Mroczne rytuały magiczne Kościoła Katolickiego – okultyzm

Rozprawka o tym, iż Watykan jak i jego wierni również korzystają z nauk wiedzy tajemnej i okultyzmu. Z tym, że tam relacja jest jednostronna: pasterz i jego owce. Pasterz kontrolujący, strzygący, a gdy zachodzą okoliczności – prowadzący swoje owce do rzeźni. Tak więc praktyka okultystyczna w kościele również zachodzi, ale tylko z korzyścią dla pasterzy. Zaczynamy!

1. modlitwa. Jest po prostu specyficzną formą.. medytacji!

Tak, tej diabolicznej medytacji, tak znienawidzonej przez księży. Bo odbiera im owieczki, i zamiast wpędzać ich w depresję, co czynią modlitwy przeładowane treściami cierpienia, uzdrawia ich i uspokaja. Jeśli chodzi o nauki tajemne, to zarówno modlitwa jak i medytacja opierają się o podobne „fale”. Zarówno tutaj i tutaj mamy do czynienia z częściowym wejściem w stan alfa (można to obserwować za pomocą rezonansu magnetycznego i aparatury EEG). Stan alfa to inaczej stan bliski hipnozie. Jest to moment głębokiej relaksacji, uspokojenia, uśpienia części funkcji umysłu.

Duże obszary mózgu ulegają wtedy wyłączeniu. To właśnie w tym stanie można sobie „wdrukować” w podświadomość dowolną rzecz, z mniejszą lub większą skutecznością. Jednak w przypadku medytacji ów stan alfa służy często albo wyciszeniu, albo powtórzeniu kilku, kilkunastu pozytywnych afirmacji. Afirmacje są inaczej fragmentami „leczniczego kodu”, wstrzykiwanymi do podświadomości, o ile wypowiada się je w stanie alfa. W przypadku kościoła katolickiego wykorzystano stan alfa, stan w którym można niejako programować, ale też oszukać mózg, do czegoś innego.

Poza tym istnieje coś takiego jak „chrześcijańska medytacja” czyli inaczej rozważanie tajemnic różańca. Ma ona być medytacją „zalegalizowaną” przez papiestwo. Są nawet specjalne kursy, gdzie taka medytacja się odbywa.

2. mantry w kościele katolickim? Jak najbardziej!

Mantra to inaczej regularne, rytmiczne powtarzanie słów lub zdań, mających zautomatyzować reakcję mózgu, wprowadzić w wyżej wspomniany stan alfa, i wprowadzić do podświadomości (duszy?) pewne kody. W przypadku medytacji i afirmacji te kody są lecznicze. W przypadku kościoła katolickiego są one niezwykle destrukcyjne, szczególnie jeśli są wciskane małemu dziecku, któremu dopiero kształtuje się psychika. Są one bowiem jawnym, lustrzanym zaprzeczeniem afirmacji. Nawiasem mówiąc, czy to nie dziwne, że kościół układa w taki sposób swoje mantry?

Później podświadomość nabuzowana kodami bólu, cierpienia, męki, rozpaczy, ascezy, brutalności, oddaje to, w różny sposób. Jeden będzie całe życie zlękniony i nieszczęśliwy (typ lękowy), a inny całe życie będzie wampirował i pasożytował energetycznie na innych (psychopata, w tym borderline).

Mówisz, że Twój katolicki Bóg jest miłością, że przebacza, że jest miłosierny? Wybacz, ale to są tylko puste slogany z maksymalnie przekręconej i źle interpretowanej Biblii. Ja widzę w katolickim Bogu dokładne zaprzeczenie powyższych cech.

Przyjrzyjmy się niektórym mantrom katolickim:

-”moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina” – tę mantrę powtarza się jako anty-afirmację. W medycynie klasycznej takie postępowanie znane jest jako odwrotność efektu placebo, czyli nocebo. Dodam tutaj, że w medycynie placebo ma ponad 30% skuteczności. Wiele lekarstw ma skuteczność na poziomie placebo. Jeszcze więcej ma skuteczność mniejszą niż placebo albo wręcz na granicy błędu statystycznego. A teraz odnieście to do efektu nocebo i jego potencjalnej niszczycielskiej siły. O ile afirmacja, czyli kod pozytywny ma za zadanie „nastroić” podświadomość, i kto wie, może też głębsze warstwy naszego jestestwa, na wszelkie pozytywne wydarzenia, o tyle powyższa mantra katolicka jest tego odwrotnością;

-katolicki kapłan: „dla jego bolesnej męki„, odpowiedź owieczek: „miej miłosierdzie dla nas i całego świata” – i to zapętlone wiele razy. Dotyczy to także większości litanii, których treść jest przesiąknięta bólem, cierpieniem, poczuciem winy, rozpaczą. Tutaj automatyzacja psychiki i sparaliżowanie woli człowieka jest niezwykle silne, a zwielokrotnione powtarzanie negatywnych kodów dodatkowo je wzmacnia.

-”panie, nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiona dusza moja” – ta mantra wypowiadana jest po około 3/4 mszy, gdy człowiek jest już w stanie specyficznego odrętwienia, bliskiego stanowi alfa. Dodam, że ta mantra także jest lustrzanym zaprzeczeniem afirmacji. W afirmacjach pozytywnych mówimy w czasie dokonanym, np: „panie, dzięki Ci za Twą obecność i za Twe słowa, które przyczyniają się do uzdrawiania mojego życia na wszelkich jego obszarach tu i teraz„. W przypadku mantry katolickiej – czyli anty-afirmacji, mamy to odłożone w mglistą i bliżej nie określoną przyszłość. A podświadomość pewną wadę: nie widzi ona przyszłości. Dodatkowo Bóg jak nie chciał, tak wciąż nie chce powiedzieć tego słowa i uzdrowić nieszczęsnej katolickiej duszy. Po prostu milczy jak zaklęty, na złość miliardom ludzi codziennie składającym dłonie w nieskutecznej modlitwie.

-”Prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze, lecz na wiarę swojego kościoła” – co tu dużo mówić, jest to klasyczna mantra wbijająca się w o dziwo typowo katolickie przekonanie: „hulaj dusza, piekła nie ma”. Oczywiście, piekła nie ma, pod warunkiem, że chodzisz do kościoła, spowiedzi, i umrzesz w stanie łaski uświęcającej. W przeciwnym razie trafisz prosto do najgłębszych odmętów piekielnych!

Pierwszy człon tej mantry jest szczególnie interesujący, w świetle wychodzących co chwila skandali pedofilskich wśród rzymskokatolickiego kleru. A więc: „prosimy Cię, nie zważaj na grzechy nasze„? Sprytne, naprawdę sprytne.

3. zbiorowa hipnoza w kościele

Na pewno zauważyliście, iż w kościele wszelkie warunki sprzyjają do powstania specyficznego, opisywanego wyżej, stanu uspokojenia, odrętwienia, wyłączenia pewnych funkcji umysłowych. Jakie tym razem warunki fizyczne temu sprzyjają?

-brak wentylacji w kościele – pozamykane okna, witraże. Ma to jeden cel – zmniejszenie ilości tlenu w budynku. Gdy tlenu jest mało, to zdolności decyzyjne mózgu, w tym do trzeźwej oceny sytuacji, maleją.

-wpadnięciu w ten specyficzny trans sprzyja także ograniczenie ilości światła jakie wpada do wnętrza kościoła. Większość witraży jest zamalowana, a oświetlenie to skąpe, elektryczne lampy.

-brak kontaktu ze światem zewnętrznym w kościele (witraże i sztywna zabudowa). Niczym w kasynie – nie można zobaczyć, co jest na zewnątrz i tym samym nie można poczuć, że jest się jednością ze światem zewnętrznym. To sprzyja budowaniu podświadomego wizerunku wspólnoty kościoła – „my, kościół, kontra oni, Ci na zewnątrz, czyli bezbożnicy, lewacy, heretycy”.

-brak poczucia czasu. I tutaj znowu ten sam trick, który jest stosowany w kasynach. Otóż w kościołach nie ma zegarów. A spoglądanie na własny zegarek jest traktowane podczas mszy za jedno z największych przewinięć i nietaktów, o czym często wspominają księża na katechezach, strofując katolicką dziatwę.

-kapłan stoi na podwyższeniu, podobnie jak polityk na wiecu. Zaś stadko owieczek stoi zawsze poniżej owego podwyższenia. Ma to w jasny sposób zakomunikować podświadomości hierarchię. Podobnie jest w wieżowcach wielkich korporacji: prezesura i dyrekcja mieści się zwyczajowo w górnych piętrach.

-kadzidła. Tutaj mamy do czynienia z efektem „pobłogosławienia”, „naznaczenia”, stygmatyzacji, takim samym, jak podczas kropienia wodą święconą. Kreuje to podświadome myślenie w stylu: „my, naznaczeni w/w rytuałem, kontra oni, nie naznaczeni, a więc źli”.

4. mroczne rytuały magiczne katolicyzmu

Osobną sprawą jest znaczenie magiczne rytuałów, jakie przeprowadza u siebie kościół katolicki. Mają one specjalne, naznaczające i blokujące funkcje duchowe znaczenie. Cała istota katolicyzmu to w zasadzie zablokowanie 99% „opcji” duchowych, albo za pomocą takich rytuałów, albo poprzez zakazy. Wg nauk kościoła medytacja zła, afirmacje złe, i wszystko pokrewne – jest złe. Dobre jest tylko składanie rąk co niedziela w kościele. Ale to nie ma nic wspólnego z duchowym rzemiosłem i kreowaniem swojej autentycznej boskości na Ziemi, tej Ziemi.

Polecam dwa obszerne artykuły wyjaśniające to zagadnienie:

Krytyka kościoła katolickiego: mroczne rytuały magiczne katolicyzmu:

chrzest

Cytuję: „Od wieków trwa pieczętowanie ludzi. Odbywa się to poprzez czarnomagiczne rytuały zwane sakramentami. System ten działa tak, że już nowonarodzone dziecko rodzice dobrowolnie przynoszą kapłanom aby ci dokonali pierwszego rytuału – chrztu. Jednak nie ma on nic wspólnego z obrzędem opisanym w Ewangeliach. Przede wszystkim nie jest aktem świadomym, dobrowolnym, pomijając inne kwestie. W czasie chrztu polewa się głowę niemowlęcia, przedtem wzywając szatana..

Tak, szatana – już tłumaczę. Przed obrzędem chrztu następuje egzorcyzm, który ma sprawić aby szatan i inne demony opuściły dane dziecko. Ale dlaczego domniemywa się że to dziecko jest już nawiedzone przez szatana?! Skąd taki pogląd?… Magia działa tak, że jeśli coś wzywasz po imieniu to to przychodzi. Kontekst inwokacji jest wtórny. Jeśli cos wypędzasz, a tam tego czegoś w rzeczywistości nie ma, to to przyjdzie, bo usłyszy swe imię. Egzorcyzm przed chrztem jest wskazaniem demonicznym siłom, gdzie mają swoją nową ofiarę.”

Dalsza część artykułu: http://kefir2010.wordpress.com/2013/11/25/krytyka-kosciola-katolickiego-mroczne-rytualy-magiczne-katolicyzmu/

Kościół katolicki to okultystyczny złodziej dusz!

Cytuję:

„Pierwsza była intuicja, wnioski sformułowałem później. Prawdziwa natura działań kościelnych jest odmienna od ogólnie panujących poglądów i pozorów jawiących się w kontakcie z kościołami. Oceniam ją jako skrajnie negatywną, obliczoną na konkretne skutki. Pierwszy etap moich rozważań to stwierdzenie, że kościelni funkcjonariusze kradną ludziom dusze. Żeby być dobrze zrozumianym wyjaśnię jak rozumiem pojęcie duszy.

Dusze, to centra mocy człowieka. Mają ona naturę namacalną w tym znaczeniu, że nie należą do jakiejś niedostępnej, duchowej sfery, tylko że ich obecność jest potrzebna człowiekowi do normalnego funkcjonowania. Tak wierzą ludy szamańskie. Jest to podstawowe centrum człowieka, które sprawia, że jest on zdrowy, wolny i może normalnie funkcjonować. Duszę można utracić.”

http://kefir2010.wordpress.com/2014/07/05/szokujace-manipulacje-kosciola-katolickiego-sa-niczym-pakt-z-diablem/


Cytuję: “Jest siedem sakramentów tzw. kościoła apostolskiego (są obecnie dwie denominacje kościoła posiadającego rzekomo tzw. sukcesję apostolską: kościół katolicki oraz prawosławny): chrzest, bierzmowanie, komunia, pokuta, małżeństwo, kapłaństwo oraz namaszczenie chorych (zwane również ostatnim namaszczeniem).

Nauka o sakramentach zdaniem kapłanów kościelnych została przekazana w całości przez samego Jezusa, co jest historycznie rzecz ujmując nieprawdziwym twierdzeniem i nieuprawnioną nadinterpretacją, gdyż na przykład sakrament małżeństwa, jako odrębny rytuał ukształtował się dopiero w XI wieku. Przedtem uznawano po prostu lokalne tradycje ożenku, nie przypisując im charakteru sakramentalnego. Bywały okresy, gdy do sakramentów zaliczano pogrzeb oraz postrzyżyny zakonne.

Nie będę się rozwodził zbytnio nad tymi kwestiami i zanim przejdę do meritum, wspomnę tylko o rytuałach, które pochodzą z samego Nowego Testamentu aby czytelniej zobrazować problem.

Pierwszym jest chrzest przez zanurzenie w wodzie. W ten sposób chrzcił Jan Chrzciciel i uczniowie Jezusa. Ten obrzęd ma wymowną symbolikę – jest symboliczną śmiercią, powrotem do świata akwatycznego (prapoczątku) – i powrotem w odmienionej świadomości. Jest to klasyczny obrzęd przejścia. Drugim obrzędem opisanym w NT było przekazanie mocy Ducha Świętego przez nałożenie rąk na głowę adepta. Trzecim opisanym rytuałem jest nakładanie rąk na chorego i namaszczanie go olejem oraz zanoszenie zań modłów w intencji uzdrowienia. Czwartym jest obrzęd rytualnego posiłku z użyciem chleba oraz wina na pamiątkę śmierci Jezusa.

Obecnie kościół sprawuje siedem sakramentów, które nie mają nic wspólnego z nowotestamentowymi rytuałami żydowskiej sekty uczniów Jezusa. Mało tego, chrześcijaństwo ma w ogóle niewiele wspólnego z Jezusem gdyż założona przez jego bezpośrednich uczniów gmina jerozolimska, której przewodził rodzony brat Jezusa – Jakub zwany Sprawiedliwym, przestała istnieć w 70 roku n.e. gdy Żydów pogromili Rzymianie. Wtedy to kościół jerozolimski przestał definitywnie istnieć a prawdziwa sukcesja apostolska została przerwana i bezpowrotnie utracona.

Całe znane nam chrześcijaństwo instytucjonalne wywodzi się od Szawła z Tarsu, zwanego Pawłem, który pierwej będąc oprawcą chrześcijan, nawrócił (hahaha)się niespodziewanie podczas rzekomej wizji Jezusa i zaczął głosić jakoby jego naukę (nawet dla niewtajemniczonych nowotestamentowe pisma Pawła, pełne jurydyzmu, mizoginizmu, homofobii, jak i w ogóle fobii wszelakich, pozostają w jawnej sprzeczności z ewangelicznymi naukami Jezusa). Paweł pozostawał w permanentnym sporze z uczniami Jezusa i jego apostolstwo było samozwańcze i nigdy nie uznane przez gminę jerozolimską.

Obecnie kościół katolicki jest organizacją sprawującą magiczną kontrolę nad duszami swoich wiernych. Wierni są tylko owcami które się regularnie strzyże. Jedynym celem tej struktury jest gromadzenie (kradzież) energii i oddawanie się praktykom pieczętowania ludzi. Czynione jest tak od 1700 lat. Sobór nicejski w 325 roku był momentem ostatecznego zawarcia przez kościół paktu z diabłem, poprzez przyjęcie we władanie całej ekumeny, którą oddał kościołowi cesarz Konstantyn. Ta siła której oparł się Jezus, przemogła biskupów i patriarchów czyniąc ich swymi wasalami. (Mat 4.8-9: Jeszcze raz wziął go [Jezusa] diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do niego: Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. ) Tak oto chrześcijaństwo stało się swym cieniem.

Od wieków trwa pieczętowanie ludzi. Odbywa się to poprzez czarnomagiczne rytuały zwane sakramentami. System ten działa tak, że już nowonarodzone dziecko rodzice dobrowolnie przynoszą kapłanom aby ci dokonali pierwszego rytuału – chrztu. Jednak nie ma on nic wspólnego z obrzędem opisanym w Ewangeliach. Przede wszystkim nie jest aktem świadomym, dobrowolnym, pomijając inne kwestie. W czasie chrztu polewa się głowę niemowlęcia, przedtem wzywając szatana… Tak, szatana – już tłumaczę. Przed obrzędem chrztu następuje egzorcyzm, który ma sprawić aby szatan i inne demony opuściły dane dziecko. Ale dlaczego domniemywa się że to dziecko jest już nawiedzone przez szatana?! Skąd taki pogląd?… Magia działa tak, że jeśli coś wzywasz po imieniu to to przychodzi. Kontekst inwokacji jest wtórny. Jeśli coś wypędzasz, a tam tego czegoś w rzeczywistości nie ma, to to przyjdzie, bo usłyszy swe imię.

Egzorcyzm przed chrztem jest wskazaniem demonicznym siłom, gdzie mają swoją nową ofiarę. Po egzorcyzmie, inwokacji szatana, kapłan namaszcza dziecko tzw. olejem katechumenów, następnie polewa dziecku wierzch głowy wodą i namaszcza ją tzw. świętym krzyżmem (specjalnym, poświęconym olejem) kreśląc na niej znak krzyża.

W starych tradycjach uznaje się, że na czubku głowy znajduje się ujście centralnego kanału energii, znanego jako czakram sahasrara. Przez ten czakram dusza opuszcza ciało w momencie śmierci lub też w momencie oświecenia przezeń następuje łączność z światem duchowym. Znam świadectwo pewnej osoby, która poddała się regresji hipnotycznej – kiedy doszła do momentu chrztu miała wizję zalewającej ją czarnej, śmierdzącej smoły, która wpływała weń przez czubek głowy…

Według mojego rozeznania kapłani w momencie chrztu kradną duszę dziecka, pieczętują ciało poprzez wykonanie wspomnianych czynności magicznych tak, aby ta dusza nie mogła swobodnie do ciała powrócić.

Pisząc dusza mam na myśli szamańską wykładnię tego terminu. Zgodnie z szamańskimi doświadczeniami mamy wiele dusz, w tym jedną najważniejszą, którą można utracić i wtedy trzeba ją odzyskiwać. Po chrzcie człowiek nie ma kontaktu z najważniejszą częścią siebie, pozostając przez resztę życia tworem niekompletnym, niezintegrowanym i pokawałkowanym. Nie ma kontaktu z Jaźnią i jest praktycznie rzecz biorąc martwą istotą. Zdarza się że wskutek różnych doświadczeń życiowych, determinacji, owa pieczęć się poluźnia i można odzyskać częściową łączność ze swą duszą. Ale są to przypadki sporadyczne. Aby w pełni odzyskać duszę i sprowadzić ją do ciała konieczne jest podjęcie trudnego procesu.

Następnym sakramentem, wykonywanym w Polsce ok. 15-16 życia jest bierzmowanie. W starym rycie formuła tego obrzędu wyglądała tak: biskup czynił palcem umoczonym w św. krzyżmie znak krzyża na czole adepta, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego, uderzał adepta w policzek i dmuchał nań. W nowym rycie formuła brzmi: przyjmij znamię daru ducha świętego i biskup dotyka symbolicznie policzka delikwenta. W kościele prawosławnym bierzmuje się zaraz po chrzcie pieczętując czoło, dłonie, pierś, stopy św. krzyżem, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego.

Pomiędzy brwiami znajduje się wg starych tradycji tzw. trzecie oko, zwane czakramem adżnia. Jest to wewnętrzny, duchowy narząd percepcji pozazmysłowej. Aktywny umożliwia przeżycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd.

Kapłani zamykają to trzecie oko, przystawiając na nim swą pieczęć, aby adept nie był zdolny do samodzielnego doświadczania wizji. Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie przez urząd nauczycielski kościoła. Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawać tamtej strony. Wszyscy mistycy, którzy widzieli tamtą stronę, np. Ojciec Pio, byli szykanowani i dręczeni przez kościelnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Jeśli udało się tym mistykom otworzyć trzecie oko działo się to wbrew polityce kościoła i oznaczało zwykle wielkie problemy dla widzącego. Kilka przypadków oficjalnego uznania wizji i objawień, np. we Fatimie, było w praktyce wymuszone przez miliony wiernych i zostawały one uznawane chociażby z tego powodu, że ich uznanie oznaczało kolosalne wpływy do kościelnej kasy.

Zdolność doświadczania wizji jest tym, co odróżnia nas od reszty ożywionej materii. Świadomość człowieka jest tak skonstruowana, że jest ona polem wizyjnym. Umysł człowieka to ocean możliwości. Jeśli adept ma dostęp do swego umysłu, swej Jaźni, jest wolną istotą. Jeśli traci prawo dostępu tam, jest jak martwa maszyna… Jest niekreatywną masą mięsa i ścięgien, zaprzęgniętą do niewolniczej pracy na rzecz systemu i zasilania go swą energią. Taka osoba jest pokawałkowanym tworem policentrycznym – nie ma w nim centrum, nie ma duszy, nie masz nic oprócz tego co zwie się ego, które jest jedynie płytkim i nietrwałym wrażeniem transcendencji swego istnienia, nieustannie zagrożonym możliwością dezintegracji.

Kapłani karmią adepta ciałem i krwią zbawiciela. Rytualny posiłek, zamieniono w kolejny obrzęd magiczny. Najpierw mówią adeptowi że jest winny, że w mistyczny sposób brał udział w mordzie na Mesjaszu. Każą mu jeść jego ciało i pić jego krew. W ten sposób łamane jest tabu kanibalizmu.

Eucharystia chrześcijańska, z konsumpcją ciała i krwi Jezusa, ma te same cechy, co rytualny kanibalizm, mimo że została przeniesiona do sfery symbolicznej. W magii coś jest tym, za co to coś uznajesz. Jeśli uznasz, że kawałek chleba jest ciałem Jezusa to w magiczny sposób on się nim staje. Działa to do tego stopnia, że odnotowano udokumentowane i zweryfikowane naukowo wypadki, że konsekrowana hostia zamieniała się w ustach adepta w kawałek skrwawionego, ludzkiego mięsa. [Tzw. Cud w Dubnej, Polska, rok 1867; Cud w Stich, Niemcy, rok 1970. Jedno z ostatnich tego rodzaju zdarzeń odnotowano w 1984 r. w Watykanie w czasie komunii , której Jan Paweł II udzielał w swej prywatnej kaplicy grupie pielgrzymów z Azji. Gdy Komunię przyjmowała pewna Koreanka, hostia stała się kawałkiem ciała ludzkiego. Znane są 132 udokumentowane przypadki podobnych wydarzeń. przyp. autora].

W ten sposób w miejsce własnej duszy, przyjmuje się jej substytut w postaci swoistego egregora. Mówiąc bardziej obrazowo instalowany jest w ciele i świadomości obcy byt o naturze metafizycznego wirusa, który potrafi przejąć stopniowo władzę nad całym człowiekiem. Egregor ten nie ma nic wspólnego z nowotestamentowym Jezusem, poza tym że nazwano go podobnym imieniem. Jego macki obejmują wszystkich uczestniczących w łamaniu tabu kanibalizmu podczas przyjmowania chleba i wina zmienionym poprzez dokonanie na nich magicznych operacji.

Kolejne sakramenty to: spowiedź i pokuta, zwana sakramentem pojednania, małżeństwo i kapłaństwo, których w tym tekście szerzej nie opiszę tylko nadmienię, że pokuta związana jest utrzymywaniem adepta w poczuciu winy aby kontrolować jego poczynania.

Z kolei małżeństwo i kapłaństwo związane są po pierwsze z kontrolą nad popędem płciowym ale też pilnują ważnej w patriarchalnym społeczeństwie systemu dziedziczenia. Kapłan zachowuje celibat aby zgromadzony przez niego majątek kościelny nie był przez nikogo dziedziczony. Kontrola energii seksualnej daje kościelnemu egregorowi potężną moc. Małżonkowie katoliccy powinni uprawiać seks tylko w dniach niepłodnych kobiety. Wstrzemięźliwość seksualna powoduje że gromadzi się w ciele i świadomości potężna energia, którą karmi się zainstalowany egregor. Brak kontroli urodzin powoduje niekontrolowane płodzenie dzieci – nowych ofiar egregora, nowych źródeł energii.

Ostatnim sakramentem jest tzw. ostatnie namaszczenie, którego pierwowzorem było uzdrawianie przez nakładanie rąk. Dzisiaj nie ma nic wspólnego z uzdrawianiem, wykonuje się je głównie na człowieku w stanie agonii. Kapłan w czasie tego rytuału w praktyce zamyka umierającemu czakrę u podstawy kręgosłupa, gdzie drzemie najsilniejsza z mocy, zwana w sanskrycie jako kundalini. Jest to chtoniczna moc witalności, siły, oświecenia. W prawidłowym procesie w chwili śmierci kundalini powinna się przebudzić i wędrować wzdłuż kręgosłupa aż do czakry korony, na czubku głowy, i doprowadzić adepta do iluminacji. Ale adept ma zapieczętowaną czakrę korony, zapieczętowaną czakrę podstawy i kundalini zostaje przejęta przez kapłana i rytualnie przekazana egregorowi.

W ten sposób od wieków trwa proceder rabowania dusz niczego nie podejrzewającym ludziom. Pozostają one uwięzione i zasilają kościelną organizację, która nieprzerwanie przez 1700 lat pozostaje silna i niezłomna. Opiera się wszystkim wiatrom historii. Gromadzi bogactwa Ziemi i ludów, mając jednocześnie wszystko w pogardzie. Nie boi się ani bogów ani demonów. Ani królów ani rewolucji. Mało kto odważył się podnieść rękę na kościół. Kiedy rozmawiam z ludźmi wielu z nich przyznaje mi rację ale nigdy nie mieliby odwagi otwarcie się do tego przyznać. Podejrzewam, że niektórzy czytelnicy tego tekstu, o ile dotrą do tego miejsca, wyrażą swoje głębokie oburzenie na fakt targnięcia się na świętości. Im większa ich złość, tym silniej zainstalowany u nich ów egregor, o którym wspominałem. Im silniejszy protest, tym większa pewność, że mam rację. Im żarliwiej będą protestować, tym bardziej potrzebują pomocy.

Wielu przed nami poszło na zatracenie, wielu bezpowrotnie zaginęło w czeluściach mrocznych przestrzeni kościelnego egregora. Wielu już nie da się uratować. Kościół działa jak koń trojański – ludzie biorą go za coś, czym w rzeczywistości nie jest. Myślą, że spotkają tam Jezusa, miłość, przebaczenie i taki jest zewnętrzny pozór. W rzeczywistości jest to jedna z najniebezpieczniejszych organizacji, jakie kiedykolwiek nosiła ziemia. Jedynym sposobem na jej zlikwidowanie jest pozbawienie jej dopływu energii poprzez zaprzestanie chrzczenia ludzi i żerowania na ich energii.

