sami sobie jesteście winni. I czyja to wina ze ja wiem – a wy nie – Moja?

        ++++ Kiedy większość z nas nie zna biblii, +++++
        To po co litery w test wstawiacie. Ja tylko co nieco prostuje co wiem a czasem umiem.

        ++++Tym bardziej, że ja od zawsze kiedy pytałam o Jezusa, otrzymywałam taką informację:
        „Jezus – taka osoba nigdy nie istniała”. +++++
        Wiesz co Basiu tak prywatnie? Mimo znacznych sprzeczności fałszerstw i przekrętów, sądzę ze Jezus istniał i był i właśnie jak się narodził jest dowodem że był i istniał.. Chociaż dorobiono mu ogon z czynów niebywałych.
        A numer z narodzeniem Jezusa jest wręcz fenomenalny. Moim zdanie majstersztyk prestidigitatora, z …….
        Pozdrawiam:

        A numer prześle na priva bo jest inny, a tamten mi utonął, czyli poszedł na dno.

        • BasiaB pisze:

          ” tamten mi utonął, czyli poszedł na dno.”
          No tak…było dziwne echo…widac z głębin…szkoda telefonu 🙂

          Muki…zabierałam się do przeczytania Biblii kilka razy…
          Kupiłam sobie z 10 lat temu nową, by był większy czytelny tekst.
          Matko Jedyna…nie umiałam przez to przebrnąć…udało mi sie przeczytac raptem kilka stron, zarzuciłam bo mnie cały ten tekst tak męczył, że doszłam do wniosku, że nie tędy droga. 😀
          To byała dla mnie jakaś droga przez Mękę 😀

          Znam tylko tyle ile wysłuchałam chodząc jako dziecko do kościoła, od którego tez mi się robiło niedobrze i tak się zastanawiałam co ze mną nie tak, że odczuwam to wszystko co jest związane z rytuałami KK jako największą udrękę ?

          Dlatego tak usilnie Cię proszę o te wszystkie informacje, bo jakoś sama ich nie zebrałam, ale …potrafię się do tego przyznać.
          Co do Jezusa …rację masz i Ty i Ja 🙂

          Muki pisz …nie licytuj się kto wie i nie wie i dlaczego.
          Tak to jest…każdy jest specem w innej dziedzinie, Ty posiadłeś niebywałą umiejętność odczytywania starych zapisów i dlatego bardzo Cię cenię, bo ja nie mam takiej umiejętności, mnie interesują ciut inne rzeczy 🙂
          Ale widać…taka moja rola 🙂

  32. Clarita Snow pisze:

    Tutaj w filmiku poniżej jest najprościej jak to możliwe wyjaśnienie bajki o Jezusku-Chytrusku jednak w rzeczywistości Diable/Czarcie/Ma-Ryjkowe zwiedzenie jest znacznie bardziej zagmatwane, nie mniej nie więcej poniższy filmik wyjaśnia pochodzenie rożnej symboliki związanej z bajką o Jezusku-Chytrusku.

    .https://www.youtube.com/watch?v=nyGG64j9b2Y

    • Muki pisze:

      strasznie to głupiutkie i dalece naiwne, ale na tym poziomie edukacji wspaniałe……..żal zawory ściska……

      • Muki pisze:

        poszło……czekam. pozdrawiam.

      • Clarita Snow pisze:

        Dla Ciebie wszystko jest głupie i naiwne co nie zgadza się z twoim zabetonowanym światopoglądem.

        W filmiku który został zamieszczony przez Mnie wszystko układa się w logiczna spójną całość oraz bardzo sensownie wyjaśnia pochodzenie symboliki używanej w KAT-olicyzmie.

        Równie dobrze mogę napisać że twoje ustalenia o grzechu pierworodnym też są bardzo głupie i nawinie.

        Zastanów się dobrze gdyby jakiś koleś z plemienia wężowego uwiódł jakąś tam ewę i nawet spłodził z nią dziecko to nie popsuł by tym całej linii genetycznej nad którą pracowali bogowie w edenie.

        Zepsuta była by tylko linia genetyczna spłodzonego dziecka przez kolesia z plemienia wężowego jednak bogowie edenowi mogli by taki dziecko zaraz wysterylizować zapobiegając w ten sposób rozprzestrzenianiu się wadliwego genomu.

        Fakty na temat grzechu pierworodnego są znacznie bardziej bolesne i okrutne dla cywilizacji ludzkiej jemioły dlatego zachowam je w tajemnicy.

        Nie chcę aby „baranki boże” zagryzły mnie żywcem po opublikowaniu opracowania na temat tego grzechu który w całości należy przypisać Ma-Ryjce która pierwsze skrzypce gra w każdym kośi-ółku KAT-olickim.

        Tak czy inaczej fakty na temat grzechu pierworodnego są bardzo szokujące dlatego nie zamierzam wyjawiać tej wiedzy gdyż także niczego sensownego od ludzkiej jemioły nie oczekuję.

Dodaj odpowiedź do Wojwit Anuluj pisanie odpowiedzi