Powyższy tekst jest wynikiem moich kilkuletnich obserwacji oraz przeprowadzonych działań. Zdaję sobie sprawę z tego, że dotykam tutaj materii bardzo delikatnej i (zwłaszcza w naszym kraju) moje poglądy mogą być bardzo kontrowersyjne, z czego zdaję sobie sprawę i na co jestem przygotowany, w tym na ewentualne ataki, ale uważam, że poznawszy ten problem nie mam prawa dłużej milczeć. Z uwagi na sytuację w naszym kraju, który stoi na krawędzi systemu państwa wyznaniowego, publikuję ten tekst anonimowo.”

ratzinger-mitra_0http://www.msza.com.pl/satanistyczne-mitry

źródło: http://kefir2010.wordpress.com/2013/11/25/krytyka-kosciola-katolickiego-mroczne-rytualy-magiczne-katolicyzmu/
Ten wpis został opublikowany w kategorii mistyka, okultyzm Kościoła Katolickiego, rozwój duchowy i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

716 odpowiedzi na „Mroczne rytuały magiczne Kościoła Katolickiego – okultyzm

  1. Aina pisze:

    Tak , bardzo dobra analiza 😀.
    A Tomek zacytował Stay testament , księgę powtórzonego prawa , ” dochowasz pełnej wierności Panu , Bogu swemu . Te narody bowiem , które Ty wydziedziczysz ….”
    Fajnie ze nam nie pozwalasz zapomnieć o okrucieństwie i mściwości Jahwe 🙂 .
    Stworzył holokaust na Ziemi a jego słudzy do dziś kontynuują dzieło Jahwe .
    ,,,http://wiadomosci.onet.pl/forum/owp-krytykuje-premiera-izraela-nie-odniosl-sie-do-,657080,czytaj-popularne.html

  2. Ania pisze:

    Jak otworzyc na powrot czakry u siebie i dziecka?

  3. Vann pisze:

    Kiedyś, dawno temu, za 7 rytuałami i 7 pieczęciami, ale preczetajcie sami, bo może wnioski podobne ,a można jeszcze wiele dołożyć po przemyśleniach http://www.taraka.pl/pieczec_ukrasc_czlowiekowi_dusze

  4. Aubergine pisze:

    Jezus jest Panem! Poznacie Prawde i Prawda was wyzwoli. Serce mi pekalo gdy czytalam te obelgi wobec Jezusa i jego Mistycznego Ciala, ktore my stanowimy z Chrystusem. Autor tej strony tanczy jak demon mu zagra i nie spostrzeze sie ze jest jego wspanialym narzedziem. Skad tyle milosci do protestantow a nienawisci do Katolickiej Wiary?

    • Andrzej pisze:

      Pozdrawiam serdecznie .
      Trzymaj się tego co masz w poglądzie a przyjdzie czas kiedy to wszystko sprawdzisz i dzięki swojej „katolickiej wiary” dostąpisz ” nieba ” . czego ja bardzo Ci życzę , ale proszę idź tam sam i wszystko mi opowiesz jak tam jest cudownie .
      ps. Miłej podróży do „cudownej krainy”

      • siola pisze:

        Oj dzieki Andrzej za wpis ,tak naprawde nie musialem swego pisac,ale od tych klamstw nie wytrzymalem.Przyszlo by Terz tylko powturzyc „Milej podrozy do „CUDOWNEJ KRAINY”.Szkoda tak wlasciwie nerwow na nich i tak nie zrozumia nigdy nic sami.Zawsze tylko ta nadzieja ze ktos za nich tylek nastawi.Moze ten ktos zginal tylko dlatego ze mial swoje zdanie a co nie pasowalo bogu Ojcu Zeusowi.

        • ed pisze:

          łortografia 🙂 o i Zeus się pojawia 🙂 coraz ciekawiej

        • Vænn pisze:

          Bzz zeus kosmateus władca roju 😏 Życzenia , życzenia, życzenia , koncert spamu grafomanów. Równie dobrze mogliby zagrać jazz

    • jaga pisze:

      Dołączam się do Andrzejowych życzeń, szczęśliwej drogi…a gdzie Ty widzisz na tej stronce miłość do jakiejkolwiek formy zniewolenia człowieka? Tylko etykietkami potrafisz żonglować typu katolik, protestant itp. pamiętaj za prawdę powiadam Ci: wszystko co od żyda pochodzi działa na zugbę nieżyda..ament

    • Wojwit pisze:

      Podaj proszę, Aubergine, cytaty (z tej strony na „tyle miłości do protestantów”.

    • Aina pisze:

      O , tu masz Aubergine przykład ” miłości ” KK do polskich katolikow .
      „”http://wolna-polska.pl/wiadomosci/uchodzcy-jednak-trafia-polski-opieke-nad-nimi-przejma-organizacje-pozarzadowe-koscielne-2017-05
      KK z miłości do swoich wiernych wydaje na nich wyrok .
      Mówiąc o demonach to TO jest dopiero demoniczne posunięcie , czyż nie ???

    • Julia pisze:

      Moja droga, nikt tu nie ma nic przeciwko Jezusowi, ponieważ był to wspaniały i mądry człowiek, którego słowa zostały totalnie źle zinterpretowane i wprowadzone do okropnego miejsca jakim jest kościół.

    • Aabc pisze:

      Jezus to pozytywna postać i trzymaj się jej, a krzywda Ci się nie stanie. Jezus jest
      Na wiarę katolicką, zwłaszcza te jej elementy, które przyszły do Polski z zewnątrz trzeba uważać. Pewnie już większość widziała że budowle, które są w Watykanie przedstawiają kult węża
      https://tomremington.com/2018/08/30/vatican-audience-hall-very-interesting/

    • Noree pisze:

      Jezus jest postacią pozytywną, dobrą i prawą a wyznawanie jego nauk właściwe. Trzeba natomiast uważać na rytuały, które zostały stworzone przez ludzi nie mających z Jezusem nic wspólnego. Ludzie ci wykorzystują postać Jezusa ale ich wierzenia związane są z kultem ciemności. Po części w informacje w tym artykule jestem w stanie uwierzyć. Przekonuje mnie hala audiencyjna w Watykanie, która ma kształt głowy węża z dobrze widocznymi szczegółami a rzeźba nad tron audiencyjnym jest co najmniej zastanawiająca. Kult węża?
      https://www.bibliotecapleyades.net/vatican/esp_vatican184.htm

      • BasiaB pisze:

        Tak – Jezus jest postacią pozytywną, ale trzeba wiedzieć, że przybyła z OBCEJ planety. Tam została wyposażona we wszystkie potrzebne programy, by pociagnąc za sobą ludzi. Chodziło o Stworzenie religii opartej na ludzkiej empatii i predyspozycjach, by zaciągnąć ich do kazamatów i przeróżnych uwarunkowań programowych. Zamknięcie w jaskiniach Platona, ułuda, iluzja DOBRA. Tam wszystko jest złem, pod płaszczykiem zwiedzenia.
        Tak więc na końcu Jezus jest postacią złą, bo sztuczną i zaprogramowaną na zmanipulowanie nas w celu osiagnicia własnych korzyści przez OBCYCH, którzy wyprodukowali Jezusa.
        A jak to wygląda dzisiaj, to OBCE zapłodnienie OBCYMI genami? Proszę posłuchać, bo to dalej się dzieje:
        .https://www.youtube.com/watch?v=U21eRSQ30YI
        Tak wyglądało dzieworództwo Maryi.

        • Noree pisze:

          Choć nie jestem wierzący to pozostaję przy opinii, że postać i rola Jezusa była pozytywna. Uważam, że od jego przyjścia rozpoczęło się przebudzenie ludzkości, które trwa do dziś. Było to przygotowanie na czasy, które nadchodzą, zakorzenienie idei. Oczywiście argumentacja może zająć kilka takich blogów, więc pozostaję na tym, że w znacznej części zgadzam się co do rytuałów kościelnych i nie zgadzam się co do negatywności Jezusa. Pozdrowienia 🙂

        • LM pisze:

          Znając historię chyba wpadliśmy na ciemnotę.
          Ps jezus byl skierowany tylko do Żydów i nawet zakazal iść na północ narodów, gdy jest obce im zlo i wystwpek Izraela
          Tak jest w NT 😉

    • Charles Foltana pisze:

      Minęło trzy lata od Twojego wpisu Aubergine… ale co tam. Widać, nie czytałaś/eś ze zrozumieniem. Jasno ktoś tu się wyraził, że KK a Jezus (Yeshua) to dwie odmienne sprawy. Jezus, nie ma i nie miał nic wspólnego ze współczesnym KK. Jezus nie kazałby Ci oddawać swojej wolności, tę wolność Ci dał przykładem swojego krótkiego żywota tutaj aby nikt nie mógł Ci jej odebrać. KK w białych rękawiczkach wykorzystuje wizerunek imię i lekcje nauczyciela, który nie założył i nie fundował KK. Wiara, religia i miłość to trzy przeróżne sprawy tak samo jak ciemność a noc! W ciemności gwiazdy nie świecą, ciemność to brak światła a nocą gwiazdy wskazują drogę. Bądź sobą i nie daj się zaburzyć, tylko dlatego że ktoś wykorzysta Twój lęk, strach niepewność do swoich celów. Itd itd itd… mógłbym pod natchnieniem Boga pisać tu elaborat i prace doktorancką zrobić ale nikt by jej nie klepnął, bo jestem w uciskanej Kościołem mniejszości, czy Jezus Cię kiedykolwiek uciskał?! Pomyślunku.

  5. siola pisze:

    Pytanie czyja Prawda? tych katarow i katolikow kturych wycieto w pien,tych ludzi co wycieto w noc sietego Bartlomieja ,tych wszystkich ludzi kturych wycinano po zdobyciu miasta .I wszy<stko to w imieniu Boga ,nawet bomby na dzieci w Iraku i Awganistanie zrzucane z samolotow to też dar boży dla niewiernych a potem placz gdy ktos kto stracil Ojca Matke moze siostre brata sam sie bombom wsrod ich dzieci wysadzi.Co jak z samolotu to jest bomba z nieba to i podarunek Bozy no i w dodatku nie zlapie nikt takich bozkow za klape ,co nawet Jezus mord bandytom wybaczy.Przecierz zlodziejstow,szantarz,klamstwo i mord to sprawa boza,przecież gnoje dalej krzyzuja tego co niby kochaja co niedziele.

    Moze trzeba troche wiecej szarych komórek ,to i sie pojmnie ze ukrzyzowali niewolnicy dla bogow siebie samych. Moze zginal Jezus ze swoje przekonania a nie za zlodzieji grzechy,moze zginal by nie wyszly z Mistu BOZE klamstwa.To jak u kanibali ,zjada sie tych kturych moce sie chce posiadac.Wiec byle jakiego prostego czlowieka sie Terz u nich nie zjada,tylko takich co sie znaja na medycynie albo wodzow plemienia.
    No coz karzde klamstwo ,zlodziejstwo trzeba ukryc wiec i mord dokonac trza tu wszystkich co do jednego ,no Bog swego zlodzieja i klamce rozpozna.
    Wiec sie nie dziwcie gdy was Ci wasi BOGOWIE zdradza by ratowac swoje zamistrzone rzyci.

    Ale tak dla pocieszenia, juz nie dlugo przyjdzie czekac. No coz nie liczyl bu tu na to za to ziemskie bagno swym zyciem prosci ludzie zaplaca.
    Coz poznalem to bagno od podszewki,dzieki zamkowi co w Kamiencu pod Gliwicami lezy,no coz mozna czlowiekowi zabrac po przodkach spadek ale najwiekszego daru przodkow zaden religiny boski bekart nie zabierze,tego skarbu ,daru przodkow sie tu nie kupic ukrasc.

    Wiec pozostalo podziekowac tylko bozym spiskowcomi zyczyc zeby przyszedl rozum do pustej boskiej paly ,inaczej moze sie skonczyc smiercia bogow tzn tym co nam przed tysiaclecia zafundowali.

  6. Mom pisze:

    Miłowanie to darowanie, a pańska miłość ością serce tnie. Nie jestem ofiarą i nie zmuszam się do czynienia „dobra” wedle planu czy ordnungu bo ktoś lub coś.. Miłowanie to darowanie swojego czasu, uwagi, mocy, pozytywnego słowa czy przytulenie. Troska i dbanie bez oczekiwań. Miłowanie wzajemne jest cudowne i może góry przenosić. A gdzie ten KK pan? Co on komu z miłości daje? Lęk, fałsz i pokutę zamiast radości istnienia, A tak, może te siostrzyczki co z takim „ciepłem i troską” sprawują władzę nad sierotami czy dzieciakami okaleczonymi?
    A tak w ogóle to jest takie piękne POLSKIE SŁOWO: oberżyna, bakłażan. Ale tu jest ego 🙂 „ja umieć” w innych językach.
    A podobno bakłażan ma właściwiści antyrakowe 🙂
    Dobra życzę i pozdrawiam prosto z serca (nie z lęku, że nie pójdę do „nieba”)

    • IzaBella pisze:

      Nie mogę na mistyce znaleźć, o zabezpieczeniu dziecka w trakcie chrztu,a pilnie potrzebuję. Wiem ,ze ktoś kiedyś o tym pisał. Wiem, że lepiej dziecka nie dac do chrztu ale niestety rodzina:( brak słów jestem już zmęczona ciągłą walką wystarczy, że walczę teraz z sanepidem i lekarzami bo nie szczepilam.

      • BasiaB pisze:

        Ok – jak nie możesz znaleźć, a było, to napiszę jeszcze raz.
        Pewnie chodzi o jutrzejszą niedzielę – spokojnie Izabello, dasz radę.

      • jaga pisze:

        Trzymaj się dzielnie i zważ na to, że większość z nas była łokscono 🙂 póżniej będziesz odkręcać na bieżąco. Szkoda nerwów na rodzinę, bo i tak z nimi nic nie wskórasz, rozlużnij się…zostaw nerwy na sanepid.

      • BasiaB pisze:

        Iza – najpierw odkonwertuj dziecko, zrób antykonwerter, nadpisz program kodujący mienie tego dziecka.
        Jednocześnie scalaj go w najbardziej odpowiednim dla tego dziecka czasie rodowym z którego Źródła wypłynęło jako Tchnienie.
        Następnie sprawdź czy wszystkie cząstki wraz z Diamentem są na miejscu i wywal z dziecka fałszywy generator zwany fałszywą Duszą, bo to jest tzw. cherub.
        W momencie scalania mienia dziecka załóż filtry i osłony, które na bieżąco będą oddzielać ziarno od plew, by w trakcie scalania nie doszło do sprzęgnięcia z cząstkami zarażonymi wirusami OBCYCH.

        Na samym początku wybuduj sobie ogromny kosz na śmieci i te wszystkie czarne energie niech on pochłania poddając spalaniu, anihilacji, implozji, do cna.

        Oczyszczaj z czego się da, a następnie energię zgromadzoną w tym koszu czyściutka jak tylko sobie możesz wyobrazić ześlij na dziecko tworzac z tej masy energii pole braku widoczności, słyszalności, namierzalności i wyczuwania tego dziecka.

        Pamiętaj, że to co teraz napisałam zostanie natychmiast przez opozycję zablokowane, odwrócone, zniszczone na siedem sposobów, więc najpierw zacznij od siebie i zniszczenia
        ich konwersyjnych kodów, a potrafią je zakładać kodując je wzajemnie.
        Pozbywając się siatek z pieczęciami skarabeuszowymi i innymi egipskimi, o których pisałam w zeszłym tygodniu staniecie się bardziej nienamierzalni dla nich.

        Pamiętaj o tym, że najbardziej niszczycielskim dla nas, co powoduje że popaprańcy odnoszą sukces jest odwracanie nam naszego pola magnetycznego, czyli biegunowości, rezonansu magnetycznego, polaryzacji, częstotliwości, natężenia i mocy.
        Kiedy ustawisz sobie i dziecku pole magnetyczne Waszych rdzeni znajdujących się tuż przy kręgosłupie, to reszta pójdzie łatwiej.

        Cała odzyskaną w koszu energię wykorzystaj do stworzenia pola minowego i pola siłowego obronnego dla dziecka – tylko ma być czyściutka, by nie narobiła szkód zamiast pomocy.
        ❤ ❤ ❤

        • BasiaB pisze:

          śliczniutka, bialutka energia to też ściema – tak starają się zmylić, rozetnij i zobacz co w środku, bo to najczęściej rodzaj maskownicy.

          Najważniejszym jest przede wszystkim wypatroszenie energetycznych miejsc mocy czyli czakr z wszelkiego okablowania i oprzyrządowania, to tam są umieszczone pieczecie zwane egipskimi, a ja je nazywam również lemuriańskimi.
          Potem kiedy czakry sa czyściutkie – zaspawać od wewnątrz i zewnątrz jak trafnie to nazwał Mar…

        • BasiaB pisze:

          Transponder – gadzi mózg.

          cz.1.Kompendium


          zamiast Stwórca wszystkiego co Istnieje, bo to już nieaktualne, używaj : Rodowe Źródło Mojego Tchnienia

          Koszczajowe więzienie #0

          Cała prawda o czakrach

  7. IzaBella pisze:

    Dziękuję postaram się jak najlepiej zabezpieczyć moje dziecko. Po chrzcie planuję jeszcze spalić wszystko co z tym związane wszystkie tzw. Pamiątki. Dziękuję za te cenne wskazówki❤❤❤

    • BasiaB pisze:

      Jak z czyms nie dasz rady, to nie martw sie potem tez dasz radę to odkręcić.
      Pamiętaj – zabezpiecz przed Księdzem i tym co w nim siedzi, pozbądź się dzikich lokatorów z siebie i swojego otoczenia.
      Klechy dobrze wiedzą, bo widzą i są uczeni tej materii.

    • JacekT. pisze:

      @IzaBella
      Dobra strona informujaca jak sie bronic od strony prawnej przed organami administracji panstwowej odpowiedzialnymi za egzekwowanie szczepien obowiazkowych.
      Wzory pism – odwołania w sprawie szczepień
      Szczepienia – wzory pism, odwołania, opis procedury administracyjnej, jak się odwoływać, pytania i odpowiedzi

      pisma.szczepienia.org.pl

  8. Kamil pisze:

    Ciekawy artykul. Wspominasz w nim ze mozna odyskac dusze ale jest to trudny sposob. Czy jest moze jakis artykul o tej metodzie? Jesli nie to czy bylaby mozliwosc opublikowania jesli znasz szczegoly tego procesu? Pozdrawiam

  9. Adrian pisze:

    Ten artykuł to demoniczny majstersztyk – napisany w bardzo przekonujący sposób, bardzo silny lep na osoby, które mają jakiekolwiek wahania lub powątpiewania odnośnie wiary i Boga. Osoba czysta i o silnej wierze przechodzi taki artykuł bez szwanku. Ale u osoby która nosi w sobie jakiekolwiek ciemne energie (nawet minimalne, często odziedziczone po przodkach), dochodzi do bardzo silnego rezonansu z tym artykułem i wzmocnienia tych energii. Efekt jest taki, że w świadomości i podświadomości takiej osoby zostaje zasiany demoniczny kąkol, bardzo trudny do wykorzenienia. Oczywiście tego typu artykuły mnie nie dziwią, nie od dziś wiadomo, że żyjemy w „szarej strefie”, a internet tuba propagandowa tej strefy. W tym medium, na każdym kroku i w każdej sekundzie toczy się walka o ludzkie dusze. Siły demoniczne dwoją się i troją, aby tylko pozyskać jak największą ich liczbę. Oczywiście aby posiąść ludzką duszę, wcześniej trzeba w niej zasiać zwątpienie w instytucję kościoła, osłabić jej wiarę, a w kolejnym etapie pozbawić ochrony Anioła Stróża i ostatecznie odciąć od Boga. Tego typu artykuły właśnie takiemu celowi służą. Warto mieć to na uwadze.

    • Mom pisze:

      A co w związku z tym artykułem? Tu też kłamią? I wszyscy kłamią? Tylko ten klerek taki bidny….łoooo
      http://wiadomosci.onet.pl/tablica/gdy-kler-musial-zrzec-sie-prawa-pierwszej-nocy-pos,1666,270154,73187932,watek.html
      Proponuję dotrzeć do źródła i zapytać swojego robaka jak ma na imię, radzę tylko uważać na wilkołaki bo.. czają się w ciemnościach..

    • mrnice007 pisze:

      Bozia, El-eljon, Jahwe zwyrodnialca czy moze El-(el)Szadit, a może kozła ofiarnego z pentagramu, boga tego świata, Ty nawet nie wiesz co jest napisane W bibli i nigdy jej nie zdekodujesz, ale to już twój problem :],
      a tak polecam artykuł ” pieczęć czyli jak ukraść dusze człowiekowi” co jest starszy od tego wszystkiego..

    • Wojwit pisze:

      „(…)zasiać zwątpienie w instytucję kościoła…”

      Ten cytat podsumowuje dogłębnie Twój wpis, Adrianie. Nie zwątpienie w Boga – Stwórcę (jakbyś Go nie nazwał), w Jego istnienie bądź nieistnienie – a więc samą istotę teizmu, bo o tym, że wszystko jest przez Niego a nawet w Nim świadczy wszystko, co istnieje, bo wszędzie widać BOSKI plan i zamysł. Mniej istotne dla Ciebie od zwątpienia w „instytucję” jest nawet zwątpienie w żydowskie pismo (które pewnie nazywasz świętym) i tam opisywane ichnie wyobrażenie ich boga. Nie. Najgorsze to zwątpienie w instytucję kościoła, jak napisałeś, nieprawdaż? No to dostrzeż sam, że ta instytucja od wewnątrz jest tak spaskudzona, że sama się rozpada. Demontują ją jej książęta – purpuraci a nawet sami papieże, ale przede wszystkim zwykli duszpasterze (jakże słuszna nazwa – tylko trzeba ją dobrze przeanalizować…) swoimi czynami, postępkami: fałszem i obłudą, uwielbieniem mamony, umiłowaniem wystawnego a próżniaczego życia. No to czemu się dziwisz, że owieczki widząc to zechciały w końcu znów stać się ludźmi a nie bydłem do strzyżenia, dojenia, korzystania z każdego aspektu energii jego życia i śmierci przez „instytucje kościoła”, ludzi ją reprezentujących a w końcu i egregora, który za nią stoi?

      A propos:
      Czemu Kościół Rzymskokatolicki od początku poparł w pełni przemiany ustrojowe w Polsce, mimo tego, że spowodowały one wielkie krzywdy (w wielu płaszczyznach) także, a może przede wszystkim jego „owieczkom”? Plaga samobójstw, krzycząca niesprawiedliwość, bieda (czterdzieści tysięcy ludzi wyrzuconych ze swoich mieszkań w samej tylko stolicy), bezrobocie, bezduszny wręcz, złodziejski prymat właściciela nad pracownikami, którzy stali się w jak w dzikim kapitalizmie początków XIX w. wręcz jego własnością („na twoje miejsce setka czeka, robaku, przed bramą” – Adrianek zapomniał, czy nigdy się z tym nie zetknął?) i wiele, wiele innych nieszczęść, morze wylanych łez, a kościół tylko głosił wiernym: oddajcie, oddajcie! „Oddajcie, co cesarskie cesarzowi, a co boskie – Bogu(?)”. To Ci powiem – za majątek oddany mu (nieraz z nawiązką…) przez państwo kościół zamknął oczy na ludzką krzywdę. Do osiemdziesiątego dziewiątego roku głosił z ambony „sprawiedliwość społeczną”, „pochylał się” nad „ludźmi pracy” uciśnionymi przez „komuszą waaadze” aż „zstąpił duch, co odnowił oblicze ziemi, tej ziemi” i już dłużej duchowni nie musieli udawać…

      Bóg NIC od nas nie potrzebuje, bo jako NIESKOŃCZENIE DOSKONAŁY z samej swej natury niczego potrzebować nie musi. Jeżeli czegokolwiek potrzebowałby – nie byłby NIESKOŃCZENIE doskonały. Nieprawdaż, Adrianie? Kim wiec jest ten, który od nas potrzebuje wielbienia, modłów, energii, cierpienia?

      • Wojwit pisze:

        A propos fałszu ludzi kościoła. Przeanalizuj sobie, Adrianie z punktu widzenia znajomości etymologii jedno tylko słowo, które wyszło/zeszło z ambony mniej więcej na początku lat siedemdziesiątych – słowo „ubogacić” stosowane powszechnie w kościołach jako „pobożniejszy” synonim słowa wzbogacić. Jeżeli masz u Boga coś, czego jeszcze nie otrzymałeś od Niego, to jesteś jaki, Adrianku? Ubogi. Jeżeli wziąłeś coś z Boga, otrzymałeś coś od Boga to się: w – z – boga – ciłeś. Jesteś bogaty, bo się wzbogaciłeś. Kim więc jest ktoś ubogacony? Kimś bogatszym, czy wręcz przeciwnie?… Takim, co został pozbawiony tego, co otrzymał? Chyba kimś, kto w dawnej (dawnej – nie zakłamanej jeszcze w swej istocie) polszczyźnie, zanim jeszcze zapanowała także w kościele orwelowska mowa – trawa czyli nowomowa, nazywał się zubożony. Jest to więc słowo zakłamane podwójnie…

        • Mom pisze:

          Dzięki Wojwit za wzbogacenie mojej wiedzy. Ubogacenie – dobre, na każdym kroku na opak..

        • BasiaB pisze:

          Też jestem wdzięczna Wojwitowi za tak jasno zrobiony wykład 🙂 ❤
          Dzięki bardzo, bo mnie też się przydał 😀

    • Józek pisze:

      Szkoda czasu i energii. Fanatyka nie przekonasz.

    • bluekiwi more pisze:

      bruh aż sie musze wypowiedzieć. bóg jest w nas od początku istnienia. rezygnacja z kościoła może przyspieszyć rozwój duchowy(zmienianie sie na lepsze, połączenie z własnym ja) odcięcie sie od czynników zewnętrznych to praktyka cenna, już od najdawniejszych czasów najwięksi duchowni właśnie w ten sposób zyskiwali nieprzeniknioną mądrość. nawet jeśli urodzilibyśmy sie bez kościoła wciąż bylibyśmy tym kim jesteśmy, a skoro bóg jest w nas jak dusza jak emocje, jak wszystko co nienamacalne ale jednak istniejące. kościół mógłby nieistnieć ale nasza dusza będzie istnieć zawsze

      • BasiaB pisze:

        bzdura – sam napisałeś:
        „już od najdawniejszych czasów najwięksi duchowni właśnie w ten sposób zyskiwali nieprzeniknioną mądrość”
        Zawsze byli duchowni, zawsze wykorzystywali ludzi do dojenia energii, zawsze wykorzystywali tą energie do swoich celów. Nie wyplenisz KK,
        NATURA NIE ZNOSI PRÓŻNI, a krzykami nawołującymi do zniszczenia KK zrobisz krzywdę wszystkim starszym ludziom nie mającym pojęcia o teoriach w internecie, zostawisz ich w uczuciu bólu i braku nadziei, to największa krzywda jaką można zrobić takim ludziom.

    • BasiaB pisze:

      a kto ma te klątwy ściągnąć ?
      Ile razy można robić jedno i to samo ?!
      Wojwit jesteś pragmatyczno-techniczny – znajdź proszę sposób 🙂

      • Wojwit pisze:

        Logicznie problem ujmując ten, kto rzucił (niejako z urzędu) powinien ją zdjąć. Z dobrej woli albo przymuszony, ale tak, by zdjął ją skutecznie. Linki jakie googlownica podaje są albo do forum gw.:
        http://forum.gazeta.pl/forum/w,468,118134414,118134414,jak_zdjac_klatwe_samemu_.html

        Tu mamy takie kwiatki:
        „lara9369 30.05.15, 13:28
        Aby zdjąć klatwę samemu, istnieje prosty i nie wymagajacy nakładów materialnych, sposób: odnaleźć i przeprosić (najlepiej szczerze, z całego serca) osobę, którą kiedyś skrzywdziliśmy, a co stało się przyczyną powstania owej klątwy.
        jeśli nie dla siebie, to chociaż dla dobra własnych potomków, gdyż klątwy prawie zawsze mają charakter wielopokoleniowy.”
        Czyli, że najlepiej, to szczerze przeprosić osobę, która rzuciła klątwę i błagać o jej zdjęcie – jakżeż znamienne dla tych urabiaczy zdanie… A za cóż to mamy przepraszać papieża? Za najdłużej w historii krajów odprowadzane świętopietrze? Ten podatek dla „Stolicy Piotrowej” – odprowadzany z Polski bez przerw, mimo wojen i perturbacji dziejowych.

        Są też „drogowskazy” do jakichś religijnych stron:

        https://szlakami.pl/jak-zdjac-klatwe-przeklenstwo/

        Tu mamy życie w łasce uświęcającej, modlitwę etc. – tylko jak to się ma do klątwy rzuconej przez ich ziemskiego szefa doprawdy nie wiem…

        Pozostają jeszcze odsyłacze do pism tzw. popularnoezoterycznych”. Też raczej bez większej wartości, ale do tego także link podaję, żebyście mogli zobaczyć, jaki chłam jest w tej dziedzinie w internecie:

        https://www.wrozka.com.pl/556-2012/01163/6535-jak-uwolnic-sie-od-klatwy

        • BasiaB pisze:

          Niestety – w ten sposób to nie działa, bo klątwy nie opierają się na pobożnych życzeniach. Kicha po całości 🙂

        • Wojwit pisze:

          Można więc przemianować adresata klątwy. Wróćmy do prastarej nazwy – Lechia/Lehja.
          Albo znajdźmy silniejszego „odwracacza” klątwy. Na przykład w postaci lustra. Poszukajmy zwierciadła i pokażmy bazyliszkowi jego wzrok (klątwę) odbity w lustrze. Co się stało w tej bajce z bazyliszkiem – każde dziecko wie.

        • BasiaB pisze:

          Nie Wojwit – niestety nie działa – szukaj dalej 🙂
          Wiesz, że specjalnie Cię wypuszczam i sonduję 😀

    • druch pisze:

      Klatwy bedą działac do czasu, poki bedziemy sie jej bac i ją zasilac tj. damy je moc nad nami. Tak samo, jak boimy sie kogos/czegos to jestesmy pod jego butem psychicznym, fizycznym i energetycznym. Zerwanie więzi, łancucha energetycznego, to niewzruszony akt woli, mysli i czynu. Tylko wpierw uswiadomienie sobie faktu bycia pod jego toksycznym wpływem
      Jako naród musimy odciac sie od egregora watykanskiego. Odciecie kabla z pradem go
      osłabi.( chociaz bedzie bardzo niezadowolony i bedzie mącił).
      Tylko póki co, wiekszosc jeszcze tego nie chce.
      Moze to banalne, ale działa.( niby w mniejszych sprawach, ale schemat jest ten sam)

      • Tomasz pisze:

        To sobie poczekamy jeszcze na odcięcie się od watykanu i klątwy muszą w Polsce ze dwa pokolenia ludzi odejść ..Bo nasi rodacy mają takie klapy na oczach ze ho ho nawet nie przeszkadza im że na to padlinę płacimy 14mld rocznie ..A na jednego batmana przypada około 250 tys zł rocznie a spróbuj coś powiedzieć nie tak na kościół to zaraz ciemny lud łapie za widły i jak opętny będzie karał tych nie religijnych 😀 ..Także możemy sobie gdybać o zdjęciu klątwy 😉

        • BasiaB pisze:

          Obydwaj macie rację i jej nie macie 🙂
          Otóż: ” musimy odciac sie od egregora watykanskiego. Odciecie kabla z pradem go
          osłabi.( chociaz bedzie bardzo niezadowolony i bedzie mącił).”

          Tak Druchu, ale nie jako naród, bo bedzie tak jak napisał Tomek:
          ” To sobie poczekamy jeszcze na odcięcie się od watykanu i klątwy muszą w Polsce ze dwa pokolenia ludzi odejść ..Bo nasi rodacy mają takie klapy na oczach ze ho ho …”

          Tak więc należy to poodcinać, najpierw rozkodować szyfry i kody, które pilnują by tego nie dało się zniszczyć, zawczasu przygotować zbiorniki, które to unicestwia, a następnie odcinać każde gniazdo, wtyczkę, włącznik, gniazdo wejścia i wyjścia, namierzyć stroboskopem każdego pasożyta, trutnia, klechę, upadłego anioła podpiętego pod te kable, światłowody, złączki dzięki czemu korzystają z tych klątw podpiętych do nas i do naszej Ziemi i…gotowe.
          Ale żeby to odniosło żądany przez nas skutek i efekt powinien zrobić to każdy NASZ , kto czyta tą stronę, bo liczy się tzw. masa krytyczna, a na resztę śpiacego w letargu narodu nie ma co liczyć. Należy wziąć pod uwagę, że tą szkołę czytają również pazerni uzdrawiacze, którzy nigdy nie wypuszczą z chciwości, pychy i pazerności tych klątwowych macek.

        • druch pisze:

          Oczywiscie, praca energetyczna jak najbardziej wskazana (kazdy według umiejetnosci i zrozumienia). Tylko na dłuzszą mete- jesli wiekszosc swiadomie sie nie odetnie – bedzie to syzyfowa praca, bo bedą wracac do egregora, na nowo go karmic i odnawiac połaczenia.
          To tak jak z naszymi, mniejszymi lub wiekszymi słabostkami…

          Jest szansa, ze nie bedzie trzeba potrzeba wielu lat, bo z roku na rok coraz mniej owieczek w zagrodzie. Starsze pokolenie zejdzie z tego planu i bedzie podobnie jak we Francji. Tylko zeby w ta luke nie wszedł inny pasozyt, czy to religijny, czy np.”naukowy”.
          Poza tym, ten kolos juz ledwo stoi na swych gadzich łapach – coraz wieksze rozłamy, odkrywane afery i próby zniszczenia i przejecia przez ” islamski zamiennik.”

        • Wojwit pisze:

          Ależ ten islamski zamiennik, za którym sukienkowi dygnitarze tak optują poczynając już od JPII, to jest właśnie ich odpowiedź na nasze działania odcięcia kabla i pilnowania odciętych podpięć. Chcą nam wprowadzić jeszcze gorsze, bardziej ogłupiające g…o.

        • Wojwit pisze:

          Trzeba ich działania zneutralizować, przez odwrócenie się od wszelakiej religijności.

        • druch pisze:

          Tu, zeby cokolwiek sie udało, w pierwszej kolejnosci trzeba wypie.dolic głeboko zakorzeniony program, a raczej wirus niewolnika. Bo od potopu ( a nawet wczesniej) ludzkosc cały czas jest na kolanch przed róznymi „bóstwami „, ideologiami.
          Bo co nam z tego, ze zastapimy pustynne bóstwo innym, nawet lechickim. Tu cały czas jest sie na kolanach, tylko „poduszka” pod kolanami jest bardziej miekka.

          Wolny człowiek nie musi przed nikim karku zginac, zwłaszcza przed tymi którzy tego oczekuja…ale tez szanuje czyjas wolnosc i zycie.

  10. Wojwit pisze:

    Oni sami (sukienkowi) odpychają ludzi, nie tylko dla tego, że kiedy na wiernych przypadły „srogie terminy” zmiany postolikowej, przestali być z ludem, bo nowa waaadza zwróciła/nadała im (kościołowi) majątki. Sami w swej pysze się gubią.

    http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/ksi%c4%85dz-grozi%c5%82-wiernym-na-kazaniu-je%c5%9bli-tego-nie-zrobi%c4%85-op%c3%b3%c5%bani-sakramenty/ar-AAuSvnd?li=AAaGjkQ&ocid=ientp

  11. Wojwit pisze:

    Albo szukają przyczyn odchodzenia ludzi od tej instytucji zupełnie nie tej strony, gdzie one się faktycznie znajdują…

    http://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/opinie/oto-na-naszych-oczach-umiera-w-polsce-chrze%c5%9bcija%c5%84stwo/ar-AAuUQom?li=AAaGjkQ&ocid=ientp

  12. BasiaB pisze:

    Wywiad Kory dla tygodnika Wprost…..

    Ten ksiądz…
    Był starym śmierdzącym człowiekiem, który wpychał mi jęzor do ust i gmerał w majtkach. Gdy wcześniej patrzyłam na niego na ulicy, nie wydawał mi się tak obrzydliwy, ale gdy zaczął się do mnie dobierać, już tak.

    Ile miała pani lat?
    Dziesięć, może jedenaście. To było po tym, jak wróciłam z sierocińca prowadzonego przez siostry zakonne. Trafiłam tam, mając cztery lata. Gdy mama zachorowała na gruźlicę, a ojciec nie dawał rady z wychowaniem dzieci. W domu dziecka spędziłam pięć lat i tak naprawdę to właśnie tam dostałam pierwszą lekcję uległości wobec nienormalnych zachowań księży. Pamiętam niedzielne poranki, gdy proboszcz przychodził na śniadanie. Zakonnicom się wydawało, że dzieci nic nie rozumieją, a one rozumieją, tylko inaczej. Obrazami, zapachami, szumami. W te poranki był szum kornetów, podniecone zakonnice biegające z góry na dół z dzbanuszkami śmietanki do kawy, zapach ciast. Gdy proboszcz wreszcie skończył śniadanie, rozpoczynało się spotkanie z dziećmi. Pod sutanną miał spodnie, a w tych spodniach cukierki w głębokich kieszeniach. Nie dawał nam ich sam. Dziewczynki musiały podchodzić po kolei i grzebać w tych kieszeniach, by znaleźć cukierka. A przy okazji grzebały wiadomo gdzie. Jak sobie przypominam te niedzielne poranki, to zalewa mnie krew. Zakonnice o wszystkim wiedziały, wszystko działo się na ich oczach. Były strażniczkami tego cichego szaleństwa, tej sparaliżowanej zgrozy.

    To ten sam ksiądz, który karmił winogronami?
    Nie. Ten od cukierków był w domu dziecka w Jordanowie, ten od winogron z mojej piosenki mieszkał w Krakowie przy ulicy, gdzie znajdowało się nasze mieszkanie. Wszyscy wiedzą, że jestem antyklerykalna. Dla mnie Kościół nie jest świętą krową, której nie można tknąć

    Zabrał panią prosto z ulicy?
    Myśmy wszyscy byli wtedy dziećmi ulicy. Bawiliśmy się całymi dniami na ulicach naszej dzielnicy, która wyglądała dokładnie tak jak w moim teledysku. Stare kamieniczki, ogrody okolone murami, przez które próbowaliśmy zaglądać ciekawi innego życia, innego świata. Ulubioną zabawą było podczepianie się do wozu poczty konnej. Samochód był wtedy rzadkością, gdy się pojawiał, potrafiliśmy godzinami go oglądać. Pochodziłam z bardzo biednego domu, wiadomo było, że wróciłam z sierocińca, półsierota, ojciec już nie żył, matka borykała się z piątką dzieci. Mieszkaliśmy w piwnicy. To charakterystyczne w zwierzeniach ofiar księży pedofilów, że zwykle są to dzieci właśnie z takich domów. Wielodzietnych, zaniedbanych. Oni dobrze wiedzą, kogo wybrać. Taką ofiarę łatwo wypatrzyć.

    W piosence śpiewa pani: „Wybierał jedną jak owcę ze stada. Gdzie byłeś Ty, który wszystko widzisz i który patrzysz, patrzysz na nas z dala?”. To żal do Boga?
    Do Kościoła. Za to, że nie chce zwalczyć w sobie zła. Ostatnio papież Benedykt XVI powiedział, że nie czuje się odpowiedzialny za ekscesy pedofilskie, bo nie może być wszędzie. Oczywiście, nie może. Ale Kościół to przecież instytucja zhierarchizowana jak wojsko. Stopnie, awanse, wiadomo, kto komu podlega i przed kim drży. Tyle że w wojsku decyzję o wojnie podejmują generałowie i biorą za nią odpowiedzialność. A w Kościele takiej konsekwencji nie ma, co rodzi przyzwolenie na bezkarność. Jedyną karą za molestowanie, którego dopuszcza się ksiądz, jest przeniesienie go do innej parafii. Czy trzeba pytać, co ten ksiądz pedofil robi w nowej parafii? Przeniesienia powodują jedynie eskalację problemu, skutkiem są samobójstwa, kłopoty psychiczne ofiar, ucieczka przed życiem. Tylko dlatego, że ktoś nie potrafi zapiąć rozporka i że nie było nikogo, kto ten rozporek kazałby mu zapiąć. To wielka wina Kościoła. Tak wielka, że nie widzę już w Kościele dobroci. Widzę przemoc, wyłudzenie, majątek, pychę. To jest Kościół, który całkowicie zaparł się i zaprzepaścił naukę Jezusa.

    Nie ma dobrych księży?
    Pewnie są, ale dla mnie wyrażenie „dobry ksiądz” to oksymoron. Byłam ofiarą molestowania także przez mężczyzn z kręgu mojej rodziny, bo sadzanie na kolanach i opowieści o guziczkach rosnących pod bluzką to nie są normalne zachowania. Czym innym jednak jest spoufalanie się erotyczne z dzieckiem osoby świeckiej, a czym innym księdza. Pamiętam, że jako dziecko zastanawiałam się, czy zakonnice i księża sikają i robią kupę. Mnie się wydawało trywialne już to, że oni jedli, wkładali coś do ust, a co dopiero mówić o innych potrzebach? Gdy wychowuje się dziecko, stawiając duchownych na piedestale, to jest dla niego strasznym odkryciem, gdy ten półświęty okazuje się ciemną siłą. Dopóki Kościół nie zda sobie sprawy z tego, jaką robi krzywdę, i nie przyzna się do wyrządzonego zła, nic się nie zmieni.

    Dlaczego dopiero teraz postanowiła pani wyśpiewać protest song przeciwko pedofilii w Kościele?
    Dużo rzeczy otwierało się u mnie bardzo późno. Późno napisałam piosenkę o matce, za którą tęsknię, jakby umarła wczoraj, a nie ma jej już kilkadziesiąt lat. Intymne tematy trudno przełożyć na słowa. Sprawa molestowania przez księdza tkwiła we mnie jak „alien”. To coś we mnie rosło, dojrzewało, aż przyszedł czas porodu, wyrzucenia z siebie. Tak, jak śpiewam: „Można długo milczeć, można długo. Na dno pamięci upychać obrazy. Zastanawiać się, kto był temu winny, i pytać: ojcze po trzykroć przedziwny”. Ten tekst zaczął nagle pisać się sam.

    Przyniósł ulgę?
    Nie rozpatruję tego w takich kategoriach. Uznałam, że to mój obowiązek społeczny. Posłużyłam się historią mojego dzieciństwa, by przestrzec innych przed podobnymi doświadczeniami, przede wszystkim uczulić rodziców.

    A nagłośnienie sprawy pedofilii w Kościele miało wpływ na decyzję o napisaniu tej piosenki?
    Oczywiście, tumult, który przetacza się przez świat w związku z ujawnianiem coraz to nowych przypadków pedofilii w Kościele, na pewno pomógł mi w otworzeniu się. Irlandia, Niemcy, Hiszpania, USA. Nagle ruszyła lawina. Pamiętam, jakie wrażenie zrobił na mnie irlandzki film Petera Mullana „Siostry magdalenki” o dziewczynach z marginesu przeżywających koszmar w domu dziecka prowadzonym przez siostry magdalenki. Przeżyłam to samo, tylko nie jako dorosła dziewczyna jak bohaterki Mullana, lecz jako dziecko. Zaczęłam zadawać sobie pytanie: jak wielką krzywdę można wyrządzić dziecku, skoro dorosłe kobiety udaje się tak dalece uprzedmiotowić? W Polsce temat molestowania w Kościele zaistniał w mediach, ale księża wciąż nie chcą go dostrzec. Politycy zresztą też nie podejmują tematu. Ba, rodzice ofiar potrafią bronić Kościoła, a nie własnych dzieci. Chcę przerwać to milczenie. Tylko że teledysk może wywołać skandal i wszyscy skupią się tylko na tym. Liczę na reakcję, nie chodzi o skandal w stylu pokazania majtek Dody. Ani o chwilowy szum czy nakręcenie koniunktury na nową płytę, co niektórzy pewnie będą próbowali mi zarzucić. Ta piosenka jest częścią nowej płyty, ale na razie nie wiem nawet, kiedy ta płyta się ukaże. Śpiewając „Zabawę w chowanego”, chcę wymieść spod dywanu temat, który wszyscy próbują skrzętnie ukryć. Gdy zrobiłam demo nagrania, mój menedżer Mateusz Labuda wziął je z sobą na wyjazd na narty i puścił wieczorem przyjaciołom. Jeden z nich, Bartek Ignaciuk, od razu powiedział, że chce do tego nakręcić film. Byliśmy wtedy po wstępnych rozmowach z punkowo-awangardową grupą Duńczyków, która miała robić klip. Zweryfikowaliśmy plany. Teledysk powstał w Polsce, nie epatuje nachalną publicystyką. Jest podskórnym oskarżeniem w stylu filmów Larsa von Triera. Twórcy teledysku nie wzięli ani złotówki honorarium artystycznego, bo uznali, że robią to dla sprawy.

    Wszyscy wiedzą, że jestem antyklerykalna, że mój stosunek do Kościoła jest krytyczny. Dla mnie Kościół nie jest świętą krową, której nie można tknąć. Przeciwnie, gdy przyzwala na zło w imię szczytnych idei, to znaczy, że dopuszcza się najgorszego rodzaju hipokryzji. W piosence nazywam ją zabawą „w sekrety, ciuciubabkę i piekło, i niebo, głuchy telefon i ulubioną zabawę w chowanego”. Ja nie chcę być dłużej wśród tych, którzy w tej strasznej zabawie zasłaniają oczy.

    https://www.wprost.pl/199301/Bylam-ofiara-ksiedza
    https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/37960496_1851540028218755_7599758748382396416_n.jpg?_nc_cat=0&oh=536bf948b86a3357377fc4dd14240b00&oe=5BC677D1

    • Mom pisze:

      A tu wypowiedź jednego z nich..
      – „Wielu molestowań udałoby się uniknąć, gdyby relacje między rodzicami były zdrowe. Często wyzwala się ta niewłaściwa postawa czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga” – powiedział abp Michalik.

      • BasiaB pisze:

        Nadęta pedofilska menda

        • Mom pisze:

          Jest takie powiedzenie: „Chcesz pokonać wroga – wychowaj jego dzieci”
          I w tym mamy zawarte chyba wszystko 😦
          Całe rodziny przymuszane do męki pańskiej batem, klątwą.. Przywileje handlowe nadane obcym.. A pokorne barany dalej prowadzają swoje niewinne dzieciaki na „wychowanie”.. Czy kiedyś ten uciśniony lud zrozumie?? Kto nadawał przywileje szlachcie czy pejsatym paląc na stosach wszystkich tych którzy rozumieli i nie chcieli?
          Każdy klecha i inny utajony sukiennik ma jednego zwierzchnika..i jeśli dla interesów tego zwierzchnika potrzeba będzie ojczysty „poświęcić” kraj to nie ważne, że taki się w Polsce urodził..on ten kraj „uczyni” męczennikiem narodów a kwiat narodu zawezwie z ambon by szli ginąć w imię tego zwierzchnika..
          Każdy kto zasila tą instytucję działa wbrew wolności własnej..

          Przypomniało mi się przykazanie kolegów z młodości, którzy lubili nosić glany:
          „Jest jeden BUT. But jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza a za złe karze..”
          W Afryce sukienkowcy mają przydomek „Buciki” a czemu? Bo nosili buciki z tak miękkiej i delikatnej skórki, że nie mogli się przecież poruszać w nich po piachu..lektyk trzeba było…

          Wrrrr..

        • BasiaB pisze:

          Świetny, zgrabny tekst w sedno sprawy.

  13. Miem pisze:

    Taaaa mroczne rytuały,
    1) modlitwy, mantry:
    Free pisze:
    27 Maj 2014 o 22:33
    Czy kiedyś zostałeś okradziony ze zdrowia, szczęścia, pieniędzy? Pewnie niejednokrotnie niejedna osoba zadawała sobie pytanie dlaczego? Dlaczego tak się stało? Wszystko jest energią i niestety na każdym kroku okradani jesteśmy z energii…. Dodam więc jeszcze jedna modlitwę którą stosuję z dobrym skutkiem przeciwko tym , którzy są tak ubodzy, że muszą wszystko kraść, pospolici złodzieje i dranie bez serc i duszy…. Żal mi tych ludzi , po prostu tylko żal….
    Ojcze mój Ojcze Stwórco wszystkiego co istnieje, niech słowa moje będą mocą Twoją,
    Proszę o zwrot ( co Ci Ukradziono)
    To co mi jest należne wraca do mnie tu i teraz
    Kocham i akceptuje Siebie
    Dziękuję, To dokonało się, to dokonało się, to dokonało się.
    Dziękuję, To dokonało się, to dokonało się, to dokonało się.
    Dziękuję, To dokonało się, to dokonało się, to dokonało się.
    Pokaz mi to
    A teraz wyobraźnia i widzimy siebie już po dokonaniu zwrotu
    2) 3. zbiorowa hipnoza w kościele
    Na pewno zauważyliście, iż w kościele wszelkie warunki sprzyjają do powstania specyficznego, opisywanego wyżej, stanu uspokojenia, odrętwienia, wyłączenia pewnych funkcji umysłowych. Jakie tym razem warunki fizyczne temu sprzyjają?
    -brak wentylacji w kościele – pozamykane okna, witraże. Ma to jeden cel – zmniejszenie ilości tlenu w budynku. Gdy tlenu jest mało, to zdolności decyzyjne mózgu, w tym do trzeźwej oceny sytuacji, maleją – WEŹ SOBIE PRZELIC ILE OSÓB, ZUZYWA ILE TLENU W KOŚCIELE I SPRAWDŻ ILE TLENU JEST W KOŚCIELE – TEN DO KTÓREGO JA CHODZĘ , TO NA MSZY JEST KAŻDEJ OKOŁO 600OSÓB, KOŚCIÓŁ MA WYMIARY 50Mx30Mx16m.
    -wpadnięciu w ten specyficzny trans sprzyja także ograniczenie ilości światła jakie wpada do wnętrza kościoła. Większość witraży jest zamalowana, a oświetlenie to skąpe, elektryczne lampy – BYLAŚ KIEDYŚ W KOŚCIELE? WITRAŻE TO SĄ MALOWIDŁA NA SZKLE – TO NIE SĄ ZAMALOWANE OKNA, TYLKO MALOWIDŁA NA SZKLE, JESLI SĄ. BO W MOIM KOŚCIELE NP. NIE MA MALOWIDEŁ NA SZKLE I SWIATŁO SOBIE WPADA. ELEKTRYCZNE LAMPY TO NAJCZĘŚCIEJ WIELKIE ŻYRANDOLE Z KILKUDZIESIĘCIOMA ŻARÓWKAMI – JEST JASNO JAK W DZIEŃ (NAWET W PASTERKĘ)
    -brak kontaktu ze światem zewnętrznym w kościele (witraże i sztywna zabudowa). Niczym w kasynie – nie można zobaczyć, co jest na zewnątrz i tym samym nie można poczuć, że jest się jednością ze światem zewnętrznym. To sprzyja budowaniu podświadomego wizerunku wspólnoty kościoła – „my, kościół, kontra oni, Ci na zewnątrz, czyli bezbożnicy, lewacy, heretycy”. – OTÓŻ MOJA DROGA MSZE ODBYWAJĄ SIĘ TAKŻE NA ZEWNĄTRZ 🙂 – I TO NIEJEDNOKROTNIW, A W CZĘSTOCHOWIE TO JUŻ CO NIEDZIELA I CZĘŚCIEJ. KOŚCIÓL JEST ZAMKNIĘTY WŁASNIE PO TO BY OGRANICZYĆ KONTAKT ZE ŚWIATEM ZEWNĘTRZNYM A SKUPIĆ SIĘ NA BOGU
    -brak poczucia czasu. I tutaj znowu ten sam trick, który jest stosowany w kasynach. Otóż w kościołach nie ma zegarów. A spoglądanie na własny zegarek jest traktowane podczas mszy za jedno z największych przewinięć i nietaktów, o czym często wspominają księża na katechezach, strofując katolicką dziatwę.- JAK NAJBARDZIEJ SĄ ZEGZRY W KOŚCIELE, ALE NIE W MIEJSCU CENTRALNYM TYLKO Z BOKU, SPOGLADANIE NA ZEGAREK NIE JEST NICZYM BLUŹNIERCZYM
    -kapłan stoi na podwyższeniu, podobnie jak polityk na wiecu. Zaś stadko owieczek stoi zawsze poniżej owego podwyższenia. Ma to w jasny sposób zakomunikować podświadomości hierarchię. Podobnie jest w wieżowcach wielkich korporacji: prezesura i dyrekcja mieści się zwyczajowo w górnych piętrach.- STOI NA PODWYŻSZENIU, ZEBY GO BYLO WIDAĆ, A WŁAŚCIWIE ŻEBY BYŁO WIDAĆ CIALO I KREW CHRYSTUSA GDY JE WZNOSI DO GÓRY
    -kadzidła. Tutaj mamy do czynienia z efektem „pobłogosławienia”, „naznaczenia”, stygmatyzacji, takim samym, jak podczas kropienia wodą święconą. Kreuje to podświadome myślenie w stylu: „my, naznaczeni w/w rytuałem, kontra oni, nie naznaczeni, a więc źli” – KADZIDŁA W KOSCIELE SĄ UZYWANE 3-4 RAZY W ROKU = BOŻE NARODZENIE I WIELKANOC I NICZEGO TO NIE KREUJE, A JAK POCZYTASZ PO CO SIĘ „KADZI” TO BĘDZIESZ BARDZIEJ ZORIENTOWANA
    .

    • BasiaB pisze:

      Fajnie to napisałaś.
      jeszcze dodam od siebie, bo z tego co wiem Free już tutaj nie pisze, a te słowa są całkowicie nieaktualne i sa naszą zgoda na podporządkowanie się komus kogo nie znamy, nie wiemy jaki to drań podszywa się pod sformułowanie Stwórca Wszystkiego co istnieje, więc na dziś zmieniłabym te słowa:
      „Ojcze mój Ojcze Stwórco wszystkiego co istnieje, niech słowa moje będą mocą Twoją,”
      na
      „Niech MOJE słowa są mocą MOJĄ”

      • BasiaB pisze:

        Sami sobie zakładamy kaganiec na szyję ufając w cudze przekazy, w tym przypadku i moje, a ja zaufałam, bo tak się błędnie dowiedziałam z jakiegoś kursu.
        Tyle są warte.

      • Miem pisze:

        Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiano. To jest krytyka tegoz artykułu, wynaturzeń jakiejś czy jakiegoś Ozyrysa, który siedzi sobie gdzieś w zakamarkach świata odzdielony od niego betonem i wymysla fantastyczne teorie na temat czegoś czego wogóle nie zna. Opowiada o kościele jako budynku, który widział tylko na dusznych horrorach. Opisuje jak to malo tlenu jest w kościele, ze to niby ma powodować omdlenia i przez to rodzaj „ekstazy” podsycanej jeszcze przez kadzidło. Pisze o mantrach monotonnych modlitwach a tymczasem z tej samej strony podana jest mantra, bo cóż to może być innego – powtórzone 3 razy „Dziekuję. Dokonalo się….”. I taki ktoś neguje istnienie Boga, neguje modlitwy nie zauważając, ze na tejże stronie takich wezwań do „stwórcy” czy jak go tam zwać jest cała masa. I to już nie jest mantra ani modlitwa, bo te odbywają się tylko w kościele katolickim. Ja należę do tego Kościoła Katolickiego i jest mi z tym dobrze. I jakoś nie czuję ekstazy w trakcie mszy spowodowanej brakiem tlenu czy kadzidłem czy mantą powtarzana typu „moja wina”, co tez w którymś z artykółów jest poruszane. To jest obłuda negując modlitwę )mantrę) jakichś wyznawców np. katolików i mowiąc że to mroczny rytuał, robiąc samemu to samo :). Śmiechu to jest warte.

        • Edwarda Steam Energy pisze:

          Miem, Myślisz, że znasz Kościół ? Znasz tylko to, co Tobie tam powiedzą. „Kulisów” tej organizacji nie znasz wcale. To jest system polityczny by kontrolować życie prywatne ludzi i to co wolno im wiedzieć. Na tej stronie ezoteryki się nie praktykuje bo ona jest tylko następnym ograniczeniem dla ludzi, którzy odejdą od religii a będą chcieli koniecznie dalej gdzieś przynależeć i będą myśleć, że w końcu otrzymają prawdę. Niestety w ezoteryce też są matactwa ( o wiele subtelniejsze) i tego co jest prawdziwe należy szukać samemu. Czy Ty wiesz co to jest modlitwa ? Jest to przekierowanie energii na dany cel. Takie coś jest naturalne i może to każdy robić. Trzeba też wiedzieć czemu to ma służyć i na jaki cel zostanie użyte. Wyznawcy religijni są zwykle nieświadomi tego co robi się z ich energią.
          Pisałeś o witrażach. Owszem szkło może być malowane po wierzchu ale zwykle są to wycinane kawałki barwionego szkła i są połączone cynowymi szynami.

        • BasiaB pisze:

          Edziu – zaskoczyłaś mnie tak dojrzałymi, trafnymi słowami ❤

        • marek pisze:

          Na tej stronie ezoteryki się nie praktykuje bo ona jest tylko następnym ograniczeniem dla ludzi, którzy odejdą od religii a będą chcieli koniecznie dalej gdzieś przynależeć i będą myśleć, że w końcu otrzymają prawdę.

          a co się praktykuje ??? jeśli można zapytać ….bo moim skromnym zdaniem jedynym sensownym staraniem jest zrozumienie życia / jako całości / rozprzestrzenionego po całym wszechświecie …, chyba ,że się mylę ….

          Dokonałem tutaj pewnych starań …uzyskałem potwierdzenie przez pana Mukiego , że dr.Woźny głupot nie publikuje ….więc niejako jego filmy-prelekcje uzyskały autoryzację ,,,,
          kogo ???

          Czy ktoś z tutaj piszących może zanegować wysoki poziom IQ pana Mukiego , jego wiedzę w zakresie nauk ścisłych ,,,,, obawiam się ,że nie ,bo każdy kto będzie chciał udowodnić ,że jest inaczej ….. przegra ….
          Ja sam choć nie jestem zwolennikiem Jego ” spojrzenia na całość istnienia ” , chylę czoła przed poziomem Jego intelektu ….

          a wracając do pana Woźnego , którego filmy na tym forum były bez odzewu kilka razy propagowane , to ponownie postawię pytanie …

          to co się praktykuje na tej stronie ??? , jeśli dr. Woźny choćby w oparciu o opis budowy atomów , objaśnia jak jest zbudowany wszechświat od strony zróżnicowania poziomów energii i jakie są poziomy życia , czyli świadomości wynikające z tego zróżnicowania ….

          czy to jest zupełnie nieistotne skoro nie powoduje wśród piszących tutaj odzewu ,czy ta tematyka jest już znana i opracowywane są tutaj istotniejsze tematy ???

          Osobiście trudno jest mi w to uwierzyć , bo spojrzenie jakie publikuje dr.Woźny jest autentyczną nowością i wykracza poza kanony współczesnej nauki …

        • Maria_st pisze:

          ” I to już nie jest mantra ani modlitwa, bo te odbywają się tylko w kościele katolickim. Ja należę do tego Kościoła Katolickiego i jest mi z tym dobrze. ”

          Dobrze?
          Z jakiego powodu ?
          Modlitwy?
          Boga?
          Jezusa ?
          Znasz historię kk ?
          To moeż poszukaj
          Np TU :
          http://wszechocean.blogspot.com/2019/10/tajemnice-historii-koscio-katolicki.html
          „Od zarania dziejów Kościół dążył do supremacji władzy religijnej nad świecką. Cel był prosty: podporządkować władzę świecką Kościołowi by objąć niepodzielnie rządy dusz i wyłudzać kasę. Kościół zawsze będzie zwalczał silną władzę, bo od słabych, zmuszonych do szukania poparcia z ambony da się wyłudzić więcej. Polska była areną, poligonem tej walki. Niestety, w naszym przypadku wygrał ten Kościół. Za osłabienie państwa i podporządkowanie go temu Kościołowi zapłaciliśmy cenę straszliwą, najwyższą w Europie.”

          Więcej poczytaj w linku który dałam
          Warto wiedzieć gdzie i co oddajesz…..bo to odpowiedzialność za siebie…
          Ja się nie modlę ani nie mantruje od dawna, bo nie jest to mi do niczego potrzebne.
          Moje życie to poznawanie siebie, swoich wyborów, błędów .
          Nie opieram swego zycia na jakichś wydumanych bogach, Jezusach czy innych tzw zbawicielach .
          Co do kościoła jako budowli.
          Przechodząc obok katedry koszalińskiej poczułam nieodparta potrzebe wejścia do niej, co mnie zdziwiło bo od dawna omijam te budowle nawet jako zabytek.
          Wchodzę więc i siadam, czekam.
          I myśl–tu śmierć
          Hm, zdziwiło mnie to, ale zrozumiałam o jaka śmierć chodzi.
          Mój wzrok skupił się na pewnym obrazie, Jezus z wychodzącymi 2 promieniami serca…..Swiatło
          Zrozumiałam o co chodzi
          Wyszłam

  14. Andy pisze:

    Ja tam się nie znam na powyższym ,ale..
    Jest budowany taki obraz Boga… Starzec ,mądry do dobry, posłał Swojego syna do ludzi. Stary dobry Bóg siedzi na tronie (jak król) i po prawicy jego syn „sądzi żywych i umarłych” ….

    Czy nie przypomina wam to czegoś (nic duchowego) ?

    Zobaczcie jak to kiedyś wyglądało: był stary król, który rządził i obok przekazywał władzę swojemu następcy. Obecnie mamy różne „centralne komitety” Unijnych Komisarzy itp. i ich dzieci (biologiczne i/lub ideologiczne) które przejmą po nich władzę .
    Może po prostu chodzi o wbudowanie do podświadomości motłochu (czyli was) obrazu starych dziadków wiecznie nami rządzących by był dla nas „jak Bóg” i byśmy automatycznie akceptowali ich obecność. I oczywiście dodatkowo godzili się z „zastępowaniem pokoleń” czyli przejmowaniu steru władzy przez synusiów „królika” A czy ta władzą jest świecka, partyjna czy bardziej kapłańska to już im „rybka.” Byle rządzić.

    • Arail pisze:

      Miem, jesteśmy już na końcu 2019r. Tzw. Ozyrys już tu nie pisze. Abstrahując od tego, że KK ma różne mroczne rytuały o których wierni nie mają pojęcia, to nie wiem o co ci chodz.

      • BasiaB pisze:

        Arail – ozyrys to ja 😀
        kiedy zmieniłam nicka, którego używałam w necie bodajże od 2007 lub 2008 roku, doznałam niesamowitej ulgi, jakby mi jakis wielki ciężar spadł z pleców 🙂
        Dlatego tyle razy pisałam, by uwaznie sobie dobierać nicki, bo mogą nas niszczyć.
        Zobacz tą sesję, obejrzałam ją chyba w zeszłym tygodniu, i jak raz przypomniało mi się moje zniszczenie imienia internetowego jakim był Ozyrys, zniszczyłam wtedy kazdą inskrypcję jaka ta nazwa została zakodowana, to był długi proces, pamiętam, ze robiłam przy tym dosyć długo, tak mi się wżarło w moje struktury.

        201-PL Agnieszka, Rytuał zmiany imienia, zrzeczenie tożsamości
        .https://www.youtube.com/watch?v=xXWaC32dt80&t=31s

        • Arail pisze:

          Dzięki za wyjasnienie🙂, ale Ozyrys już nie pisze, pisze Basia🙂.

        • BasiaB pisze:

          Zgadza się Arail – zmianę nicka zrobiłam chyba w 2015 roku 🙂 w sumie nie pamiętam dokładnie.

        • Edwarda Steam Energy pisze:

          No tak, Ozyrys to nieubłagany i pragmatyczny władca krainy umarłych i jest bardzo silnie oddziałującą postacią. Nawet wahadło – Ozyrys, które jest pod jego patronatem, emituje tylko zieleń ujemną, która jest niebezpieczna ( można nim neutralizować zmiany nowotworowe, niszczyć wirusy i bakterie) i należy się bardzo ostrożne z nim obchodzić bo można się napromieniować.
          Też zmieniłam nick z Roni Tornado na ten albowiem jego wibracja przestała do mnie pasować 😛

        • LM pisze:

          Ja używam liter inicjały imienia i nazwiska. Miałam kilka nickow i naprawdę (i zrezygnowałam z nich) są one mocne.

        • Elarios pisze:

          Edwarda Steam Energy to Roni Tornado? 🙂
          To całkiem ciekawe…Jakoś w lipcu pytałem się Basi co się stało z Roni ze starego forum ZnZ 🙂
          Co do nicków to niedawno sobie podumałem nad moim. Przypomniała mi się geneza jego powstania. Wymyśliłem go w wieku 16 lat do internetowej, strategicznej gry multiplayer pt. „Plemiona”, grałem tam na 4 Świecie (serwerze) 🙂

          To była trudna gra, ponieważ odbywała się w czasie rzeczywistym, więc dzień czy noc można było napadać na innych graczy. Kiedy sytuacja na 4 świecie była już wyklarowana i szykowały się ostateczne rozgrywki największych klanów odpuściłem, szkoda mi było na to już czasu.
          Przyznam, było mi żal odejść bo zbudowałem jedno z największych królestw, ale będąc wolnym wilkiem wiadomym było, że prędzej czy później ruszy na mnie zmasowany atak. Mógłbym się bronić tygodniami, ale priorytety życiowe się zmieniają 😀

          Nick jednak od tamtej pory jest ze mną do dziś i czuję się z nim coraz lepiej 🙂

        • BasiaB pisze:

          No widzisz Elarios jaki masz doskonały odbiór informacji z przestrzeni. Jak widać Roni do nas wróciła i to w pięknej nowej szacie – odsłonie ❤
          Tak pisałeś, pytałeś o nią 😀 a ja nie wiedziałam jeszcze wtedy co się dzieje z Roni, jak nie wiem do tej pory co się dzieje z Barbarzyńcą, czyli przecudnym Devem?
          Wiem, ze Roni wcześniej była z Devem cały czas w kontakcie 🙂 Może szepnie nam jakiś niusik co słychać u Deva? 🙂

          Myślałam wczoraj nad tym co napisałeś w sprawie swojego nicka, i wydaje mi się, ze całkiem możliwym jest fakt iż jest to Twoje prawdziwe imię …tzw. kosmiczne, ale ja nie cierpię nazwy kosmos, więc napiszę: imię rodowe 🙂

        • Elarios pisze:

          🙂
          Wiele razy Basiu już się nad tym zastanawiałem czy to moje imię, ale nie chcę póki co ostatecznie przesądzać. Wiem, że to imię unikatowe, pamiętam, że długo wysilałem swoje myśli nim mi wpadło do głowy a jak to się stało to byłem aż dumny;]
          Najpiękniejsze chwile w moim życiu oraz napływ wielkiej siły doświadczyłem właśnie kiedy zjednoczyłem się z Elariosem. Tak było.
          Rok czy dwa lata temu olśniło mnie gdy w filmie „Spirited Away: W krainie Bogów” ukazane było jak niewoli się różne istoty, człowieka, bogów odbierając im podstępnie ich prawdziwe imiona nadając nowe. Kto nie odzyskał swego imienia nie mógł się wydostać z tamtego świata…
          Myślę, że tu jest podobnie.

          Roni Tornado jako nick moim zdaniem świetnie pasował do osobowości właściciela, przynajmniej za czasów starego forum ZnZ:D

        • Edwarda Steam Energy pisze:

          Z Devem wszystko w porządku. Po prostu przestał się na stałe udzielać na forum bo być może dla niego to strata czasu i niepotrzebne zawracanie głowy niemądrymi ludźmi. Obecnie zgłębia nauki Buddy.

  15. Miem pisze:

    Co chcę pokazać? Że wiele tekstów na tej stronie to jakieś wymysły. Tak modlitwa to jest ukierukowanie jakiejś energi w jakimś kierunku, z naciskiem na slowo jakiejś i w jakimś kierunku. Tylko dlaczego akurat ta do Boga jest zła? Powyższy artykuł i moje do niego uwagi pokazuje jak wiele niepoprawności, jak wiele niewiedzy choćby o samym budynku kościoła jest tu przytaczane i jeszcze spotyka się z aprobatą osób, które znają kościół jako budynek tylko z opowieści i ogladania zabytków. Tak wiem, że witraż to też kolorowe szkiełka w olowianej ramce – wiem, bo sam je robiłem kiedyś :). Niemniej jak pisałem nie wszędzie one wystepują. Ponadto witraż ogląda się pod światło i jest to pewnego rodzaju sztuka. A tu jest na tej stronie sama symbolika np. zmiana nicka z Ozyrys na Basia B. Toż to pisze ta sama osoba i jej nick, imię czy nazwisko nie ma tu większego znaczenia. Żadna energia ozyrysa czy kogoś tam jeszcze nigdzie nie przepływa, ani zielona, ani niebieska, ani żadnego innego koloru. Przecztytanie tekstów z tej strony zajęło mi trochę czasu ale tu nie ma nic innego tylko sama symbolika i powoływanie sie na nią i głównie wskazywanie jaki to kk jest zły, jacy to wierzący chcrześciajanie są otumanieni i zniewoleni. Pokazywanie jak to kościól tumani np. chrzetem, a potem na innej stronie opisane jak „odchrzcić” dziecko. Toz to jest taki sam mroczny rytuał ukoierunkowany w stronę – nich już będzie, ze takie istnieją – mocy. Tu nie ma kompletnie żadnej różnicy. To i to jest rytuałem. Ludzie „zaślepieni” swoja wiarą częstokroć nie wiedzą, ze czynią taki rytał, który dlaczego akurat ma być dobry – bo jestem fanatykiem i uważam, ze tak jest (tylko, że nie wiem, że jestem fanatykiem). Ja nijak nie czuję się w ten sposób – przemawiają do mnie nauki Chrystusa. Z tym, ze wiele osób Jego słowa bierze dsołownie, albo wyszukuje w internecie innych tłumaczeń, interpretacji i stara się coś udowodnic – tylko sami do końca nie wiedzą co chcą udowodnić. Wszelkie przepływy energii, zamykanie i otwieranie czakr, to jak posłuchacie sobie pewnych niestety katolickich źródeł mają także inne wytłumaczenie tj. skąd sie biorą i po co są. I nie mają nic wspólnego z kościołem jako instytucją. Dalej niejakiego Mukiego też mi się „dał we znaki” poprzecz czytanie jego wywodów. Ten ktoś po prostu tworzy sobie swoją nową fizykę, na podstawie swoich pomysłów, które niejednokrotnie zaprzeczają istnieniu zjawisk, które sa dawno przebadane. Posługuje się wzorami, które zmienia do swoich potrzeb bpo tak uważa. A nie ma kompletnie żadnych dowodów na to. Gdzi w świcie nauki on zaistniał? Wiem, wiem, teraz spłynie fala hejtu za podważanie jego „osiągnięć”, bo jest przez wielu czczony jak bóg. Ja nie jestem naukowcem, ale fizykę trochę znam z racji wykonywanego zawodu. Znam ją nie tylko z teorii ale także z praktyki. Tak więc wiele tez Mukiego to stek bzdur.

    • BasiaB pisze:

      „Przecztytanie tekstów z tej strony zajęło mi trochę czasu ale tu nie ma nic innego tylko sama symbolika i powoływanie sie na nią i głównie wskazywanie jaki to kk jest zły, jacy to wierzący chcrześciajanie są otumanieni i zniewoleni.”

      Bo to prawda, zajęliśmy się KK, ponieważ to on jest dominującym zniewoleniem ciała i Duszy w naszym kraju i większośc z nas została narażona na niecne aspekty tej religii z powodu tradycyjnej przynależności naszych rodzin do niej.

      „na tej stronie sama symbolika np. zmiana nicka z Ozyrys na Basia B. Toż to pisze ta sama osoba i jej nick, imię czy nazwisko nie ma tu większego znaczenia.”

      Bo to jest wazne, ten kto zna się na inskrypcjach i podprogowych indukcjach ten wie jak kazdy symbol jest zakodowany, zupełnie zmienia perspektywę i przekaz podprogowy, którego nie zobaczysz oczami fizycznymi, którego nie usłyszysz fizycznymi uszami.

      „przemawiają do mnie nauki Chrystusa”
      Bo nie wiesz kim był Chrystus, nie wiesz że nie pochodził z Ziemi – fizycznie, i ze był Tworem wyprodukowanym w celu utworzenia jednej wielkiej religii czyli zbiorowiska ludzi oddających swoja cenna energie i życie w ręce sprytnych OBCYCH.
      W związku z tym, ze się ta religia nie przyjęła w krajach arabskich to wyprodukowano Mahometa i tam po zmodyfikowaniu wszczepiono islam.

      Te wszystkie religie mają ten sam OBCY rodowód.

      „Dalej niejakiego Mukiego też mi się „dał we znaki” poprzecz czytanie jego wywodów. Ten ktoś po prostu tworzy sobie swoją nową fizykę, na podstawie swoich pomysłów, które niejednokrotnie zaprzeczają istnieniu zjawisk, które sa dawno przebadane.”

      Bo masz zaklejony umysł, nielotny, więc trudno Ci zrozumieć, że istnieje inna prawda niż „uniwersytecka”

      „Wiem, wiem, teraz spłynie fala hejtu za podważanie jego „osiągnięć”, bo jest przez wielu czczony jak bóg.”

      Bo nic nie wiesz, tylko Ci się wydaje że wiesz, nie masz bladego pojęcia o czym piszesz, bo jesteś zaindukowana i na nic nasze pisanie, gdyż jeżeli po przeczytaniu całej stronki dalej nie widzisz różnicy pomiędzy tym czego Cię nauczono, a tym co faktycznie jest to nikt tu już nic nie poradzi, chyba że egzorcyzmy w wykonaniu Calo, wtedy zobaczysz śwoat swoimi oczami, a nie cudzymi trybikami, wtedy zrozumiesz tą wiedzę, a nie poprzez siec nano-dysków w Twojej głowie i ciele.

      Pozdrawiam – jestem przyzwyczajona do ortodoksów, mnie już nic nie rusza, a główny artykuł został napisany przez Jarka Kefirka, a nie przeze mnie, to trzeba zrozumieć i zobaczyć jak jest napisane, ale to dalej nie zmienia faktu, że umieściłam go tutaj, bo się z większością tego opracowania zgadzam.

    • Maria_st pisze:

      Tylko dlaczego akurat ta do Boga jest zła? ”

      Dam taki przykład
      Ktoś mieszka z osobą która jest przestępcą, ale o tym nie wie. Po prostu osoba ta chce być incognito, dla niezorientowanej jest chodzącym ideałem ale niestety w dalszym ciągu życie prowadzi na granicy tzw prawa / które ludzkość sama narzuciła/. Popełnia przestępstwo i policja trafia do mieszkania w którym mieszka wraz z osobą nić nie wiedzącą o jego profesji.
      Dla policji nie jest to takie pewne, więc również jest osobą podejrzaną.
      Zastanów się po co powstały religie?
      Czy maja pozytywny wpływ na wyznawców?
      Wojny w imię boga sa dobre ?
      Gdyby miały dobry wpływ na wyznawców na tej planecie nie byłoby takiego chaosu, morderstw, wojen..wykorzystywania dzieci.
      Ryba psuje się od głowy.
      Czyż nie jesteśmy współwinni za tą rzeczywistość?

    • Muki pisze:

      „””””Posługuje się wzorami, które zmienia do swoich potrzeb bpo tak uważa. A nie ma kompletnie żadnych dowodów na to. Gdzie w świcie nauki on zaistniał? …
      …………….
      Tak więc wiele tez Mukiego to stek bzdur. „””””

      No to dość ciekawe a nawet bardzo ciekawe niby podsumowanie.
      Ja uważam ze to puste bezzasadne i bałamutne stwierdzenia hejtu. Mnóstwo pustosłowia bez żadnego uzasadnienia i wskazanie które to części lub rzeczy są bzdurą lub brednią lub wzory podane przez zemnie, moje własne i do tego głęboko uzasadnione. Czy nie obrzydlistwem ludzkim jest pomówienie? Jeśli się twierdzi ze cokolwiek jest bzdurą, to należy to uzasadnić i udokumentować wskazać tą oczywistą chociażby jedną jedyną bzdurę. A takie stwierdzenia to gówno warte wypryski językowe oszołoma możliwe ze w spódnicy zmieniającą kilka razy już nick.. Tym bardziej kiedy fototopografie „”uczonych”” wskazują i potwierdzają realny fakt””. Najgorszy w mym mniemaniu jest fakt gdy do jakiejś wiedzy dorwie się wrodzone beztalencie.
      Nie każdemu czy każdej, Pan dal dar rozmienia. Ci najbardziej zajadli to zwykły zasób chlewika i nic po zatem.
      Wtóre skoro nie potrafisz zrozumieć tutejszych blogowych odmiennych bzdur, przy których się czołgasz, to gdzież ci do moich? Ogólnie publicznie przynosisz sobie wstyd jako niemota, czyli hejter z brakiem zdolności mówienia przy zachowaniem słuchu. A po co sobie wnętrzności tu wypruwasz, idź na onet czy wp i tam wypluj swój bezrozumny jad, większe przyniesie ci korzyści i posłuch, tutaj istnieje możliwość ze cie nie pojmą i nie zrozumią………i co wtedy?

      • Miem pisze:

        Urazona duma i zadufanie w sobie. Mądra, jak to o Muki mowią, węcz intelogenta ponad miare osoba w ogóle by takeigo postu nie skomentowała, bo po co. Ale jak widać niedoceniona ambicja daje o sobie znać :). Pozdrawiam, życzę sukcesów w osiągnięciu czegoś. Czegokowiek.

        • Muki pisze:

          mało inteligentna osobowość w moim wydaniu komentuje taki post aby inni nie musieli się męczyć z nachalną komentatorką. Nie jestem dumny bo mnóstwo niedouków uczelnianych nijak do mnie dorasta, stad nie prowadzę z nimi komentarzy. Twoje konto też się już wyczerpało, ale nie przestaniesz bo tak działa prymityw a inni dojrzą i pojmą.

    • Arial pisze:

      Miem, a o którego Boga Ci chodzi?

    • Edwarda Steam Energy pisze:

      Miem, do Boga można kierować modlitwy o ile chodzi o Źródło Istnienia. W Kościele nie chodzi o Nie, tylko o przedstawicieli cywilizacji pozaziemskiej. Założyli sobie hodowlę ludzką na Ziemi i chcieli aby ich czcić – po to stworzyli religię. By być kimś super ważnym w oczach ludzi oraz by ich trzymać w ryzach.
      Też robiłam witraże – miałam takie warsztaty w liceum o profilu metaloplastycznym 😀

  16. Muki pisze:

    ortodoksi od dawna wysyłają swoje czumy na przeszpiegi po wszystkich blogach i ryją zaciekle..
    szukają rozwiązania i ratunku dla swej wynaturzonej „”rasy””, ale ich czas czasów zbliża się ku końcowi. stąd wszędzie taki jazgot w około. Trzeba się wystrzegać zakamuflowanego brudu, omijać go i zostawiać na zatracenie, . A każdy sam robi swój porządek.

    • Muki pisze:

      „”””” Żadna energia ozyrysa czy kogoś tam jeszcze nigdzie nie przepływa, ani zielona, ani niebieska, ani żadnego innego koloru. „””””
      No to spójż jakaś z ciebie Miem miernota naukowa …………
      Zieloną strukturą energii określili to naukowcy i nie tylko oni badający piramidę gdzie od północnej strony ściany rośliny były większe, dorodniejsze i smaczniejsze, zaś niebieską a często zwaną szarą określili w piramidzie ścianę południową gdzie roślinki były karłowate, nie wykształcone i nie smaczne
      Bida z nędzą z tobą licha blogerko. zero wiedzy i zrozumienia ale buzia wilgaśna. Wstyd. jeśli masz na tyle ambicji aby się wstydzić.

      • Miem pisze:

        Znowu ambicję połaskotało. Naukowcy badający piramidę stojąca na pustyni stwierdzili jasno, ze od strony północnej – wilgotniejszej jest więcej wilgoci i lepsze warunki do wzrostu roslin, a od południowej jest żar z nieba przez cały dzień, stąd roslinki karłowate, albo w ogole ich nie ma. Taka to oto struktura energii. Równie mogli sobie te strony nazwać różowa i pomarańczowa. Mech w naszych lasach na drzewach też niby tę energię wyczuwa i zawzięcie rośnie po pólnocnej stronie, a nie chce jakoś po południowej.

        • Muki pisze:

          Głupiutka jesteś ot wsio….- a do tego prześmiewcza i karłowata moralnie. szkoda zajmować się twą osóbką. Dla mnie stanowisz jeszcze mniejsza wartość jak wróbel u mych stup.

        • marek pisze:

          Nie czytasz uważnie, bo ja wypowiedziałem się dość pozytywnie o nich. Jednak nie jest to „gorąca nowość „, bo tezy te mają sporo punktów stycznych z tymi przedstawionymi kiedyś już przez Gurdżijewa w „Opowieściach Belzebuba”. Czytałeś ?

          Przeczytałem wspomnienia o naukach Gurdżijewa – Uspieńskiego ….Fragmenty Nieznanego Nauczania …

          Styczne to nie znaczy to samo gdyż w czasach powstawania tych książek pojęcia ….fizyka nuklearna , genom człowieka …. były co najwyżej w powijakach lub w ogóle nie istniały….

          a opinia to jeszcze nie dialog …lecz odzewu na Twoje/Moje sugestie żadnego nie ma , a to mówi samo za siebie …..

          Woźny w cyklu wywiadów Projekt Boga …jako fizyk nuklearny – doświadczalny , a nie teoretyczny udowadnia istnienie trzech głównych ” płaszczyzn ” życia we Wszechświecie .

          Dostarcza informacji o środkach jej przesyłu w tych trzech ” płaszczyznach ” …fotonie , witonie i teroidzie … określających jakość posiadanego ciała na kolejnym poziomie i prędkość pracy biologicznego procesora wynikającą z jakich pierwiastków wszechświata jest utworzony ,

          a wszystko to w oparciu o budowę chemicznych pierwiastków ….nadto dla posiadającego zakres podstawowej wiedzy z zakresu nauk ścisłych objaśnia jeszcze dziesiątki innych pojęć…

          łącznie z tym co powinno każdego zainteresować ,że ciało nasze i funkcje psychiczne są w 94% zasilane energią z wyższego poziomu …energią zawartą w witonach …

          więc mam nadzieję ,że ukazałem iż opinia , a zapoznanie się z tematem i dostrzeżenie reperkusji jakie ów temat wnosi w obręb własnego światopoglądu …to dwie różne sprawy,

          ale bez popadania w frustrację …niektóre informacje schodzą na ziemię dla przyszłych pokoleń ….współczesne prostują w sobie innego rodzaju zapętlenia niż brak wiedzy o obrazie konstrukcji całości wszechświata …..

  17. Jurek Gomulek pisze:

    Marek
    „wracając do pana Woźnego , którego filmy na tym forum były bez odzewu kilka razy propagowane ”
    Nie czytasz  uważnie, bo ja wypowiedziałem się dość  pozytywnie o nich. Jednak nie jest to „gorąca nowość „, bo tezy te mają sporo punktów stycznych z tymi przedstawionymi kiedyś już przez Gurdżijewa w „Opowieściach Belzebuba”. Czytałeś ?

    „Czy ktoś z tutaj piszących może zanegować wysoki poziom IQ pana Mukiego , jego wiedzę w zakresie nauk ścisłych”
    Z pewnością w/w dużo czyta (wszelkie przepowiednie, czy rok 2024 – ktoś tu podawał link do książki z tą datą). Ale ile z tego potrafi przekuć na rzeczy naprawdę potrzebne na codzień – tego już nie wiemy. Co prawda pisze,  że mimo zbliżania się do 70-tki ( i dwóch zawałów) to niejednego młokosa fizycznie zapędzi w kozi róg,  a na (ewentualne) przyszłe zagrożenia jest w pełni przygotowany, ale … Cóż, w necie to każdy może zgrywać Jamesa Bonda. Czy to, co Muki przedstawia  jest prawdą – nie wiem (pewnikiem nie tylko ja). Jednak niedawno stwierdził też, że więcej tu nic nie napisze, tymczasem… Nie wiadomo więc, kiedy skrobnie coś na serio, a kiedy nie… Wiem, że różne służby nie śpią, ale wydaje mi się, że jeśli kogoś naprawdę będą chciały „namierzyć „, to półprawdy czy piękne nicki pewnie niewiele pomogą. Ale może nie zwalajmy winy na wyimaginowane (?) zagrożenia, bo to jakże wygodna wymówka.
    PS: I żeby była jasność- niczego nie wymagam czy też nie oczekuję. Odpowiadam po prostu na koment Marka.

    • BasiaB pisze:

      Zajmijcie się sobą nie Mukim, bo on nie jest Wam wrogiem, ale kazdy OBCY w Was lubi takie komentarze. Sami niewiele tu wnosicie, mało piszecie, a kazdy z Was pierwszy do krytykowania Mukiego. Język ma ostry, ale to i tak nie zmienia faktu, ze zna się na rzeczy. Możecie sobie olac nawet informacje o zdrowiu czy o historii, ale Muki pisze Wam te informacje, bo mimo ostrego języka widac zalezy mu na Was.
      Przeciez gdyby tak nie było, olałby to, bo on wie co ma zrobić z mlekiem w proszku czosnkiem i smalcem, a Wam się tylko wydaje że wiecie. Nie musiałby tego pisać, bo po co – gdyby mu nie zależało, ale najlepiej to rzucić się na niego wedle zasady – „uciąć łeb posłańcowi przynoszącemu złe wieści”
      Co do 2024 roku – możecie sobie przygotować podstawowe rzeczy, ale możecie to tez olać, bo nic nie musicie. Natomiast wiem z wielu źródeł, że kataklizmy przychodzą na Ziemię cyklicznie jak 2×2 i nic tu tego nie zmieni, chyba że weźmiecie się w końcu do roboty i przesuniecie kamulec w przestrzeni, najpierw sobie go namierzycie, wcześniej odzyskacie moce sprawcze, wcześniej odzyskacie siebie i jak przesuniecie we właściwą przestrzeń kamulec i Ziemię wtedy możecie sobie lajtowo opowiadać, że wieszczenia mukiego to banialuki.
      One nie wynikają bowiem z wieszczenia lub wizji tylko z konkretnych zapisów do których nawet nie zajrzeliście, nawet nie poszukaliście.
      Lalak o tym mówi, Skwarek, dr Franc, Woźny, ale Wy rzucacie kamieniem na Mukiego, który dodatkowo podpowiada Wam jak sobie przetrwać.
      W/w panowie informują tylko, że było i będzie i tyle w temacie.

      Muki będzie pisał, bo go o to prosiłam, więc kolejne teorie o tym jak zmienia zdanie wynika z moich rozmów z Mukim, a nie z Jego postawy, więc obejrzyjcie sobie dokładnie swoje belki w swoim oku, a potem rzucajcie się jak hieny na Mukiego.

      Mam dopiero początek korzystania z podpowiedzi mukiego jak stanąc na nogi, kiedy zapaść mojego organizmu osiągnęła apogeum, kiedy ostatnio ledwo słaniałam się na nogach, tak że byłam między niebem a ziemią.
      Nikt z was nie pisze nic w jakikolwiek sposób by pomóc np. mnie nie mówiąc o innych czytelnikach. Tylko brać kupka w dupke i jeszcze drzeć pysk.

      Dzięki podpowiedziom mukiego i poradom jakoś powoli wychodzę z tej zapaści, ale to ja musiałam zrobić bardzo precyzyjnie, kilka lat temu wg przepisu mukiego tą nalewkę czosnkową, to ja musiałam wyciągnąć rękę i poprosić o pomoc, to ja muszę to robić, Muki mi pomaga bo chce, bo go o to poprosiłam, kieruje mnie tak, że wychodzę z wielkiego gówna, ale pomaga mi, bo nie jestem leniem. Ze 3 lata temu zrobiłam nalewki, mam wiedze medyczną, bo czytam i się szkolę – szkoliłam, więc mamy wspólne linie bazowe, a Wy?
      Robiłam inne badania laboratoryjne wg klasycznej medycyny i co?
      Jestem rewelacyjnym okazem zdrowia, więc nie dała mi odpowiedzi co się u mnie dzieje, a ja żyłam ostatnio na pograniczu życia i śmierci.
      Dobre co?

      Stuknijcie się w te swoje łby i przestańcie pleść od rzeczy to co Wam OBCY na język przyniesie, bo o to tym OBCYM chodzi i tym ich karmicie.
      Zróbcie sobie swoja własna wiwisekcję i jak kogoś nie stać na Calo czy Milenę to niech sam ruszy dupę i zadba o siebie, bo u mnie działania sa dwutorowe: energetyczne i fizyczne, tylko tak mogę osiągnąć swoje dobro, jedno bez drugiego nie działa.

      Macie próby testowe na podatnośc na hipnozę na stronie Calo, jedna z nich ma 16minut, wejdźcie i zobaczcie, wykorzystajcie to bo przez te 16 ‚ możecie naprawdę sporo zdziałać DLA SIEBIE.

      • Jurek Gomulek pisze:

        „Nikt z was nie pisze nic w jakikolwiek sposób by pomóc np. mnie”
        Rzeczywiście trochę dziwi, że weterani tego bloga, będący (chyba?) dobrze obeznani z ogólnie pojętą tematyką zdrowotną, nie mają dla Ciebie pomysłów zaradczych. Ja ze swej strony nogę doradzić zwolnienie tempa życia, ewentualnie zmianę otoczenia na bardziej przyjazne. Bo jeśli badania są OK, to takie zabiegi powinny pomóc. Oczywiście zawsze w zanadrzu pozostaje kuracja, którą proponujesz innym, czyli „stuknijcie się w te swoje łby”. Najlepiej do skutku.

        ” chyba że weźmiecie się w końcu do roboty i przesuniecie kamulec w przestrzeni ”
        Ciekaw jestem, co Muki ma do powiedzenia nt w/w słów. Ja osobiście nie szukam w Mukim wroga. Po prostu czytając kogoś ma się czasem ochotę zadać jakieś pytanie. Na które odpowiedź może wzmóc bądź osłabić zainteresowanie daną osobą…

      • Laguna__ pisze:

        Z wieloma sprawami i spojrzeniem mozna sie zgodzic , tylko nie rozumiem jednego Basia dlaczego zarowno Ty jak i Muki obrazacie co chwila innych ludzi – wyzywajac od nieukow , nieudacznikow . Muki ma przesyt ego, czasami Ty rowniez wykazujesz takie cechy . Kazdy inaczej przyjmuje wiedze , jesli nie jest obrazany , a wrecz przymuszany to przyjecia tej jedynej niepowtarzalnej prawdy. Takze jak dla mnie MUKI , POKI CO SFOLGUJ ZE SWOJA WYZSZOSCIA.Nie zalezy Ci Muki na opini innych ok nie ma problemu , ale nie masz prawa nikogo w taki sposob obrazac.Chcesz szacunku ? Szanuj innych.Poza tym wychodze z zalozenia, ze nikomu na sile wiedzy w usta sie nie wciska.Kazdy czlowiek ma swoj czas i miejsce na zrozumienie.Osoba samodzielnie myslaca ma zawsze swoje indywidualne badania co do wiedzy i wciskanie prawd ostatecznych niczym nie skutkuje. Zakladajac Basia , ze chcecie dobrze dla innych tak jak to ujelas ,nie mozesz wymuszac ,aby kazdy przyjal te prawdy jako nieodwracalna wyrocznie. Jakby nie patrzec na to, jest to programowanie, ciekawe dlaczego nie mozna programowac ludzi na dobro , szczescie , nie zapominajmy tu o prawie wzmacniania uwagi na czyms, co w rezultacie skutkuje zmaterializowaniem sie konkretnych wydarzen.Moim zdaniem nic jeszcze nie jest przesadzone i nie nalezy poddawac sie wiedzy o kolejnym resecie w 2024 roku , ale ja nie bede zmuszac innych ludzi do podobnego myslenia , jedynie zachecam , aby przestali sie programowac na kolejny reset. Jak wczesniej pisalam kluczowy dla mnie bedzie rok 2022 i komus , albo czemus bardzo zalezy na tym , aby ludzie to przegapili, a jeszcze bardziej zalezy im na tym , aby konkretne osoby nie pokrzyzowaly tych planow.Muki sprobuj zbadac jak uchronic ludzkosc przed kolejnym resetem, skoro dokonales takich odkryc to zapewne znajdziesz metode jak uratowac swiat przed kolejna zaglada.

        • Maria_st pisze:

          Laguna a co napiszesz o osobach które swoimi wpisami coś insynuują……co z tego że nie obrażaja lecz ich zachowanie jest okrutne.
          Obłuda ?
          Dwulicowość ?
          Paskudztwo ?
          ” Livia: Roznica taka, ze A58 zmarl nagle na zawal serca a ta osoba chorowala.

          Oczywiscie, roznic jest duzo wiecej, poniewaz te dwie osoby staly po przeciwnej stronie barykady.
          Jeden badacz byl lapaczem , a drugi ofiara.To tak jak zydzi ,sa narodem nie wybranym , ale wygnanym.”
          https://liviaflow.wordpress.com/2019/10/20/my-ancient-paths-of-holly-laan-astrant/comment-page-1/#comment-23193

          Badacz – łapacz
          A58 – ofiara
          ?
          Zajmij sie sobą, bo NIC nie wnosisz prócz tego z czym niby się nie zgadzasz.
          Czujesz się obrażona…nie czytaj
          Nie pisz też w taki sposób jak wyżej o innych osobach, bo czynisz gorzej niż Basia i Muki razem wzięci.

        • Laguna__ pisze:

          Jeszcze jedno dodam, prawda obroni sie sama. Skoro jestes calkiem fajnym facetem to przestan zachowywac sie jak nadenty buc i badz soba. Milego dnia wszystkim zycze.

        • MUKI pisze:

          napisałem – wiec patrz idumy nie unoś a ucz się skoro litera pisana nie dociera. dziś godz 22,25 kanał Fox 1i2 cześć powtórka Wojna światów, temat Ufo potraktuj ubocznie wszystko reszta weź do serca bardziej jak religie a zobaczysz siebie twe zachowanie i postępowanie i co się z tobą stanie.

        • Laguna__ pisze:

          Maria_st :Zajmij sie sobą, bo NIC nie wnosisz prócz tego z czym niby się nie zgadzasz.
          Czujesz się obrażona…nie czytaj
          Nie pisz też w taki sposób jak wyżej o innych osobach, bo czynisz gorzej niż Basia i Muki razem wzięci.

          Nietykalni sa juz tykalni, Mario wiec daruj sobie odwracania kota ogonem , bo na mnie to nie dziala. Poza tym nie obrazam Basi , ani Mukiego tylko pokazuje jak sie zachowuja i jak to z boku wyglada. Oraz , ze osiagna wieksze rezultaty jesli przestana zmuszac ludzi do ich toku myslenia. A skoro nie potrafisz czytac miedzy wierszami nic na to nie poradze.Poza tym Kim jestes Mario , ze zamykasz mi usta?

        • Laguna__ pisze:

          Odnosnie Stacha , akurat mialam z nim do czynienia i zapewniam Cie , ze wiem co pisze . To zadna obluda , a prawda o nim.Pisze to na podstawie swoich doswiadczen , a nie wyimaginowanych , wyssanych z palca stwierdzen, wiec znow chybione z Twojej strony.

        • Laguna__ pisze:

          Jeszcze jedno do Mukiego. Zastnow sie dlaczego Lalak przebil sie ze swoimi teoriami tak skutecznie do ludzi, ze chca sluchac tego co glosi. Odpowiem Ci: Lalak nikogo nie zmusza do tej prawdy jaka glosi , nie obraza , a wrecz jest bardzo skromny.Kazdy jest inny , to prawda jednak skoro jestes takim fajanym facetem w realu jak pisze o tym Basia to ktora natura jest ta prawdziwa?

    • Muki pisze:

      Jurek Gomulek – i czemu sie dziwisz? Wy po 50 siątce już jesteście zniewieściałymi starcami, stąd powiedzenie skąd inąd słuszne – Leśne dziadki,
      zawały u mnie spowodowała zbyt duża rozrzutność energetyczna, żyły ścieniały, ale nie zarosły syfem jak u Was.
      Czy to, co Muki przedstawia jest prawdą?
      Wszystko co przedstawiam jest prawdą, wypracowaną przepracowaną i sprawdzoną.
      Nikomu nie każę wierzyć, ale sprawdzić się wam nie chce.

      • Maria_st pisze:

        Nietykalni sa juz tykalni, Mario wiec daruj sobie odwracania kota ogonem , bo na mnie to nie dziala. Poza tym nie obrazam Basi , ani Mukiego tylko pokazuje jak sie zachowuja i jak to z boku wyglada. Oraz , ze osiagna wieksze rezultaty jesli przestana zmuszac ludzi do ich toku myslenia. A skoro nie potrafisz czytac miedzy wierszami nic na to nie poradze.Poza tym Kim jestes Mario , ze zamykasz mi usta?”

        Cóz za nietykalnu Laguno ?
        Gdzie o tym wyczytałaś ?
        Ja odniosłam się do Twoich słów nie tylko Basi i Mukiego ale i to co napisałaś na innym blogu o A58 i Stanisławie Barskim .
        Po prostu lubisz mieszać, bo uwazasz że Twoje postrzeganie jest jedynie prawdziwe..
        Dla Ciebie jestem Nikim….więc nie zamykam Ci ust tylko zauważam w jaki sposób piszesz.

        • Laguna__ pisze:

          Nie myl Mario mieszania z przytaczaniem konkretnych faktow , mialam do czynienia z Barskim . Nie uwazam , ze jestes Nikim tylko uwazam , ze mam takie same prawa do wyrazania siebie jak nietykalni. Koniec i kropka -;)

      • Maria_st pisze:

        „Odnosnie Stacha , akurat mialam z nim do czynienia i zapewniam Cie , ze wiem co pisze . To zadna obluda , a prawda o nim.Pisze to na podstawie swoich doswiadczen , a nie wyimaginowanych , wyssanych z palca stwierdzen, wiec znow chybione z Twojej strony.”

        Laguna osobiście nawet nie znamy do końca człowieka a cóż dopiero wyciąganie na podstawie swoich wyobrażeń o nim.
        Kogo niby St.Barski łapał ?

        • Laguna__ pisze:

          Barski byl przejety przez obce technologie i to dla nich pracowala jego energia, jego choroba to rowniez nie jest przypadek.Wnikliwie przeanalizowalam Stacha , poniewaz byl on powodem wielu przykrych doswiadczen w moim zyciu.Nie upublicznialam tego wczesniej , bo tak postanowilam . To jest tylko podsumowanie jego osoby z mojej strony i rowniez nie masz na to wplywu , ze takie byly moje wnioski, to moje doswiadczenia i nic Ci do tego, mozesz jedynie wyrazic swoje zdanie na ten temat.

        • BasiaB pisze:

          Laguno – a ten Twój kłótliwy ton nie jest jednak próbą przeforsowania swojego punktu widzenia?

          ” i nic Ci do tego, mozesz jedynie wyrazic swoje zdanie na ten temat.”

          „Pisze to na podstawie swoich doswiadczen , a nie wyimaginowanych , wyssanych z palca stwierdzen, wiec znow chybione z Twojej strony.””

          Poza tym:

          „Lalak nikogo nie zmusza do tej prawdy jaką glosi , nie obraza , a wrecz jest bardzo skromny.”

          Bo się na tym nie skupia i nie ma nic do zaproponowania w razie W, nie ma tej wiedzy, jest pasjonatą który odkrywa PRAWDĘ, tą PRAWDĘ, którą już dawno temu odkrył Muki, więc MUKI zgłębił w międzyczasie problem przetrwania, a to kazdy sobie sam zrealizuje jak chce, niemniej Muki podaje antidotum, a Lalak – owszem – bardzo skromny i lubiany przeze mnie – podaje fakty.

          Laguna do Mukiego:

          „Kazdy jest inny to prawda jednak skoro jestes takim fajnym facetem w realu jak pisze o tym Basia to ktora natura jest ta prawdziwa?”

          Obydwie 😀 Tylko sposób konwersacji wytwarza prawo retorsji 🙂
          Muki ma bardzo miły leczniczy głos, jest bardzo wesoły, ale i konkretny, bez zbędnego pitu, pitu.
          Świetnie nam się rozmawia, może dlatego, że najprawdopodobniej Muki był kiedyś w Persji moim ojcem 🙂
          Takie spotkanie po latach 🙂 mimo że nie zawsze się z nim zgadzam, ale rozumiem skąd wynika jego sposób pisania 🙂
          i doceniam jego techniczną wiedzę, bo umiał mi wytłumaczyć technicznie dlaczego np. mleko w proszku się bryluje przy mieszaniu z wodą…ot takie techniczno-fizyczne ciekawostki, a jak mieszać by się nie brylowało, co od 2 dni sprawdzam…i ….potwierdzam 😀

        • Laguna__ pisze:

          Laguno – a ten Twój kłótliwy ton nie jest jednak próbą przeforsowania swojego punktu widzenia?

          ” i nic Ci do tego, mozesz jedynie wyrazic swoje zdanie na ten temat.”

          „Pisze to na podstawie swoich doswiadczen , a nie wyimaginowanych , wyssanych z palca stwierdzen, wiec znow chybione z Twojej strony.””

          Poza tym:

          „Lalak nikogo nie zmusza do tej prawdy jaką glosi , nie obraza , a wrecz jest bardzo skromny.”

          Bo się na tym nie skupia i nie ma nic do zaproponowania w razie W, nie ma tej wiedzy, jest pasjonatą który odkrywa PRAWDĘ, tą PRAWDĘ, którą już dawno temu odkrył Muki, więc MUKI zgłębił w międzyczasie problem przetrwania, a to kazdy sobie sam zrealizuje jak chce, niemniej Muki podaje antidotum, a Lalak – owszem – bardzo skromny i lubiany przeze mnie – podaje fakty.

          Laguna do Mukiego:

          „Kazdy jest inny to prawda jednak skoro jestes takim fajnym facetem w realu jak pisze o tym Basia to ktora natura jest ta prawdziwa?”

          Obydwie 😀 Tylko sposób konwersacji wytwarza prawo retorsji 🙂
          Muki ma bardzo miły leczniczy głos, jest bardzo wesoły, ale i konkretny, bez zbędnego pitu, pitu.
          Świetnie nam się rozmawia, może dlatego, że najprawdopodobniej Muki był kiedyś w Persji moim ojcem 🙂
          Takie spotkanie po latach 🙂 mimo że nie zawsze się z nim zgadzam, ale rozumiem skąd wynika jego sposób pisania 🙂
          i doceniam jego techniczną wiedzę, bo umiał mi wytłumaczyć technicznie dlaczego np. mleko w proszku się bryluje przy mieszaniu z wodą…ot takie techniczno-fizyczne ciekawostki, a jak mieszać by się nie brylowało, co od 2 dni sprawdzam…i ….potwierdzam 😀

          Basia to nie chodzi o to ,abys lapala mnie za slowka podobnie jak robila to Maria, poza tym sa to zdania wyrwane z kontekstu.
          Jakbys nie zauwazyla moj pierwszy post odnosil sie glownie do zachowania Mukiego , a nie negowania wiedzy jaka tu prezentuje, wyrazilam dodatkowo swoje zdanie odnosnie 2024 do czego mialam zupelne prawo.Jednak suma sumarum wyszlo na to, ze nikt nie ma prawa wypowiedziec swojego zdania, bo od razu przylatuje na miotle Maria i miesza miotla w duzym kotle .
          Przeciez jestes bardzo inteligetna osoba i powinnas przewidziec, ze ktoregos dnia zjawi sie osoba, ktora powie dosadnie Mukiemu , aby sfolgowal swoje zachowanie.Sytuacja odosi sie rowniez do innych osob skoro tego sie domagasz , tylko zauwaz , ze nikt nie robi tego tak nagminnie jak Muki.Trudno przyjac Wam prawde to nic na to nie poradze.

        • BasiaB pisze:

          Laguno – tyle prazy prosiłam, by cytaty umieszczać w cudzy słowiu, bo temu służy, poza tym nie ma potrzeby zaraz pod moją wypowiedzią całej jej ponownie cytować. Te zdania nie są wyrwane z kontekstu, tylko są jego kropką nad i.

          W ten sposób widzisz siebie naszymi oczami, dlatego Twoje uwagi nie sa kompatybilne z tym co tu piszemy.

          Nie raz i niejednokrotnie wiele osób oburzało się na Mukiego za jego sposób pisania i wyrażania swoich myśli, bo jest to dotkliwe i ja to rozumiem, i nie rozumiem dlaczego Muki mimo swojego bardzo przyjaznego i wesołego usposobienia w taki sposób, zbyt często używa trudnych dla wielu z nas określeń na nas ? 😀
          Naprawdę nie wiem, ale się domyślam, że takie pisanie jest skrótem myślowym, by większość kopnąć, jak to się kolokwialnie mówi: w dupę, ale chyba to niestety nie przechodzi i Muki zamiast osiągnąć cel, czyli efekt przekazywania innym swojej wiedzy, powoduje, ze większość jest naszpikowana tarczami obronnymi, przez które nic się nie przebije, nawet bardzo trafna wypowiedź czy uwaga Mukiego.

          Muki – wytwarzasz w ludziach TARCZE OBRONNE.
          Teraz mnie olśniło co jest przyczyną braku zrozumienia.
          Trzeba znaleźć przyczynę tego obopólnego braku zrozumienia, bo kto jak kto, ale Muki nie robi nam żadnej krzywdy świadomie, absolutnie!
          W przeciwieństwie do takich Margoś – które świadomie wbijały palec w oko kazdemu, komu mogła to zrobić, taki jej poziom, wyższym poziomem był Ktoś – który świadomie konwertował i rozbijał wszystkie moje pisane informacje i niszczył moje działania energetyczne w przestrzeni, świadomie wywierał na mnie presję, bym relacjonowała mu co w przestrzeni, wszystko co robiłam poddawał konwersji.
          Natomiast Cobra już całkiem świadomie, bez pardonu udaje swiatło i swoją frakcję prowadzi ku zagładzie ludzkości.
          Dlatego przytoczyłam wcześniej te 3 postacie, bo to kolejne poziomy świadomych działań przeciwko nam.
          Muki – nikogo nie niszczy świadomie, nawet nie ma takiego zamiaru, bo sie tym po prostu nie zajmuje, chce przekazać. wiedzę i robi to.

          Aha co do mleka 😀

          trzeba kręcić w lewo, bo tak układają się pola magnetyczne na półkuli północnej, w prawo jak kręcisz to się bryluje, dlatego by ubić masło kręcimy w prawo, a mleko w proszku, by nie powstały grudy i się nie namęczyć mieszać w małej ilości w lewo, a potem właściwie tylko odczekuję jak mi się kawa zleje z ekspresu, to jeszcze raz zamieszam w lewo, dolewam kawy i jest bez problemu cud miód malina 🙂
          Muki mówi, żeby w żadnym wypadku nie korzystać z mlek w butelkach, a już broń boże tych w kartonach, ale to wiemy, jednak myślałam, ze w butelkach jest w miarę ok.
          Okazuje się ze nie jest Ok, jest z wieloma „dodatkami’ i najlepiej korzystać z mleka w proszku.
          Takie proste, a czy ktoś z Was to wiedział ? Bo ja nie 😀

          Jutro będę ubijać masło ze śmietany sklepowej wg przepisu Mukiego – dam znać jak mi wyszło 🙂

          I nikt mukiego o to nie prosił, sam mi opowiada te informacje, bo chce ❤
          Aha …na półkuli południowej kręcimy odwrotnie, czyli w prawo by rozpuścić i w lewo by zrobić grudki 😀

        • LM pisze:

          Ja o tym mleku nie wiedzialam (co unikac i ze proszkach dobre) i tych obrotach krecenia też.

  18. Muki pisze:

    Nie napiszę oznacza ze nie będę tutaj prezentowane moje prace poza ostatnią częscią jaka BB za jakiś czas da. z mej strony, koniec komentarza nie oznacza ze nie skomentuje. Ot taka mała istota.
    Po zatem na mej stronie za jakieś miech będą prezentowane fotki z mych prac a czasem na necie ogladacie me prace tyle ze inaczej nickowane.
    Bo nie chce aplauzu z żadnej ze stron..

    • Maria_st pisze:

      „Barski byl przejety przez obce technologie i to dla nich pracowala jego energia, jego choroba to rowniez nie jest przypadek.Wnikliwie przeanalizowalam Stacha , poniewaz byl on powodem wielu przykrych doswiadczen w moim zyciu.Nie upublicznialam tego wczesniej , bo tak postanowilam . To jest tylko podsumowanie jego osoby z mojej strony i rowniez nie masz na to wplywu , ze takie byly moje wnioski, to moje doswiadczenia i nic Ci do tego, mozesz jedynie wyrazic swoje zdanie na ten temat.”

      To co napisałaś jest tylko potwierdzeniem tego co napisałam wczesniej…koniec plus kropka +

    • Maria_st pisze:

      ,abys lapala mnie za slowka podobnie jak robila to Maria ”

      Laguna napisałam do czego sie odniosłam
      A tu już pokazałaś swoje oblicze :
      „Jednak suma sumarum wyszlo na to, ze nikt nie ma prawa wypowiedziec swojego zdania, bo od razu przylatuje na miotle Maria i miesza miotla w duzym kotle .”

      Bo Maria nie może mieć swojego zdania…szok, szok…

    • MUKI pisze:

      Toć oczywiste ze to wylęgarnia szatana. znaki, symbole, zachowanie, kupczenie..

      Dzisiaj na kanale Fox powtórka filmu Wojna światów odc.1-2 około chyba 22,25.
      To dosłownie zekranizowana Dżuma ze wszystkimi aspektami tyle ze nieco zmodyfikowana akcja na UFO najezdców. chociaż trudno powiedzieć czy w obecnym ataku 676 się nie pojawią osobiście wówczas film odpowie niemal rzeczywistości.

  19. Maria_st pisze:

    Dziwne rzeczy sie dzieją z kompem z ktorego pisze gdy zaczęlam pisać komentarz do Laguna, ciekawe

    • Laguna__ pisze:

      Dziwne rzeczy sie dzieją z kompem z ktorego pisze gdy zaczęlam pisać komentarz do Laguna, ciekawe

      Zauwaz , ze to nie pierwszy raz .Ale pociesze Cie , bo z moim tez sie cos dziwnego dzialo wiec bylo zwracie miedzy stronami.

      • Maria_st pisze:

        Dziwne rzeczy sie dzieją z kompem z ktorego pisze gdy zaczęlam pisać komentarz do Laguna, ciekawe

        Zauwaz , ze to nie pierwszy raz .Ale pociesze Cie , bo z moim tez sie cos dziwnego dzialo wiec bylo zwracie miedzy stronami.
        Odpowiedz

        Z mojego kompa jest ok, wtedy pisałam z innego–męża, więc jednak to zaden dziwny zbieg.

      • Edwarda Steam Energy pisze:

        Z moim komputerem też się dzieją dziwne rzeczy, z komputerem znajomego również. Widać to problem masowy. Np. spowolnienia w działaniu, zrywanie serwera, zawieszanie się, itp. Sprawdźcie czy nie macie przestarzałego systemu Windows 7 bo on ma być wycofany na początku przyszłego roku ! Nie będzie otrzymywać już wsparcia.

    • BasiaB pisze:

      Marysiu – Tobie z kompem, a mnie ze zdrowiem. Potrzebowałam przeszło godziny, by dojśc do siebie po przeczytaniu:

      Mroczne rytuały magiczne Kościoła Katolickiego – okultyzm

      To jest strona mistyczna, ezoteryczna w naszym rozumieniu i bardzo wiele osób CZUJE przekazy, nawet te podprogowe, te zakamuflowane.

      Marysia do Laguny:
      „Laguna a co napiszesz o osobach które swoimi wpisami coś insynuują……co z tego że nie obrażają lecz ich zachowanie jest okrutne.”

      Właśnie do tego chciałam się odnieść.
      I tu kłania się tytuł tego artykułu:
      „Mroczne rytuały magiczne” – po usunięciu słów „Kościoła Katolickiego – okultyzm” odnosi się to do każdej sfery naszego życia.
      OBCY cały czas w każdy możliwy sposób penetrują naszą rzeczywistość, raz im to wychodzi lepiej, raz gorzej, ale wychodzi, bo prawie wszyscy jesteśmy w ich łapach, nawet ja, stąd moje problemy ze zdrowiem, które nijak nie przekładają się na medyczne wyniki badań, a ja …co jakiś czas umieram 😦
      Dlatego Jurku Gomułku – stuknęłam się w łeb i zaczęłam zmieniać wszystko, tempo życia zwolniłam już wcześniej, bo mnie do tego zmusił mój brak energii, zapisałam się na sesję do Calo, w myśl zasady: „lekarzu nie lecz się sam.”
      Odchorowuję tabuny i rzesze „moich wielbicieli” fizycznie z tej strony i energetycznie z przestrzeni, a jestem mocna w te klocki, dlatego się tak na mnie zawzięli.
      Sesja z wiadomych względów nie będzie publikowana.
      Stosuję stricte fizyczne porady mukiego w sprawie zdrowia i powoli zaczynam widzieć światełko w tunelu.

      Ale fakt, że jestem obolała i wyzuta z energii, poddawana przeróżnym i wymyślnym torturom przez OBCYCH, którym jestem sola w oku, nie jest mi przeszkodą na zareagowanie na arogancję, niestosowne insynuacje, szukanie winy w innych nie w sobie, na obłudę, dwulicowość, pasożytnictwo – jak napisała Marysia, nie zgadzam się na dojenie nas z energii pod przykrywka różnych fałszywych płaszczyków, które w lot wychwytuję, i dlatego reaguję, bo nie jestem spolegliwa i nigdy nie byłam, a Wy przechodzicie obok tego obojętnie lub nawet nie zauważacie takiej postawy.

      Przyzwyczailiście się, nie reagujecie, to tzw. okno overtona, zaistniało już tyle razy, że jest dla Was normą.
      Wychwytuje to w lot i tu zwracam na to uwagę szczególnie nowym osobom, które wchodzą specjalnie na chwilkę i szpącą ile wlezie, by zamieszać i niszczyć energetycznie, wkładać swoje i nieswoje projekcje w nas.

      Jeżeli Laguna odpowiada Ci taki sposób konwersacji wykorzystujące to okno overtona, to rozumiem teraz Twoje uwagi w stosunku do nas, bo nigdy obcesowo nie odezwałam się do osób u których widzę starania wyjścia z tego marazmu.

      Często pisząc post w odpowiedzi do kogoś, pod spodem rozwijam myśl do większości czytelników, bo wiem iż większość rozumie co piszę i do kogo.

      Ta strona nie jest zwierciadlanym odbiciem stron typu – ezo-plotki i ezo-pomówienia, które zawsze wyrządzają krzywdę i po jakimś czasie wychodzi na jaw intencja prowadzącej/go taką stronę i Prawda wcześniej podanych plotek, ale gówna już nikt nie odkręca i zostaje smród, dlatego tak rzadko są tu osobiste wycieczki i ja ich w żaden sposób nie pochwalam, bo to nie targ, a krzywda jaką można wyrządzić jest niewspólmierna.
      Jak wiesz Laguna znam to z autopsji.

  20. Anula pisze:

    Skoro wątek się ciągnie się tutaj, to pozwolę sobie wtrącić trochę mojego punktu widzenia.
    Zgadzam się że stwierdzeniem że nie wszystko zostało przesądzone. Ale co wy w tym kierunku robicie? Patrzycie i gadacie?! A konkretne działania, które są wałkowane, przypominane od kilku lat na tej stronie? Ilu z was zdjęło z siebie i swojej przestrzeni zbędny bagaż? Odpowiedz jest prosta niewielu. A czemu tak sądzę, bo jest gorzej ( mocno nie, ale dalej destrukcja postępuje).

    Wg Grega Bradena człowiek jest jedyną (JEDYNA)! Istota, która może zmienić wszystko co źle w kilka sekund. Uleczyć w kilka minut. Nie dzieje się tak, bo nie pamiętamy, mamy nadzorów którzy nas pilnują, nasze ciała ciała fizyczne są trute ( np litem w powietrzu atakującym naszą psychikę). Ale to może zrobić tylko człowiek bez bagażu pasożytniczego.
    Dotyczy to ciała, ducha i psychiki.

    Nie pozbędziecie się pasożyta w ciele niefizycznym jeżeli zostanie on w ciele fizycznym. Zgodnie z zasadą co na górze, to Na dole. Zgodnie z zasadą mikro i makro.

    Wg Bradena świat jest holograficzny, każda zmiana w naszym biopolu wpływa na biopole ziemi i odwrotnie, bo jesteśmy z nią częściowa polaczeni. Nie widzicie, że ziemia choruje, a my razem z nią?

    Zacznijcie leczyć siebie na wszelkich poziomach, a ziemia poczuje się lepiej. My jesteśmy jak białe krwinki w organizmie, walczymy z wirusami, ale jak krwinek robi się mało, to organizm poważnie zachoruje i umrze, a my razem z nim.

    Nie liczcie, że ktoś nas uratuje! Nikomu na nas nie zależy.
    Każdemu z nas ma zależeć na sobie i swoim zdrowiu, a to się przełoży na skalę makro.
    Spróbujcie, co wam szkodzi?

    Wg Bradena nasz duch i kreacja jest w drugim „równoleglym” świecie, tutaj jest nasze ciało i materializacja. Jesteśmy z nim cały czas polaczeni. Tam kreujemy, tu materializujemy. Ale są zakłócenia na łączach, dlatego tak to wygląda.

    Basia podsyla informacje z filmikami hipnozy, nie musicie brać w tym udzialu, wystarczy wysłuchać i być przygotowanym na to co się będzie działo w nocy po obejrzeniu tego filmu. Zobaczycie kto za wami stoi, komu nerwach zruszycie obejrzeniem takich filmikow😋

    Piszę to do każdego człowieka, nie do hybryd, bo to dla nich niewykonalne.

    Stara kadra nie pisze i nie bierze udziału w bezsensownych dyskusjach z trolami i nieludzmi, bo to strata energii.
    A mamy jej mało i wolimy ja pożytkować na pracę o których Basia przypomina poraz 150 na tej stronie. Gdyby nas było więcej, to nie byłoby to takie ciezkie dla gastki walczących.
    Basia jest atakowana najmocniej bo zebrała grupę ocalałych, normalnych. Każdy kto działa obrywa raz mocniej raz słabiej.
    I nie będziemy się tu żalić wam ile batów dostaliśmy.
    Dołączcie do nas, przejmijcie odpowiedzialnośc i otrzymujecie baty.
    A nie przerzucajcie odpowiedzialności za naprawę świata na Basie i grupę 10 osób.

    • BasiaB pisze:

      Anulko – napisałaś to na co ja juz nie mam sił, by pisać po raz kolejny. Dzięki za te słowa, bo to święta prawda.

      Użyłas bardzo ciekawego i trafnego porównania:

      „My jesteśmy jak białe krwinki w organizmie, walczymy z wirusami, ale jak krwinek robi się mało, to organizm poważnie zachoruje i umrze, a my razem z nim.”

      Kiedyś jak zajmowałam się black goo, odkryłam, ze to tak jak piszą bardzo inteligentna substancja, ale…to nasza substancja wyprodukowana przez nas, to nasza esencja i energia zniszczona przez OBCYCH, poprzez wkodowanie nam złośliwego oprogramowania i zamiast wytwarzać białą, czystą energię, którą leczylibyśmy siebie, przy okazji Ziemię i przestrzeń Ziemi, przez to że jest zainfekowana to sami tworzymy zabójcze dla nas i dla Ziemi black goo.
      To czarna krew tej Ziemi, nasza krew, nasza infekcja.

      Teraz chciałam opublikować powyższe, nagle zauważyłam literówki na tych samych słowach; substancja, a dwukrotnie napisałam: sunstancja.
      I mam kolejny znak!
      nasza faktyczna energia jest SUN ! Jest Słońcem, a obecnie jest…Black!
      Bo pozwalacie się nieść fali, pozwalacie na otwieranie kolejnych okien overtona.
      Nie korzystacie z naszych tu podpowiedzi, kiedy nazywamy rzeczy po imieniu i rzucacie się jak hieny na nas, i piszę to nie do starej kadry, bo oni wiedzą, ale do tych którzy tu wskakują siejąc niepokój i zamieszanie.

      • Anula pisze:

        Do usług😘 czasem pomocną dłonią można się wyręczyć. Nie wszystko trzeba robić samemu. Gdyby takich nas było więcej…
        No więc moi drodzy rekruci ( nowi czytelnicy) przytoczę wam moją ostatnią walkę, żebyście zauważyli schemat ich działania.
        Dwa dni temu bardzo bolały mnie narządy rozrodcze, a w głowie natrętne myśli non stop że jestem w ciąży. Z początku nie załapałam o co chodzi, aż do wieczora gdy miałam ogromne parcie na pęcherz ( jak przed prawdziwym porodem). Położyłam się spać ale czułam że coraz bardziej boli brzuch. Dotarło do mnie, że rodze klona. Nie urodziłam. Zniszczyłam, że nic nie zostało. Ból od razu zniknął. Na ojca klona nie trzeba było długo czekać. Między 2a 3 rano podczas paraliżu sennego chciał zrobić powtórkę. Miał pecha bo zadziałały sygnały ostrzegawcze i dostał wpierdol. ( Nie powiem czym i jak bo wolę jak wróg jest zaskoczony, a nie przygotowany) Tak się spocilam że jeszcze mi materac nie wysechł. O 6 rano tego samego dnia próbował przekupić mnie ulubionym ciastkiem, ale znów pech bo zmieniło się ono w zgniła i śmierdząca maz. Więc wyrzuciłam serwowane mi ciastko. Widzicie sposób w jaki podchodzą? Takich przykładów można podać mnóstwo, zacznijcie palić umowy a zobaczycie jak będą szukali sposóbu na kolejne żeby was uwięzić i drenowac. Z takim kalibrem mierzymy prawie codziennie. To kto chętny z nowych rekrutów? Nikt. To powiem krótko, nie chcecie pomagać, to nie przeszkadzajcie.
        Nie będę Pana Mukiego bronić. Ale zauważcie że jeżeli on wam daje na ręku gotowy chleb, bo mówicie że jesteście głodni, a wy tego chleba nie widzicie, tylko gadacie jacy wy głodni. To on się wkurzy, bo musi poraz 150 tłumaczyć to samo, dawać to samo. A tu grochem o ścianę. To jest meczace, powtarzać ciągle to samo, a słuchacz nie słucha. Wszystko macie na stronie w artykułach, komentarzach. Zacznijcie działać i pomagać, a jak nie to idzcie gdzie indziej.

        • BasiaB pisze:

          Tak to działa Anulko, ale Ty to wiesz i ja wiem i pewnie kilka innych osób. mam nieodparte wrażenie, ze jestem notorycznym inkubatorem.
          Zgody, kontrakty, glejty, cyrografy, umowy anuluję i niszczę prawie codziennie. Nie wiem jak ONI to robią, ale wg mnie po kradziezy moich ciał subtelnych, umieszczaniu ich w bazach celem eksperymentów laboratoryjnych, w jakiś sobie sposób wymuszają na mnie, czyli moich ciałach subtelnych nowe zgody i tak na razie mi sie to kręci.

          Na dodatek mamy tzw. „Dziady”. Duchów jest w przestrzeni pełno, dziś było ciężko i bardzo się namęczyłam z powodu zamieszania z Duchami i halloween.

          Zachęcam do obejrzenia też tych sesji, jakimś „trafem” te obydwa filmiki obejrzałam dzien po dniu, i nagle mnie olśniło: kurde muszę to sprawdzić u siebie, bo przeciez kiedyś cos takiego było i u mnie.
          .https://www.youtube.com/watch?v=5IKOl7PK1-E
          W przestrzeni naszej posesji, domostwa „buszowało ponad 200 Duchów!
          .https://www.youtube.com/watch?v=mCjP08rnaWY&list=PLR5Y6IiFUNR6s34Z3TBMX0o7XLPlwnv7M&index=146&t=8s

        • LM pisze:

          Ja miałam smoka (taki klasyczny ciemny zielen pysk jak z bajek klasyczny krokodyla). Caly dzien unicestwia paskudztwa. Nie wiem czy to byl nowy nabytek czy odkryłam to nad ranem bo wczesnej nad sobą pracowałam. I doszła nowa metoda kasowania tych bytów (stara metada z tej strony chyba mi pociski pokończły, bo ciezko mi bylo wyobrazic czarny kolor).

        • Edwarda Steam Energy pisze:

          Kiedyś u siebie w domu zauważyłam wolno latające ciemne obłoczki i to aż fizycznie je widziałam. Tak jakby mi towarzyszyły.

        • BasiaB pisze:

          Edziu – jestem bardzo mile zaskoczona Twoją dojrzałością, mimo młodego wieku.
          Madrością, która była w „dziwny” sposób zakamuflowana jeszcze ki8lka lat temu, stąd nasze nieporozumienia, a w końcu…rozwód 😀
          Cieszę się Twoim sukcesem, bo sama sobie to wypracowałaś, jesteś bardzo ciekawym rozmówcą i interlokutorem, masz wspaniała wiedze i potrafisz ją sensownie napisać. To bardzo wielka zmiana Roni 😀 Bardzo wielka ❤

          Wypieprz juz do końca te wszystkie latajace smoki i byty, poogladaj te sesje, które wam w danym momencie podrzucam, bo sa kompatybilne w tym akurat czasie w którym je linkuję, ani wcześniej, ani później. Wyciągnij z nich wnioski i do wora z tym wszystkim. Czy gdzie tam chcesz 😀
          Nie ociągaj się…na później…bo to zaniechanie i czas na zrobienie tego przeminie, a jest co robić, więc ….połóż się wygodnie, rozluźnij swoje mięśnie i ciało, pozwól by stało się przyjemnie ciężkie i wyfruń z niego by zobaczyć co Cię uwiera 🙂

    • BasiaB pisze:

      Tych filmików z sesji hipnotycznych jest tak bardzo dużo i tak dokładnie oddają informacje umieszczane na tej stronie, że zamierzam powoli aktualizować tą stronę, wrzucając w odpowiednie artykuły odpowiednie filmiki z sesji, jako kolejne potwierdzenie. z
      Zaczęłam już robić porządki na stronie: dzień oczyszczenia, ale jeszcze nie skończyłam, bo jakaś płodna wtedy byłam i napisałam wówczas w jeden wieczór prawie 5000 słów, a teraz już trzeci dzień naprawiam ten artykuł i nie mogę skończyć, tak działają OBCY, tak mnie drenowali.
      Kiedy skończę aktualizować pewne tematy, będę na bieżąco podawała linki, bo mi się nie chce pisać tego samego od początku jako kolejny i nowy artykuł po to tylko by zapełnić stronkę.
      Prawie wszystkie tematy już tu przerabialiśmy.
      W ten sposób mam nadzieję uaktualnić Kompendia i nie będę musiała pisać nowego.
      Jak to zrobię, podam tą aktualizację.

      • Edwarda Steam Energy pisze:

        Basiu cieszę się, że jakieś postępy u mnie zachodzą, choć zdarza mi się popełniać stare błędy np. zbytnio się emocjonować lub złościć. Kiedyś niepotrzebnie dawałam się wciągać w niepotrzebne dyskusje damsko-męskie. Niektórym toksycznym osobom i tak się niczego nie przetłumaczy a i nie ma co grać w ich grę, na ich poziomie i dawać się okradać z energii. Najlepiej unikać ich. W praktyce nie zawsze to wychodzi bo coś uparcie do popełniania błędów podkusza.
        Jedna z tych czarnych chmurek nadfrunęła z boku i spostrzegłam ją „kontem” oka gdy czytałam sobie w myślach treść modlitwy z książki o aniołach. Modlitwa dotyczyła bodajże uwolnienia od złych bytów. Do książki mam sceptyczny stosunek bo z lekka wydaje mi się podejrzana, trochę trąci religią.
        Oj, rzeczywiście, trzeba rozruszać energetykę ! Pomimo tego, że teraz jest to utrudniane poprzez emitowanie niekorzystnych częstotliwości zniechęcających do podejmowania jakichkolwiek działań. To jest takie uczucie braku weny do cokolwiek.

        Taki dziwny zbieg okoliczności się tu wydarzył – napisałaś słowo „kilka” jako -„ki8ka”. Ósemka to moja liczba życia 😀

  21. MUKI pisze:

    Laguna: Buca masz w domu przy łózko i on ci służy jak kelner. Tu ukazujesz nieśmierdnącą stronę swej wyższej i wywyższającej się ponad innych kulturę. NA mnie nie zwracaj uwagi. Kiedy cie spotkam w przyszłości odejdziesz gdzie twe chwalebne miejsce

    • Laguna__ pisze:

      Zawsze mowie co mysle . Muki watpie, abysmy sie spotkali , wiec nie musisz sie o to martwic.

      • Maria_st pisze:

        „Zawsze mowie co mysle „

        Czy zawsze są to Twoje myśli ?

        • Laguna__ pisze:

          Mario nie mam teraz czasu wdawac sie w dyskusje i zawracanie kijem wisly , poniewaz dzis jest sobota i wychodze. Milego dnia

        • BasiaB pisze:

          Takie samo pytanie chciałam zadać – czy aby na pewno sa to Twoje myśli Laguno?

        • Laguna__ pisze:

          Czy zawsze są to Twoje myśli ?
          Takie samo pytanie chciałam zadać – czy aby na pewno sa to Twoje myśli Laguno?

          Ciekawe co konkretnie skrywa sie pod takim pytaniem?A jesli wiecie lepiej ode mnie to oczekuje odpowedzi.

        • BasiaB pisze:

          Laguna – nie udawaj greka i nie myśl, że w ten sposób będziesz boczkiem, boczkiem drenować nas z energii, jaka poświecimy Ci na tłumaczenie tego. Nic z tego, sama po tylu latach poruszania się po takich stronach doskonale wiesz o czym napisałyśmy…prawie razem 🙂

        • Laguna__ pisze:

          Basia: Laguna – nie udawaj greka i nie myśl, że w ten sposób będziesz boczkiem, boczkiem drenować nas z energii, jaka poświecimy Ci na tłumaczenie tego. Nic z tego, sama po tylu latach poruszania się po takich stronach doskonale wiesz o czym napisałyśmy…prawie razem 🙂

          Jesli Ktos mi podeslal mysli tak jak sugerujecie, to najwyrazniej wibrowalo to ze mna od dawna.Jeszcze jedno Basia do Ciebie- masz racje , ze pilnujesz ortografi i gramnatyki na swoim blogu , nie mam zbyt wiele czasu na przesiadywanie przy komputerze , stad najczesciej pisze w pospiechu , a co sie z tym wiaze to wiadomo.

          Skoro drenuje Was z energii ,to co powiesz na to Wasze komentarze: Mukiego i Twoje skierowane do innych. Zeby bylo dosc zabawnie ,calkiem swiezo upieczone.

          Pytanie moje brzmi Kto kogo probuje drenowac z energii?

          Muki pisze:

          31 października 2019 o 17:28

          Głupiutka jesteś ot wsio….- a do tego prześmiewcza i karłowata moralnie. szkoda zajmować się twą osóbką. Dla mnie stanowisz jeszcze mniejsza wartość jak wróbel u mych stup.

          BasiaB pisze:

          14 października 2019 o 11:44

          Piszesz jak potrzaskany – weź ty się ogarnij!

          Co Muki otrzymał?! i zasługiwał na więcej?!

          Sam to wypracował, bo nie siedzi i nie „błąka” się po necie ja większość, z LM na czele.

          Całkiem sam, bo się nie leni i myśli na dodatek, nie ma czasu na farmazony typu Twoje posty, bo to jakiś daremny…trud!

          dalej Basia

          Stuknijcie się w te swoje łby i przestańcie pleść od rzeczy to co Wam OBCY na język przyniesie, bo o to tym OBCYM chodzi i tym ich karmicie.

          Jesli bawicie sie z Mukim w nauczycieli dla innych , to dlaczego musicie ich obrazac skoro sa tylko uczniami?
          Nastepne pytanie samo nasuwa sie na usta- zapytaliscie sie tych osob czy chca byc Waszymi uczniami? Ktorych nota bene mozna zbesztac , obrazic itd?

          Macie wylacznosc na obrazanie innych?Skutecznie tego pilnujac?

          Czy nie uwazasz Basia, ze podejrzewanie mnie o drenowanie to odciaganie od setna sprawy?
          Czyli braku kultury wobec czytelnikow. Czy to jest skuteczna metoda nauczania i wykladnia dla Was?
          Czego tak naprawde bronicie w zwiazku z moim postem skierowanym do Mukiego?
          Piszmy tylko na temat czyli o zachowaniu Mukiego wobec innych i zwrotach jakie kieruje do innych , uzywajac wszelkiego rodzaju epitetow.
          Bronisz Mukiego , ze to swietny facet i mamy wierzyc Ci na slowo, dlaczego zatem jestes zmuszona dawac Mukiemu kredyt na fajnego faceta czym jednoczesnie przyznajesz racje , ze jego zachowanie pozostawia wiele do zyczenia.

        • BasiaB pisze:

          Laguna – Twój tok myślenia jest porażający, jak możesz nie widzieć tego, ze to odpowiedź Mukiego na bardzo niegrzeczną postawę osoby do której zostało to napisane?!
          To jakiś obłęd!

          „co powiesz na to Wasze komentarze: Mukiego i Twoje skierowane do innych. Zeby bylo dosc zabawnie ,calkiem swiezo upieczone.”

          Przecież napisałam wyraźnie – nikt tu nie bedzie nadstawiał drugiego policzka lub siedział cicho kiedy lecą mu na łeb kalumnie!

          „Pytanie moje brzmi Kto kogo probuje drenowac z energii?” Czyż nie zrozumieałaś w jakim kierunku Miem starała się poprowadzić dyskusję? Naprawdę tego nie widzisz?
          No szok!

          Zupełnie nie rozumiesz przekazu! Zupełnie, przytoczyłaś moje posty bez linków i nie sposób sprawdzić dlaczego tak odpowiedziałam, na pewno wiem, że napisałam cos po raz n-ty, a zrozumienie mojego przedmówcy było żadne, Czy Ty Laguna myślisz, ze ja ta stronę prowadzę, bo nie mam co robić, czy myślisz że to jest szkółka niedzielna dla grzecznych panienek?
          Nic z tych rzeczy, jak ktoś nie rozumie jakie ważne informacje są tu przekazywane to niech zapyta, a nie obraża nas, bo w takim przypadku dostaje to co sam sobie wypracował.
          Jesteś absolutnie nielogiczna i absolutnie zmanipulowana, co Marysia i ja Ci napisałyśmy, jeżeli nie rozumiesz naszej informacji i przekazu to tylko pogratulować Twojemu Nadzorcy.

          Odsyłam Cię do przemyśleń Anuli, która nie pisała tu przez rok, z powodów jakie opisała, a jak uważasz, ze to co my tu piszemy w żaden sposób nie koreluje z Tobą to opuść tą stronę, bo jak na razie od 3 dni robisz nam wiwisekcję zamiast sobie. Taki sposób prowadzenia jaki prezentujesz jest bardzo ochoczo akceptowalny u Livii, więc tam zostań, mnie nie interesują takie rozmowy, bo poruszamy tu tematy naszego przetrwania i ono nie będzie i nie jest spolegliwe wobec wszetecznego zła, które co jakiś czas wyziera z naszych zaflegmionych czytelników, dlatego czasami ryknę, by się opamiętali, bo ja to widzę, a Ty nie, bo kto z kim przestaje takim się staje, gdyż tak działają macki Nadzorców, a jak wiesz Livia od zawsze lituje się nad naszymi oprawcami, dając im tym samym przyzwolenie na nikczemność.

          Mroczne rytuały magiczne Kościoła Katolickiego – okultyzm

          Mroczne rytuały magiczne Kościoła Katolickiego – okultyzm

  22. Maria_st pisze:

    Jeszcze jedno do Mukiego. Zastnow sie dlaczego Lalak przebil sie ze swoimi teoriami tak skutecznie do ludzi, ze chca sluchac tego co glosi. Odpowiem Ci: Lalak nikogo nie zmusza do tej prawdy jaka glosi , nie obraza , a wrecz jest bardzo skromny.Kazdy jest inny , to prawda jednak skoro jestes takim fajanym facetem w realu jak pisze o tym Basia to ktora natura jest ta prawdziwa? ”

    Można kogoś słuchać i nic z tego nie wynika
    Ilu wysłucha i ilu zostanie ?

    Można też odejść świadomie bez pretensji do kogokolwiek, bo taki wybór danej osoby.
    Ciekawe dlaczego interesuje nas czyjaś natura ?

    • Muki pisze:

      MArio-Lalak jest cieniutki, to ze prezentuje sie na You tube nie ma większego znaczenia.
      Już długo na swym prywatnym blogu dyskutuję w tym temacie z radzieckimi wieszczami i biją na głowę Lalaka, przy nich to on w piwnicy., ani specjalnie oni ani ja nie prezentujemy tematów poważnych na Necie.
      Póki pieprzy koszłały żyjesz, jak wyjawisz zagrożenie giniesz……i to w każdej z dziedzin, ale widać rozum jeszcze daleki do zrozumienia i pojęcia sprawy.
      Wiem ze niektórzy rżną głupa na tym blogu, ale obłudne i obrzydliwe mają intencje.
      Mnie one wiszą wam szkodzą.

      • BasiaB pisze:

        „Wiem ze niektórzy rżną głupa na tym blogu, ale obłudne i obrzydliwe mają intencje.”

        masz rację, i zauważ że kiedy przestaję się na to godzić i nazywam rzeczy po imieniu to ja jestem tym złym, a nie ta osoba, która nas tu zaczęła szturchać.
        To tak jakbym miała wg co niektórych nadstawiac drugi policzek i mówić, ze to tylko piekna, letnia mżawka.
        To jest OBŁUDNE, NIKCZEMNE I SZKODLIWE, ALE JA TO WIEM I NIE ZACZNĘ CHOWAC GŁOWY W PIASEK, TYLKO DLATEGO, ZE KOMUŚ SIE NIE PODOBA, ZE ZWRACAM UWAGĘ SZWĘDAJĄCYM SIE TU OD CZASU DO CZASU JAKIMS OSZOŁOMOM, A JAK WIDAĆ…OD DAWNA NIE UŻYWAM SŁÓW NIEPARLAMENTARNYCH, A I TAK ICH TO OBRAŻA, NATOMIAST MY MAMY ZE SPOKOJEM ZNOSIĆ ICH ZŁOŚLIWE INWEKTYWY?!

        Nic z tego!

        Wprost niebywałe, świat stanął na głowie, wszystko na opak!
        Ale ja to odkręcę, bo się na to nie godzę.
        Mnie na pewno NIKT nie ubierze w takie odwrotności, to nie moje buty.

  23. BasiaB pisze:

    Noree:

    „Choć nie jestem wierzący to pozostaję przy opinii, że postać i rola Jezusa była pozytywna. Uważam, że od jego przyjścia rozpoczęło się przebudzenie ludzkości, które trwa do dziś. Było to przygotowanie na czasy, które nadchodzą, zakorzenienie idei. Oczywiście argumentacja może zająć kilka takich blogów, więc pozostaję na tym, że w znacznej części zgadzam się co do rytuałów kościelnych i nie zgadzam się co do negatywności Jezusa.”

    Mroczne rytuały magiczne Kościoła Katolickiego – okultyzm

    A ja się nie zgadzam, uważam bowiem że tzw. przyjście Jezusa wprowadziło nas w kazamaty ciemności.
    Ludzie zostali zaprogramowani i przejęci przez Nadzorców stworzonego przez siebie Jezusa i całkowicie przestali ufać sobie, zaczęli bowiem szukać guru.
    Kiedy studiowałam medycynę chińską, ku mojemu wówczas wielkiemu zdziwieniu, a już prowadziłam wtedy tą stronę, przedstawiono nam w ramach poznania historii Chin, manuskrypty i wypowiedzi chińskich cesarzy.
    Jeden z nich, pisałam o tym tutaj, przytaczając jego imię, dokładnie na 4 wieki przed przyjściem Chrystusa wypowiadał znamienne dla nas wszystkich słowa Jezusa o miłosierdziu.

    Takich postaci jak Jezus ubranych w nie swoje buty, posłanników piekieł, by zawładnąć Duszami – NUMIZMATYKAMI i świadomością ludzi było sporo.
    Co dla mnie oznacza jedno ten przepiękny Twór z obcej planety został tak skonstruowany by przypominać człowieka i został tak wyposażony w informacje programowe, by zwieść jak największa ilość ludzi, co mu się udało i po trupach, ale w końcu wielka sekta zwana religią judeo-chrześcijańską powstała, niszcząc psychikę ludziom, jej mienie, świadomość, a przede wszystkim Duszę i Ciała Subtelne.
    To taki sam uzdrowiciel jak Popko, i inni, których tu przytaczałam, stosujący wobec rzeszy ogłupiałych baranków doktryne 9;1 lub 8;2, czyli 90% prawdy, która nas omamia, ten 1% to kłamstwo i kłamstwa podprogowe mamiące ludzi dających się w ten sposób zwieść.

    Kazamty Ciemności to nic innego jak koszczajowe więzienia i smętarze – to szukanie BOGA wszędzie tylko nie w sobie, oddające swoje SERCA OBCYM, a nie trzymanie ich przy sobie, obdarowywanie MIŁOSIERDZIEM kazdego tylko nie siebie.
    To pętla samozaciskająca się na szyi każdego kto uwierzył w OBCEGO, bo tym był Jezus.
    To jeden wielki przekręt na naszych świadomościach, na świadomości tożsamości każdego z nas i naszych Ciał subtelnych.

  24. Jurek Gomulek pisze:

    Muki
    ” czasem na necie ogladacie me prace tyle ze inaczej nickowane”
    Musisz mieć nieliche powody, by żyć w aż takiej konspiracji. Bo skoro i tak przedstawiasz własne pomysły…Ale obawiam się, że ci „źli” i tak mają wystarczająco mocne narzędzia, by ewentualnie namierzyć w necie tych, co zechcą. Czego, oczywiście, nikomu „dobremu „, nie życzę…

  25. Jurek Gomulek pisze:

    „Muki mimo swojego bardzo przyjaznego i wesołego usposobienia”
    Jedną nogą jestem na skórce od banana, a drugą w grobie (nie moje stwierdzenie), więc napiszę, jak to widzę. Muki jest dla Ciebie szarmancki, jak większość facetów w stosunku do młodszych kobiet, od których czegoś chcą. Kiedyś u siebie napisał, że pojedyńczy człowiek niewiele może zaradzić w starciu z „życiową ” machiną. Ty dajesz mu nowe (liczne) audytorium, być może potrzebne (do… czegoś tam). Bo niejednokrotnie pisał, że tematy tu poruszane są dla niego „piaskownicą”. Nalewki ? Znam ludzi, którzy te czosnkowe, safranowe czy pieprzowe stosują ( z powodzeniem) od lat, a nigdy nie słyszeli o Mukim. Do tego dochodzi kuracja 3C (czosnek, cytryna, cebula) chia czy inna czarnuszka bądź kapsaicyna .Chciałbym się mylić, ale Twoje Mukim to raczej jednostronne oczarowanie. Owszem- daje trochę do przemyśleń, ale pewnie więcej podbiera. Zastanów się, kiedy i dlaczego (naprawdę) czujesz się lepiej/gorzej, i kto/co daje Ci do tego impuls.
    Zainfekować, a potem dać (niby) antidotum. Stary numer…

    • BasiaB pisze:

      Niestety Jurku dla Ciebie.
      To tak nie działa.
      Nigdy nigdzie nie napisano o takim sposobie robienia nalewki jaki podał Muki.
      Różnią się nie tylko smakiem,ale kolorem i konsystencją.

      „Twoje Mukim to raczej jednostronne oczarowanie’
      Nieładnie, bo ja za stary lis jestem na takie gierki, nie rozumiecie prostej zasady, pradawnej zasady: można się ze soba przyjaźnić i nic nie chciec w zamian,
      druga: „przyjaciół poznaje się w biedzie”

      Nie Muki mnie infekuje, ja wiem co i kto, pisałam o tym, ale to jak grochem o ścianę.
      Możecie sobie wierzyć w to co napisałam o Muki, możecie i negować, mnie to zwisa, ale krzywdzicie człowieka, bo nie rozumiecie jego informacji, oburza Was jego stanowczy ton pisania, mnie nie. Większośc z Was na co dzień tak się wyraża lub jeszcze gorzej, ale tego nikt z nas nie wie?
      Prawda?
      To taka mała hipokryzja z Waszej strony, ale ..cóż takie jest życie.

      Cały czas szukacie awantury z Mukim, szukacie kamienia by w niego uderzyć,a które z Was podało nam choc w częsci jakąs sensowną wiedzę?
      Laguna szuka po rosyjskich stronach, czasami coś z tego wkleiła i tutaj, ale to nie moje klimaty, bo moja rola jest inna, albo jeszcze nie przyszedł mój czas na te informacje.
      A Ty Jurku G. nawet mi nie podziękowałes za porady dla siostry, nawet nie wiecie że wcale nie jest prosto wejśc w przestrzeń kazdego z Was i zrozumieć problem, poszukać najbardziej odpowiedniego czynnika naprawczego i jeszcze Wam to wystukać.
      Pisałam tu tak wiele ważkich i potrzebnych informacji, czasami tylko ktoś mi podziekował, uważacie ze Wam się to należy?
      I tu nie chodzi o proste słowo „dziękuję” ale o Was sposób rozmowy tutaj, bo to co sobą często prezentujecie jest poniżej podstawowych form kultury.

      Mało kto z Was zna z autopsji pojęcie słowa „kindersztuba”. i tego co to wyraża.
      Jeżeli tak postępujecie, to niech Laguna nie dziwi się mojemu stosunkowi do takiej osoby, bo ja sobie nie pozwolę na taki sposób prowadzenia tu konwersacji.

      To nie Fb ani jakis Tweeter czy Instagram, gdzie można pisać nielogicznie, bez kultury, bez znajomości języka polskiego, bez zachowania podstawowych form kultury czyli współżycia społecznego. Jeżeli nie zachowujecie tych norm, będę Was traktować tak jak sobie sami wystawiacie świadectwo.

      Większości z was kultura zeszła na psy, a wy chcecie się zajmowac mistyką, ezoteryką, uzdrawianiem duchowym jeżeli sami prezentujecie kompletne NIC ?!

      Ręce mi opadają i nie piszę tego w nerwach, wręcz przeciwnie …z wielkim smutkiem…co Was opętało, co w Was wstąpiło?

      Nie potraficie odczytywać znaków, nie potraficie zrozumiec tego co tu piszę…pisałam…czas dziadów, halloween, nic z tego nie zrozumieliście tylko daliście się ponieść Dziadom i naskoczyliście na Mukiego jak hieny.

      Gratulacje

      • BasiaB pisze:

        Jurku – nie Muki, ale każde z was mnie infekuje, rozsyła tu wirusy swoich nadzorców, to w Was jest problem, bo nic nie robicie tylko jaracie się kłótniami jak baby na targu, kazdy bierze na język kolejny kamyk i rzuca jak popadnie.
        Ta stronka jest moim ciężarem i chorobą, to jest wasza zasługa i szpionów którym służycie.

        • BasiaB pisze:

          A teraz zobaczcie komu służycie 🙂
          .https://www.youtube.com/watch?v=IOJFXOx3W1k
          I taki Architekt kręci Wami jak babą w sądzie, a mnie podsyła ciagle jakies infekcje energetyczne, często materializujące się w postaci egzotycznych bakterii czy wirusów, a wiadomo, ze nigdzie nie wyjeżdżam.

          Piszę to do was, byście zrozumieli mechanizm, tak to działa, a Wy daliście się przez te ostatnie 3 dni ponieść fali destrukcji, która odbiła się na Mukim i na mnie.
          Co oznacza, ze nie tylko nie rozumiecie moich informacji, ale tez nie rozumiecie informacji pozyskanych dzięki sesjom Calo, co z kolei zaświadcza o Waszym zaflegmieniu i bardzo minimalnej świadomości, a co za tym idzie waszej inteligencji, bo brak zrozumienia tak jasno podanych informacji, a następnie przełożenia ich na odbieranie rzeczywistości świadczy o całkowitym zzombieniu, czyli przejęciu Was przez OBCYCH. W Waszych ciałach zagnieździły6 się potwory i stąd taka reakcja na nas, bo MY jesteśmy ich wrogami.
          Obejrzyjcie sobie tą sesję, do takiego stanu chcą doprowadzić naszą Ziemię, tak jak doprowadzili planetę Agnieszkii. Dlatego napisałam niedawno, że się cieszę ze zniszczenia merkaby, bo ona jest sztuczną siatką wytwarzającą fałszywe krzywizny czasoprzestrzeni, zmniejszając tym samy faktyczną gęstośc Ziemi i jej perspektywę, ale oni jej nie zni8szczyli tylko wzmocnili tworząc nam bardziej gęstą sieć wiezienną, a sobie przygotowując grunt do r4esetu, by zgarnąc w locie wszytkie Numizmatyki wszystkich zmarłych w trakcie resetu ludzi, zasiedlić pozostałe ciała i urządzić się tak jak na planecie Agnieszki:
          .https://www.youtube.com/watch?v=g1wmFuh1v9Y

          Nawet nie widzicie czubka własnego nosa, a statrujecie do opiniowania innych, i te ostatnie moje 3 komentarze oczywiście nie dotycza wszystkich współuczestników tej strony lecz co poniektórych, a kazdy wie o kim mowa.

  26. MUKI pisze:

    jak na czlowieka toś podły i niegodny tu bycia. Inscenizujesz i inicjujesz niegodziwość., jak BB ma takich czytelników to jej współczuyje.
    Ale tylko zły z natury i wynnaturzony moralnie moze takie cedo prawic. Mawiaja ze mówimy tak jakim jesteśmy. Więc bądż wiernym swym niegodziwym ideałom.

  27. Stardust pisze:

    Wydaje mi się, że coś się pojebało w przestrzeni, bo i ta strona nie powinna służyc do tego co powyżej i ptaki mi pod oknem śpiewają w nocy tak już od czterech dni. Nie znam sie na ptaszkach zbytnio no, ale żeby tak ćwierkać w trakcie ciszy nocnej to skandal czysty. Nie pozostaje nic innego jak na policję zadzwonić. Przyjechali po chłopca co to ciałko zbawiciela do kieszeni schował, to może przyjadą dziubek ptaszkowi zakleić. 00:57 a ten pierdol…y cały czas ćwierka…sfrustrowany może, może w życiu się nie układa… i może nie tylko ptaszkowi.
    Wczoraj położyłem dłoń na brzuchu jednej dziewczynie, pomogło, miłe to móc pomóc, ale pokazuje też jak mało wiem na ten temat, ile muszę się nauczyć lub przynajmniej poszerzyć intuicyjne rozumienie. W świetle tego jak mógłbym czepiać sie np. Mukiego, tylko frustrację swoją bym rozładowywał wynikającą z braku wiedzy i doświadzczenia, a że czasem nazwie rzeczy po imieniu… przynajmniej w moim wypadku nie mogę zaprzeczyć, należy sie bura za te wszystkie zmarnowane, przeżyte w głupi sposób, lata.

    • BasiaB pisze:

      STardust – nie ukrywam, ze napisałes to co mi w duszy gra ❤
      To co się podziało, nomen omen na wątku o Mrocznych Rytuałach to przechodzi wszelkie pojęcie.
      Zostawiam to jako wiwisekscję piszących tu osób oraz czasu w którym się to podziało, bo to jest dokładnie strzał w dziesiątkę, demony weszły w trakcie Dziadów do gry, kto tego nie rozumie ten głąb, bo ja nazywam rzeczy po imieniu i potrafię wytłumaczyć dlaczego tak napisałam, nie obrażam dla obrażania, ale muszę wstrząsnąć od czasu do czasu, byście otrzeźwieli.
      Jak tego Laguna nie rozumie, bo jest wygodniej upierac się przy swoim, to świadczy o jej braku rozumu, albo złej woli, nie ma trzeciej opcji, bo ja tej strony nie prowadzę od paru miesięcy tylko od paru lat i każdy wie czym się zajmuję, jaki profil ma ta strona, co toleruję a czego nie, i jaka jestem. Jak się nie podoba to taką stronę się opuszcza, a nie szpąci i kamie, dogryza i nęka.

      Jurek G. miał w sobie przynajmniej tyle odwagi, że przyznał się do błędu, natomiast Laguna idzie w zaparte dręcząc i niszcząc mnie na innych stronach, ale to świadczy o niej, bo w żaden sposób nie odniosła się merytorycznie do omawianych tu tematów, tylko wiecznie jakieś plotkarskie klimaty, których nie cierpię, wiec najlepiej nakłamać i wylać mi wiadro oszczerstw na głowę.

      Co do mukiego:

      „W świetle tego jak mógłbym czepiać sie np. Mukiego, tylko frustrację swoją bym rozładowywał wynikającą z braku wiedzy i doświadczenia, a że czasem nazwie rzeczy po imieniu… przynajmniej w moim wypadku nie mogę zaprzeczyć, należy sie bura za te wszystkie zmarnowane, przeżyte w głupi sposób, lata.”

      Dlatego ja rozumiem jego ostre słowa, bo nikt mi nie wmówi, że nie miał z nimi do czynienia i słowa mukiego naruszają komuś „błonę dziewiczą” w tej kwestii, bo to jest obłuda.

      Dziś dostałam na priv.

      „Basieńko, to jakieś szaleństwo na głównej. Odpocznij, weź głębokie oddechy i najlepiej odetnij ten temat. Taka moja podpowiedź. Bo zobacz, to czuć w powietrzu ten drenaż na Tobie i na nas. Odpuść, ulży Ci ❤
      A wszelkie przejawy nadużyć po prostu utylizuj, beznamiętnie, jak zwykły śmieć.
      Jutro nowy dzień i „nowe” słońce.”

      odpisałam tak:

      „Szaleństwo to mało powiedziane, ale ja się nie przejmuję, to doskonała wiwisekcja tego jak działa opętanie, jak nadzorcy wykorzystali sprzyjający czas dziadów i przesileń energetycznych, jak debile dały się ponieść indukcjom przez zasiedlone w nich byty.
      Najpierw był smutek, że to tacy głupcy, a potem już bez emocji, bo sobie obejrzałam teraz do końca sesję o ARCHITEKCIE, którą im zalinkowałam.
      Egregor zbiorowego umysłu nimi zawładnął.
      To padalce, tak się rzucić na mnie i na mukiego, a sami nic, kompletnie nic nie wnoszą na stronę i dla naszego rozwoju lub lepszego samopoczucia.
      Nic nie rozumieją, nic nie robią z tym, to dla nich SF.”

      Zostawiam tak jak napisałam, nie mam zamiaru stroić się w inne piórka.

      • Stardust pisze:

        No ja szczerze mówiąc potrzebowałem dłuższą chwilę na to, żebym mógł napisać to, co napisałem właśnie w taki sposób, czyli w sposób nie pozwalający na niezasłużone wciągnięcie mnie w tę GÓWNOBURZĘ, która się tu już ciągnie od jakiegoś czasu. Również nie chciałem nikogo krytykować, gdyż sam pozostawiam sporo do życzenia. Trochę zdrowej pokory potrzeba i autoreflekcji w tym wszystkim oraz zdrowego egoizmu oczywiście.

        • BasiaB pisze:

          Takie podejście jest bardzo trudne, wymaga odwagi i umiętności empatii nawet dla tych którzy wydają się…z naciskiem na WYDAJĄ SIĘ…być inni.
          Ćwiczę to od lat i żadna Laguna pod zmienionymi nickami nawet nie ma pojęcia w co się ubrała, a jeżeli huczy w necie na mój temat to oznacza, ze nie mają nic do powiedzenia w żadnym temacie, oznacza to ze sa ograniczeni do własnego końca nosa, a najbliższe im jest plotkowanie i oszczerstwa niz merytoryczna dyskusja.

          Nigdy nie wyskoczyłam z niczym przykrym do nikogo.
          Tylko wtedy jak ktoś mnie zaczepił lub NAM ubliżał, ale Laguna jest ślepa, bo widzi świat oczami SWOJEGO Nadzorcy, dlatego widzi fałsz i się z nim fraternizuje.

      • LM pisze:

        Ja mimo zabezpieczen i unikania klimatów cmentarnych i tak dziwnie nad ranem sie czulam w sobote chyba

        • BasiaB pisze:

          Cała przestrzeń jest w czarnej, gęstej, energetycznej wacie.
          To były żniwa.

        • LM pisze:

          I dlatego unikałam.
          11.11 też ma jakis pogrzebowy klimat a powinno (na logikę) świętem odzyskania niepodległości jak czynia inne kraje.
          Ps dobry pomysł z zabezpieczeniem bloga 🙂

  28. Jurek Gomulek pisze:

    Macie rację, może trochę za mocno pojechałem po bandzie. Ale za to jak szybko Muki zareagował.A na pytanie sprzed kilku dni – cisza…
    Za wskazówki dla siostry dziękuję. Jednak stwierdziła, że sama musi sobie poradzić że swymi „demonami” , bo żadne mistyczne blogi za nią tego nie zrobią.

    • BasiaB pisze:

      Pojechałeś, pojechałeś, w ten sposób wiele osób odebrało to żeś zrobił ze mnie lada co, czy to frustracja czy taki tor myślenia o mnie?
      Bo to jest dla mnie bardzo przykre, po tym ile serca i pracy wam tu przekazuję, nie znasz mnie, a swą opinię o mnie napisałeś na podstawie czego? Znasz mnie z bezpośredniego kontaktu?
      Takie kobiety znasz? Z takimi miałeś do czynienia?
      Ale tak czy inaczej, należą mi się przeprosiny, bo to było poniżej pasa i w żaden sposób sobie na te słowa nie zasłużyłam.
      Jurek G. – pisanie takich kalumni i oszczerstw to brak nie tylko wspomnianej kindersztuby lecz i zdrowego rozsądku.

      Twoja siostra się myli, nic i nikt nie jest w stanie jej pomóc, na chwilę obecną tylko Milena, inaczej szczeźnie jak ta osoba, ledwo mówiła, nie mogłam jej słuchać:
      .https://www.youtube.com/watch?v=WY9iSYHuAjM&t=88s

  29. Maria_st pisze:

    Laguna__ pisze:
    4 listopada 2019 o 05:34

    Baska, naprawde rece opadaja, Ty znowu odwracasz kota ogonem. Odpisze Ci na ten post jak wroce do domu.”

    a ja dam pod rozwagę dwa posty Lguny a zrozumienie dlaczego to zistniało i w jakim celu pozostawiam czytającym i nie chodzi o to, kto winny lub niewinny…
    Pierwszy:
    „….Okolo roku temu natchnelam sie zupelnie przypadkowo na opis mojego snu( nie chodzilo o sen z kluczem ) – ktory pewna osoba pisujaca na Mistyce zycia opisala jako swoj wlasny – ciekawostka jest fakt , ze tylko jednej osobie opisalam ten moj sen- zapewne od lat owa osoba chcac zaskarbic sobie moze sympatie bywalcow MZ podaje moje sny jako swoje?Tracac swoj cenny czas na rozwijanie wlasnej intuicji podszywa sie pod czyjas? Nawet nie zwrocilam tej osobie uwagi bo i po co, ale pomyslalam sobie jak na takiej zasadzie dzialaja wielcy ludzie ezo to najwieksze gwiazdy sa poza kurtyna .I po co to klamac i udawac nie lepiej popracowac nad soba?. ”
    https://liviaflow.wordpress.com/2018/03/16/cia-trump-negatywna-agenda-sex-drugs-i-walka-o-swiadome-wspomnienia/comment-page-1/#comment-10773

    Drugi :

    „Nastepna dublerka sie odezwala ktorej olsnienia przychodza z cudzej wiedzy , wiec o jakiej pracy mowisz Basiu? Co najwyzej mozesz nawrzeszczec z nadzieja , ze ktos sie wystraszy i zamilczy ,aby klamstwa na jaw nie wyszly. Strzelasz samymi slepakami w dodatku malo wiarygodnie.
    Jedynie jestes dobrze wyszczekana i nadajesz sie na papuge co papuguje lub dubluje..Wybierz sobie sama , ktory epitet bardziej z Toba rezonuje. To na tyle w kwestii plotek. ”
    https://liviaflow.wordpress.com/2018/03/16/cia-trump-negatywna-agenda-sex-drugs-i-walka-o-swiadome-wspomnienia/comment-page-1/#comment-11011

    Co do pierwszego
    Spytałam na MŻ o kogo chodzi w związku z podawaniem czyichś / Laguny/ snów jak swoich / osoba z MŻ / ..nie otrzymałam odpowiedzi ale kalumnie nabrały rozmachu, a Maryjaaaa nie Maria_st to byłam ja…..wychodzi że moje sny to nie moje a ja chciałam zrozumierć jak to się dzieje że ktos inny ma takie same lub podobne sny i dlaczego, Laguna ząś nazwała mnie manipulantką niegodna odpowiedzi…
    I jak widzę to dalej sie ciagnie, bo Laguna insynuuje dalej….
    Czekam na post, może w końcu dowiem sie odnośnie tych snów….choć wątpie, ciekawe co Laguna skrywa

    • BasiaB pisze:

      Powiem krótko Laguna, jestes żałosna, wyzywasz mnie i Mukiegi od paru dni, a jak napisałam Ci jak ja to widzę, to naszczekałas na mnie jak pies na obcej stronie, na którą nie zagladam i gdyby nie Maria dalej bym nie wiedziała jaką jestes kłamczuchą i
      manipulantką.

      Jeżeli nie zrozumiałas tego co tu zostało do Ciebie napisane, to sorry – taki klimat, a jak wiesz nie będe takich nikczemności tolerować.
      Napisałam Ci która stronka zajmuje sie ezo-plotkami i jak zwykle byłas tam pierwsza by dać uspust swoim frustracjom, a to oznacza, żeś hipokrytka, która z mistyka i ezo nie ma nic wspólnego.

      Nic nie wniosłaś na tą stronę, oprócz podłości, więc żegnam

      • Maria_st pisze:

        Tyle, ze to nie dotyczyło tego co teraz a tamtego roku 2018 .

      • BasiaB pisze:

        Maryś – to nieważne kiedy, ważne, ze specjalnie miesza, robi gnój.
        A to oznacza jedno, albo jest głupia, albo zła, nie ma jak napisałam trzeciej opcji, tym bardziej, ze zamieściła tu skandaliczny post pod fałszywym nickiem.
        Poszła teraz szpącić i rzucać oszczerstwa do tej, która to uwielbia.
        Każda nagonka na mnie jest dla Livii balsamem, ona to uwielbia.
        Zrozumiałabym gdyby jej strona była otwarta tak jak moja, ale nie…ona jest moderowana i każdy post musi najpierw przejść jej weryfikację, dopiero potem jest zatwierdzany i umieszczany 🙂
        Cóż dobrali się tam jak w korcu maku.

        • MUKI pisze:

          No popatrz cała góra „””Morgen…..coś tam}}”””” zniknęła z Twego bloga?
          Nie ma steku obrzutki szlichtą w której prym wiedli?
          Wiec teraz klasycznie skromni czytelnicy będą mogli poczytać treść a nie stek łajna…

  30. Elarios pisze:

    Osoba z nickiem Miem, którą pierwszy raz widzę a jednak udało jej się zainicjować tu niezłą lawinę…

    • BasiaB pisze:

      Dokładnie, tak to bywa, to był bardzo ciężki czas „Dziadów” czyli niesamowitych żniw przez OBCYCH na nas i bardzo spora część poddała się tej demonicznej fali, czego wynikiem jest moderacja 🙂

  31. Irena I-Kuźniak pisze:

    Dzięki 🙂 Teraz poznałam przyczynę w życiu…. arimen, cóż pewnie wszyscy wiedzą tylko nie ja 😦 na razie nic więcej nie piszę, żeby nikomu nie szkodzić bo to nie jest moim zamiarem. Nie proszę też o pomoc, przeżyłam ciężkie życie i zostawię lepsze życie dla potomków, żeby krew była czysta, ktokolwiek ją zabrudził, dowiem się z pomocą Bożą 😊
    Dziękuję serdecznie za wspaniałą wiedzę 🙂 , nadal będę z niej korzystać , za pozwoleniem 🙂 i będę próbować te śmieci wywalić .
    Przestałam się zgadzać na to bagno ….
    życzę więc wszystkiego co najlepsze 🙂

  32. Magdalena Anna Ziółkowska pisze:

    Zawsze czułam, że KK to jedna wielka ściema. Ciemnogród i tyle. Już w liceum mówiłam to głośno wypisując się z lekcji religii. Nie ochrzczę swojej córki, ślub wezmę cywilny – jedyny i prawdziwy. Mam odwagę myśleć głośno i wyrażać poglądy, więc jestem w zdecydowanej mniejszości w naszym PisoKlerowskim Kraju.
    Artykuł bardzo ciekawy i „otwierający” oczy.

  33. Magdalena Anna Ziółkowska pisze:

    Bardzo mądry artykuł

    • Slawomir Wlaszczyk pisze:

      Papierz Alexsander 6 wystarczy poczytac co wyprawial.Ja bylem tak zachipnotyzowany mszami o uzdrowienie ze przestalem logicznie myslec.Poprzez spowiedz maja wglad do twej duszy sakrum dajemy im sami klucze.ONI znajac nasze slabosci obdarzaja nas odpowiednim do naszego grzechu demonem.Masonerja pomocnicy djabla dzialaja we wszystkich strukturach film golgota bezkiduw Nie kryja sie wcale to manipulatorzy..Atakuja gdy ofjara przestaje racjonalnie myslec i brac za i przeciw.Przewaznie oferuja pomoc tzw altruizm a potem wykorzystuja.Karczma Rzym to kosciol Bajki i legendy mowia nam wiecej prawdy niz kit wciskany przez medja glownego scieku.

  34. Irena I-Kuźniak pisze:

    BasiaB Przed kilkoma minutami skończyłam z czakrami ale mam problem bo od wczoraj nie daje mi spokoju ” obrzezanie” czy to nie jest jakaś forma mająca wpływ na czakry , nie tylko innych nacji ale na nas też ??
    Drugi problem – wczoraj wyczytałam na ” Mistyce” , że ból z tyłu głowy, to coś grzebie w energii i właśnie jak skończyłam z czakrami to poczułam taki lekki ból…. tego to już nie wiem, bo nieustannie anuluje i odcinam , co znowu za gadostwo się przypałętało….. czy ta trutniowa hybryda nie chce odejść / małżeńska /, gubię się znowu.
    Jakoś nie mogę nijak przypomnieć sobie tego „braterstwa krwi „, nie wiem ….
    Ręce opadają , dodam, że oglądałam kilka minut sesji Lucio ale z tłumaczem z youtube i odpuściłam sobie.
    Dobrego mocnego i krzepkiego zdrowia życzę, współczuję bo czytałam troszkę wczoraj ❤

    • BasiaB pisze:

      Irenko – nie mam na razie pojęcia o co chodzi u Ciebie z obrzezaniem, ale pomyślę, bo coś mi się tłucze po głowie, ze ja tez tak mialam i slyszałam, ale to może później.

      Jednak mam prośbę: nie pracuj energetycznie za długo, raczej nie w nocy, ponieważ za długie prace powodują wystawianie się na żer, po częstotliwościach nas widzą i słyszą, a poza tym nie za często, gdyż niech się jedno zmaterializuje, a tak robi się miszung i z materializacją i szpionami dla nas energetycznymi nie dajemy rady.
      Spróbuj pomyśleć o kuracji p/pasożytniczej na ziołach, którą to recepturę podałam na tej stronie.Wyjdzie Ci z tego cała miska mieszanki, ok. 5 litrowych słoików 😀
      Musisz spać w nocy, a nie buszować, bo organizm i narządy wewnętrzne tego nie wytrzymają, jest specjalny zegar biologiczny i MUSIMY najpóźniej wg czasu letniego iść spać ok. 23-24tej!
      Tak to teraz działa i na razie tego nie zmienimy, tak jak potrzeby zjedzenia chociaż małej ilości mięsa w tygodniu, bo tak mamy wytworzony system pokarmowy:
      Jarosław Gummpek
      „gdyby człowiek był trawożercą to miały inną budowę zębów, żołądka i układu trawienia. Skoro mamy enzymy których celem jest trawinie białka zwierzęcego to znaczy, że jest ono nam potrzebne. Mamy też kły choć nie takie jak nasi dawni przodkowie. W…e trawy to ideologia nie mająca żadnego związku z prawidłowym żywieniem. To nie znaczy, że mamy jeść tony mięsa ale pewnie ilości są nam niezbędne do życia. Ja sam nie jadłem mięsa przez wiele lat. Nie doświadczyłem żadnego pozytywnego efektu takiej diety.”

      Irenko – całkowicie sobie odpuść sesje Lucio szczególnie te, które sobie musisz tłumaczyć, to straszny energożerca.
      Potwierdziły mi się kokony OBCYCH u Ilenii, mają w nich skradzione cząstki osób biorących udział w sesjach.

      Bardzo dzięki ❤ za życzenia, nie ukrywam, że są mi potrzebne.
      Zdrowie…zdarowie (rus.)…z DAREM !
      Tak mi chodzi od kilku dni po głowie
      Ukradli mi moje dary Źródła, sporą ilość cząsteczek, ok. 70% z minimalnej wymaganej 100% i miałam w tym roku co miałam, jakby na własne życzenie 😦

      • Irena I-Kuźniak pisze:

        BasiaB 🙂 dziękuję , za rady; podziwiam,że potrafisz tak dzielnie walczyć i mimo problemów dajesz swoje serce innym a stąd też problemy.
        Nie na własne życzenie – narzucone i brak takiej ochrony, prostej ,życzliwej, wespół, podtrzymującej od serca, to była moc a teraz jest „pęd”
        Z robalami od dziecka ciągle mam problem, jak znikną, to znowu są, aktualnie pije karczoch na wątrobę, jeżówkę na wzmocnienie, len z goździkami na robale, wrotycz +goździki+bylica, mielona kolendra, kozieradka mielona, podbiał , do tego B12, Wit C , cytryna sok; wszystko na przemian – cyklami , herbatki owocowe. znajdę ten przepis – nie na wszystkie zioła dobrze reaguję…
        Herbat zwykłych nie piję tylko ziołowa , jednak z kawy nie potrafię zrezygnować.
        Jak żyję nigdy nie spałam przed północą, nawet jako nastolatka, po nocach czytałam, uczyłam się.
        Kilkanaście lat temu lekarka nawet tabletki na sen dała ale po krótkim czasie odrzuciłam, mam znowu od syna, ale nie chce… jestem dziwnie skomplikowana …albo wszystko pokradzione.
        Pamiętam od dziecka – tata nie dziękował za zdrowie, / chyba,że oficjalnie – znał się na ludziach / , tylko błogosławił albo zagadywał coś w sensie, że jest jak rzepa – krzepki itp. – kto by tam chorował jak tyle roboty, to był taki sposób.
        Błogosławiąc nawet w duchu chronimy siebie przed fałszem i złodziejami energetycznymi – nie spełnią się złe myśli niby życzliwych.
        Tak więc krzepy zdrowia , jego mocy ❤

        • BasiaB pisze:

          od kilku dni tak cyklicznie, przychodzi do mnie słowo: Błogosławić, czyli Bogiem sławić, słowem Boga 🙂

          Kazdy musi znaleźć swój sposób na siebie, znajdę ten przepis tu na stronie to podam link.

  35. Irena I-Kuźniak pisze:

    BasiaB Tak czytam i myślę, czy ciało eteryczne jest potrzebne nam czy obcym, dla Źródła nie jest potrzebne – mamy serce, czy ludzie żyjący blisko Źródła posiadali to ciało, skąd są te wszystkie ataki, porwania, ” macice eteryczne ” z sesji Lucio…. czy to nie jest portal do nas sztucznie stworzony ?…….
    Kto widzi aurę to zna człowieka – to jak lustro dla kogoś i to jest wykorzystywane.
    Tak ,wiem z sesji u Lucio to eteryczne ma pracować z Duszą , jestem przekorna od dziecka i możliwe, że czepiam się….zawsze jakieś ale…Przy technologii obcych i z naszą mocą wszystko jest u nich możliwe.
    Piszę bo mam tu pomoc i czuję się zobowiązana do wyjaśnień czy cokolwiek robię , nie jestem ani oświecona, ani biegła a w lesie coraz więcej drzew, robi się gąszcz
    Robię wszystko wg wskazówek i często widzę jakby matryca, taki obraz okrągły przeważnie, choć widziałam i poszarpany – na czarnym tle białe poziome pasy, raz szersze innym razem wąskie, niekiedy prawie całe białe tylko dół i góra czarne.
    Wyrzucałam duchy i psychotronikę , kościelne, okultystyczne, wg zapisków ściągniętych z „Mistyki” umowy itd. oddawałam obce cząstki , nie chcę obcych ,/ może to z krwi innej , dostałam prawdopodobnie w szpitalu ale nie pamiętam // chcę swoje i tylko swoje , to co należy do mnie……
    Jak więcej robię to mam odwrotny skutek , zamiast swobody to utrudnienia , jestem śpiąca i zamiast się wysypiać to siedzę, czytam, nawet jem nad ranem, mam energię, śpię po kilka godz, nigdy tak nie miałam bo lubię sobie pospać, a szczególnie jak zaplanuje wolne od wszystkiego.
    Nie rozumiem , „ktoś, coś chce mnie zmusić do czegoś „…. do zmiany strony na przeciwna ?? pewnie nadal implanty, gadzina ta zielona , którą kiedyś widziałam , teraz stanowczo odmawiam widzenia obrzydliwości , sterowanie umysłem, psychotronika… a ruskie niech lepiej pomagają a nie męczą, tam korzenie rodowe są a tego nie pozbędę się…..ciekawe jakie jeszcze korzenie, przeszłość jakoś dziwnie mroczna……. nie obawiam się , jest mi dobrze !
    Baaaaaaaaardzo dużo tego …… nie cierpię duchów ani niebieskich – oni mi się kojarzą z tym wszystkim, też z sesji Lucio – ” 8 płatków Źródło ” kwiat bawełna jak ” B” – jak blue .
    Skąd duchy u mnie i we mnie , coś rodzinnego ale nić rodowa przerwana, próbuję naprawiać …
    Tak było ze współodczuwaniem – odczuwałam choroby i bóle innych w rodzinie a może i dalszych znajomych, zerwałam to , czasem czuję rzadko i dobrze mi z tym 🙂 .
    Tak dużo mi tego się napisało…..może da się to odczytać,jeżeli za bardzo zawiłe wyrzucić proszę
    ŻYCZĘ krzepy w zdrowiu 🙂
    Mną się nie zajmuj, jak więcej ogarnę to odezwę się , dbaj o siebie bo Jesteś jedna ❤

  36. Irena I-Kuźniak pisze:

    BasiaB 🙂
    Boh – sławi – sła – wić = wici Boha – ochrona, nie mówiono dawniej Bóg tylko Boh
    Piłam sodę, miałam ostatnio kuracje miesięczną z węgla – nie kapsułki – potem kefir, nawet cały rok co 3 m-ce tabletki jakieś od lekarza; z czosnkiem jakaś mikstura,/ zagubiłam ten przepis /, sok z cytryn przez 10 dni, wszystko na nic, coś mi mówi, że to jakieś implanty z okresu przed porodem w łonie mamy – jakieś coś lustrzane…… bo od wewnętrznej strony dużego palca jest ból a to okres początkowej ciąży……

  37. Irena I-Kuźniak pisze:

    BasiaB ❤ dziękuję , bardzo mi teraz pomogłaś z tymi robalami.
    Widzenie – otchłań ,taka czarna dziura jak w kosmosie; krzyż zwykły równoramienny przemienił się w jakieś coś; dzieło stworzenia pierwotnego – jahwowy wąż i jego robaki , pewnie mnie temu czemuś poświęcono……….
    Dbaj o siebie ❤ „wici”

    • BasiaB pisze:

      znalazłam na te robale, tą Naszą recepturę i cały artykuł na ten temat:
      „Przepis na wytępienie pasożytów i wirusów ,podaję jeszcze raz.

      Eksterminacja ludności


      Uwaga mieszanka bardzo silna.
      Na początku mogą być objawy zasłabnięcia lub bardzo silnego poczucia niemocy.
      Im większy efekt po wypiciu pierwszej porcji…tym większe zarobaczenie organizmu .

      Zioła dokładnie wymieszać w dużym naczyniu

      Dziecko i osoba drobna może zaparzać w termosie 2 – 3 stołowe płaskie łyżki dziennie, wypijać na czczo (czyli 0,5 godziny przed jedzeniem lub 2 godziny po).
      „Pełnowymiarowy” dorosły może zaparzać 3 czubate łyżki (jak w większości kuracji ziołowych).
      Wszystko w czasie trwania choroby wirusowej, bo ostatecznie to organizm musi zwalczyć przyczynę choroby.

      Ja zalewam 2 łyżki tej mieszanki w dzbanuszku o pojemności 3 szklanek z siteczkiem do zaparzania ziół . Trzymam te zioła w siteczku przez cały czas ,wiec jest to mocny ekstrakt.
      Zalewam wieczorem i rano mam gotową herbatkę .
      Pije po 3 szkl. dziennie.
      Po pierwszym tygodniu stosowania następuje przełom tzw.kryza .
      Nie przejmować się ,to naturalny efekt prawidłowej reakcji organizmu.”

      Obcy wewnątrz nas.


      i jeszcze raz rozszerzone:

      Obcy wewnątrz nas.

      Ogólnie w tym i pod tym wpisem mnóstwo porad i receptur p/pasożytniczych.

  38. Irena I-Kuźniak pisze:

    Dodaję od siebie, że oczyszczałam wg wskazań z ” Mistyki ” , z każdego sakramentu , mszy itd. od kilku miesięcy – była poprawa lecz ciągle to nie było to ; jakieś dziwne nękania, zdarzenia…..
    Ostatnio doszło mi, że to czary – ” ślubu, ślubów, ślubowań ” nie tylko sakramentów ; wszędzie czary. Dawniej ukochani to luby – luba , a my śluby – ” luby – kto lub co , komu , czemu ”
    Ciągle coś bezwiednie ” ślubujemy – przyrzekamy ” ; od pierwszego sakramentu robią to inni za nas i nasza Dusza wpada w tarapaty razem z nami , jako niewolnicy i każdy kradnie to co chce.
    Jak uczula tu BasiaB to ” martwe życie ” – śluby przynależności do ……. kogo, czego ?? i jest nam narzucane ” śluby ” czyli czary, węzły .
    Potem odnowienia tych czarów pogłębia nas coraz bardziej i bardziej …..
    Ruszyłam te ” czary ślubów ….. ” i od razu lżej ; dodam, że od początku odcinałam / tak jak BasiaB mi napisała / każdego z mego pola energetycznego i wierzę, że już nie powrócą te dziwaczne dziwy.
    Napisałam bo to obowiązek do informacji , że jest coraz lepiej i komentarze każdego są pomocne – mimo innych splotów zdarzeń , wielkie dzięki 🙂 za uzyskaną tu pomoc .
    Cudownych dni radowania i równowagi w każdym aspekcie życia , każdemu i sobie też ❤

    • BasiaB pisze:

      Irenko – gdyby poprawa następowała po wskazówkach, które umieściłam np. 6 lat temu, to nie musiałabym teraz dalej drążyć tematu, zastanawiać się jak wybrnąć z tego marazmu, i wg njuejdżowskich haseł dobrocią i miłością zwyciężylibyśmy wszystko, dzięki czemu bylibyśmy rajską oazą.
      Niestety ich pobożne życzenia z tych wszystkich ezostronek maja się jak pięść do nosa, gdyż głoszą te swoje zasrane utopie od lat, a jak było źle tak jest coraz gorzej.

      To co robisz i my robimy – to codzienne mycie rąk, bo…codziennie sa pobrudzone, kiedy dojdziemy to hurra optymistycznych materializujących się njiuejdzowskich działań, to wówczas samo MIŁOWANIE, a nie miłośc może nas uleczy, w tej chwili, bierzemy na dłonie jak najbardziej skuteczne i naturalne mydło i szorujemy się z…KAŻDEJ STRONY!

      Irenko – wielkie dzięki:
      „Napisałam bo to obowiązek do informacji, że jest coraz lepiej i komentarze każdego są pomocne – mimo innych splotów zdarzeń, wielkie dzięki 🙂 za uzyskaną tu pomoc.”

      Gdyby każdy, tak jak Ty, nie bacząc na zaistniałe problemy, opisywałby swoje odczucia i aktywowaną w trakcie prac swoją rodową wiedzę, czyli to co świadomie odczuwacie, to każdemu z nas byłoby łatwiej, nawet mnie, bo w kupie siła, a nie kupka w dupkę, biorąc a samemu w zamian nic nie dając.
      To nie uczciwe.

      Pozdrawiam Cię serdecznie – za determinację i mimo różnych przeciwności dzielenie się z nami swoimi odkryciami i odczuciami. ❤

      • Irena I-Kuźniak pisze:

        Dzięki ❤ 🙂
        Z powrotem wróciło – Atlanty , Atlantyda ich twory.
        Jak piszesz tu na „Mistyce” oni są, siedzą i znęcają się nad nami ,to ich robota tego zła , łącza przez czary Atlantów – sakramentów, okultyzm – to od nich.
        Cybernetyzacja również od nich wyszła…… sieć.
        Świadomie sami sobie odbierali życie, żeby przez ich czary żyć w astralu; tu są ich klony, sługusy dla kasy , tyle się dowiedziałam …. a reszta, to wiele jest tu na „Mistyce „. Odcinanie każdej umowy nawet gdy nas osobiście nie dotyczy ale to przodkowie, odcinanie nici relacji energetycznych, aż do skutku ufffff ….
        No i znowu wracam do artykułów, bo coś ominęłam a nie wiem co ……
        Cudownego samopoczucia ❤

        • BasiaB pisze:

          kiedyś Irenko pisałam, że na Atlantydzie zostały ślady, oni cały czas łączą się z tym co tam zostało, korzystają z tego, a to były bardzo mocno zaawansowane nowinki technologiczne wg naszego pojmowania. Tam jest coś, czego na Ziemi jeszcze oficjalnie nie odkryto, to dzięki tym technologiom, wiedzy i urządzeniom…urzadzili nam tu holokaust.
          Czytałam teraz jak umierają na Covid młode osoby nie doczekawszy poranka, umierają z powodu uduszenia.
          Ten wirus sam nie powstał. Ale o tym pisałam tu bardzo wiele razy.
          Kto nie zrozumiał mojego powyższego wpisu dotyczącego mydła i mycia rąk: tu chodzi o codzienne oczyszczanie się ANARgetyczne i stosowanie zasad BHP w trakcie tych działań.

          Cudownego i krzepkiego Irenko ❤

  39. Irena I-Kuźniak pisze:

    PS ” zagroda Ziemi ” , nie kojarzę, tylko gaz…..
    Miłego wieczoru ❤

    • Irena I-Kuźniak pisze:

      Dotarłam do Or, bardzo obrzydliwy / brrrr …. / etap i brak wiedzy o Or poza „rytami krwi ” i tzw ” bratnia Dusza” – / kolejne zwiedzenie magiem / -, która rzekomo objawiła się obecnie … mam nadmiar tych magów i ” bratnich Dusz” i całej zakichanej magii – brak zgody na te niecne zagrywki, tyle,że utknęłam 😦
      Naturalnego samouzdrowienia każdemu ❤

  40. Irena I-Kuźniak pisze:

    Na takie opowieści trafiłam i skojarzyłam z :

    .https://mistykabb.wordpress.com/2016/04/04/kim-sa-chazarowie-i-za-co-bizantyjczycy-zabili-jezusa/

    cytat z artykułu powyżej :
    ” …że jakiś tam Jehowa obiecał im tę ziemię na własność, przy czym o tej obietnicy nikt nigdy prócz samych Żydów nie słyszał…”

    i tu niżej mowa o Jehowie „zadymionym Bogu ” – elektrycznym, oraz ciekawostka ogromne zasoby złota na każdym kroku.
    Pamiętam z „Mistyki: – to domena upadłych – złoto. , no i ten bóg elektryczny co zniewolił Ziemię siatką elektryczną.
    W każdych opowiastkach , podaniach ludowych jest ukryte ziarno prawdy… czy to z głębin Ziemi jest to wszeteczne zło?…. demony, upadli zmiennokształtne przybierające różne formy eteryczne- energetyczne- fizyczne, kazirodcy.
    Do tej kolekcji Obcy i słudzy na Ziemi ???
    Czy my jesteśmy z rodu Jehowy , nie wierzę w to , odrzucam i brak zgody na takie zagrywki – nam narzucono w czarach – sakramentach i obrzędach atlantydzkich i babilońskich demony – robale twory ; jak ciągle na „Mistyce” jest to podkreślane.
    Nie wiem i nie znam odpowiedzi, to tylko ślady nikłe prawdziwej prawdy, nie jestem jeszcze biegła w tym ,żeby to uporządkować.
    Już prawie ponad rok drążę i szukam – jako podstawę mam wiedzę ze strony „Mistyki” i próbuję to łączyć co jest na zewnątrz z wnętrzem; raz lepiej a raz gorzej.
    Błądzę, mylę się, płaczę, wściekam się / choć rzadko / , wkraczam na niewłaściwe oszukańcze wiadomości , manipulacje ale to ja wybieram – i odrzucam co mi jest narzucane….
    Jak BasiaB kiedyś napisała : „… nikt Ci nie pomoże ….” i to bolesna prawda.
    Ludzie jednak potrzebują wsparcia i pomocy, dobrego słowa czy gestu, że nie jest się zostawionym samemu sobie; to jest naturalne
    Od zawsze byłam osamotniona to i lepiej radzę sobie z tym .
    Wyszło trochę dużo, jednak BasiaB przyjęła mnie i piszę jak mi idzie z trudem ale do przodu .
    Jestem wdzięczna za każdą cenną wskazówkę ; nie złoto cenne lecz wiedza i dziękuję 🙂 ❤

    .https://www.youtube.com/watch?v=5oxCX7eFK_w&list=PLYsxKcgIV4r29YZKKDF0TXOHv9ItEMzFh

    religijne- kościelne :
    .https://www.youtube.com/watch?v=7jnVTju2j2c

    Miłych i spokojnych dni

    • BasiaB pisze:

      Irenko – z tym zło/tem, nie jest tak do końca.
      Słowo w języku polskim, już pisałam o tym, to ZŁO-to, źle się kojarzy, jednak z rosyjskiego to ZAŁATO tłumacząc po mojemu – załatać dziury, naprawić. Wysłuchaj tego wywiadu Czerniaka, dziś do niego zajrzałam po kilku latach, na końcu mówi o złocie branym wewnętrznie:
      .https://www.youtube.com/watch?v=Vad171IAikE

      Oprócz tego na sobie doświadczyłam dosyć dobrego działania złota monoatomowego, pisałam o tym, dawałam linki, powtórzę jeszcze raz:
      http://ormus24.pl/

      Na mnie najlepiej zadziało z próbek: Aurum, ale w sumie Dominik polecił mi inne.
      W ogóle o Złocie lubię mówić Aurum, bo tak się czuję bezpiecznie, gdyż podświadomość może jednak odczytywać słowo ZŁOto jako zło.
      W tej chwili, tzn, od co najmniej kilku lat uważam, że AURUM to my LUDZIE ŚWIATŁA tzw. ludzie złoci. Mamy swoja aurę aurum, dlatego judaszowe tak bardzo pragną złota i je zbierają, by świecić nienależnym sobie światłem, bo go po prostu nie mają w genach i nigdy mieć nie będą, nawet gdyby wypijali hektolitry płynnego złota, które jedynie co może to dać im materialne bogactwo, ale nic poza tym. Oni maja defekt genetyczny, o czym pisałam nie raz i tak już będzie zawsze.

      • Irena B-K pisze:

        Ponownie witam 🙂
        Króciutko – od kilku miesięcy odrzuca mnie od złota; mam jedyny pierścionek złoty z małym diamentem, sama kupiłam sobie. Nie rozumiem tego, różne korale z kamyczków też odrzuciłam; przyciąga mnie wewnętrznie tylko bursztyn.
        Może jest jakieś racjonalne wyjaśnienie tego dziwa ?
        Radosnych myśli i do przodu z wiatrem ❤

        • BasiaB pisze:

          Organizm chyba wie co mu potrzebne do szczęścia i zdrowia.
          Bursztyny nalezy nosić, zaraz przy skórze, czyli nawet pod swetrami, bo doskonale nas jonizują.

          „Także obecnie bursztyn jest zalecany ponieważ pobudza on system nerwowy, reguluje pracę serca, nerek i jelit, działa przeciwzapalnie i antytoksycznie. Noszenie ozdób, szczególnie naszyjnków, z bursztynem jest zalecane w chorobach tarczycy.

          Grecy zauważyli, że bursztyn przyciąga lekkie drobne przedmioty, więc uważali, że tak samo może „wyciągnąć” z ciała chorobę, dlatego masowali się bursztynowymi kamieniami, aby złagodzić bóle pleców, stawów, gardła czy zębów.

          Leczono nim dolegliwości żołądka, serca, a także zaburzenia psychiczne. Uważano, że jest panaceum na wszelkie przypadłości zdrowotne.
          […]emituje on ujemne jony, które pozytywnie wpływają na jonizację powietrza w pomieszczeniach i neutralizują zły wpływ fal elektromagnetycznych, na przykład wysyłanych przez urządzenia domowe i biurowe.”

          Nie wiem czy akurat naszyjnik w bursztynów zjonizuje pomieszczenie, chyba musiałoby to być mnóstwo bursztynów, ale na pewno zjonizuje ciało, oczywiście jeżeli będzie noszony.

  41. Ciasteczkowy Potwór pisze:

    Wychowałem się w rodzinie katoloickiej. Wiarę wpajano mi na siłę. Na początku przyjmowałem wszystko bez jakichś dyskusji. Miałem nawet epizod głębokiej wiary. Trwało to jednak krótko. Zadawałem niewygodne pytania na które nie uzyskałem odpowiedzi. Ten stan rzeczy zmusił mnie do poszukiwania odpowiedzi we własnym zakresie. Czytałem różne książki, gazety, publikacje. Pod koniec podstawówki zawiesiłem udział w praktykach religijnych. Na studiach dokonałem apostazji.

Dodaj odpowiedź do druch Anuluj pisanie odpowiedzi